Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 15 lat!
Małopolskie: Dni Podgórza 25 września 2016
Regulamin forum
Prosimy o zachowanie następującego schematu w tytule relacji:
Województwo: dokładny cel wycieczki (data wycieczki)
Przykład:
Małopolskie: Czchów (08.07.2020)
Prosimy o zachowanie następującego schematu w tytule relacji:
Województwo: dokładny cel wycieczki (data wycieczki)
Przykład:
Małopolskie: Czchów (08.07.2020)
Małopolskie: Dni Podgórza 25 września 2016
Podgórze to prawobrzeżna dzielnica Krakowa a niegdyś osobne miasto założone w 1785 roku przez cesarza austriackiego Józefa II. Pomimo że włączone do Krakowa w 1915 roku do dzisiaj zachowało pewną odrębność czego świadectwem jest lokalne stowarzyszenie organizujące co roku Dni Otwartych Drzwi podczas których można zwiedzać różne zakątki dzielnicy i sporo się o niej dowiedzieć. Nie ma tu może tak spektakularnych zabytków jak na lewej stronie Wisły, ale jest całkiem sporo ciekawych miejsc wartych odwiedzenia. Z kilkustronicowej listy rozmaitych wycieczek planowanych na weekend udało mi się uczestniczyć w dwóch niedzielnych spacerach. Planowałem cztery, ale jednak pojedyncze trasy były na tyle długie że wszystkiego nie dało się pogodzić. Jest okazja wybrać się z przewodnikiem np. za rok. Pierwsza wycieczka pt. Podgórze dla początkujących zapoznawała turystę z głównymi zabytkami i atrakcjami dzielnicy, druga miała charakter tematyczny i prowadziła szlakiem podgórskich kapliczek. Przynajmniej kilka jest dobrze ukrytych i obejrzeć je można z bliska tylko przy takiej wyjątkowej okazji, bo znajdują się w ogrodzonych posesjach albo nawet wewnątrz zabudowy.
Kilka ciekawych miejsc:
Rynek Podgórski - o dość oryginalnym jak na Polskę kształcie trapezu, podobno tego typu place powszechnie zakładano w okresie klasycyzmu tylko że u nas wtedy niewiele nowego wybudowano. Znajduje się tutaj ratusz, kościół parafialny i stare domy pamiętające jeszcze wiek XVIII zachowane w północnej linii: np Dom pod Jeleniem i Zajazd pod Czarnym Orłem Kościół św. Józefa - zwany "krakowską szopką" z wieżą imitującą najważniejszą w Krakowie hejnalicę kościoła mariackiego Dawny Ratusz Podgórski - siedziba władz z oryginalnym herbem miasta przedstawiającym dwie kolumny na obu brzegach rzeki i nagiego Herkulesa odpoczywającego na łące.Z boku czarna belka oznacza miejsce gdzie kiedyś znajdował się miejski termometr Kładka Bernatka - zrealizowana po 100 latach "obietnica" wzniesienia mostu łączącego Kazimierz z Podgórzem Planty Podgórskie - na terenie dawnych stawów nad brzegiem Wisły. Na budynku dzisiejszego Domu Kultury tablica wskazująca poziom Wisły w czasie powodzi z 1903 roku. Budynek KS Korona - wybudowany po II wojnie światowej kompleks sportowy, niedokończony. Na frontowej ścianie ciekawe eksperymentalne dzieła sztuki ceramicznej - niestety mocno zaniedbane Mural przy placu Niepodległości ukazujący zasłużonych obywateli Podgórza Park Bednarskiego - prywatna inicjatywa obywatela Podgórza, nauczyciela miejscowego gimnazjum, który urządził ogród w dawnym kamieniołomie Wille na wzgórzu Lasoty - fragment dawnego miasta-ogrodu, na jednej z nich strzałka z czasów II wojny światowej pokazująca kierunek do schronu przeciwlotniczego Kościółek św. Benedykta - romański, najstarsza budowla murowana na terenie dzielnicy Fort św Benedykta, czyli tzw. wieża maksymiliańska, najstarszy obiekt twierdzy Kraków, jedyny taki który pozostał na naszych ziemiach, dwa inne znajdują się we Lwowie. Kopiec Kraka - najwyższy punkt na terenie dzielnicy z pięknym widokiem na Kraków i jego okolice Brama starego cmentarza Podgórskiego częściowo zniszczonego przez Niemców w czasie okupacji przez budowę drogi szybkiego ruchu Figura Boga Ojca - kamienna kolumna poniżej cmentarza znacząca dawniej granicę miasta Podgórza, od niej nazwa całego tego obszaru, dawniej mówiło się o tym co mieszka za Bogiem Ojcem jako o mieszkańcu wsi. Przyszłe muzeum Podgórza, czyli dawny zajazd lwowski, oczywiście na razie w oczekiwaniu na rewitalizację Figura Matki Boskiej Apokaliptycznej przy ulicy Parkowej Matka Boska z Dzieciątkiem - figura w ogrodzie społecznym koło stadionu Korony Matka Boska wewnątrz zabudowań klasztoru Redemptorystów Matka Boska w grocie w obrębie kamieniołomu na Krzemionkach Kapliczka skrzynkowa na ulicy Podskale Kapliczka na Placu Serkowskiego ustawiona na skrzyżowaniu dróg Figura Matki Boskiej na podwórku przy Rynku Podgórskim
Kilka ciekawych miejsc:
Rynek Podgórski - o dość oryginalnym jak na Polskę kształcie trapezu, podobno tego typu place powszechnie zakładano w okresie klasycyzmu tylko że u nas wtedy niewiele nowego wybudowano. Znajduje się tutaj ratusz, kościół parafialny i stare domy pamiętające jeszcze wiek XVIII zachowane w północnej linii: np Dom pod Jeleniem i Zajazd pod Czarnym Orłem Kościół św. Józefa - zwany "krakowską szopką" z wieżą imitującą najważniejszą w Krakowie hejnalicę kościoła mariackiego Dawny Ratusz Podgórski - siedziba władz z oryginalnym herbem miasta przedstawiającym dwie kolumny na obu brzegach rzeki i nagiego Herkulesa odpoczywającego na łące.Z boku czarna belka oznacza miejsce gdzie kiedyś znajdował się miejski termometr Kładka Bernatka - zrealizowana po 100 latach "obietnica" wzniesienia mostu łączącego Kazimierz z Podgórzem Planty Podgórskie - na terenie dawnych stawów nad brzegiem Wisły. Na budynku dzisiejszego Domu Kultury tablica wskazująca poziom Wisły w czasie powodzi z 1903 roku. Budynek KS Korona - wybudowany po II wojnie światowej kompleks sportowy, niedokończony. Na frontowej ścianie ciekawe eksperymentalne dzieła sztuki ceramicznej - niestety mocno zaniedbane Mural przy placu Niepodległości ukazujący zasłużonych obywateli Podgórza Park Bednarskiego - prywatna inicjatywa obywatela Podgórza, nauczyciela miejscowego gimnazjum, który urządził ogród w dawnym kamieniołomie Wille na wzgórzu Lasoty - fragment dawnego miasta-ogrodu, na jednej z nich strzałka z czasów II wojny światowej pokazująca kierunek do schronu przeciwlotniczego Kościółek św. Benedykta - romański, najstarsza budowla murowana na terenie dzielnicy Fort św Benedykta, czyli tzw. wieża maksymiliańska, najstarszy obiekt twierdzy Kraków, jedyny taki który pozostał na naszych ziemiach, dwa inne znajdują się we Lwowie. Kopiec Kraka - najwyższy punkt na terenie dzielnicy z pięknym widokiem na Kraków i jego okolice Brama starego cmentarza Podgórskiego częściowo zniszczonego przez Niemców w czasie okupacji przez budowę drogi szybkiego ruchu Figura Boga Ojca - kamienna kolumna poniżej cmentarza znacząca dawniej granicę miasta Podgórza, od niej nazwa całego tego obszaru, dawniej mówiło się o tym co mieszka za Bogiem Ojcem jako o mieszkańcu wsi. Przyszłe muzeum Podgórza, czyli dawny zajazd lwowski, oczywiście na razie w oczekiwaniu na rewitalizację Figura Matki Boskiej Apokaliptycznej przy ulicy Parkowej Matka Boska z Dzieciątkiem - figura w ogrodzie społecznym koło stadionu Korony Matka Boska wewnątrz zabudowań klasztoru Redemptorystów Matka Boska w grocie w obrębie kamieniołomu na Krzemionkach Kapliczka skrzynkowa na ulicy Podskale Kapliczka na Placu Serkowskiego ustawiona na skrzyżowaniu dróg Figura Matki Boskiej na podwórku przy Rynku Podgórskim
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Relacja: Dni Podgórza 25 września 2016
Kiedyś przy forcie św. Benedykta odbywały się plenerowe koncerty (bardzo przyjemnie je wspominam). Ciekawe czy ta tradycja jest kontynuowana ?
