Kończąc temat sierpniowego wakacyjnego wyjazdu w Sudety Zachodnie kilka miejsc odwiedzonych na wschód od Jeleniej Góry.
1. Bolków. Zamek bardzo malowniczy, choć w konfrontacji z Chojnikiem i Grodźcem okazał się chyba najmniej ciekawy. Ale to jedna z twierdz księstwa świdnicko-jaworskiego, które z piastowskiego Śląska najdłużej trzymało się przy Polsce. Zwiedzić na pewno warto.
Oryginalna jest na pewno "dziobata" wieża. Taki unikalny kształt miał wzmocnić jej walory obronne i dopasowywał się do lokalnej konfiguracji terenu. Z tarasu na jej szczycie rozciąga się panorama zarówno położonego w dole miasteczka jak i okolicznych gór (to jeszcze Przedgórze Sudeckie, ale blisko stąd w Góry Kaczawskie).
W zamku jest też niewielka wystawa z modelami śląskich warowni i eksponatami historycznymi poświęconymi wojnom husyckim.
I klasyczny zestaw, dziedziniec, studnia, katapulta, dyby, armaty. Z murów zamku widać drugi pobliski zamek Świny.
Samo miasto dość senne. Kilka lodziarni. Na pochyłym rynku ratusz z wysoką wieżą.
U jego stóp fontanna zwana anielską z figurką chłopczyka czytającego książkę. Niestety brak w niej wody.
Dookoła kamieniczki z arkadami. W kościele parafialnym odsłonięty fragment starego malowidła ściennego.
2. Kamienna Góra. Nieco większa od Bolkowa. Muzeum Tkactwa już było nieczynne popołudniu.
Dość ładny rynek z wystawą dotyczącą miast śląskich. Rynek wizytowały nawet i koronowane głowy: pruscy władcy Fryderyk Wielki i Fryderyk Wilhelm II.
Ratusz znajduje się w zupełnie w innym miejscu miasta. Budowla to imponująca, trochę w stylu siedziby władz miejskich w czeskim w Libercu.
Po drodze kościół parafialny otoczony dawnym cmentarzem (pozostały epitafia na murze).
Malownicze uliczki po których można się leniwie pobłąkać bez celu.
3. Chełmsko Śląskie. Prawie miasto a w każdym razie na takie wygląda. Przyjeżdża się tutaj dla drewnianych domków tkaczy zwanych 12 apostołów. Chociaż jest ich tylko 11. To w bocznej uliczce odchodzącej od rynku.
Na głównym placu spotykamy natomiast dziwny wiejski korowód. Potem wyjaśniło się, że przyjechali filmowcy i kręcą film o regionie. Kamer nie widziałem, ale może to były dopiero jakieś próby i przymiarki.
Ponad rynkiem stoi duży kościół parafialny z cmentarzem przy wejściu (niemieckie groby).
Jedno z epitafiów przedstawia niemowlę - zawiniątko.
Jest to zdaje się mimo swojej wielkości kościół filialny, co jest poniekąd świadectwem degradacji Chełmska. Mimo wszystko to bardzo urokliwy i autentyczny zakątek Sudetów.
4. Krzeszów - zespół klasztorny może i na miarę wpisu do UNESCO, chociaż w Czechach takich jest pewnie z kilka.
Obsługa jednak na poziomie sudeckiej wioski. Brak informacji co jest płatne a co nie. Drzwi otwarte, więc obejrzałem sobie z grubsza kościół. Przy wejściu tabliczka z zakazem robienia zdjęć. Trafiam na scenę w której zgred drze się na jakiegoś turystę który zdjęcie jednak zrobił. To już budzi mój lekki niesmak. To jest kościół a nie tancbuda. Więc nie fotografuję. Obejrzałem sobie z grubsza świątynię. Przy ołtarzu trafiłem jednak na czepialskiego zgreda. Jednak nie wolno się rozglądać po bokach, bo wejść można tylko na modlitwę. Inaczej zapłać. A i wtedy co ciekawe można fotografować. A znaki przy wejściu temu przeczą. I skąd ja mam to wszystko wiedzieć? Na zachodzie nie tak się to robi. Wydziela się osobne wejście i osobny sektor dla modlących się. Kościół jest dostatecznie duży, aby można to uskutecznić. Tak było np. w katedrze w Toledo. A informacje są podane jasno na tablicy przy wejściu i tego się potem trzymamy. A tak to musztarda po obiedzie, więc na tym zakończyłem zwiedzanie kompleksu.
