Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 15 lat!
Egipt
Egipt
Turyści boją się wyjeżdżać do Egiptu na wakacje i odwołują wycieczki. Na chwilę obecną anulowano już 65% rezerwacji w egipskich hotelach nad Morzem Czerwonym.
Powód? - ostatnie zdarzenia z udziałem rekinów. Rekiny zaatakowały już dwa razy w krótkim czasie (5 i 9 grudnia) w popularnym kurorcie Sharm el-Sheikh. W wyniku tych ataków 3 osoby zostały ranne, a jedna zmarła.
W Egipcie część winy za odwoływanie wycieczek przerzuca się na dziennikarzy. Twierdzi się, że media wywołują panikę wśród turystów stale donosząc o niebezpieczeństwie.
/tur-info.pl/
-----
Swoją drogą, ciekawe, jak długo potrwa jeszcze ta cała historia z rekinami...
Powód? - ostatnie zdarzenia z udziałem rekinów. Rekiny zaatakowały już dwa razy w krótkim czasie (5 i 9 grudnia) w popularnym kurorcie Sharm el-Sheikh. W wyniku tych ataków 3 osoby zostały ranne, a jedna zmarła.
W Egipcie część winy za odwoływanie wycieczek przerzuca się na dziennikarzy. Twierdzi się, że media wywołują panikę wśród turystów stale donosząc o niebezpieczeństwie.
/tur-info.pl/
-----
Swoją drogą, ciekawe, jak długo potrwa jeszcze ta cała historia z rekinami...
Sharm czy Hurghada?
Jakie macie doświadczenia z pobytu w tych dwóch kurortach?
Będąc w Hurghadzie najbardziej podobało mi się Quad Safari:)
Pamiętam, jak wielbłąd nie mógł się podnieść, jak na nim siedziałem. Popatrzył na mnie tak z obojętnością, lekceważeniem:)
Nurkowanie (Intro) dla turystów też bardzo dobre, interesujące, choć na początku miałem problemy z oddychaniem (butla).
Zwiedzanie Kairu - wrażenia średnie, ale miasto olbrzymie!
Do Sharm napewno też się kiedyś wybiorę.
Co możecie polecić, jakie wycieczki fakultatywne?
Jakie macie doświadczenia z pobytu w tych dwóch kurortach?
Będąc w Hurghadzie najbardziej podobało mi się Quad Safari:)
Pamiętam, jak wielbłąd nie mógł się podnieść, jak na nim siedziałem. Popatrzył na mnie tak z obojętnością, lekceważeniem:)
Nurkowanie (Intro) dla turystów też bardzo dobre, interesujące, choć na początku miałem problemy z oddychaniem (butla).
Zwiedzanie Kairu - wrażenia średnie, ale miasto olbrzymie!
Do Sharm napewno też się kiedyś wybiorę.
Co możecie polecić, jakie wycieczki fakultatywne?
-
- User
- Posty: 851
- Rejestracja: 10 paź 2010, o 16:51
- Lokalizacja: GieKSogród/Jaskółcze Gniazdo
Podejrzewam, że to samo, co z turystyką w Czechach i Słowacji po Aksamitnej, turystyką w Gruzji po [rewolucji] Róż, z turystyką w Ukrainie po Pomarańczowej, czyli gdy tylko kurz opadnie, wszystko wróci do normy.
"Oryginalność jest jedyną rzeczą, której użyteczności nie mogą pojąć nieoryginalne umysły” <John Stuart Mill, "O wolności">
-
- User
- Posty: 851
- Rejestracja: 10 paź 2010, o 16:51
- Lokalizacja: GieKSogród/Jaskółcze Gniazdo
-> Rabit
Nie pytam złośliwie, po prostu nie bardzo rozumiem, jakie - w domyśle negatywne - konsekwencje będzie to mieć dla gospodarki Polski, skoro zwiększy się liczba rodaków wypoczywających u nas.
Co do konsekwencji dla Egiptu, nie ma sporu.
Nie pytam złośliwie, po prostu nie bardzo rozumiem, jakie - w domyśle negatywne - konsekwencje będzie to mieć dla gospodarki Polski, skoro zwiększy się liczba rodaków wypoczywających u nas.
Co do konsekwencji dla Egiptu, nie ma sporu.
