Schroniska górskie, bacówki, chaty, bazy studenckie

[Adler]

Bardzo fajna atmosfera panuje w stosunkowo niewielkim schronisku na Magurze Małastowskiej (Beskid Niski).
Zupa pomidorowa i pierogi ruskie - bardzo smaczne. <tak>
Z gospodarzem można zamienić parę zdań...

Schronisko na Facebooku

[amber]

Mnie również spodobało się schronisko na Magurze. Miła atmosfera i obsługa. Poza tym trafiłam tam kiedyś na naprawdę fajnych chłopaków z GOPR przez co podczas pobytu nie mogliśmy się nudzić:)
A i jedzenie smaczne i tanie... poza tym mam osobisty sentyment do tego miejsca... :)

[lucyna]

Ja też, ja też. Dziwne jest to miejsce, dziwny Chatkowy, ale coś w tym schronisku jest. Pierogi rewelacyjne.
Osobiście lubię prawie nieznane schronisko Przystanek Balnica w Balnicy. Tam jeszcze nie ma komercji, tłumów, okolica cudna. A i Luna hybryda psa i wilka jest atrakcją. Można tam dostać się pieszo, konno, kolejką. Z miejsc godnych polecenia jest baza w Łopience. Ma swój klimat, warunki spartańskie.
Niegdyś bardzo lubiłam bacówkę Pod Małą Rawką teraz je też wyróżniam in plus wśród bieszczadzkich schronisk.

[creamcheese]

Skoro jesteśmy przy miejscach godnych polecenia...i mowa nie tylko o schroniskach, ze swej strony polecam bazę SKPB Katowice na przełęczy Głuchaczki. Warunki równie spartańskie jak w Łopience, bez prądu, woda z potoku, brak zasięgu telefonii komórkowej. Klimatycznie!!
Jeśli tylko jest taka możliwość to zatrzymuję się tam na nocleg.

[amber]

to z baz studenckich uwielbiam bazę SKPB Rzeszów w Zyndranowej :)

[kutzzz]

Ja mam spory sentyment do schroniska Pod Łabskim Szczytem w Karkonoszach, no i wiadomo - Schronisko w Dolinie Pięciu Stawów - klasyka.

[creamcheese]

Ja mam spory sentyment do schroniska Pod Łabskim Szczytem w Karkonoszach, no i wiadomo - Schronisko w Dolinie Pięciu Stawów - klasyka.

Poprawiłem Ci literówkę i ...zapraszam do przedstawienia się.
Pozdrawiam

[Gollum]

Ja tam za wielkiego doświadczenia nie mam, bo tylko Okraj. Ale po całym dniu z plecakami, w tym kilka ostatnich godzin w śnieżycy (był to maj), to był dla nas, uczestników rajdu eksploracyjnego, prawdziwy odpoczynek. Ale mam sentyment do schronisk bez prądu i czegokolwiek innego. Nie dlatego, że w nich mieszkałem, bo nie mieszkałem. Ale tuż po technikum pracowałem w Biurze Urządzania Lasu w Przemyślu, i kwaterowaliśmy parę miesięcy w Borowicy. To resztki wioski na Pogórzu Przemyskim, między Żohatynem a Uluczem. Mieliśmy tylko prąd. Drewna musielismy sami sobie naciąć (pilarka była) i narąbać. Bo kuchnia tez była węglowa i aby choć herbatę zaparzyć, trzeba było rozpalać w piecu. A że ten dwumiesięczny okres wspominam jako czas absolutnego, niczym nie zmąconego spokoju, który już mi się nigdy nie powtórzył, to chętnie się wybiorę do takiego schroniska, gdzie jest nic. Nie wiem tylko kiedy i z kim. Bo dzieci wyrosły, więc muszę z żoną, a ta musi mieć łazienkę do dyspozycji...

[creamcheese]

A ja, w przeciwieństwie do Ciebie, doświadczenia trochę mam, bo gdzie tylko można to nocuję w schroniskach. W PTTK-owskich i prywatnych, w bazach namiotowych, na polach namiotowych...dopiero gdy nie mam takiej możliwości korzystam z kwatery prywatnej, agroturystyki.
Wybierając schronisko, bacówkę, godzę się z jego niewygodami i warunkami, często spartańskimi (jak na Europę XXI w). I wcale mi nie przeszkadza, kiedy kibelek jest siermiężny i bez kafelków. Przeszkadza mi kiedy jest zasrany i zdemolowany przez "turystów". Klinicznym przykładem były sanitariaty na polu kempingowym w Ustrzykach Górnych kilka lat temu w sezonie. Budynki nowe, rano - skoro świt - sprzątane i pucowane przez dziewczyny z obsługi...już o 9.oo zarzygane i zdemolowane przez zdobywców Bieszczadów :|
Tak jak Ty, najmilej wspominam, i wracam do miejsc surowych, bez wygód, jak przywołana przeze mnie, gdzieś na forum, baza w Głuchaczkach...bez prądu, z wodą ze źródła, z nocą czarną...
Pozdrawiam

