*turystycznie-forum.pl

Adler, nie było kolejek?

Wszystkich balonów leciało pewnie z kilkanaście, w każdym chyba 6 osób z pilotem (nie pamiętam dokładnie, to było już 15 lat temu). W każdym razie biznes się kręcił konkretnie :) Całość pomyślana była tak, by podczas lotu podziwiać wschód słońca, a po wylądowaniu wspólnie złożyć balon na ziemi i str...

Lecieliśmy nad Kapadocją. Bajka. Momentu odbicia od ziemi nawet nie zarejestrowaliśmy, lądowanie również bardzo łagodne. Na pewno warte było swojej ceny, bo i sceneria wyjątkowa.

Uwielbiałem Powsin za dzieciaka na wycieczkach szkolnych, było tam wtedy duże boisko z prawdopodobnie pełnowymiarowymi bramkami, co w tamtych czasach stanowiło nie lada rzadkość. Potem, w starszym wieku, jeździliśmy ze znajomymi do Powsina już w innym celu, ale także aby miło spędzić czas :) Ostatni...

Całoroczne.

Wizytę kilka lat temu w helskim fokarium wspominam różnie. Spieszyliśmy się na pokaz karmienia, bo oczywiście z małymi dziećmi byliśmy w niedoczasie. W konsekwencji zebrałem w pełni zasłużony mandat, przy czym na początku panowie funkcjonariusze roztoczyli przede mną wizję utraty prawa jazdy za pope...

Dla mnie bezkonkurencyjne są Dębki, wejścia leśne (17-18) na prawo od plaży strzeżonej. Ze względu na swoją szerokość można tam było rozłożyć się bez towarzyszy w promieniu kilku ładnych metrów. Wprawdzie ostatni raz byliśmy tam z dekadę temu, więc może nie jest już tak dobrze.

My w tym roku pierwszy raz złamaliśmy zasadę wyjazdu w nowe miejsce i ponownie będziemy w Białce Tatrzańskiej. Oby było tak udanie jak rok temu.

Jak to się stało, że przypadkiem tam trafiłeś?

Tradycyjnie wyjdzie w praniu, z dużym wyprzedzeniem nie planujemy. Mam nadzieję, że zdrowie dopisze i zawodowo się nie pogorszy, więc będzie można się za czymś rozglądać. Ale to jeszcze trochę.

Samochodem miejscowi podjeżdżają w każde miejsce? Tam przecież między kamieniczkami bardzo wąsko. (T) Dają radę :) Może niekoniecznie w każdy zaułek wjadą, ale auta się tam spotyka (za wyjątkiem starówki w Alcúdi, o ile mnie pamięć nie myli). Aczkolwiek generalnie ruch kołowy w tych miejscach jest ...

Dzień czwarty: Valldemossa, Deià cd. 10-kilometrowa podróż jest pod względem krajobrazowym tym ciekawsza, im bardziej zbliżamy się do punktu docelowego, a to za sprawą coraz bardziej krętych i coraz wyżej położonych, wąskich dróg. A gdy autobus toczy się za trenującymi podjazd kolarzami, tym dokład...

Dzień czwarty: Valldemossa, Deià Ostatnia zaplanowana przez nas wycieczka. Z uwagi na ograniczenia w liczbie zdjęć, podzielę na dwa posty. Valldemossa jest miastem szczególnie istotnym dla Polaków, jako że przez kilka miesięcy mieszkał w nim Fryderyk Chopin. Miasto jest malowniczo położone w górzys...

Dzień trzeci: Alcúdia Alcúdia to kolejna miejscowość, której będąc na Majorce szkoda nie zobaczyć. Chodzi przede wszystkim o zabytkowe, otoczone murami, klimatyczne centrum. IMG_20240828_105645398.jpg IMG_20240828_112328969.jpg IMG_20240828_123915996.jpg Po części murów można spacerować, dzięki cze...

Dzień drugi: Palma de Mallorca Kolejny raz ze zwiedzaniem Majorki ograniczyliśmy do stolicy wyspy. Wjeżdżając do Palmy od południa, duże wrażenie robi port. Najpierw ogromne (naprawdę wielkie) wycieczkowce, a potem stopniowo mniejsze, ciągnące się jak okiem sięgnąć maszty jachtów. Kierując się na d...

Dzień pierwszy: Sóller, Port de Sóller Pierwsza nasza wycieczka obejmowała podróż z Palmy de Mallorca na północny-zachód wyspy: do Sóller jedzie się zabytkowym pociągiem (ok. 1h), a następnie do pobliskiego Port de Sóller zabytkowym tramwajem (niecały kwadrans). Oczywiście dotrzeć można tam również...

Tegoroczny wakacyjny urlop – jak to już mamy w zwyczaju – ponownie spędzaliśmy w gorącym miejscu. Tym razem postanowiliśmy jednak zmienić klimat i po ubiegłych latach w klimatach cypryjsko-greckich, tym razem przyszła kolej na Hiszpanię, tak wyczekiwaną przez starszego syna. Niemniej zachęcam do zap...

Wizytę tam mam odłożoną na "kiedyś" i na razie skutecznie się bronię, aby się do tego celu nie przybliżyć Tym bardziej, że z racji odległości raczej byśmy musieli zorganizować nocleg.

Przez tę główną część Pafos byliśmy tylko przejazdem, czego do dzisiaj trochę żałuję. Opierając się na relacji rodziców, to urocze miasteczko z ciekawymi zabytkami, więc raczej w tej relacji na Kanale Sportowym nie minęli się z prawdą

Jak kogoś fantazja poniesie to może się wdrapie Wprawdzie żadnego śmiałka nie zauważyłem, ale mocno bym się zdziwił, gdyby nikt nie próbował Natomiast nie byłoby to bezpieczne, bo tam korozja mocno rozwinięta, więc o zranienie łatwo.

Pisząc dziś w innym temacie o Zakynthos postanowiłem uzupełnić powyższą fotorelację kilkoma zdjęciami, do których opis się odnosił, ale samych fotek tam nie było. Wszak rok temu, przy okazji fotorelacji z Rodos "odkryłem", że taka forumowa fotorelacja może składać się z więcej niż jednego posta, żeb...

Robiąc małe porządki w foto-archiwum postanowiłem uzupełnić kilkoma zdjęciami swoją relację sprzed 3 lat z cypryjskiego Pafos, którą wyłącznie opisowo zamieściłem w tym temacie: https://www.turystycznie-forum.pl/viewtopic.php?f=154&t=3871&p=52681#p52681 Zachowuję oryginalny tekst, usunąłem jedynie z...

Dopiero teraz trafiłem na ten wątek. Wywołany do tablicy odniosę się do poszczególnych fragmentów wpisu autora wątku :) W lecie jest tu bardzo tłoczno, wszędzie ludzie. Trudno znaleźć spokojne miejsce, nawet w najbardziej odległych zatoczkach na wyspie. Nie odniosłem takiego wrażenia, a wręcz się z ...

My mieliśmy tydzień objazdu po zachodniej Turcji, natomiast kojarzę, że te kilkanaście lat temu była także oferta biura podróży na chyba 15 dni po środkowo-wschodniej części. Te dwie trasy na siebie nie nachodziły, więc dwa takie wyjazdy i miało się z grubsza objechane co ciekawsze miejsca w całej T...

Na Majorce też. Nie próbowałem wszak wypłaty z bankomatu, z czym miałem problem na Rodos.