Izrael

[Ana]

Czy słyszał może ktoś z Was o konwencji, porozumieniu londyńskim z 1999 roku czy czymś w tym stylu, które zakazuje organizacji wycieczek do Izraela czy nawet sprzedaży biletów lotniczych do tego kraju podmiotom, które podpisały ten dokument? Podobno w Polsce mało podmiotów z branży turystycznej zdecydowało się na to. Zdecydowanie więcej za granicą. Ja prawdę mówiąc dopiero dzisiaj o tym usłyszałam i chciałam dowiedzieć się czegoś więcej na ten temat. Jednak nie bardzo mogę znaleźć jakiekolwiek konkrety w necie. Podobno na podmioty, które złamią to porozumienie jest nakładana kara finansowa. Czy to w ogóle prawda? Może to ktoś z Was potwierdzić?

[Adler]

Podobno na podmioty, które złamią to porozumienie jest nakładana kara finansowa. Czy to w ogóle prawda?

Może znajdziesz coś na stronie Ambasady Izraela.
Osobiście nie słyszałem o czymś takim.

Pojawia się zatem pytanie, dlaczego np. od dawna organizowane są wycieczki fakultatywne do Jerozolimy? (sprawa dotyczy Egiptu oraz polskich touroperatorów)

[Ana]

Pojawia się zatem pytanie, dlaczego np. od dawna organizowane są wycieczki fakultatywne do Jerozolimy? (sprawa dotyczy Egiptu oraz polskich touroperatorów)

Chodzi o to,że jedynie podmioty, które podpisały ten dokument nie mogą oferować wyjazdów do Izraela. Inne mogą bez żadnych przeszkód. Z moich informacji wynika, że w Polsce mało kto zdecydował się na coś takiego. Ale jeden podmiot znam, a przynajmniej ten podmiot sam się do czegoś takiego przyznaje. Zastanawia mnie tylko jedna rzecz: właściciel tego biura ściemnia czy na prawdę coś takiego podpisał.

[Abderyta]

Pytanie brzmi, jaka korzyść wynika z podpisania tego dokumentu, skoro nie można oferować wycieczek do Izraela. Nie brzmi to logicznie, że organizator wycieczek podpisuje dokument, na mocy którego nie może organizować wycieczek.

[Ana]

Już w to nie wnikam. W sumie nie widzę żadnej korzyści. Może wynika to z osobistych przekonań danego organizatora. Mnie tylko interesuje jedna rzecz: czy coś takiego w ogóle istnieje czy to tylko wymówka organizatora.

Będę jutro na seminarium turystycznym, które częściowo będzie poświęcone Izraelowi, więc w miarę możliwości postaram się poruszyć ten temat. Chciałam się wcześniej przygotować, żeby nie palnąć jakiejś gafy,no ale nic konkretnego nie mogę znaleźć. Wiem, że były kiedyś podpisywane różne konwencje,ale na arenie międzynarodowej, czyli konkretne państwa nie uznawały Izraela, ale żeby konkretne podmioty gospodarcze to o tym pierwszy raz dzisiaj usłyszałam.

Niestety już tak mam, że jak coś mnie zainteresuje to staram się zaspokoić własną ciekawość. Chociaż z drugiej strony nie mam zbyt wiele czasu na dokładne przeszukiwanie niezliczonej masy zasobów internetowych. Miałam nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto coś wie na ten temat ;-)

[Sebastianek]

Tak mówiąc o samym Izraelu, kraj, w którym byłem tylko jeden dzień, była to wycieczka fakultatywna w ogólnym urlopie w Egipcie. Zdecydowanie chciałbym tutaj wrócić! Odniosłem wrażenie, że tutaj krajobrazy są bardzo różnorodne, fascynujące. Było coś, co przypominało mi amerykański kanion, tylko w mniejszej skali. Krajobraz nad Morzem Martwym był arcyciekawy. Właśnie byłem nad Morzem Martwym, pluskałem się nim. Byłem też w Jerozolimie i w Betlejem. Była tam budowla opisana w Księdze Daniela i Objawieniu św. Jana, tzn, niestety wówczas tego nie wiedziałem. Dopiero, jak przeczytałem pismo święte, byłem oczywiście w miejscu domniemanej drogi krzyżowej i miejsca narodzin Chrystusa. Może niewiele wspomnień mi już w głowie zostało, ale wiem, że bardzo mi się tam podobało i w przeciwieństwie do Egiptu, tutaj bym chętnie wrócił. Pamiętam jeszcze godzinne przechodzenie przez granicę w Tabie z Egiptu do Izraela i w drugą stronę.
Nie da się ukryć, że kraj jest fascynujący ze względu na historie bibilijne i zabytki i miejsca powiązane z tymi wydarzeniami.

