Strona 2 z 2

Relacja: IV Zlot - chaszczing, gubienie szlaku, Romowie i takie tam...

: 19 wrz 2014, o 19:07
autor: Adler
maior domus pisze:Drogą leśną, rowerową schodzimy do Blechnarki.
tadeks pisze:Może podasz z którego miejsca?
Z granicy, z czerwonego szlaku.
Patrząc na mapę BN -> przedłużenie zielonego szlaku Vysny Tvarożec-granica (czerwony szlak graniczny).
Skrót przez las, wychodzimy w Blechnarce. Nie idziemy przez Staviska i Przełęcz Wysowską.

Relacja: IV Zlot - chaszczing, gubienie szlaku, Romowie i takie tam...

: 19 wrz 2014, o 22:18
autor: tadeks
Albo 1.Nie znam tej drogi
Albo 2.Schodziliście tą co ja w tamtym roku. Tyle, że ja nie schodziłem od węzła szlaków na granicy- przecinając czerwony, tylko z miejsca jakieś 100-200m na wschód od węzła. Tam zaczyna się wyraźna droga do Blechnarki.

Relacja: IV Zlot - chaszczing, gubienie szlaku, Romowie i takie tam...

: 19 wrz 2014, o 23:25
autor: Adler
Wariant nr 2.


Niedziela, 14.09.2014.

O 9.00 z hakiem spotykamy się na przystanku w Wysowej i ruszamy Voyagerem do Hańczowej.
Zwiedzamy prawosławną cerkiew. Mamy szczęście, jest otwarta, a w środku odbywa się liturgia ze śpiewem.
Ruszamy Głównym Szlakiem Beskidzkim, ale w pewnym momencie gubimy go i czerwonym narciarskim (?), czyt. drogą leśną dochodzimy do wiaty. Stamtąd wędrujemy w poszukiwaniu czerwonego. Remi z creamcheese'm w odpowiednim miejscu sugerują odbić pod górę. Bingo. Czerwonym wychodzimy na Kozie Żebro. Przerwa na jedzenie i focenie.
Ciekawe było później zejście do Regietowa. Faktycznie, ostro w dół. Od drugiej strony może być naprawdę ciężko.
W Regietowie zwiedzamy cmentarz wojenny nr 48, robimy przerwę pod kapliczką z dzwonem. Skracamy powrót i wędrujemy żółtym rowerowym do niebieskiego (droga leśna). Comen szaleje z grzybami, uzbierał siatkę. Ładne te grzyby. Może co z tego ugotował. ;)
Niebieskim szlakiem wracamy do Wysowej. Pod koniec zmieniamy szlak i wchodzimy do centrum fragmentem zielonego.
Ostatnie zakupy, ostatnie pogawędki i pora ruszać do domu.
Creamcheese i Remi zostają jeszcze na poniedziałek.

Zdjęcia jutro.

Relacja: IV Zlot - chaszczing, gubienie szlaku, Romowie i takie tam...

: 19 wrz 2014, o 23:39
autor: Comen
tadeks pisze: Albo 2.Schodziliście tą co ja w tamtym roku. Tyle, że ja nie schodziłem od węzła szlaków na granicy- przecinając czerwony, tylko z miejsca jakieś 100-200m na wschód od węzła. Tam zaczyna się wyraźna droga do Blechnarki.
Najprawdopodobniej tak. Zielony szlak z Twarożca jest dość kiepsko wyznaczony. Praktycznie nie ustaliliśmy gdzie się kończy na linii granicznej - ostatnie znaki sa w zagajniku wyprowadzającym na dość rozległą graniczna polanę. W tym miejscu jakieś 100 m wyżej szlak czerwony zakręca nieco w las w kierunku wschodnim lub północno-wschodnim. Droga do Blechnarki zaczyna się w tym lesie jakieś 200 m od granicznej polany. Wcześniej w lesie jest jeszcze po lewej idąc od granicy duża poręba. Droga jest wybitna oznakowana niebieską kropką (szlak konny). Dociera do Blechnarki już na północ od cerkwi.

Relacja: IV Zlot - chaszczing, gubienie szlaku, Romowie i takie tam...

: 20 wrz 2014, o 09:27
autor: yaretzky
maior domus pisze:Comen szaleje z grzybami, uzbierał siatkę. Ładne te grzyby. Może co z tego ugotował. ;)
Dzisiaj pisze jeszcze relacje - znaczy: zna się... <okok> :>

Relacja: IV Zlot - chaszczing, gubienie szlaku, Romowie i takie tam...

: 20 wrz 2014, o 09:52
autor: Comen
Zamrożone. Znaczy się egzekucja odłożona w czasie <lol> ;p

Relacja: IV Zlot - chaszczing, gubienie szlaku, Romowie i takie tam...