Zdarzyło mi się z przewodnikiem zwiedzać Podgórze i byłem zadowolony z tego co widziałem. Bardzo ciekawa dzielnica bez tłumu turystów.
Zdarzyło mi się z przewodnikiem zwiedzać Podgórze i byłem zadowolony z tego co widziałem. Bardzo ciekawa dzielnica bez tłumu turystów.
Relacja: Dni Podgórza 25 września 2016
Jest tam taka spora łąka. Pamiętam że kiedyś jeszcze jako mały chłopiec byłem tam na jakimś odpuście (może to była nawet tradycyjna "rękawka"). Wiem, że w loterii wylosowałem "gwiazdę szeryfa". Miejsce specjalnie się od tego czasu nie zmieniło. Pewnie trochę drzewa podrosły. Ale koncertu przynajmniej związanego z tą edycją Dni Otwartych tam nie było. W piątek był koncert, który rozpoczynał tegoroczną edycję, jednak poniżej w Parku Bednarskiego.
Turystów tam normalnie jest mało. Przy takich okazjach zbierają się jednak całkiem spore grupy wycieczkowe. Tak gdzieś z czterdzieści-pięćdziesiąt osób przynajmniej na początku
Turystów tam normalnie jest mało. Przy takich okazjach zbierają się jednak całkiem spore grupy wycieczkowe. Tak gdzieś z czterdzieści-pięćdziesiąt osób przynajmniej na początku
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Relacja: Dni Podgórza 25 września 2016
W tym sezonie kolejne Dni Otwartych Drzwi w Podgórzu i dwie krótkie wycieczki po innych dzielnicach prawobrzeżnego Krakowa.
Najpierw Dębniki - dawna wieś naprzeciwko Wawelu a od 1888 roku kiedy otwarto most na kolejowej linii cyrkumwalacyjnej (obecnie Most Dębnicki) najbliższe Krakowowi przedmieście niebawem zresztą włączone w obręb miasta. Trochę taki melanż wielkomiejskości z peryferyjnością. Jeszcze Dulska w krakowskiej mutacji "Moralności..." biadoliła, ze jak wybuchnie skandal to stanie się tragedia bo trzeba się będzie przenosić na Dębniki. Dziś jednak ceny mieszkań w tej dzielnicy osiągają niemałe sumy bo blisko do centrum a i sama dzielnica nienajgorsza pod względem jakości życia. Z początku ulicą Zamkową wśród starych kamieniczek, bulwarami wiślanymi z widokiem na Wawel zwracając uwagę na wysoki poziom rzeki po ostatnich deszczach. Obok centrum japońskiego Manggha na drugą stronę przelotowej ulicy Konopnickiej na ulicę Barską, którą do centrum Dębnik czyli nieregularnego rynku. Po drodze ładne secesyjne wille m.in. architekta Romana Bandurskiego oraz tereny dawnych zakładów przemysłowych gdzie po wojnie powstał pierwszy polski Fiat na włoskiej licencji. Potem międzywojenny kościół na Dębnikach i miejsca związane z Janem Pawłem II. Park Dębnicki - przykład inicjatywy mieszkańców w urządzaniu dzielnicy. Powrót w kierunku centrum wzdłuż wału wiślanego z widokiem na Wawel i Salwator. Płaszów to trochę inna bajka. W sumie osiedle blokowisko - cóż z tego że z lekka postmodernistyczne. Totalne nic. Bloki, trochę trawy i błota. Tereny przemysłowe. Ale też trochę takich miejsc szczególnych: geometryczny środek Krakowa, środek ciężkości Krakowa, południk 20 stopni E, a także południk Przylądka Igielnego w innej scenerii oddzielający umownie Atlantyk od Oceanu Indyjskiego. Za wałem wiślanym łęg wiązowo-jesionowy, motyle modraszki i ptaki derkacze. Prócz tego nieudana rewitalizacja pewnego obiektu na polskie Euro, miejsca gdzie jeszcze kilkaset lat temu biegały tury, bodaj największe krakowskie "pojezierze" i słynny odcinek wału gdzie tamy puściły i Wisła wylała podczas ostatniej powodzi. Słowem wycieczka typu sceneria nieważna, ważni wyjątkowo pozytywnie zakręceni ludzie.