[Comen]

Pytanie jak z bezpieczeństwem w Izraelu. Czy widać jakieś środki zapobiegawcze, patrole wojskowe na ulicach? Generalnie to piękny kraj tylko jednak świadomość ryzyka zamachu i stałej wojny toczącej się gdzieś w pobliżu trochę odstręcza od turystycznej wycieczki. Nie wiem może to był żart, ale podobno w pociągach izraelskich wiszą tabliczki typu: "Nie wychylać się na Jordanię".

[Sebastianek]

Ja byłem w 2011 roku, więc moja odpowiedź może być nieaktualna. W Izraelu wtedy nic nie było, tylko chyba przy wjeździe do Betlejem może coś tam było, pamiętam głównie mur. W Egipcie były patrole.

[gar]

Pytanie jak z bezpieczeństwem w Izraelu. Czy widać jakieś środki zapobiegawcze, patrole wojskowe na ulicach? Generalnie to piękny kraj tylko jednak świadomość ryzyka zamachu i stałej wojny toczącej się gdzieś w pobliżu trochę odstręcza od turystycznej wycieczki. Nie wiem może to był żart, ale podobno w pociągach izraelskich wiszą tabliczki typu: "Nie wychylać się na Jordanię".

Z własnego doświadczenia: Izrael to zupełnie bezpieczny kraj dla turysty pod warunkiem, że nie wchodzi tam gdzie wchodzić nie powinien (pytanie czy zna te miejsca). Miejsca turystyczne a szczególnie pielgrzymkowe objęte są niepisanym prawem braku akcji terrorystycznych, zbrojnych itp. Jedna i druga strona na pielgrzymach i turystów sporo zarabia, więc robią wszystko aby "sponsorzy" czuli się bezpiecznie. Ja zwiedzałem kraj z pielgrzymką, ale od czasu do czasu się urywałem w miejsca, które mnie interesowały i czułem się zupełnie bezpieczny. Pewne przemyślenia z tego wyjazdu względem ludzi tam mieszkających i obsługujących turystów mam, ale w obecnej sytuacji politycznej może lepiej o tym nie pisać

[Jan M.]

O tej porze roku towarzystwo rusza w Alpy albo na Kanary?

Można też do Izraela, w Jerozolimie wprawdzie było 13- 15 stopni, ale za to w Eilacie ok .25 i ceny lotów z Krakowa bardzo przyjazne.

[Comen]

w Jerozolimie wprawdzie było 13- 15 stopni, ale za to w Eilacie ok .25

Spory rozrzut temperatur jak na w sumie mały kraj

[Jan M.]

w Jerozolimie wprawdzie było 13- 15 stopni, ale za to w Eilacie ok .25

Spory rozrzut temperatur jak na w sumie mały kraj

Jerozolima leży na 750 npm, Morze Martwe -430, a Eilat nad Morzem Czerwonym na zerze.
Odległość między nimi (jadąc samochodem, drogi bardzo dobre) to ponad 300 km.
Po drodze jest obniżenie Morza Martwego i Pustynia Negev .
Dlatego jest to fajny czas do zwiedzania Izraela, nie jest tak gorąco, bilety lotnicze dofinansowane przez rząd, no i ludzi w zazwyczaj odwiedzanych miejscach trochę mniej (w lutym trzeba liczyć się z przelotnymi opadami w Jerozolimie i okolicy).

[Adler]

bilety lotnicze dofinansowane przez rząd,

Nie słyszałem o tym. Co to za program wsparcia?

[Jan M.]

bilety lotnicze dofinansowane przez rząd,

Nie słyszałem o tym. Co to za program wsparcia?

Żeby było jasne, bilety dofinansowane przez rząd Izraela, wiadomość oficjalna ze strony Ryanaira z przed miesiąca, nie wiem czy dalej jeszcze jest na stronie. To częsta praktyka stosowana przez różne państwa w "martwym" sezonie, wychodzące z założenia, że po przylocie i tak zostawisz u nich trochę grosza.
Bilety do Eilatu na styczeń - luty w promocji można było kupić poniżej stu złotych.

[gar]

W Izraelu pod względem pielgrzymkowym dla grup z Polski jest obecnie środek sezonu. Czas na zwiedzanie (luty) Izraela idealny.

[chicku]

jak obecnie jest z wyjazdem do Izraela?
Słyszałem, że zawracają każdego, jeśli wzywał do bojkotu tego kraju, ciekawe, na ile służby są skuteczne w wynajdywaniu takich rzeczy

[gar]

Wyjazdy (mimo zaistniałej sytuacji) są wciąż organizowane. Proponowane ceny bardzo przystępne (co raczej nie powinno dziwić), ale czy są chętni tego nie wiem i nie mam pojęcia co się dzieje przy kontroli.