"Oryginalność jest jedyną rzeczą, której użyteczności nie mogą pojąć nieoryginalne umysły” <John Stuart Mill, "O wolności">
-
- User
- Posty: 851
- Rejestracja: 10 paź 2010, o 16:51
- Lokalizacja: GieKSogród/Jaskółcze Gniazdo
-> Rabit
Czy chodzi Ci o to, że ludzie, którzy dotychczas jeździli do Egiptu, zrezygnują z jakichkolwiek wyjazdów?
Moim zdaniem ludziska, które będą się bać jeździć nad Nil, skierują swe zadki albo do bezpieczniejszych krajów typu Bułgaria albo nie wyjadą za granicę i wybiorą Bałtyk.
Czy chodzi Ci o to, że ludzie, którzy dotychczas jeździli do Egiptu, zrezygnują z jakichkolwiek wyjazdów?
Moim zdaniem ludziska, które będą się bać jeździć nad Nil, skierują swe zadki albo do bezpieczniejszych krajów typu Bułgaria albo nie wyjadą za granicę i wybiorą Bałtyk.
"Oryginalność jest jedyną rzeczą, której użyteczności nie mogą pojąć nieoryginalne umysły” <John Stuart Mill, "O wolności">
Abderyto Bułgaria nie jest bezpieczna:)...Abderyta pisze:-> Rabit
Czy chodzi Ci o to, że ludzie, którzy dotychczas jeździli do Egiptu, zrezygnują z jakichkolwiek wyjazdów?
Moim zdaniem ludziska, które będą się bać jeździć nad Nil, skierują swe zadki albo do bezpieczniejszych krajów typu Bułgaria albo nie wyjadą za granicę i wybiorą Bałtyk.
-
- User
- Posty: 851
- Rejestracja: 10 paź 2010, o 16:51
- Lokalizacja: GieKSogród/Jaskółcze Gniazdo
-> Rabit
Z opowieści mojego przyjaciela dotyczących pobytu nad Morzem Czarnym nijak nie wynikało, że tam jest niebezpiecznie. Zakładam, że prawda leży gdzieś pomiędzy Waszymi opiniami, przypuszczalnie w okolicach środka.
Z opowieści mojego przyjaciela dotyczących pobytu nad Morzem Czarnym nijak nie wynikało, że tam jest niebezpiecznie. Zakładam, że prawda leży gdzieś pomiędzy Waszymi opiniami, przypuszczalnie w okolicach środka.
"Oryginalność jest jedyną rzeczą, której użyteczności nie mogą pojąć nieoryginalne umysły” <John Stuart Mill, "O wolności">
Egipt
Ja byłem w Egipcie na sylwestra, ale jakieś 40 km od Hurghady, w Safadze. Było super. Wybrałem tą miejscowość, bo chciałem zobyczyć zwyczajne życie Egipcjan - i mi się udało. najbardziej co mnie bawiło to styl poruszania sią pojazdów w ruchu drogowym. Oni wogóle nie mają świateł drogowych i znaków. Jeżeli ktoś zamierza skręcić to po prostu trąbi haha.
Re: Egipt
Coś w tym jest. :-)krytyk pisze: Najbardziej co mnie bawiło to styl poruszania sią pojazdów w ruchu drogowym. Oni wogóle nie mają świateł drogowych i znaków. Jeżeli ktoś zamierza skręcić to po prostu trąbi haha.
Na ulicach Kairu podobnie.
3 pasy w jednym kierunku, a tam "ładują się" jednocześnie w 6-7 aut. :-)
Totalny chaos, brak przepisów lub ich przestrzegania.
Re: Egipt
Nikomu nie polecam jazdy droga nocą...to jakiś horror, myslalam że nie dojade do hotelu!!!Dobrze że kierowca nie rozumial co do niego mówie bo by mnie wysadził:D, najlepiej siedzieć na środku wtedy wszystko wydaje się ok, natomiast jak sie usiądzie po prawej lub lewej to nerwy puszczają:D
"Świat jest jak księga, kto nie podróżuje...czyta jakby tylko jedną stronę"
Re: Egipt
Dodam jeszcze, że przejazd tymi egipskimi busikami kosztuje 1 funt egipski. Ja raz dałem się oskubać ale potem jak już się dowiedziałem to nigdy więcej. Nie dajcie się oskubać.Trzeba się poprostu zachowywań tak jakby się wszystko doskonale wiedziało, inaczej zawsze próbują nabić turystów w butelkę. Moja egzotyczna wycieczka dostarczyła mi wielu fajnych wrażeń. Wreszcie nauczyłem się targować. Bez tego w tym kraju ani rusz. Ponad to ci sprzedawcy są tak natarczywi, że trudno się od nich opędzić.