[creamcheese]

Po powrocie z Sudetów gdzie nocowałem w kilku schroniskach chciałbym polecić dwa z nich, oba PTTK. O żarciu nie będę pisał, bo po 10 godzinach wędrówki wszystko smakuje rewelacyjnie . Co zwróciło moją uwagę? Niespotykane w innych schroniskach warunki w sanitariatach!! Wszędzie lśniło czystością a w jednym z nich były nawet...suszarki do włosów w umywalniach <tak>
Jestem pod wrażeniem!
Te schroniska godne polecenia to:
Andrzejówka pod Waligórą (Góry Suche)
Orzeł pod Wielką Sową (Góry Sowie)

[Remi]

Ja ze swoich regionów to mogę polecić Klimczok (Beskid Śląski). Dla mniej wymagających schronisko na Szyndzielni i Błatniej.

Andrzejówka ! o tak potwierdzam słowa Creamcheese'a
I schronisko Orzeł też.
Dla bardziej wymagających schronisko na Hali Miziowej pod Pilskiej też jest ok

Bazy namiotowe też mają swój urok

Kazdy znajdzie coś dla siebie. Tak mi sie wydaje

[Adler]

Odwiedziłem i przenocowałem w schronisku PTTK na Przehybie (Beskid Sądecki).
Schronisko znajduje się na czerwonym, Głównym Szlaku Beskidzkim.
Warunki noclegowe całkiem w porządku, szkoda jednak, że występują problemy z ciepłą wodą...
Jedzenie smaczne, ale ceny dosyć wygórowane.

Subiektywnie...
Charakterystyczne 3 rzeczy, które od dzisiaj będą mi się kojarzyć z tym schroniskiem:
1. Duży, czarny pies
2. Płatny wrzątek
3. Piękny widok na Tatry Słowackie

[mariusz77]

"Samotnia" w Karkonoszach.
Cudowne miejsce;urocza Kicia schroniskowa ;przecudowne widoki i atmosfera. Miejsce "kopiące" pod każdym względem...
Minusy?
-mam prawie 600 km do Niej....

[Remi]

"Samotnia" to taka kicia - to ladne
Zwłaszcza jak się długo to niej idzie
Mariusz ma racje, jest niesamowicie usytuowana. I robi wrazenie ... można się zakochać

[creamcheese]

A propos "Samotni" to na innych forach pojawiły się informacje o zbliżający sie upadku schroniska. pozwolę sobie wkleić teksty "Spontanicznego i Samozwańczego Komitetu Ratowania Samotni". Wklejam bezkrytycznie i nie ponoszę odpowiedzialności za słowo, jego sens i prawdomówniość Komitetu.

PROŚBA O POMOC

Nie raz, nie dwa odwiedzaliśmy Samotnię jako goście Magdy i Sylwii Siemaszko. Teraz Magda, jej mama i Samotnia potrzebują naszego wsparcia:

PTTK rozpisało przetarg na ajencję schroniska Samotnia. Prócz oferty Magdy i Sylwii wpłynęła konkurencyjna oferta restauratora i lokalnego biznesmena z Karpacza. Zaoferował wyższą cenę i ma wsparcie lokalnego "establishmentu", więc istnieje wielkie ryzyko, że Magda przetarg przegra, a Samotnia stanie się kolejną "górską restauracją". Posiedzenia komisji przetargowej są niejawne, kryteria wyboru ofert niejasne, a decyzja zapadnie w najbliższych dniach. Jesteśmy pewni, że jeśli się "skrzykniemy" w odpowiednio wielkiej liczbie to możemy wiele zdziałać. Naszą akcją chcemy przypomnieć PTTK, że zadaniem tej organizacji nie jest zarabianie pieniędzy, ale kultywowanie - wybaczcie, że użyję szumnego terminu - miłości do gór. Samotnia kierowana przez Magdę Siemaszko i jej mamę jest unikatowa i warta tego, aby ją chronić. Bez nich to już nie będzie ta sama Samotnia... .

