Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 15 lat!
Magiczne miejsce...
Magiczne miejsce...
Moje magiczne miejsce...to las...cisza...pozorna, bo przecież trzeba otworzyć wszystkie zmysły, żeby usłyszeć szum drzew, zapach sosny,śpiew ptaków,lekki powiew wiatru...moja Puszcza...moje refleksje...
Pewnie każdy z Was ma swoje magiczne miejsce...opiszcie jak najbardziej obrazowo...tak, żeby wyobraźnia nas tam od razu przeniosła;)
Pewnie każdy z Was ma swoje magiczne miejsce...opiszcie jak najbardziej obrazowo...tak, żeby wyobraźnia nas tam od razu przeniosła;)
-
- User
- Posty: 851
- Rejestracja: 10 paź 2010, o 16:51
- Lokalizacja: GieKSogród/Jaskółcze Gniazdo
Nie posiadam magicznego miejsca, ponieważ sama przestrzeń, pozbawiona szczególnych w moim życiu osób, jest dla mnie wolna od wszelkiego czaru. Wybaczcie banał nad banały, ale magię tworzą przede wszystkim ludzie. Czasem tylko psy i koty.
Wobec powyższego, magicznymi miejscami są dla mnie te, w których co jakiś czas spotykam/spotykałem się ze wzmiankowanymi osobami. Na ogół są to knajpy, ponieważ nie lubię wypoczynku tzw. aktywnego. Alfabetycznie: "Akant" w Katowicach, "Bakałarz" w Krakowie, "Big Park" w Brennej, "Cafe Piano" w Tarnowie, "City Pub" w Katowicach, "City Rock" w Katowicach, "Druid" w Rudzie Śląskiej, "Guinness Pub" w Wiśle, "Jazz Club Hipnoza" w Katowicach, "Kloster Pub" w Tychach, "Koliba pod Czarcim Kopytem" w Ustroniu, "Za kulisami" w Katowicach oraz "Złoty Imbryk" w Katowicach.
Do powyższego dodałbym mieszkanie kumpla w Siemianowicach Śląskich, które podczas studiów przerobiliśmy na pijalnię alkoholu i oglądalnię meczów piłki nożnej.
Wobec powyższego, magicznymi miejscami są dla mnie te, w których co jakiś czas spotykam/spotykałem się ze wzmiankowanymi osobami. Na ogół są to knajpy, ponieważ nie lubię wypoczynku tzw. aktywnego. Alfabetycznie: "Akant" w Katowicach, "Bakałarz" w Krakowie, "Big Park" w Brennej, "Cafe Piano" w Tarnowie, "City Pub" w Katowicach, "City Rock" w Katowicach, "Druid" w Rudzie Śląskiej, "Guinness Pub" w Wiśle, "Jazz Club Hipnoza" w Katowicach, "Kloster Pub" w Tychach, "Koliba pod Czarcim Kopytem" w Ustroniu, "Za kulisami" w Katowicach oraz "Złoty Imbryk" w Katowicach.
Do powyższego dodałbym mieszkanie kumpla w Siemianowicach Śląskich, które podczas studiów przerobiliśmy na pijalnię alkoholu i oglądalnię meczów piłki nożnej.
Ciekawie, nie ukrywam:)Abderyta pisze:Alfabetycznie: "Akant" w Katowicach, "Bakałarz" w Krakowie, "Big Park" w Brennej, "Cafe Piano" w Tarnowie, "City Pub" w Katowicach, "City Rock" w Katowicach, "Druid" w Rudzie Śląskiej, "Guinness Pub" w Wiśle, "Jazz Club Hipnoza" w Katowicach, "Kloster Pub" w Tychach, "Koliba pod Czarcim Kopytem" w Ustroniu, "Za kulisami" w Katowicach oraz "Złoty Imbryk" w Katowicach.
Coś w tym jest...magia krajobrazu a magia ludzi, z którymi się ten krajobraz podziwia to zupełnie inna sprawa...Abderyta pisze:... Wybaczcie banał nad banały, ale magię tworzą przede wszystkim ludzie. Czasem tylko psy i koty.
Abderyto, naprawdę poza klubami nie masz takiego magicznego miejsca? nie wierzę!
-
- User
- Posty: 851
- Rejestracja: 10 paź 2010, o 16:51
- Lokalizacja: GieKSogród/Jaskółcze Gniazdo
-> Mini
Mam inne. Łóżko, kanapa przed telewizorem i krzesło przed laptopidłem.