Najpierw Dębniki - dawna wieś naprzeciwko Wawelu a od 1888 roku kiedy otwarto most na kolejowej linii cyrkumwalacyjnej (obecnie Most Dębnicki) najbliższe Krakowowi przedmieście niebawem zresztą włączone w obręb miasta. Trochę taki melanż wielkomiejskości z peryferyjnością. Jeszcze Dulska w krakowskiej mutacji "Moralności..." biadoliła, ze jak wybuchnie skandal to stanie się tragedia bo trzeba się będzie przenosić na Dębniki. Dziś jednak ceny mieszkań w tej dzielnicy osiągają niemałe sumy bo blisko do centrum a i sama dzielnica nienajgorsza pod względem jakości życia. Z początku ulicą Zamkową wśród starych kamieniczek, bulwarami wiślanymi z widokiem na Wawel zwracając uwagę na wysoki poziom rzeki po ostatnich deszczach. Obok centrum japońskiego Manggha na drugą stronę przelotowej ulicy Konopnickiej na ulicę Barską, którą do centrum Dębnik czyli nieregularnego rynku. Po drodze ładne secesyjne wille m.in. architekta Romana Bandurskiego oraz tereny dawnych zakładów przemysłowych gdzie po wojnie powstał pierwszy polski Fiat na włoskiej licencji. Potem międzywojenny kościół na Dębnikach i miejsca związane z Janem Pawłem II. Park Dębnicki - przykład inicjatywy mieszkańców w urządzaniu dzielnicy. Powrót w kierunku centrum wzdłuż wału wiślanego z widokiem na Wawel i Salwator. Płaszów to trochę inna bajka. W sumie osiedle blokowisko - cóż z tego że z lekka postmodernistyczne. Totalne nic. Bloki, trochę trawy i błota. Tereny przemysłowe. Ale też trochę takich miejsc szczególnych: geometryczny środek Krakowa, środek ciężkości Krakowa, południk 20 stopni E, a także południk Przylądka Igielnego w innej scenerii oddzielający umownie Atlantyk od Oceanu Indyjskiego. Za wałem wiślanym łęg wiązowo-jesionowy, motyle modraszki i ptaki derkacze. Prócz tego nieudana rewitalizacja pewnego obiektu na polskie Euro, miejsca gdzie jeszcze kilkaset lat temu biegały tury, bodaj największe krakowskie "pojezierze" i słynny odcinek wału gdzie tamy puściły i Wisła wylała podczas ostatniej powodzi. Słowem wycieczka typu sceneria nieważna, ważni wyjątkowo pozytywnie zakręceni ludzie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Relacja: Dni Podgórza 25 września 2016
Dobre są takie lokalne inicjatywy. W Tarnowie letnie spacery z przewodnikiem cieszyły się sporym zainteresowaniem.
