Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 15 lat!
Byłeś/Byłaś w górach? Pochwal się relacją, zdjęciami, filmem z Twojej wycieczki górskiej, trekkingu.
Regulamin forum
Prosimy o zachowanie następującego schematu w tytule relacji:
Pasmo górskie: dokładny cel wycieczki (data wycieczki)
Przykład:
Beskid Niski: Nieznajowa (15.07.2020)
-
Norden
- Ekspert
- Posty: 1380
- Rejestracja: 8 paź 2010, o 23:41
Post
autor: Norden » 19 paź 2024, o 23:42
-
Adler
- Administrator forum
- Posty: 14665
- Rejestracja: 19 wrz 2010, o 23:06
Post
autor: Adler » 20 paź 2024, o 00:45
Ciekawa zapowiedź. Czekam na fotorelację.
-
Norden
- Ekspert
- Posty: 1380
- Rejestracja: 8 paź 2010, o 23:41
Post
autor: Norden » 7 lis 2024, o 20:41
Startujemy autokarem (około 30 osób) we wtorek wieczorem z Nowego Sącza. W środę nad ranem jesteśmy w Dolinie Aluty. "Grupa plażowa" zostaje na basenach w Caciulata. Plan kierownika wycieczki był taki, żeby podjechać autokarem aż pod Manastirea Stanisoara, co okazuje się niewykonalne. Zatrzymujemy się w wąwozie około 5 km wcześniej i ruszamy pieszo. Pod Monastyrem kolejny podział grupy. W 5 osób wybieramy mało uczęszczaną ścieżkę i atakujemy najwyższy szczyt Cozia. Powyżej ciekawego wodospadu Gardului (bardzo mało w nim wody, ogólnie w tym rejonie totalna susza) napotykamy ogromne trudności na granicy odpadnięcia z braku odpowiednich chwytów - bardzo duża kruszyzna w stromym żlebie. Dopiero wyżej znajduję stary drut ferraty na skalnej grzędzie obok żlebu. Dalej już łatwym leśnym terenem z urozmaiceniami. Pod schroniskiem między Ciuha Mare 1667 m i Ciuha Mica 1627 m spotykamy grupę zasadniczą. Schodzimy zwykłym szlakiem. Dało to w sumie ok. 21 km i 1350 metrów up. Czekamy dodatkowo prawie 2 godziny na najsłabszych kondycyjnie uczestników. Zwiedzamy jeszcze monastyr Cozia w Caciulata. Wieczorem jedziemy dalej do Nucsoara, gdzie mamy 3 noclegi. Dojeżdżamy dopiero po 23:00, bo droga którą wybrał przewodnik nagle się skończyła i wracaliśmy z powrotem. Warunki noclegowe trochę spartańskie, ale co najważniejsze czysto i dobre jedzenie
Fogarasz1.jpg
Monastyr Stanisoara
Fogarasz2.jpg
Fogarasz3.jpg
Fogarasz4.jpg
Ciuha Mica
Fogarasz5.jpg
Fogarasz6.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
Norden
- Ekspert
- Posty: 1380
- Rejestracja: 8 paź 2010, o 23:41
Post
autor: Norden » 7 lis 2024, o 20:44
Czwartek decyzją przewodnika ma być ulgowy, więc wyjeżdżamy z hotelu dopiero po 8 i po godz 10 docieramy nad Jezioro Rausor. Zasadnicza grupa planuje wyjść tylko na najbliższy grzbiet, a ja razem ze znajomym zdobywamy marszobiegowo Papuse 2391 m - około 20 km tam i z powrotem plus 1500 m przewyższenia. Góry coś jakby mix Bieszczad i Tatr Zachodnich... Podczas zejścia w piętrze lasu dopada nas dość gwałtowna burza. Wracamy do hotelu, po drodze zakupy w Campulung.
Fogarasz7.jpg
Szczyt Papusa
Fogarasz8.jpg
Fogarasz9.jpg
Fogarasz10.jpg
Nasz hostel
Fogarasz11.jpg
Fogarasz12.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
Norden
- Ekspert
- Posty: 1380
- Rejestracja: 8 paź 2010, o 23:41
Post
autor: Norden » 7 lis 2024, o 20:51
Piątek pobudka 5 rano, właściciel hotelu podstawia nam kilka samochodów terenowych (kosztuje nas to 20 euro/osoba). Brakuje kierowców i dwa samochody prowadzą na ochotnika osoby z naszej grupy. Po około 2 godzinach jazdy bardzo długą doliną Rea (ok. 25 km kamienisto szutrową drogą) docieramy do Stana lui Burnei, skąd będziemy atakować najwyższy szczyt Rumunii. Do południa jest piękna pogoda. Nasza ekipa szybko rozpada się na małe grupki... Po drodze ogromne stada owiec. Ja zbytnio się nie śpieszę, ale wychodzę w pierwszej grupce na Vistea Mare, a następnie na Moldoveanu 2544 m w dość ładnej pogodzie - pojawia się trochę niegroźnych chmur. Wreszcie są jakieś skały i robi się ciut bardziej wysokogórsko. Już wczesnym popołudniem spodziewamy się burz, więc nie czekamy na resztę i schodzimy na dół drugim wariantem. Nad jeziorem Galbena spotykamy stado sympatycznych osiołków:) Pod koniec zejścia nadciąga spodziewana burza (część osób jest dopiero na szczycie). W sumie wyszło 12 km i około 1200 m up. W deszczu wracamy do hotelu.
