turystycznie-forum.pl

Przed ostatnim wyjazdem w Bieszczady analizowałem lokalne rozkłady jazdy. Miałem wszystko rozpisane, ułożone warianty na zmianę planów, zmianę pogody itp. Po przyjeździe do Wetliny szukałem potwierdzenia tych rozkładów na przystanku autobusowym. Interesowały mnie kursy Wetlina - Ustrzyki Górne - Wołosate. A takie kursy znalazłem na e-podróżniku obsługiwane przez PKS Jarosław. Tabliczki tego przewoźnika na przystanku nie znalazłem. Zlekceważyłem, to co wiedziałem, co nie raz praktykowałem, a teraz zaniechałem.

Adler pisze: 14 maja 2020, o 22:15 Już nie raz zdarzyło mi się dzwonić do przewoźnika(...), gdyż informacje dostępne w rozkładach w Internecie mają się nijak do rzeczywistości.

Wyszliśmy na przystanek o godz. 7 rano. Autobusu nie ma. Czekamy ok.20 min. i dzwonimy do PKS Jarosław. Przekierowują nas do oddziału w Ustrzykach Dolnych. Dowiadujemy się, że info na e-podróżniku jest nieaktualne, a te kursy na interesującej mnie linii kursowały na majówkę i będą kursować na czterodniówkę Bożego Ciała oraz w wakacje. Przepraszają, poprawią, pytają o tabliczkę. Mówię, że nie ma na słupku, ale znajdujemy ją metr za słupkiem w trawie! Mówimy o tym przedstawicielce przewoźnika. Odpowiada: to konkurencja, czyli busiarze!
Zmieniliśmy plan na ten dzień i zamiast do Wołosatego pojechaliśmy do Cisnej korzystając z innego przewoźnika - Travel.pl. To firma przyjęta po PKS Sanok, obsługująca kursy poprzedniego właściciela. Nie zawodził na ten przewoźnik, a korzystaliśmy z ich kursów wielokrotnie mieszkając w Wetlinie oraz po przenosinach do Sanoka.
Rozmawiając z jednym z kierowców Travel, dowiedzieliśmy się, że nierozkładowi, dzicy busiarze wielokrotnie niszczyli (zrywali, zamolowywali) na przystankach tabliczki konkurencji.

A te nierozkładowe busy, to oddzielny temat. Drogo, po pierwsze. Czekają na komplet chętnych, albo życzą sobie
pełnej zapłaty. Np. Wetlina - Ustrzyki Górne musi być 100 zł. To po 20 za osobę przy pięciu chętnych. Przy więcej wsiadających też po 20. Pytamy, jest nas dwóch, nie ma innych chętnych, ile? Też stówa!
Ustrzyki Górne - Wołosate, 6 km, mówi: 6 osób po 10 zł, musi być 60 zł, Jedziemy w czterech, płacimy po 15, Suma musi się zgadzać.

O tym niszczeniu rozkładów jazdy też słyszałem. W miarę możliwości korzystam z PKS-ów, ale czasami bus jest koniecznością.

Dzicy busiarze zakładają swoje tabliczki? Skąd ludzie wiedzą o godzinach odjazdu?

Busiarze jeżdżą wg uznania i zainteresowania.

Adler pisze: 27 maja 2025, o 17:00 Dzicy busiarze zakładają swoje tabliczki? Skąd ludzie wiedzą o godzinach odjazdu?

Tak, jak napisał Gar.

gar pisze: 27 maja 2025, o 17:15 Busiarze jeżdżą wg uznania i zainteresowania.

Parkują w Wetlinie na swoim parkingu koło sklepu ABC. To jest ok. 250 m. ok. przystanku legalnych przewoźników, ale ruch koło ich parkingu jest duży ze względu na sklep.
Za to w Ustrzykach Górnych polują na chętnych tuż obok wiaty autobusowej i sklepu spożywczego. I tu są większą konkurencją dla przewozów ujętych w rozkładach.

Comen pisze: 28 maja 2025, o 16:18 Tak mnie zastanawia. Gdyby busiarz zszedł z ceny to czy przypadkiem nie zarobiłby więcej. Czy może jest tak, że te rozkładowe travele generalnie i tak przynoszą straty mimo kilku kilkunastu chętnych.

Być może zarobiłby więcej. Jednak do ceny Travela nawet się nie zbliży.
Travel, to firma powstała po sprywatyzowaniu PKS Sanok. Przypuszczam, że mogą być dofinansowane przez samorząd(y).
Bo są tanie, podobnie jak inny przewoźnik na Podkarpaciu - Marcel Bus, z którego nie raz korzystałem.
TravelPL: Sanok - Wetlina 69 km 19 zł. A w stronę odwrotną 17 lub 19 zł.
Marcel Bus (wracałem z gór) Sanok - Rzeszów 75 km, cena 20 zł.

Porównaj te ceny do cen w moim rejonie, trasa Słupsk- Bytów lub odwrotnie 54 km - 18 zł. a dłuższą trasą 67 km 23 zł.

Zgadza się. Ostatnio w rejonie Elbląga płaciłem za połączenia Elbląg-Braniewo 24 zł (jakieś 38 km) Braniewo-Frombork 11 zł (jakieś 8-10 km) a przy powrocie z Fromborka do Elbląga taniej było kupić bilet na jakiś przystanek poza dworcem w Elblągu, gdy w Małopolsce jest zasada, że ceny w obrębie jednej miejscowości są takie same.

Bieszczadzkie kursy komunikacji publicznej są dofinansowywane. Frekwencja poza sezonem jest w nich zazwyczaj kiepska a jeździć muszą (powinny). Dzięki temu ceny są atrakcyjne. W zachodniej i centralnej części Polski już tak różowo w przypadku cen nie jest. I najdrożej wychodzą najkrótsze przejazdy - ostatnio w okolicach Goleszowa 3 km za 6 zł.

Z dworca PKS w Augustowie do okolicznych miejscowości dojazd staje się mało realny. Do Lipska 1 kurs dziennie, do Płaskiej i Mikaszówki żadnego

Tadeks wspominał o linii Barbara na trasie Jasło-Tarnów-Kraków. Może komuś przyda się rozpiska kursów z Tarnowa (Rondo Niepodległości) w dwóch kierunkach:

W stronę Krosno strasznie późno. A jeździ coś z Tarnowa przez Rzepiennik Strzyżewski do Biecza bądź Gorlic bądź Jasła?

Plakatowe rozkłady jazdy dla każdej stacji w Polsce: https://portalpasazera.pl/Plakaty

Dzięki. Przydatna rzecz.