turystycznie-forum.pl

Ciekawe, jak ceny przelotów z Krakowa lub Katowic?

Adler pisze: 27 gru 2022, o 12:51 Brat szukał ostatnio na 7-10 dni okolice Lizbony. Dla dwóch osób all inclusive w dobrym hotelu: 8-9 tys.
Podrożały i to bardzo wycieczki z biurami podróży.

Praktycznie wszystko podrożało i to mocno, więc wycieczki niestety też. Wystarczy spojrzeć o ile skoczyły ceny noclegów w Polsce i już się czasami odechciewa wyjazdów. A co dopiero przy wyjazdach zagranicznych.

Do Lizbony drogie są zdaje się przeloty bo to jednak kawałek. Jakiś czas temu planowałem Portugalię nawet bez biura. Ale cena samolotu skutecznie mnie odstraszyła.

Przykładowo w styczniu:
Kraków-Lizbona, 408zł
Lizbona-Kraków, 173zł
lub
Kraków-Lizbona, 256zł
Lizbona-Kraków, 382zł

Czyli ok. 600 zł tam i z powrotem dla 1 osoby. Dla rodziny 2+2 będzie to ok. 2400 zł (sam przelot).

W styczniu lecę do Porto. Za 2 osoby za lot w obie strony plus bagaż 20 kg dla 1 osoby 1600 zł. Bez bagażu wyszłoby około 1100 zł, czyli po 275 zł za osobę w 1 stronę. Są tańsze kierunki, ale też odległość z Krakowa do Porto jest solidna.

Bez bagażu na dłużej nie polecisz a jechać tam na 3 dni to też się w gruncie rzeczy nie opłaca.

Styczeń w Porto. Za dnia miło i przyjemnie - niby 13-14'C, ale odczuwalna temperatura to około 18-20'C. Po zachodzie słońca trochę gorzej, bo temperatura spada znacząco, ale na rozgrzewkę jest porto i nie tylko.
Koncert fado bardzo udany podobnie jak wizyta w piwnicach porto wraz z degustacją.
Kawa pyszna i tania.
Owoce morza świetne.
Tylko nogi wchodzą do d...

A cena lotu z Katowic dla 1 os.?

Nie leciałem z Katowic, bo niczego nie znalazłem, a ceny z Krakowa (z którego skorzystałem) podałem powyżej.

Ceny wstępów do zwiedzanych miejsc są zazwyczaj bardzo przystępne - szczególnie gdy ma się wykupioną kartę Porto - od 1 do 6 euro (pomijam Bolsę i piwnice winiarskie, bo tam ceny wyższe). W Taylorze wizyta w piwnicach z degustacją (2 rodzaje porto) oraz audioguidem w języku polskim 15 euro (z kartą 13,50).
W Guimaraes zdecydowaliśmy się na 3 wstępy (zamek + 2 kościoły, a właściwie fragmenty dodatkowo płatne) za które razem wyszło 5 euro za osobę. Głupio byłoby nie skorzystać.

Kawa z mlekiem (galao) z solidnym rogalikiem w knajpce przy plaży (oczywiście z widokiem na ocean) kosztuje 3,10 euro czyli w przeliczeniu na nasze około 14,60 zł. W Polsce w większości lokali za podobny zestaw w takiej kwocie raczej się nie zmieszczę (w niektórych lokalach na samą kawę może nie wystarczyć). A przecież to u nich powinny być zdecydowanie wyższe ceny - wszak to Europa Zachodnia i strefa euro. W zwykłej knajpce taka sama kawa spada poniżej 1,50 euro, a espresso można dostać już za 0,70 - 0,75 euro. Spróbujcie u nas znaleźć espresso za 3,30 zł.

gar pisze: 2 lut 2023, o 13:40 Spróbujcie u nas znaleźć espresso za 3,30 zł.

Znalazłem: dzisiaj w Ikei w Krakowie.
Płacisz 4 zł i pijesz tyle ile chcesz. 5 rodzajów kaw. Espresso też na liście.

Aha, zapomniałem dodać: Gdy jesteś w klubie "Ikea Family", to degustujesz powyższe do woli za 1 zł.
Jakieś pytania?

Adler pisze: 2 lut 2023, o 18:38 Jakieś pytania?

Oczywiście. Czy coś takiego funkcjonuje w każdej Ikei ?

Chyba tak. Na stronie Ikei szczegóły.

Niestety jedna jaskółka wiosny nie czyni. Ale może jest więcej takich jaskółek. Jeśli ktoś zna inne miejsca w Polsce gdzie można napić się kawy w cenach portugalskich niech się pochwali.

Portugalia to prawie Brazylia - ojczyzna kawy. Musi być tanio.

Niby musi, ale ... Włochy chyba ojczyzną kawy nie są, a tam też ceny kawy w knajpkach dużo niższe niż u nich. Chyba, że zaszłości abisyńskie (etiopskie) w to wliczamy i wtedy wszystko jest jasne

Ceny przejazdów kolejowych też bardzo atrakcyjne. Comen pisał, że ostatnio w Polsce za 17 km zapłacił 17 zł. W Portugalii za taką kwotę przejechałem z Porto do Guimaraes, czyli około 50 km. Fakt, że on pospiesznym a ja w jedną stronę przyspieszonym a w drugą zwykłą osobówką, ale jednak to oni są w strefie euro a nie my.

W środkowej Portugalii (dystrykt Vila Real) pożary lasów. Ewakuowano ponoć mieszkańców…

Kilkanaście dni temu wróciłem z tygodniowej objazdówki po Portugalii (od Faro aż po Santiago de Compostela w Hiszpanii) i już wtedy w środkowej części kraju zaczęły się lokalne pożary. Nic dziwnego, w tym regionie temperatura dochodziła do 38 stopni, a jadąc przez Vila Real widać było oprócz zarośli i drzew korkowych morze wyschniętej trawy, wystarczyła iskra i już się hajcuje. Sama Portugalia cenowo podoba do tych w Polsce (lub tańsza), fajne plaże (polecam piaszczystą w Monte Gordo), dobra kawa, i
sporo fajnych zabytków, ... warto odwiedzić.

Kraj piękny. Gdyby tylko ceny za przelot i noclegi byłyby trochę niższe…

Noclegi to się jeszcze da wyhaczyć, ale ceny przelotu wte i wewte jednak trochę mnie zniechęcają.

Poza sezonem te ceny lotów nie były najgorsze.

Olbrzymia tragedia w Lizbonie.
Słyszałem o 15 ofiarach śmiertelnych, ale liczba może jeszcze wzrosnąć.

Póki co nie wiadomo dlaczego i nie wiadomo kto zginął.