W Kuźniakach oficjalna agroturystyka - chyba jedyna w tym rejonie...a później to różnie. Miałem przeszukany net przez stronkę z noclegami, trochę notatek o "wolnych pokojach" i dzwoniłem, a jak usłyszałem, że nie ma, albo nieaktualne to dopytywałem się co mi mogą w okolicy polecić. Byłem wtedy 9 dni (po skończeniu GSŚ wracałem niebieskim z Łagowa przez Daleszyce do Niestachowa) i nie zdarzyło mi sie nocować pod chmurką.
W ogóle to swoje wyjazdy staram się przygotowywać tak:
1. mapa i rozpisywanie na dni, tak by nocować gdzieś "wśród ludzi" - jeśli brak mozliwości wtedy targam namiot, spiwór itd
2. (przed wyjazdem) rezerwuję telefonicznie pierwszy nocleg na konkretne terminy, koniecznie z możliwością pozostawienia na dłużej auta - przeważnie bezpłatnie
3. inne, potencjalne miejsca na noclegi, wyznaczone w punkcie pierwszym przeszukuję w necie, dzwonię lub mailuję, ale raczej bez konkretów
4. całą trasę przeglądam w poszukiwaniu miejsc do awaryjnego noclegu, ale to już tak pobieżnie, bardziej pod kątem tego czy w danej wsi coś w ogóle jest
5. jak już dojadę, albo później dojdę do noclegu, to wieczorem dzwonie na "kwaterę dnia następnego" i rezerwuję, albo jeśli kicha...to zmieniam plany
6. w skrajnych przypadkach albo dopytuję się po drodze, albo dzwonię do kogoś z rodziny lub znajomych i on szuka mi noclegu
Pozdrawiam