Co zabrać do plecaka?

[mariusz77]

Jak to czytam to aż boję się iść w góry... Od dłuższego czasu planuję to ze znajomymi ale czasami jak czytam o wypadkach to zaczynam się wahać mimo iż nie pójdę w góry pierwszy raz...

Marku spokojnie. Nie wiem gdzie się wybierasz na początek; nie wiem czy się w ogóle zarazisz tym;ale jeżeli chcesz pójść i wrócić w miarę bezpiecznie-bo pewności nigdy nie mamy proponuję następujący podstawowy zestaw-o tyle dobry;że użyte w nim elementy przydadzą Ci się i w normalnym życiu:
1.Bluza termiczna/podkoszulek termiczny-przyda Ci się i poza szlakiem;niezłe są w marketach typu Lidl;
2.Spodenki/spodnie dresowe/krótkie spodnie-to już wedle Twoich indywidualnych potrzeb termicznych;
3.Mały plecak-spokojnie kupisz na allegro bardzo dobre za 100-150 zł;
4.Buty-widzisz;na początek wcale NIE MUSISZ inwestować kilkuset złotych w profesjonalne trapery; ja podeszwy schodziłem w butach wojskowych z Protectora; łączonych-skórzano-tkaninowych;bardzo porządnie trzymających kostkę; używałem ich też poza sezonem do normalnego chodzenia.
5. A co do gór i wypadków...moim zdaniem podstawową sprawą jest pamiętać aby w góry wybierać się z pokorą a nie jak zdobywca. Pokora; rozsądek; planowanie-i wrócisz zawsze cało.
ps. 6 punkt-koniecznie w plecaku miej kurtkę/ bluzę polarową. Będziesz w niej chodził na codzieńa w górach może okazać się bezcenna.

[creamcheese]

Nie zapominajmy :
- coś przeciwdeszczowego, dobrze też cos p.deszczowego na plecak
- mapa (+ew. kompas)
- termos z gorącą herbatą (przydał się tylko raz...ale w jakże ważnym momencie)
- czołówka
- folia termiczna
To noszę zawsze (nie tylko to )
W inny szpej dozbraja się człowiek po malutku, wymienia na nowszy, lepszy(nie zawsze)...i targa się tego na plecach niepotrzebne kilogramy
Pozdrawiam

[mariusz77]

Nie no,masz rację;ale celowo początkującego Kolegę nie chciałem zniechęcać do nadmiaru "szpejów";ale skoro ciągniemy wątek to dodaję to co ZAWSZE mam w plecaku:
1.naładowana komórka odporna na uszkodzenia-samsung solid;
2.butelka wody na łepka+jakiś napój energetyczny+cola;
3.krówki-szybki zastrzyk energii w każdych warunkach;ciekawostka;że są polecane dla cukrzyków w razie spadku poziomu cukru;
4.mapa+ przewodnik.
5.pieniądze polskie+ w Karkonoszach przy wypadzie "za granicę" trochę koron;
6.środki przeciwbólowe;plastry-cały ten szpej 1 pomocy;
7.zapasowe akumulatorki i aparat;
8.duża chusta-w razie potrzeby do zamotania na głowie albo szyi;
9.nóż osa+ściereczka+niezbędnik do przygotowywania posiłków na szlaku;
10.ortalionowa kurtka;
To chyba na tyle "z głowy" ;-).

[creamcheese]

...no to ja dodam od siebie jeszcze:
- ładowarka do telefonu
- grzałka
- kubki odporne na 100 st Celcjusza
- pojemnik na żarcei
- stuptuty
- termometr(!)
- sznurowadła
- dodatkowe baterie do czołówki
- prześcieradło do śpiwora...zamiast śpiwora
- ręcznik lekki!!
- opaski elastyczne na kolana, kostki i przeguby
Po co? Z przyzwyczajenie; ze strachu, że może zabraknąć a będzie potrzeba; z doświadczenia, bo czasem się przydało...
Na razie tyle, bo też z głowy
Pozdrawiam

[uwagiadm]Sven: Wyodrębniłem nowy wątek i scaliłem posty.[/uwagiadm]

[mariusz77]

Creamcheese wydaj mi się; że lekko "zagalopowaliśmy się" z tymi listami. Zasadniczo trzeba rozróżnić wycieczki jedno dniowe i na dłuższy pobyt na szlaku. Ja swoją listę opisałem na podstawie 1-dniowej wycieczki.

[creamcheese]

Creamcheese wydaj mi się; że lekko "zagalopowaliśmy się" z tymi listami.

Słuszna racja, jak mawia klasyk
Ja rzadko wychodzę na jeden dzień, a wyjścia na 2 czy 7 dni czasem nie róznią się zbytnio od siebie tym co w plecaku...więc siłą rozpedu "spakowałem" się na swoje wyjście.
A propos krówek dobrych dla cukrzyków...cola też podnosi szybko poziom cukru we krwi
Pozdrawiam

[mariusz77]

No i przez "Dwóch takich galopujących z tirem szpejów kamikadze" niejeden zastanowi się czy zamiast iść na szlak nie warto poleżeć na plaży.....Bośmy się w tej licytacji lekko zagalopowali ;-)).

