Zaczynamy zatem Gorce <lol>
Odcinek 5 – B.Sądecki(końcówka) + Gorce + Orawa
W ostatnim (4-tym) odcinku doszliśmy na pewno do Prehyby, a może nawet do Krościenka…załóżmy wariant pesymistyczny, że Prehyba
13. Prehyba i…dokąd?
Jeśli jest lato to na Lubaniu czynna jest baza namiotowa więc po ok. 7 h jesteśmy w bazie, ale jeśli jest przed lub po wakacjach sprawa się trochę komplikuje bo do najbliższego noclegu z Lubania ok. 3 h…(stacja turystyczna u P.Chroboków…polecam, można coś zjeść, ale nie ma tam sklepu)…więc albo ciągniemy za jednym zamachem czyli ponad 10h, albo zostajemy w Krościenku…i mamy jeden dzień krótszy, ale i jeden dzień w plecy. W Krościenku robimy zakupy
13. Lubań 2011a.jpg
14. poprzedni wariant był pesymistyczny, to teraz optymistycznie!! Doszliśmy wczoraj do Chroboków!!
Stacja u p. Chroboków – Rabka ..ok 8,5 h
Po drodze mijamy nową stację turystyczną, zaraz za przełęczą Knurowską (podobno można nocować, na pewno można wypić piwo), schroniska na Turbaczu, Stare Wierchy i Maciejową…wszędzie można spać, wszędzie zjeść i wypić…a w Rabce nocleg bezproblemowy…mam takie miejsce dosłownie 500 m od szlaku, niedrogo. W Rabce oczywiście zakupy
14.Pod Turbaczem2010a.jpg
14.Turbacz2010a.jpg
14. Maciejowa 2011a.jpg
15. Rabka – Jordanów – Bystra ok. 6-7h
Można cisnąc dalej…na Halę Krupową ale to jeszcze ponad 4 h, a następny dzień może być ciężki bo na Babią wiec skończmy w Bystrej.
To najmniej ciekawy odcinek GSB!! Po wyjściu z Rabki w kierunku krzyżówki z Zakopianką wchodzimy na łąkę na której zupełnie brak było oznakowania a do tego cała była poprzecinana koleinami więc ścieżki też nie widać…trzeba kierować się lekko w prawo pod Zbójecką…potem szczęśliwie przeskoczyć Zakopiankę (po drugiej stronie zaśmiecony dziki parking i w las!! W lecie zarośnięty, jakby nikt szlakiem nie chodził…szukamy ścieżki w chaszczach trzymając się(po lewej) parowu. W Skawie wchodzimy na asfalt i nim już cały czas do Jordanowa…porażka!! Za Jordanowem dochodzimy do rzeki Skawy, a na niej …zerwany most. W lecie można przejść w bród (woda do kolan) ale jesienią (a raz szedłem w październiku) lepiej już w Jordanowie szukać mostu (poza szlakiem) i torowiskiem wrócić na szlak. Uwaga!! Jeżdżą pociągi a czasem nasyp jest wysoki i porośnięty, że nie ma gdzie uciekać!!. W Bystrej agroturystyk jest kilka. Siermiężne(te które poznałem) ale daje się radę
15.Rabka-Jordanów2010a.jpg
Jutro Żywiecki!!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.