Relacja: Dni Podgórza 25 września 2016
W tym roku XVII edycja Dni Otwartych Drzwi Podgórza w tym trzecia z moim udziałem. Pogoda w niedzielę jak na zamówienie. Tym razem wziąłem więc udział aż w trzech wycieczkach po dzielnicy. Pierwsza pod hasłem Skarby pod stopami prowadziła śladem posadzek i okładzin ściennych z okresu Galicji zachowanych w domach Starego Podgórza (głównie ulica Stroma, Zamojskiego i Rękawka). Przewodniczką była autorka książki Potęga ornamentu poświęconej własnie takiemu tematowi. Ukazuje on liczne powiązania dawnego miasta Podgórza z pracowniami artystycznymi Wiednia, Czech i Moraw, fabrykami księcia Lichtensteina w Rakowniku i Brzecławiu a także włoskim warsztatem Zulianich.
Odwiedziny w kilku ukrytych miejscach np. dawnym wykopie linii kolejowej na stoku wzgórza Lasoty (obecnie miejsce zarośnięte, ale zachował się dawny płot kolejowy z ciężkiego dobrze konserwowanego drewna na podkłady) albo przy relikcie dawnej niemieckiej zapory przeciwczołgowej (to wielki kloc betonu, który w razie potrzeby wysadzano i tarasował przejście). Podobno w Krakowie jest jeszcze kilka takich obiektów, choć wcale nie tak łatwo je znaleźć. To także opowieść o zmianach jakie zachodzą w przestrzeni miasta w miarę rozwoju techniki transportowej.
Oprócz rozmaitych wzorów obejrzeć można było stare podwórka oraz charakterystyczne dla Podgórza małe witrażyki okienne.
Mimo dość specjalistycznej tematyki spaceru frekwencja na nim była pokaźna (111 osób jak ktoś przeliczył), co niestety trochę wydłużało zwiedzanie w ciasnych korytarzykach i klatkach schodowych kolejnych posesji. Wiele ze starych posadzek niestety znika z pejzażu Krakowa. Świadomość społeczna co do wartości historycznej i artystycznej tego typu dzieł jest nikła a dla dokumentacji wystarczy czasem zachować niewielki fragment albo pojedyncze płytki z autografem producenta.
Niestety stara ceramika jest wyrzucana często nie tylko z prywatnych kamienic, ale także z kościołów oraz urzędów. Zasłyszane dla przykładu akademiki Piast oraz kościoły projektowane przez J. Sasa-Zubrzyckiego w diecezji tarnowskiej. Przerywam spacer aby zdążyć na kolejną wycieczkę biegnącą wokół zalewu Bagry. To dawna piaskownia zalana wodami podskórnymi w 1945 roku.
Dopiero jednak niedawno stała się ważnym obiektem rekreacyjnym na mapie miasta. Jestem tu zresztą po raz pierwszy. Nad brzegami od strony Płaszowa urządzono park wraz z kąpieliskiem, plażą, mariną jachtową oraz torem dla wakeboardu.
Wiele tu także widokowych zatoczek i niewielkich półwyspów okupowanych przez wędkarzy, zwłaszcza na południowym brzegu w sąsiedztwie linii kolejowej.
Z kładki nad magistralą widać m.in. Wawel, trzy krakowskie kopce oraz kościoły na Podgórzu i Kazimierzu.
Odkąd wybudowano wiadukt tramwajowy nad dworcem Kraków Płaszów znacznie łatwiej dojechać na miejsce i można je przede wszystkim zobaczyć, bo dawniej było ukryte gdzieś na krańcach niezbyt atrakcyjnej dzielnicy przemysłowej.
Trzecia niedzielna trasa to interesujący spacer historyczny śladami dawnej kolei transwersalnej. Mijamy m.in. stara stacje Podgórze Miasto która "zagrała" m.in. w filmie Awantura o Basię.