[Comen]

Z tym że cola wzmaga pragnienie a przy okazji nagazowuje brzuch. Także zdecydowanie wolałbym krówki i mineralną niegazowaną.

[petruss1990]

Mineralną, ale gazowaną (wg mnie jest dłużej świeższa), ale to kwestia gustu. Do plecaka ja zawsze wrzucam aparat fotograficzny.

[Adler]

3.Mały plecak-spokojnie kupisz na allegro bardzo dobre za 100-150 zł;

Na jednodniową wędrówkę polecam 25-35l.
Z własnego doświadczenia dodam, że mniejsze (choć poręczne i lekkie) nie zdają egzaminu. <nie>

1.naładowana komórka odporna na uszkodzenia-samsung solid;

- ładowarka do telefonu

Komórka koniecznie, możliwie z dostępem do Internetu/Wi-Fi (czasem trzeba coś sprawdzić, pozdrowić z trasy).

3.krówki-szybki zastrzyk energii w każdych warunkach;ciekawostka;że są polecane dla cukrzyków w razie spadku poziomu cukru;

W warunkach zimowych także czekolada/batony czekoladowe.

2.butelka wody na łepka

To też zależy od warunków atmosferycznych/pory roku. <tak>

[amber]

Dla mnie jest najważniejsza mapa miejsca, które planuje odwiedzić.
Wodę zawsze mam, ale nie przesadzam z ilością, bo zawsze liczę na jakieś źródełko, gdzie wodę mogę dopełnić.
W tel nie mam wi-fi, ale w sumie nigdy z niego nie musiałam korzystać. Szczerze jak idę w góry to najczęściej wyłączam tel. Jednak zawsze mam go naładowanego. Tel odporny na wodę i uszkodzenia (wspomniany samsung solid) zdaje egzamin w 100%.
Oprócz tego mam zawsze apteczkę, aparat, kurtka przeciwdeszczowa, latarka, coś słodkiego i kawałek liny :)
To taki najpotrzebniejszy ekwipunek jak idę na jeden dzień lub po prostu w okolice bliskie cywilizacji. Im dłuższy pobyt do tych rzeczy jakby więcej, ale wszystko zależy w jakiej porze roku planuję wycieczke :)

[mariusz77]

Jasne w dodatku jest też ważne w jakie idziesz góry; o jakim stopniu trudności i jakiej odległości od schronisk;najbliższego miasta. Ale coś mi się zdaję;że tymi litaniami nie jednego początkującego kolegę odstraszymy a nie zachęcimy do wypraw górskich-Amber jesteś moderatorką-możesz wprowadzić w tym temacie oddzielne wątki dla każdego z pasm? Bo summa summarum na Karkonosze potrzeba czegoś innego niż na Tatry czy Pieniny.

[creamcheese]

Ale coś mi się zdaję;że tymi litaniami nie jednego początkującego kolegę odstraszymy a nie zachęcimy do wypraw górskich

...traktujmy więc ten wątek jako miejsce do dzielenia się doświadczeniami nt. co brać a czego nie brać w góry ...dla początkującego kolegi również

Bo summa summarum na Karkonosze potrzeba czegoś innego niż na Tatry czy Pieniny.

Różnice mogą wynikać z charakteru "wyprawy" i jej terminu. Co innego potrzebne jest do wspinaczki w Tatrach czy na skałkach w Rudawach Janowickich; co innego w Beskidach zimą i przy metrowej pokrywie śniegu, a do tego przy biwaku na śniegu
...ale podstawowe wyposażenie na pozazimowe wędrówki po polskich górkach będzie zawsze podobne
Pozdrawiam

[amber]

mariusz77 można by stworzyć osobne wątki z pasmami, ale nie wiem czy jest sens.
Przecież w Beskid Niski, Bieszczady, Beskid Żywiecki, Mały itd zabiera się podobne rzeczy.
Zgadza się, że innych charakterem gór są Tatry, tyle, że jeśli ktoś nie wspina się zawodowo, to wyposażenie będzie takie same :)
Wydaje mi się, że wystarczy jak w danym poście będzie zaznaczone, że np. w Beskid Niski czy Bieszczady warto nawet latem mieć stuptuty, bo często spotyka się dużo błota itd.
Jeśli jednak będzie nadal potrzeba stworzenia oddzielnych wątków - się to zrobi :)

[tadeks]

O dwóch rzeczach, które powinny znaleźć się w każdym plecaku wspomnieć muszę. Bez nich chodzenie po górach staje się ubogie, traci sens. Nic nie ważą. Warto o nich pamiętać. To
- zdrowy rozsądek, który prowadzi i
- marzenie, które uskrzydla.

Taki mądry, to ja nie jestem. Podsunął mi to (obszerniej) Władysław Krygowski w swoich "Górach i dolinach po mojemu", a ja z tym się w pełni zgadzam.