turystycznie-forum.pl

W innym. Teraz przy dworcu PKP. Od zamku pieszo 30 min. Patrzę na nowe zdjęcia i trochę nie pokoi mnie brak stosownych zabezpieczeń na dachu, przy wspomnianym placu zabaw.

No to trochę gorzej pod względem logistyki. Z poprzedniego był rzut beretem na starówkę.

Na starówkę do szpitali, dużych przystanków MPK...
Ale za to z nowego możemy przejść się przez takie w miarę pierwotne Śródmieście...

W Jastrzębiu zgrabny przeszklony parterowy okrąglak. Ruch tam niezbyt wielki. Busy do Katowic niekiedy do Wisły i kilka Flixbusów w tym połączenie do Paryża. Szkoda że nie można dojechać do bliskiej Karwiny. Po drugiej stronie budynku przystanek autobusów miejskich. W okrąglaku jest jakaś kawiarenka aczkolwiek w niedzielę nieczynna i biuro pośrednictwa pracy. Ale fragment zajmuje ogólnodostępna poczekalnią z bezpłatną ubikacją. Znośnie.

Comen pisał
Upadek dworca autobusowego w Radomiu...Dziwna rzecz bo autobusy korzystają z tego miejsca jako parkingu a odjezdżają z przystanku po drugiej stronie ulicy...Płyta stanowisk nie myta chyba od lat i pełna błota "pogołębiego"...

W temacie dworców autobusowych to nie wyjątek, to tendencja.
Moje spostrzeżenia z woj. Małopolskiego z ostatniego wyjazdu.
Tarnów.
Na dworcu autobusowym widać prawie wyłącznie autobusy i busy Kolei Małopolskich. Na przestankach dworcowych poza tym przewoźnikiem tylko jakieś nieliczne inne kursy. Większość przewoźników korzysta z przystanków przy ul. Krakowskiej.
Mało tego, planowałem przemieścić się z Jasła do Tarnowa. Główny przewoźnik na tej trasie "Barbara" (głównie kursy do Krakowa) nawet w okolice dworca nie podjeżdża. Można wysiąść na Lwowskiej lub przy rondzie Niepodległości, a to spory kawałek do dworców. Dlaczego tak jest?
Jasło.
Na D.A. jeszcze ruch, ale nie wszyscy przewoźnicy z dworca korzystają. Jechałem w listopadzie z Biecza do Jasła (kurs do Rzeszowa) busem firmy NOWEX. Na D.A. nie zajeżdżał. Dlaczego?
Gorlice.
Jeszcze kilka lat temu na D.A. był spory ruch. Przez lata korzystałem z usług wielu przewoźników na tym dworcu. Obecnie pusto.

Na podstawie własnych tegorocznych spostrzeżeń i rozkładów jazdy wynika, że głównymi lokalizacjami zastępującymi D.A. w Gorlicach są przystanki przy ul. Bieckiej i Legionów. To akurat mi nie przeszkadzało, bo znam Gorlice. Dlaczego jednak D.A. jest nie wykorzystywany?
Na szczęście nie wszędzie tak jest. Dla przykładu w tym województwie - Limanowa.
Nie wiem jak jest w Krynicy Zdroju. Dawno nie byłem, nie sprawdzałem rozkładów. Gdy poruszałem się w tamtym rejonie, to z autobusów korzystałem z przystanków przy głównych ulicach. Nigdy z okolic Dworca Kolejowego.
Moim regionie powstają nowe D.A. lub centra przesiadkowe lokalizowane przy D.K.
Przykłady: Słupsk, Bytów, Lębork, Ustka, niedługo małe Kępice...

tadeks pisze: 2 gru 2025, o 17:11 Tarnów.
Na dworcu autobusowym widać prawie wyłącznie autobusy i busy Kolei Małopolskich. Na przestankach dworcowych poza tym przewoźnikiem tylko jakieś nieliczne inne kursy. Większość przewoźników korzysta z przystanków przy ul. Krakowskiej.
Mało tego, planowałem przemieścić się z Jasła do Tarnowa. Główny przewoźnik na tej trasie "Barbara" (głównie kursy do Krakowa) nawet w okolice dworca nie podjeżdża. Można wysiąść na Lwowskiej lub przy rondzie Niepodległości, a to spory kawałek do dworców. Dlaczego tak jest?

Bo właściciel dworca robi problemy. Może zbyt wysokie stawki sobie życzy.
Skandalem jest już sam fakt, że dworzec PKS nie należy do miasta, lecz do prywatnego przedsiębiorcy.

W Krynicy też jest chyba tylko przystanek przy PKP. Dworcem bym tego nie nazwał, chyba że liczy się spory plac manewrowy. Limanowa to jest dziwny przypadek. Dworzec bardzo ładny, nowo urządzony, ale mam wrażenie, że i tak wsiada się do busów na dogodniej położonym przystanku Sąd. Na ten dworzec podjechałem tylko raz, aby sprawdzić jak wygląda. Też wydaje mi się, że nie wszystkie kursy tam docierają.