W budce z lodami nie mają jak wydać reszty z 50 zł. Trochę dziwne, że im nie zależy na kliencie. Syndrom Zakopanego?
Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 14 lat!
Dolnośląskie: Na wschód od Jeleniej Góry, sierpień 2020
Regulamin forum
Prosimy o zachowanie następującego schematu w tytule relacji:
Województwo: dokładny cel wycieczki (data wycieczki)
Przykład:
Małopolskie: Czchów (08.07.2020)
Prosimy o zachowanie następującego schematu w tytule relacji:
Województwo: dokładny cel wycieczki (data wycieczki)
Przykład:
Małopolskie: Czchów (08.07.2020)
Dolnośląskie: Na wschód od Jeleniej Góry, sierpień 2020
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Re: Dolnośląskie: Na wschód od Jeleniej Góry, sierpień 2020
W Kamiennej Górze jest jeszcze Kościół Łaski.
W Chełmsku Śląskim nie odwiedziłeś "Lnianej Chaty" i jej gospodarzy ? Nie próbowałeś bomby apostołów ? Kościół katolicki jest farny, czyli ma proboszcza. Poza tym w miasteczku są ruiny kościoła ewangelickiego.
W Krzeszowie odpuściłeś kościół św. Józefa z malowidłami Willmana i niezwykłe Mauzoleum Piastów Śląskich ? Krzeszów do poprawki.
W Chełmsku Śląskim nie odwiedziłeś "Lnianej Chaty" i jej gospodarzy ? Nie próbowałeś bomby apostołów ? Kościół katolicki jest farny, czyli ma proboszcza. Poza tym w miasteczku są ruiny kościoła ewangelickiego.
W Krzeszowie odpuściłeś kościół św. Józefa z malowidłami Willmana i niezwykłe Mauzoleum Piastów Śląskich ? Krzeszów do poprawki.
Re: Dolnośląskie: Na wschód od Jeleniej Góry, sierpień 2020
Lniana Chata była zamknięta ze względu na ten film, który postawił miasteczko w stan alarmu. Nie wiem czy ten kościół ma proboszcza - wygląda na rzetelną parafię, wnioskuję jedynie po niewielkiej liczbie mszy tam się odbywających, co by znaczyło, że jednak ktoś tam tylko dojeżdża z posługą.
Zdaję sobie sprawę, że w Krzeszowie można zwiedzić więcej - mając na uwadze satysfakcję wszystkich uczestników wycieczki zdecydowałem jednak, że na ten raz Krzeszowa nam wystarczy.
W Kamiennej Górze są jeszcze podziemia z projektem Arado administrowane przez tą samą firmę co podziemia Time Gates w Jeleniej Górze. Podobna wyprawa z dreszczykiem tylko dość konkretnie osadzona w realiach ostatniej wojny. Dla Krystiana temat może ciut za ciężki, choć bardziej niż oficerów SS bał się ducha gór. W każdym razie byliśmy tam późnym popołudniem i ta atrakcja też była już zamknięta.
Zdaję sobie sprawę, że w Krzeszowie można zwiedzić więcej - mając na uwadze satysfakcję wszystkich uczestników wycieczki zdecydowałem jednak, że na ten raz Krzeszowa nam wystarczy.
W Kamiennej Górze są jeszcze podziemia z projektem Arado administrowane przez tą samą firmę co podziemia Time Gates w Jeleniej Górze. Podobna wyprawa z dreszczykiem tylko dość konkretnie osadzona w realiach ostatniej wojny. Dla Krystiana temat może ciut za ciężki, choć bardziej niż oficerów SS bał się ducha gór. W każdym razie byliśmy tam późnym popołudniem i ta atrakcja też była już zamknięta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Re: Dolnośląskie: Na wschód od Jeleniej Góry, sierpień 2020
Masz może zdjęcia z przeciwnej strony rynku w Chełmsku?
Stuhr i Janda oraz ich wykonanie "Wizyty starszej pani" (Dürrenmatta) poczuliby się zlekceważeni.
Stuhr i Janda oraz ich wykonanie "Wizyty starszej pani" (Dürrenmatta) poczuliby się zlekceważeni.
Re: Dolnośląskie: Na wschód od Jeleniej Góry, sierpień 2020
Jest tam i taki zakątek. Oj przydałaby się Klara Zachanassian.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Re: Dolnośląskie: Na wschód od Jeleniej Góry, sierpień 2020
Lepiej nie, bo zrobiłaby z tej mieściny metropolię galerianą.