: 20 wrz 2014, o 09:54
autor: yaretzky
Comen pisze:Zamrożone. Znaczy się egzekucja odłożona w czasie <lol> ;p
Ale pamiętasz, że ja Cię zawsze lubiłem... <skromny> <lol>

Relacja: IV Zlot - chaszczing, gubienie szlaku, Romowie i takie tam...

: 20 wrz 2014, o 13:26
autor: Comen
Pamiętam jakoś to przeżyję ;)

Relacja: IV Zlot - chaszczing, gubienie szlaku, Romowie i takie tam...

: 20 wrz 2014, o 17:39
autor: tadeks
Comen pisze: Droga do Blechnarki zaczyna się w tym lesie jakieś 200 m od granicznej polany. Wcześniej w lesie jest jeszcze po lewej idąc od granicy duża poręba.
To ta sama droga.
Comen pisze:Zielony szlak z Twarożca jest dość kiepsko wyznaczony. Praktycznie nie ustaliliśmy gdzie się kończy na linii granicznej - ostatnie znaki są w zagajniku wyprowadzającym na dość rozległą graniczna polanę.
Dochodzi do granicy i tam jest słowacki słupek szlakowskazowy "Sedlo Vysny Tvarożec 651m"
Ja, jeszcze w połowie podejścia opuściłem świadomie zielony szlak i odbiłem w prawo. Trafiłem na granicy idealnie na miejsce, gdzie rozpocząłem zejście do Blechnarki.

Relacja: IV Zlot - chaszczing, gubienie szlaku, Romowie i takie tam...

: 20 wrz 2014, o 22:23
autor: Adler
Fotki z niedzieli...
DSC09959.JPG
DSC09965.JPG
DSC09976.JPG
DSC09981.JPG
DSC09989.JPG
DSC09990.JPG
DSC09993.JPG
DSC09994.JPG
DSC09995.JPG
DSC09996.JPG
DSC09998.JPG
DSC09999.JPG

Relacja: IV Zlot - chaszczing, gubienie szlaku, Romowie i takie tam...

: 21 wrz 2014, o 08:27
autor: Comen
Pod Jaworzyną Konieczniańską wypatrzyliśmy stado koni hucułów. W pewnym momencie coś je spłoszyło i wszystkie pobiegły na łąkę wyżej. Mimo że staliśmy jakieś pół kilometra od nich słychać było wyraźny tętent.

Relacja: IV Zlot - chaszczing, gubienie szlaku, Romowie i takie tam...

: 21 wrz 2014, o 14:39
autor: Remi
A z grzybami podobno bedzie bigos na najbliższym spotkaniu <lol> xzz

Relacja: IV Zlot - chaszczing, gubienie szlaku, Romowie i takie tam...

: 21 wrz 2014, o 18:57
autor: yaretzky
Remi pisze:A z grzybami podobno bedzie bigos na najbliższym spotkaniu <lol> xzz
Czyli moim ostatnim...? :( ;p

Re: Relacja: IV Zlot - chaszczing, gubienie szlaku, Romowie i takie tam...

: 21 maja 2025, o 10:13
autor: Adler
Adler pisze: 19 wrz 2014, o 23:25 Niedziela, 14.09.2014.
O 9.00 z hakiem spotykamy się na przystanku w Wysowej i ruszamy Voyagerem do Hańczowej.
Zwiedzamy prawosławną cerkiew. Mamy szczęście, jest otwarta, a w środku odbywa się liturgia ze śpiewem.
Ruszamy Głównym Szlakiem Beskidzkim, ale w pewnym momencie gubimy go i czerwonym narciarskim (?), czyt. drogą leśną dochodzimy do wiaty. Stamtąd wędrujemy w poszukiwaniu czerwonego. Remi z creamcheese'm w odpowiednim miejscu sugerują odbić pod górę. Bingo. Czerwonym wychodzimy na Kozie Żebro.
Ja nie wiem, jak mogliśmy 11 lat temu zgubić ten szlak. Bardzo dobrze oznakowany. Chyba jednak nie wyruszyliśmy czerwonym, bo on przechodzi obok szkoły rolniczej, a nie cerkwi...

Wczoraj byłem. ;)

Re: Relacja: IV Zlot - chaszczing, gubienie szlaku, Romowie i takie tam...

: 21 maja 2025, o 19:51
autor: Comen
Może od tego czasu oznakowanie się zmieniło. O ile pamiętam poszliśmy prawym obramieniem doliny a szlak prowadził lewym.

Re: Relacja: IV Zlot - chaszczing, gubienie szlaku, Romowie i takie tam...

: 22 maja 2025, o 07:12
autor: Adler
Wcześniej z Hańczowej prowadził asfaltem, teraz przez potok i chaszcze (obniżenie terenu) do wspomnianego asfaltu.