No właśnie. Komentarz mile widziany. Którym środkiem transportu?
Komunikacją, czy samochodem? Jeśli samochodem, to gdzie zaparkowałeś?
Czyżby obok miejscowej restauracji? Ciekawe, czy ona tam jeszcze jest.
Szliśmy z Yoaną w podobnym wariancie, tyle, że w lipcu (prawie 5 lat temu):
viewtopic.php?f=199&t=2073
Nieprzyjemnie się chyba schodzi po tych oblodzonych nierównościach, co?
Sam byłeś na szlaku? Czy kogoś mijałeś?
P.S:
Przenoszę do "Gór Świętokrzyskich".