Swego czasu pisałem na forum, że Magurski Park Narodowy chwilowo udostępnia Dolinę Ciechani dla grup zorganizowanych pod okiem pracownika MPN. Nadarzyła się okazja, z której skorzystałem. <tak>
Zabrałem moje dwie kobiety i zsynchronizowałem to przejście ze zwiedzaniem dziecięciu innych, spontanicznie z mapy wybranych "niskobeskidzkich" miejscowości/atrakcji. Ale o nich w innych odcinkach. Miłośnicy BN będą w każdym razie zadowoleni.
Ciechania (demo):
CDN.
Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 14 lat!
Relacja: Tajemnicza Dolina Ciechani... (27.08.2016)
Regulamin forum
Prosimy o zachowanie następującego schematu w tytule relacji:
Pasmo górskie: dokładny cel wycieczki (data wycieczki)
Przykład:
Beskid Niski: Nieznajowa (15.07.2020)
Prosimy o zachowanie następującego schematu w tytule relacji:
Pasmo górskie: dokładny cel wycieczki (data wycieczki)
Przykład:
Beskid Niski: Nieznajowa (15.07.2020)
Relacja: Tajemnicza Dolina Ciechani... (27.08.2016)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Relacja: Tajemnicza Dolina Ciechani... (27.08.2016)
Wstęp wzbroniony?
Nie. Tym razem nie. <nono>
Dołączam do grupy 9 osobowej (w tym troje małych dzieci) + dwóch pracowników MPN i spod "Hajstry" wspólnie ruszamy w trasę. Piękna pogoda, w lesie chłodno i przyjemnie.
Odbijamy z żółtego szlaku w prawo do lasu.
Wizualizacja trasy/terenu (czerwony kolor) przy pomocy grafiki zapożyczonej od PermanentTravel - z jego bloga.
To dawny niebieski szlak.
Pytam z ciekawości, bom ciekawski człowiek...
* "Ile aktualnie za mandacik w tej okolicy?"
- "Ale tu nie ma przecież nic do zwiedzania."
- "Flaszka i będzie ok... <śmiech>".
Uczestnicy zadają sporo pytań (zwłaszcza jedna pani), pracownicy MPN pozostają niewzruszeni i idą dalej (jakby z przymusu). <mysli>
Wspomnianej pani polecam Świerzową Ruską, bo nie była, a do końca urlopu z dziećmi został jej jeszcze jeden dzień.
Tereny dzikie, widzę to po roślinności i owadach.
Plenery też piękne. W aparacie próbuję sobie tryb "P", zdjęcia trochę innej jakości.
Okolica niezadeptana przez buciory turystów, jest cicho i spokojnie.
Co jakiś czas słychać myszołowy.
- "Chcemy się zorientować, jakie jest zainteresowanie tym terenem. Możliwe, że wróci tutaj szlak pieszy."
- "Miśków tu ok. 9 sztuk, tam na górze (pokazują w stronę zalesionego grzbietu przed szlakiem granicznym, przyp. admin)".
Trasa bardzo przyjemna. Szkoda, że nie dotarliśmy do szlabanu. Zauważam lekkie przyspieszenie tempa ze strony pracowników MPN, jakby spieszyli się na sobotnie piwo...
Lubię dziki Beskid Niski. Z tej strony BN mam jeszcze sporo zaległości, które podczas tego wyjazdu ostatecznie trochę nadrabiam.
Zdjęcia z wędrówki przy następnym wejściu antenowym.
Nie. Tym razem nie. <nono>
Dołączam do grupy 9 osobowej (w tym troje małych dzieci) + dwóch pracowników MPN i spod "Hajstry" wspólnie ruszamy w trasę. Piękna pogoda, w lesie chłodno i przyjemnie.
Odbijamy z żółtego szlaku w prawo do lasu.
Wizualizacja trasy/terenu (czerwony kolor) przy pomocy grafiki zapożyczonej od PermanentTravel - z jego bloga.
To dawny niebieski szlak.
Pytam z ciekawości, bom ciekawski człowiek...
* "Ile aktualnie za mandacik w tej okolicy?"
- "Ale tu nie ma przecież nic do zwiedzania."
- "Flaszka i będzie ok... <śmiech>".
Uczestnicy zadają sporo pytań (zwłaszcza jedna pani), pracownicy MPN pozostają niewzruszeni i idą dalej (jakby z przymusu). <mysli>
Wspomnianej pani polecam Świerzową Ruską, bo nie była, a do końca urlopu z dziećmi został jej jeszcze jeden dzień.
Tereny dzikie, widzę to po roślinności i owadach.
Plenery też piękne. W aparacie próbuję sobie tryb "P", zdjęcia trochę innej jakości.
Okolica niezadeptana przez buciory turystów, jest cicho i spokojnie.
Co jakiś czas słychać myszołowy.
- "Chcemy się zorientować, jakie jest zainteresowanie tym terenem. Możliwe, że wróci tutaj szlak pieszy."
- "Miśków tu ok. 9 sztuk, tam na górze (pokazują w stronę zalesionego grzbietu przed szlakiem granicznym, przyp. admin)".
Trasa bardzo przyjemna. Szkoda, że nie dotarliśmy do szlabanu. Zauważam lekkie przyspieszenie tempa ze strony pracowników MPN, jakby spieszyli się na sobotnie piwo...
Lubię dziki Beskid Niski. Z tej strony BN mam jeszcze sporo zaległości, które podczas tego wyjazdu ostatecznie trochę nadrabiam.
Zdjęcia z wędrówki przy następnym wejściu antenowym.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Relacja: Tajemnicza Dolina Ciechani... (27.08.2016)
Po dość wylewnym wstępie seria zdjęć (w kolejności chronologicznej).
Rozkoszujcie się...
Rozkoszujcie się...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- User
- Posty: 481
- Rejestracja: 10 kwie 2016, o 23:34
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Relacja: Tajemnicza Dolina Ciechani... (27.08.2016)
Uwielbiam tę dolinę!
Ze szlaku granicznego też ładnie się prezentuje <tak>
Ze szlaku granicznego też ładnie się prezentuje <tak>
Relacja: Tajemnicza Dolina Ciechani... (27.08.2016)
Oglądam fotki admina, ale różnica!!!
do tego, co widziałem podczas ostatnie mojej wizyty w Ciechani - listopad ub.rok.
Różnica w szacie roślinnej, w atmosferze, bo gdy byłem ostatni raz, to było ponuro deszczowo, nie zielono.
Dokąd doszliście, gdzie był koniec wycieczki?
do tego, co widziałem podczas ostatnie mojej wizyty w Ciechani - listopad ub.rok.
Różnica w szacie roślinnej, w atmosferze, bo gdy byłem ostatni raz, to było ponuro deszczowo, nie zielono.
Dokąd doszliście, gdzie był koniec wycieczki?
Relacja: Tajemnicza Dolina Ciechani... (27.08.2016)
Na wzniesieniu, na południe do góry wyraźna droga (jakby dawny szlak), prostopadle droga dla traktora prowadząca w stronę szlabanu. Nie jestem do końca pocieszony, bo panom trochę się spieszyło, a pani w "Hajstrze" powiedziała: "To już jesteście?" :|tadeks pisze:Dokąd doszliście, gdzie był koniec wycieczki?
Relacja: Tajemnicza Dolina Ciechani... (27.08.2016)
Pracownicy MPN opowiadali również o watasze wilków, która czasami zapuszcza się u zachodniej granicy parku narodowego. Straty w postaci kilku padniętych zwierząt hodowlanych.