Re: Egipt
Aktualna informacja na stronie Ministerstwa Spraw Zagranicznych:
Wobec utrzymujących się w Egipcie niepokojów społecznych, skutkujących m.in. demonstracjami i blokadami dróg, Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaleca zachowanie szczególnej ostrożności wszystkim osobom planującym pobyt w tym kraju.
Ministerstwo zaleca powstrzymanie się od wyjazdów turystycznych do dużych ośrodków miejskich (Kair, Aleksandria, Suez czy Port Said) i w rejon środkowego Egiptu. Odradza się również opuszczanie ośrodków turystycznych na Synaju i udział we wszelkich wyjazdach indywidualnych i grupowych poza miejscowości turystyczne nad Morzem Czerwonym. Jednocześnie wyjazdy zorganizowane z Polski do egipskich ośrodków turystycznych nad Morzem Czerwonym są nadal uznawane za dopuszczalne z punktu widzenia bezpieczeństwa obywateli.
Wobec utrzymujących się w Egipcie niepokojów społecznych, skutkujących m.in. demonstracjami i blokadami dróg, Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaleca zachowanie szczególnej ostrożności wszystkim osobom planującym pobyt w tym kraju.
Ministerstwo zaleca powstrzymanie się od wyjazdów turystycznych do dużych ośrodków miejskich (Kair, Aleksandria, Suez czy Port Said) i w rejon środkowego Egiptu. Odradza się również opuszczanie ośrodków turystycznych na Synaju i udział we wszelkich wyjazdach indywidualnych i grupowych poza miejscowości turystyczne nad Morzem Czerwonym. Jednocześnie wyjazdy zorganizowane z Polski do egipskich ośrodków turystycznych nad Morzem Czerwonym są nadal uznawane za dopuszczalne z punktu widzenia bezpieczeństwa obywateli.
Re: Egipt
Witam serdecznie! Mam na imie Malgorzata i wspolnie z partnerem chcielibysmy zaprosic Was do naszej Restauracji i Hotelu [Regulamin Forum] znajdujacej sie w Oazie Siwa. Krolestwo Sahary urzeklo nas swym pieknem i nieskazitelnoscia i postanowilismy sprobowac swego szczescia w tym dalekim, aczkolwiek pieknym i dziewiczym miejscu jakim jest Siwa. Z dala od zgielku wielkich miast Egiptu, jak rowniez grzmiacych informacji dziennikow mozecie Panstwo cieszyc sie cisza i czystym nieskazonym powietrzem, jak rowniez wciaz nie zakloconym technika i fabrykami pieknem dziewiczej przyrody ktora znajduje sie w samym srodku Sahary. Zapraszamy serdecznie do ukrytej perly Egiptu.
Wiecej informacji pod adresami
[uwagiadm]Sven: Ogłoszenia komercyjne tylko odpłatnie (Regulamin Forum, pkt. 6).
Lektura: viewtopic.php?f=176&p=11096#p11096" onclick="window.open(this.href);return false;[/uwagiadm]
Zapraszam serdecznie, Malgorzata & Norbert
Wiecej informacji pod adresami
[uwagiadm]Sven: Ogłoszenia komercyjne tylko odpłatnie (Regulamin Forum, pkt. 6).
Lektura: viewtopic.php?f=176&p=11096#p11096" onclick="window.open(this.href);return false;[/uwagiadm]
Zapraszam serdecznie, Malgorzata & Norbert
Re: Egipt
Gollum,Gollum pisze:A co macie ciekawego, że mamy akurat zajrzeć do Was, a nie do konkurencji?
Niestety obawiam się, że tego typu Forumowicze nie udzielą odpowiedzi na takie konkretne pytania, lecz zależy im jedynie na umieszczeniu jednego wpisu o charakterze komercyjnym. Ich ponowna obecność na forum z reguły nie ma miejsca, a nasz projekt merytorycznie nic nie zyskuje... <uoee>
Re: Egipt
I tu robią poważny błąd. Przeciętny letnik moczy d*** w Morzu Czerwonym tysiąc kilometrów dalej, trochę bardziej kumaty jest wożony do Luksoru i pod piramidy, ale i tak uważa Tutanchamona za największego faraona egipskiego i to im w zupełności wystarcza. Ci najbardziej kumaci czują po Egipcie duży niedosyt. Owszem, widzieli w morzu skrzydlicę, siedzieli na wielbłądzie, może nawet usłyszeli coś ciekawego o Amenemhacie III, ale są w Afryce, w krainie, co się zwie Sahara, a tak naprawdę nie widzieli prawdziwej pustyni. Kamienistą hamadę koło hotelu to i owszem, może nawet gdzieś trafił im się serir, ale porządnego piaszczystego ergu nie widzieli. Oazę może i widzieli, ale to był disneyland na użytek niekumatego stada letników. Chętnie by pojechali daleko w pustynię, ale się boją.