A poważnie; Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku w Chorzowie, góry Czantoria i Równica w Ustroniu, Przełom Dunajca, góra św. Marcina w Tarnowie, park strzelecki w Tarnowie, ulica Krupówki, deptak w Polanicy-Zdroju, plaże w Darłówku, Jastrzębiej Górze i Świnoujściu, park Kościuszki w Katowicach, wrocławski i gdański rynek, Brenna i Wisła en bloc.
Mam inne. Łóżko, kanapa przed telewizorem i krzesło przed laptopidłem.
A poważnie; Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku w Chorzowie, góry Czantoria i Równica w Ustroniu, Przełom Dunajca, góra św. Marcina w Tarnowie, park strzelecki w Tarnowie, ulica Krupówki, deptak w Polanicy-Zdroju, plaże w Darłówku, Jastrzębiej Górze i Świnoujściu, park Kościuszki w Katowicach, wrocławski i gdański rynek, Brenna i Wisła en bloc.
Np. sól pozostająca na kąpielówkach po kąpieli w morzu na plaży w Nicei :-Pmini pisze:dużo rzeczy niestety na Lazurowym nie jest naturalnych...i to mnie troszkę boli... to trochę taki raj wymyślony przez człowieka...
Na poważnie,
co konkretnie masz na myśli?
Monte Carlo?
Cannes?
Niceę?
Chodzi Ci o ingerowanie człowieka w infrastrukturę turystyczną/krajobraz?
-
- User
- Posty: 851
- Rejestracja: 10 paź 2010, o 16:51
- Lokalizacja: GieKSogród/Jaskółcze Gniazdo
-> Mini
Wybacz, ale jako nałogowy liberał nie odczuwam potrzeby przekonywania kogokolwiek, że wymienione miejsca są obiektywnie magiczne. Bo nie są. Jedynie mnie, ze względu na osobiste przeżycia, się takie wydają.
Poza tym sądzę, że ten opis byłby hipernudny. Niczyjej wyobraźni nie zabrałby tam mój ewentualny tekst o trzymaniu się za rękę podczas spaceru po plaży czy zakochania się bez powodu i bez pamięci podczas spaceru w Pieninach.
Jeśli zawiodłem Twoje oczekiwania, pokornie przepraszam.
Wybacz, ale jako nałogowy liberał nie odczuwam potrzeby przekonywania kogokolwiek, że wymienione miejsca są obiektywnie magiczne. Bo nie są. Jedynie mnie, ze względu na osobiste przeżycia, się takie wydają.
Poza tym sądzę, że ten opis byłby hipernudny. Niczyjej wyobraźni nie zabrałby tam mój ewentualny tekst o trzymaniu się za rękę podczas spaceru po plaży czy zakochania się bez powodu i bez pamięci podczas spaceru w Pieninach.
Jeśli zawiodłem Twoje oczekiwania, pokornie przepraszam.
"Oryginalność jest jedyną rzeczą, której użyteczności nie mogą pojąć nieoryginalne umysły” <John Stuart Mill, "O wolności">
-
- User
- Posty: 851
- Rejestracja: 10 paź 2010, o 16:51
- Lokalizacja: GieKSogród/Jaskółcze Gniazdo
Tytułem rekapitulacji, w moim najgłębszym przekonaniu nie istnieją magiczne miejsca same w sobie. To magiczni ludzie nadają czaru górom, plażom, parkom itd. Dlatego w tym miejscu chciałbym bardzo serdecznie podziękować Mini za to, że wyczarowała na tym forum trochę wpisów, których żadną miarą nie można nazwać zwyczajnymi. Ponadto, chciałbym wyrazić żal z powodu Jej rezygnacji z uczestnictwa w naszym projekcie, a także nadzieję, że jeszcze nie raz dane mi będzie czytać lub słuchać na żywo Jej przemyśleń.
Dziękuję Ci, Magdo!
PS. Nie wiem, czy Mini posiada teraz dostęp do tego poddziału, ale jeżeli nie, to jestem przekonany, że jeden z naszych użytkowników przekaże Jej treść niniejszego wpisu.
Dziękuję Ci, Magdo!
PS. Nie wiem, czy Mini posiada teraz dostęp do tego poddziału, ale jeżeli nie, to jestem przekonany, że jeden z naszych użytkowników przekaże Jej treść niniejszego wpisu.
Abderyto, ja zdecydowanie zgadzam się z Twoją opinią. Oprócz tego, że dane miejsca mogą być naprawdę urokliwe, to fakt, że kojarzą nam się z miłym wydarzniem, spotkaniem, osobą sprawia, że nabiera ono innego wymiaru pięknaAbderyta pisze:Czekam, aż wreszcie ktoś się nie zgodzi z moją tezą, jakoby magiczność miejsc zależała wyłącznie od ludzi.

Potwierdzam...