Proponujemy i prosimy, aby każdy kto się do naszej akcji przyłączy, wysłał maila na adres Biura Zarządu Głównego PTTK. Będziemy także szukać możliwości nagłośnienia całej sprawy w mediach.

Dla tych, którzy nie maja czasu napisać własnego listu/apelu zamieszczamy "gotowca", ale najbardziej liczymy na to, że każdy z Was napisze własny, prywatny apel - bo dla każdego z nas Samotnia jest unikalna i wyjątkowa... Tylko zróbcie to jak najszybciej, bo każda godzina się liczy! Przy okazji prosimy - nie dajmy ponieść się emocjom. Nie atakujmy PTTK, nie oskarżajmy, nie stawiajmy pod ścianą. Czy to się nam podoba czy nie - to jest schronisko PTTK i oni decydują. Ale wierzymy, że jeśli wystarczająco wiele osób grzecznie poprosi... .

Instrukcja postępowania:

Napisz swój apel lub skopiuj załączony wzór

Podpisz się imieniem i nazwiskiem

Apel wyślij na adres: poczta@pttk.pl , koniecznie z kopią do: ratujmysamotnie@invest.pl

Prześlij niniejszą prośbę ( w tej wersji lub zmienionej - jeśli wolisz) do wszystkich swoich znajomych, którzy mogą się przyłączyć

I jeszcze:

- jeśli masz znajomych dziennikarzy postaraj się zainteresować ich tym tematem - pomoc mediów byłaby nieoceniona

- jeśli masz "ważnych, wpływowych znajomych" spróbuj ich przekonać, aby pomogli np. dzwoniąc do zarządu PTTK z pytaniem o sprawę Samotni

- jeśli jesteś członkiem dowolnego klubu czy organizacji skupiającej turystów, miłośników gór, wspinaczy, narciarzy etc... spróbuj namówić jej kierownictwo do poparcia naszej akcji
I na koniec wyjaśnienie: akcję zainicjował "Spontaniczny i Samozwańczy Komitet Ratowania Samotni" czyli po prostu kilka osób, którym los Samotni leży na sercu. Nie ma żadnej formalnej struktury, żadnego kierownictwa akcji. Każdy z Was - jeśli zechce - może podjąć dowolne działania równoległe lub uzupełniające nie pytając nikogo z nas o zgodę...

W imieniu Spontanicznego Samozwańczego Komitetu J

Sławomir Lange

[creamcheese]

I jeszcze cytat o biznesmenie:

Pozwoliłem sobie trochę list przeredagować, umieszczając w nim odwołanie do Statutu PTTK (przesyłam w załączniku). Dodam od siebie jeszcze parę informacji, których nie ma na zapodanej przez Waldka stronie.

Jakiś czas temu spółka "Sudeckie Hotele i Schroniska PTTK" ogłosiła przetarg na dzierżawę schroniska. Chyba wszyscy miłośnicy gór odwiedzający Karkonosze znają "Samotnię" i panującą w niej szczególną atmosferą, która jest zasługą rodziny Siemaszków, prowadzącej obiekt już od 47 lat. Tymczasem obiekt próbuje przejąć pewien specyficzny przedsiębiorca z Karpacza, który przelicytował ofertę pani Sylwii i Magdy Siemaszko.
Ów człowiek od pewnego czasu dzierżawi bufet na Śnieżce. O ile tam zawsze królowała komercja, to teraz jest komercja do kwadratu (cena za WC 3 zł, całkowicie zlikwidowano miejsca dla osób nie korzystających z gastronomii - próbujący spożywać własne kanapki wyrzucani są nawet z przedsionka obiektu na zewnątrz). Dalsze "rekomendacje" działalności pana aspirującego do prowadzenia "Samotni" można znaleźć w internecie.

Wizja przejęcia "Samotni" przez owego jegomościa wzbudziła niepokój bywalców schroniska, dlatego zawiązał się "Spontaniczny i Samozwańczy Komitet Ratowania Samotni", który apeluje o wysyłanie maili na adres
poczta@pttk.pl
i do wiadomości:
ratujmysamotnie@invest.pl

pozdrawiam
Jacek Potocki

[mariusz77]

No i zrobią z "Samotni" miejsce w stylu ""baru"" na Śnieżce;gdzie nawet za pieczątkę trzeba płacić. Szlag człowieka trafia na cudowanie w Karpaczu-najpierw "kupa" w postaci pewnego koszmarnego hotelu;potem plany budowy centrum rozrywki; zawalenie sprawy ze schroniskiem na Śnieżce i teraz Samotnia...

[creamcheese]

..i będziemy mariuszu omijać to wszystko szerokim łukiem. Smutek i żal...

