Relacja: Babia Góra - 20.03.2015 r.

evil · Post autor: **evil** » 20 mar 2015, o 18:13

Cudnie było dzisiaj na Babiej Górze. Ale najlepsze było to, że przez 20 minut siedziałam tam zupełnie sama <lol>

Obrazek

https://picasaweb.google.com/1105764893 ... redirect=1#

Remi · Post autor: **Remi** » 20 mar 2015, o 18:15

kurde.... Evil... a ja w domu siedziałam

Post autor: **gar** » 20 mar 2015, o 18:18

Remi pisze:kurde.... Evil... a ja w domu siedziałam

Może i dobrze, bo wtedy Evil nie miała by niezwykłej przyjemności posiedzenia na Babiej 20 minut w samotności

Post autor: **Comen** » 20 mar 2015, o 19:16

To zaćmienie słońca też było wtedy na Babiej?

evil · Post autor: **evil** » 20 mar 2015, o 19:36

Remi pisze:kurde.... Evil... a ja w domu siedziałam

Wielki błąd Remi, wielki błąd

Chociaż może nie... <lol>

gar pisze:Może i dobrze, bo wtedy Evil nie miała by niezwykłej przyjemności posiedzenia na Babiej 20 minut w samotności

Comen pisze:To zaćmienie słońca też było wtedy na Babiej

Konkretnie dzisiaj było <lol>

Post autor: **Comen** » 20 mar 2015, o 22:07

Kurcze przeoczyłem. Tak to jest jak się siedzi w pracy i nie patrzy w niebo

yaretzky · Post autor: **yaretzky** » 20 mar 2015, o 22:25

Comen pisze:Kurcze przeoczyłem. Tak to jest jak się siedzi w pracy i nie patrzy w niebo

Comen spoko, już za sto trzydzieści parę lat będziesz miał okazje luknąć na całkowite... Przeleci jak "z bicza trzasł"... tylko znowu nie przegap... <lol>

Deleted · Post autor: **Deleted** » 22 mar 2015, o 18:12

Mniam.
O zaćmieniu wiedziałaś wczesniej i taki plan był, zeby na Babci obserwować, czy przypadek?

evil · Post autor: **evil** » 22 mar 2015, o 18:41

Ależ oczywiście, że to nie był przypadek, tylko zaplanowane wejście na zaćmienie

Zaopatrzyłam się nawet na tę okoliczność w zdjęcie rentgenowskiego mojego zmasakrowanego swego czasu paluszka <lol>

yaretzky · Post autor: **yaretzky** » 22 mar 2015, o 18:51

evil pisze:Cudnie było dzisiaj na Babiej Górze. Ale najlepsze było to, że przez 20 minut siedziałam tam zupełnie sama <lol>

Remi pisze:kurde.... Evil... a ja w domu siedziałam

evil pisze:Wielki błąd Remi, wielki błąd
Chociaż może nie... <lol>

Michun pisze:O zaćmieniu wiedziałaś wczesniej i taki plan był, zeby na Babci obserwować, czy przypadek?

evil pisze:Ależ oczywiście, że to nie był przypadek, tylko zaplanowane wejście na zaćmienie Zaopatrzyłam się nawet na tę okoliczność w zdjęcie rentgenowskiego mojego zmasakrowanego swego czasu paluszka <lol>

Czyli "cynicznie i z premedytacją" od początku do końca zrealizowany plan... <cwaniak> "Evil-woman"... <szok> <rotfl>

creamcheese · Post autor: **creamcheese** » 22 mar 2015, o 19:02

Cynicznie i z premedytacją zrealizowane zaćmienie słońca...

evil · Post autor: **evil** » 22 mar 2015, o 19:12

yaretzky pisze: Czyli "cynicznie i z premedytacją" od początku do końca zrealizowany plan... <cwaniak> "

creamcheese pisze:Cynicznie i z premedytacją zrealizowane zaćmienie słońca...

Z naciskiem na cynicznie <lol>

yaretzky · Post autor: **yaretzky** » 22 mar 2015, o 19:32

Właściwie nie powinniśmy się dziwić...
Któż inny odważy się podczas zaćmienia słońca siedzieć samotnie na Diablaku ...? ...evil... <lol>

Post autor: **Comen** » 23 mar 2015, o 19:21

yaretzky pisze:[Comen[/color][/b] spoko, już za sto trzydzieści parę lat będziesz miał okazje luknąć na całkowite... Przeleci jak "z bicza trzasł"... tylko znowu nie przegap... <lol>

Oczy już te nie będą za te 100 z hakiem. Jak teraz przegapiam częściowe może się okazać że wtedy przegapię całkowite ;p . Było jechać na Spitsbergen

evil · Post autor: **evil** » 23 mar 2015, o 19:41

Comen pisze:Oczy już te nie będą za te 100 z hakiem. Jak teraz przegapiam częściowe może się okazać że wtedy przegapię całkowite ;p .

Nie przejmuj się, kolejne częściowe będzie w 2021 r.
Do tego czasu może aż tak bardzo wzrok Ci się nie pogorszy <tak>

Post autor: **gar** » 24 mar 2015, o 10:30

evil pisze: Nie przejmuj się, kolejne częściowe będzie w 2021 r.
Do tego czasu może aż tak bardzo wzrok Ci się nie pogorszy <tak>

2021 - ani się obejrzysz, a już będzie ten czas. Co to 6 lat, gdy za nami wielokrotnie więcej