gar pisze: ↑12 lip 2017, o 19:57
Przewodnicy tatrzańscy to zwykła klika, która trzyma ceny na określonym poziomie. Zmowa cenowa i nic więcej, ale niczego im nie udowodnisz.
Wczytalem się ostatnio w "Tygodnik Podhalański", a tam w temacie wyczytałem info z 1 VIII br.:
w Zakopanem organizowany jest kurs dla kandydatów na przewodników tatrzańskich klasy III, który trwał będzie przynajmniej 18 miesięcy, z przerwą w okresie wakacji, świąt i ferii zimowych. Podczas egzaminu wstępnego przyjętych zostanie
tylko 50 osób.Dalej kopiuję:
Zajęcia prowadzone będą w Zakopanem, w siedzibie TPN przy ulicy T. Chałubińskiego, sporadycznie w Kuźnicach, w każdy piątek. Planowanych jest około 35 wyjazdów autokarowych w Tatry i pasma górskie otaczające oraz wyjazdy szkoleniowe na Spisz, Liptów, Orawę i Podhale, a także kilkadziesiąt wycieczek w Tatry Polskie i Słowackie. W zakresie kursu prowadzone będą wykłady i zajęcia m in. z topografii, geografii, nawigacji, przyrody, historii, meteorologii, ratownictwa, lawinoznawstwa, technik poruszania się w górach latem i zimą, techniki asekuracji, prowadzenia klientów w terenie górskim i wysokogórskim. Fakultatywną częścią kursu będzie szklenie skiturowe.
I najważniejsze:
Opłata za cały kurs wyniesie 7000 zł netto i podzielona zostanie na 2 raty płacone w okresie półrocznym.
Musza sobie odbić, co zainwestowali. Ale to nowicjusze i to musi kosztować.