[mariusz77]

...tym bardziej że w Karpaczu byłem z poznaną miesiąc wcześniej Dziewczyną; którą zauroczyła Samotnia;gdzie przeżyliśmy najpiękniejsze chwile wyjazdu; w ubiegłym roku moja Siostra wzięła w Samotni ślub;ja w sierpniu wróciłem z tą samą Dziewczyną-tym razem była Ona moją żoną...teraz to co się dzieje w Karpaczu napełnia mnie smutkiem i przerażeniem. Przed kilkoma laty jak byłem budowano ten cholerny hotel w Karpaczu;teraz skutecznie szpeci to miasto;wybudowano "obwodnicę" centrum; teraz chcą to koszmarne centrum rozrywki postawić...
A swoją droga wiesz co mnie przeraża w tym T$%%^ hotelu?
-to że turyści specjalnie przychodzą do Karpacza Górnego zrobić zdjęcie temu koszmarowi; swoją drogą-przez niego ze Śnieżki aż się nie chce patrzeć na Karpacz...

[creamcheese]

Na ul.Saneczkowej jest hotelik/schronisko gdzie często nocuję...teraz wychodząc przed budynek widzę choinkę na gołebiewskim...to więcej niż smutek. To bezsilność, że ktoś kto ma kasę może zdeptać wszystko, wszystko na świecie. Tylko dlatego że ma duże konto i nie ma szacunku dla nikogo/niczego

[Adler]

Są w kraju na szczęście także inne, pozytywne i ciekawe inicjatywy.
Przykładem może być plan budowy schroniska na Lubaniu (Gorce).

Nowe schronisko stanie w tym samym miejscu, co spalone przez Niemców w czasie II Wojny Światowej stare schronisko przy Samorodach. Jeśli wszystko pójdzie z planem, to w zimie ruszą prace budowlane. Organizatorem tego przedsięwzięcia jest spółka z o.o. Schroniska i Hotele PTTK "Karpaty".

Jest pomysł, są dobrzy ludzie, są plany, czyli jest ok. <okok>

Z niecierpliwością czekam na realizację i efekt końcowy.



Tak a propos...w przyszły weekend ruszamy klubowo w tamte okolice. <tak>

[creamcheese]

Sorry ale nie <uoee>
Zaplanowany i prawie zaklepany wypad na Wołowiec <tak>
Pozdrawiam

[mariusz77]

Przemku marna pociecha płynie z Twoich słów-coś raczej jak w skeczu Laskowika;że w traktorze są aż trzy koła dobre...Robienie czegokolwiek w imię interesów;rozwalanie najpiękniejszego zakątka w Karkonoszach...szlag by to trafił;najwyżej trzeba będzie jak Karkonosz z bólem serca iść na wygnanie w inne góry...

[Adler]

Przemku marna pociecha płynie z Twoich słów-coś raczej jak w skeczu Laskowika;że w traktorze są aż trzy koła dobre...

Możesz to uzasadnić w kontekście przyszłego schroniska na Lubaniu?

[mariusz77]

Jasne.
Zasadniczo z creamcheesem rozpaczamy o tym;że najlepsze i najpiękniejsze schronisko w Karkonoszach będzie miało zmienionych właścicieli i czort wie co się stanie z tym miejscem. Po tym co zrobiono ze schroniskiem na Śnieżce-perspektywy są marne dla Samotni i rodziny Siemaszków.
Ty piszesz;cytuję:
"Są w kraju na szczęście także inne, pozytywne i ciekawe inicjatywy.
Przykładem może być plan budowy schroniska na Lubaniu (Gorce)."
Jako przykład;że o ile w Samotni-nazwijmy po imieniu coś się piep...y; Ty jako przeciwwagę podajesz to schronisko na Lubanie jako argumentację;że nie wszędzie się sprawy rypią tylko czasem dzieje się coś dobrego.
Zgoda.
Ale tu masz analogię do powyższego skeczu Laskowika i Smolenia-zapewne go z nasz; więc skupię się na analogii:
-trzy dobre koła traktora to jest to o czym Ty piszesz;czyli nowe schronisko;
-koło zepsute-Samotnia.
Sednem skeczu było przedstawienie "od tyłu" faktu;że jeżeli nawet jeden element jest zepsuty całość już nie funkcjonuje dobrze.
Tak samo przedstawiłem analogię do Samotni-jest tym zepsutym kołem; i Twoje zdanie o tym;że buduje się nowe schronisko nie zmienia faktu;że w Karkonoskim Parku Narodowym jest cytując powyższy skecz "do diupy"