Fogarasz13.jpg
Fogarasz14.jpg
Fogarasz15.jpg
Fogarasz16.jpg
Na przełęczy Portita Vistei z widokiem na Wyżynę Siedmiogrodzką
Fogarasz17.jpg
Fogarasz18.jpg
Vistea Mare
Fogarasz19.jpg
Moldoveanu
Fogarasz20.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
Norden
- Ekspert
- Posty: 1380
- Rejestracja: 8 paź 2010, o 23:41
Post
autor: Norden » 7 lis 2024, o 20:52
c.d. piątek
Ostatni rzut oka na Moldoveanu
Fogarasz21.jpg
Jezioro Galbena
Fogarasz22.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
Norden
- Ekspert
- Posty: 1380
- Rejestracja: 8 paź 2010, o 23:41
Post
autor: Norden » 7 lis 2024, o 21:09
W sobotę po śniadaniu jedziemy do Curtea de Arges i dalej trasą transfogaraską. Mijamy jezioro zaporowe Vidraru oraz kilka niedźwiedzi czekających na kanapki...W planie miały być Negoiu i Lespezi, ale okazało się, że kierownik nie dał rady załatwić noclegu ani gdzieś niżej ani wyżej w schronisku... Więc ponownie wchodzi w życie plan zastępczy. Wysiadamy przed tunelem i idziemy nad jezioro Capra. Skoro to ostatni dzień, to ja ze znajomymi wyciskamy z niego ile się tylko da i wychodzimy kolejno na Buteanu 2507 m, Vaiuga i Lezerul Caprei. Kiedy nadciąga burza, schodzimy na drugą stronę nad Jezioro Balea. Oczywiście przy drodze kłębią się całe tłumy turystów z różnych części świata. Po burzy wracamy do autokaru górą nad tunelem przez Paltinu 2401 m. Powrót do Polski nocą z krótkim postojem w Sybinie (miało być nocne zwiedzanie, ale nie było) i dwugodzinnym przymusowym postojem na granicy rumuńsko węgierskiej, bo Pani Kierowca uszkodziła szlaban... W Krynicy opuszczam ekipę PTT i okazją + pociągiem wczesnym popołudniem docieram do domu.
Fogarasz23.jpg
Jezioro Capra (nakręcono przy nim końcową scenę filmu "Season of the Witch")
Fogarasz24.jpg
Fogarasz25.jpg
Fogarasz26.jpg
Negoiu i Lespezi w chmurach, na pierwszym planie grań Vaiugi i jezioro Capra
Fogarasz27.jpg
Fogarasz28.jpg
Jezioro Balea
Fogarasz29.jpg
Fogarasz30.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
Comen
- Moderator forum
- Posty: 9704
- Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
Post
autor: Comen » 7 lis 2024, o 23:14
Fenomenalne górskie widoki i urokliwy monastyr. Jednak co góry Rumunii. Czy na zdjęciu 9 ten długi skalisty grzbiet to Piatra Craiului?
-
gar
- Ekspert
- Posty: 9109
- Rejestracja: 5 sty 2014, o 23:45
Post
autor: gar » 8 lis 2024, o 07:37
Tempo szalone, ale widoki rewelacyjne. Przy transfogaraskiej jak pisałeś tłumy, ale na szlakach chyba spokojnie np. na Moldoveanu ?
-
Norden
- Ekspert
- Posty: 1380
- Rejestracja: 8 paź 2010, o 23:41
Post
autor: Norden » 8 lis 2024, o 09:13
Comen pisze: ↑7 lis 2024, o 23:14
Czy na zdjęciu 9 ten długi skalisty grzbiet to Piatra Craiului?
Dokładnie tak:)
gar pisze: ↑8 lis 2024, o 07:37
Przy transfogaraskiej jak pisałeś tłumy, ale na szlakach chyba spokojnie np. na Moldoveanu ?
Im wyżej i dalej od bitych dróg, tym spokojniej, ale nawet na Vârful Păpușa, jak widać na zdjęciu, nie było pusto;) Rumuni podjeżdżali terenówkami prawie pod sam szczyt…
Co do Moldoveanu to też trochę ludzi było – jakaś grupa z Rumunii + pojedynczy turyści w tym jedna para z Polski. Ten niewielki parking Stâna lui Burnei na dole był zapchany samochodami niemal do granic możliwości…
A w sobotę w okolicy Lacul Capra już setki ludzi – na szlaku na Vânătoarea lui Buteanu ustawiały się całe procesje, bo to najbliższy szczyt powyżej 2500 m z Drogi Transfogaraskiej. Na moich zdjęciach pustawo, bo wychodziliśmy i schodziliśmy ściśle granią pozaszlakowo przez Vârful Capra 2494 m i Vârful Văiuga 2443 m. Natomiast na powrotnym szlaku po burzy przez Vârful Paltinu już tylko pojedynczy turyści. Pod Paltinu było też rozbitych na dziko kilka namiotów...
-
petruss1990
- Ekspert
- Posty: 1144
- Rejestracja: 15 maja 2011, o 16:58
Post
autor: petruss1990 » 8 lis 2024, o 15:51
Super wycieczka! I zdjęcia zachęcające!
-
Adler
- Administrator forum
- Posty: 14665
- Rejestracja: 19 wrz 2010, o 23:06
Post
autor: Adler » 8 lis 2024, o 16:19
Piękne zdjęcia. O Fogaraszach słyszałem, ale nie wiedziałem, że one takie ładne.
Norden pisze: ↑7 lis 2024, o 21:09
Mijamy jezioro zaporowe Vidraru oraz kilka niedźwiedzi czekających na kanapki…
Myślę, że nie o kanapki im chodziło.

-
Norden
- Ekspert
- Posty: 1380
- Rejestracja: 8 paź 2010, o 23:41
Post
autor: Norden » 14 lis 2024, o 12:26