Dworzec kolejowy w Kudowie jest dość oddalony od centrum miasta. Spacer wzdłuż głównej ulicy w kierunku parku zdrojowego.
Przy wejściu do niego stworzono ogród muzyczny z tematycznymi rzeźbami i instalacjami.
Są też ładne kwiatowe klomby.
W głębi parku znajdują się liczne obiekty uzdrowiskowe. Mamy tu dużą pijalnię wód mineralnych. Dostęp do nich podobnie jak w Dusznikach jest płatny, ale można przespacerować się po hali w której znajduje się kawiarnia i apteka uzdrowiskowa.
Inne źródełko jest też dostępne bezpośrednio w parkowej alei.
Mamy też zadaszoną pergolę w stylu art deco.
Przy głównym placu znajduje się też tzw. Zameczek oraz duży gmach teatru uzdrowiskowego.
Na zachodnim krańcu parku znajduje się duży staw z wyspą.
Park przechodzi płynnie w bardziej dziki kompleks leśny na stoku Góry Parkowej. Na jej szczycie jest charakterystyczny maszt radiowy.
Na stokach liczne ścieżki zdrowia.
Po drodze docieram na Wzgórze Kapliczne, gdzie jest dawna kaplica protestancka dzisiaj podobno adaptowana na galerię sztuki.
Powyżej na stromej krawędzi stoi tzw. altanka miłości z licznymi okolicznościowymi kłódkami.
Ta część parku jest dość zaniedbana, przechodząc koło zarośli słyszałem wyraźne chrząkanie - w gąszczu musiały się ukrywać dziki. Przechodzę szczyt Góry Parkowej i schodzę drogą w kierunku Czermnej.
Przy miejscowym kościele znajduje się słynna kaplica czaszek.
Wnętrza niestety nie można fotografować. Zwiedza się z przewodnikiem, który opowiada o historii miejsca, pokazuje też kilka osobliwych czaszek i kości odróżniających się od tych, które tworzą ściany i sklepienie kaplicy.
Pan mówi przy tym charakterystycznym przeciąganym głosem. Na koniec pokazuje kryptę pod podłogą wypełnioną w dwóch trzecich kośćmi. Wszystko są to ofiary epidemii oraz wojen śląskich z XVIII wieku. Ossuarium robi wrażenie.
W Czermnej wstępuję także do prywatnego muzeum Szlak Ginących Zawodów.
To połączenie skansenu z ogrodem zoologicznym. Najpierw oglądamy pokaz lepienie garnków z gliny, potem zwiedzamy kompleks z holenderskim wiatrakiem, chałupą pełną starych sprzętów, często nawet automatycznych jak małe organy czy elektryczna maselniczka.
W innej chacie można spróbować pysznego chleba ze smalcem i ogórkiem kiszonym.
Jest kilka stanowisk z tradycyjnymi narzędziami rolniczymi, stare traktory i kombajny.
Zwierzęta bardzo żywe, zachowują się naturalnie i są towarzyskie.
Osiołki, lamy, dromader, strusie emu.
Te ostatnie wydają ciekawe dźwięki przypominające bębnienie.
.
Jest sporo innych ptaków domowych: gęsi, kaczki, pawie, indyki i rozmaite ozdobne okazy drobiu. W zagrodzie są też żurawie.
W niewielkim pawiloniku są też boksy z egzotycznymi małpkami. Przypominają małe diabełki.
Stwierdzam, że atrakcja warta jest tych 35 złotych.
Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od ponad 15 lat!
Dolnośląskie: Kudowa-Zdrój 23 września 2025
Regulamin forum
Prosimy o zachowanie następującego schematu w tytule relacji:
Województwo: dokładny cel wycieczki (data wycieczki)
Przykład:
Małopolskie: Czchów (08.07.2020)
Prosimy o zachowanie następującego schematu w tytule relacji:
Województwo: dokładny cel wycieczki (data wycieczki)
Przykład:
Małopolskie: Czchów (08.07.2020)
Dolnośląskie: Kudowa-Zdrój 23 września 2025
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Re: Dolnośląskie: Kudowa-Zdrój 23 września 2025
Znane mi tereny. Byliśmy z rodziną i raz jeszcze jako pilot. Trochę dziwne dla mnie są te barierki, które odgradzają turystów z wykupionym pakietem do picia wody leczniczej (Kudowa, Duszniki).
Kiedyś tak nie było. Woda była dostępna dla wszystkich. Pergola widzę odmalowana. Kiedyś była w innym kolorze. Altanka miłości wygląda na niestabilną. Ma się wrażenie, że za chwilę runie w dół. 

Gdy byłem tam dwa razy, to mimo to znaleźli się "spece", którzy z ukrycia robili zdjęcia.Comen pisze:Kaplica Czaszek w Czermnej. Wnętrza niestety nie można fotografować.
To jakaś nowość, albo nie zwróciłem uwagi.Comen pisze:Pan mówi przy tym charakterystycznym przeciąganym głosem.
Re: Dolnośląskie: Kudowa-Zdrój 23 września 2025
Altanka dosyć zaniedbana jak zresztą cała górna część parku. Domyślam się, że służy głównie degustacji "napojów". I tak wygląda całkiem solidnie.Adler pisze: 30 wrz 2025, o 10:39 Altanka miłości wygląda na niestabilną. Ma się wrażenie, że za chwilę runie w dół.![]()
Comen pisze:Pan mówi przy tym charakterystycznym przeciąganym głosem.
Pewnie to zależy od przewodnika. Ale w tym miejscu taki sposób mówienia całkiem się sprawdza. W końcu jest to kaplica zadumy nad marnością rzeczy tego świata.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Re: Dolnośląskie: Kudowa-Zdrój 23 września 2025
Wynika z tego że to altanka miłości do trunków.
Re: Dolnośląskie: Kudowa-Zdrój 23 września 2025
Od tamtej strony tam się nie da dojechać.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