Odwiedziny w kilku ukrytych miejscach np. dawnym wykopie linii kolejowej na stoku wzgórza Lasoty (obecnie miejsce zarośnięte, ale zachował się dawny płot kolejowy z ciężkiego dobrze konserwowanego drewna na podkłady) albo przy relikcie dawnej niemieckiej zapory przeciwczołgowej (to wielki kloc betonu, który w razie potrzeby wysadzano i tarasował przejście). Podobno w Krakowie jest jeszcze kilka takich obiektów, choć wcale nie tak łatwo je znaleźć. To także opowieść o zmianach jakie zachodzą w przestrzeni miasta w miarę rozwoju techniki transportowej.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Relacja: Dni Podgórza 25 września 2016
3 trasy w 1 dzień. Zdrowo się nabiegałeś, ale jak widać warto było.
Re: Relacja: Dni Podgórza 25 września 2016
Kolejna edycja Dni Otwartych Podgórza, znów pogoda jak na zamówienie i 3 dwugodzinne wycieczki. Ludwinów, Zakrzówek oraz Zabłocie. Ta ostatnia to wycieczka tematyczna szlakiem elektrotechniki w Podgórzu. Ludwinów i Zakrzówek to dawne wsie na prawym brzegu Wisły rozdzielone nieistniejącym już korytem Wilgi.
Obecnie to oczywiście prawie centrum miasta, więc z dawnych wsi przetrwały tylko nieliczne relikty. Jednak już pierwsza wycieczka mnie zaskoczyła - okazuje się bowiem, że są całkiem urocze miejsca w Krakowie w których nigdy jeszcze nie byłem a nawet miałem blade pojęcie, że w ogóle istnieją. Chodzi o staw zwany Ludwinowskimi Bagrami.
Miejsce przyjemne choć na pewno wymagające rewitalizacji, obecnie wśród zdziczałych ogródków działkowych.
Reszta wycieczki to dwa kościoły w obrębie powojennego osiedla oraz kilka uliczek ze znikającą niestety wioskową zabudową - ale właśnie tu stoją najbliższe Wawelu drewniane domy w Krakowie.
Zakrzówek znacznie większy od Ludwinowa.
Start z widokiem na Wawel, potem kilka starych budynków, dawne dwory oraz dość oryginalna budowla dawnego urzędu akcyzowego, czyli rodzaj miejskiej rogatki. Dziś przerobiona na restaurację.
Ciuchcia z dawnej trasy wąskotorowej obecnie na dziecięcym placu zabaw oraz stara kapliczka naznaczona obecnością późniejszego papieża.
Bywał tu w czasach okupacji wędrując z domu na Dębnikach do kamieniołomów Solvayu gdzie pracował. Druga część wycieczki w parku leśnym Skały Twardowskiego w tym jaskinia słynnego alchemika, którą tym razem zadymili jacyś piromani.
Powrót drugą w świecie aleją Elvisa Presleya (ta pierwsza znajduje się w jego rodzinnym Memphis).
Popołudniu szlak z centrum Podgórza, spod dawnej elektrowni - obecnie siedziby muzeum Cricoteka do dzielnicy przemysłowej na Zabłociu, gdzie kiedyś istniały znane zakłady sprzętu radiotechnicznego Telpod.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Re: Relacja: Dni Podgórza 25 września 2016
Te wycieczki w ramach "Dni Podgórza" prowadzą przewodnicy? Czy krakowskie PTTK włącza się do organizacji?
Re: Relacja: Dni Podgórza 25 września 2016
Różnie to bywa. Dwie ranne wycieczki prowadził licencjonowany przewodnik miejski, tą popołudniową hobbysta, miłośnik historii Krakowa i znawca elektrotechniki. W tamtym roku o ile pamiętam jedną z wycieczek prowadziła pracownik naukowy, autorka pracy o ceramice użytkowej w architekturze Podgórza, a drugą po Bagrach pani prezes klubu wioślarskiego. Wycieczkę dotyczącą podgórskiej kolei prowadził (z kolei
) pracownik Muzeum Historycznego Miasta Krakowa i znawca temetyki kolejnictwa. W przeważającej większości są to członkowie stowarzyszenia miłośników Podgórza. Możliwe, że są tam też członkowie PTTK, ale organizatorem imprezy jest Stowarzyszenie Podgórze, które prowadzi także kiermasze Wyprzedaż Garażową i Targ Pietruszkowy.

Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/