No to się pisze, że nie ma czego się bać. Lecisz do Aleksandrii lub Kairu. Jeśli masz dużo kasy wynajmujesz samochód już tam. Jeśli jesteś oszczędny, jedziesz busem albo pociągiem do Matruh. Tam bladym świtem wsiadasz a busa, który cię zawiezie do Siwy. My cie odbierzemy na miejscu. Masz u nas wszystko, a dodatkowo nir musisz sobie łamać języka, dogadasz się po polsku. Jak masz wątpliwości, to możesz sprawdzić, że wcale nie jesteśmy drożsi od innych; ok. 60 zł za dwuosobowy pokój z łazienką, szaszłyk po x funtów, kuskus po y funtów. Wszscy mają po mniej więcej tyle samo. A jeśli będzie was większa grupa, to przyjedziemy po was na lotnisko.
Ubierz się jak należy, żadnych bermudów, żadnych pareo, to miejscowi będą cie mieć prawie za swojego. A miejscowi to nie dzicy Arabowie z Kairu, ale porządni Berberowie. Tu nie ma nic na użytek letnika, tu wszytko jest autentyczne. Pomocz nogi w zimnej jak cholera, al za to najlepszej w Egipcie i jednej z najlepszych, a może i najlepszej wodzie na Saharze. Powinieneś wybrać się do Birr Wahid i pomoczyć tam nogi. Reumatyzm, artretyzm i inne rwy przechodzą jak ręką odjął. A że tamtejsza ciepła woda jest siarczana, to przemyj tez nią oczy. Jaskry i tym podobne też leczy. Wokoło są prawdziwe piaszczyste ergi, ciągnące się aż do Libii (nie rozpędzaj się za bardzo, granica 50 km stąd) i Sudanu. Najlepiej weź miejscowego przewodnika. Mamy zaprzyjaźnionych. Zaprowadzi cię nie tylko na pustynię, ale i na Górę Mumii. Oglądaj do woli, ale niczego nie bierz, bo jak cię na lotnisku shaltują, to możesz też zwiedzić egipskie więzienia, a zapewniamy cię, że to naprawdę żadna przyjemność. A jak przyjedziesz w odpowiednim czasie, do cię zawieziemy do Dżebel Dżahrur i będziesz mógł trzy dni i tyleż nocy do upadłego tańczyć berberyjskie tańce.
No to się pisze, że nie ma czego się bać. Lecisz do Aleksandrii lub Kairu. Jeśli masz dużo kasy wynajmujesz samochód już tam. Jeśli jesteś oszczędny, jedziesz busem albo pociągiem do Matruh. Tam bladym świtem wsiadasz a busa, który cię zawiezie do Siwy. My cie odbierzemy na miejscu. Masz u nas wszystko, a dodatkowo nir musisz sobie łamać języka, dogadasz się po polsku. Jak masz wątpliwości, to możesz sprawdzić, że wcale nie jesteśmy drożsi od innych; ok. 60 zł za dwuosobowy pokój z łazienką, szaszłyk po x funtów, kuskus po y funtów. Wszscy mają po mniej więcej tyle samo. A jeśli będzie was większa grupa, to przyjedziemy po was na lotnisko.
Ubierz się jak należy, żadnych bermudów, żadnych pareo, to miejscowi będą cie mieć prawie za swojego. A miejscowi to nie dzicy Arabowie z Kairu, ale porządni Berberowie. Tu nie ma nic na użytek letnika, tu wszytko jest autentyczne. Pomocz nogi w zimnej jak cholera, al za to najlepszej w Egipcie i jednej z najlepszych, a może i najlepszej wodzie na Saharze. Powinieneś wybrać się do Birr Wahid i pomoczyć tam nogi. Reumatyzm, artretyzm i inne rwy przechodzą jak ręką odjął. A że tamtejsza ciepła woda jest siarczana, to przemyj tez nią oczy. Jaskry i tym podobne też leczy. Wokoło są prawdziwe piaszczyste ergi, ciągnące się aż do Libii (nie rozpędzaj się za bardzo, granica 50 km stąd) i Sudanu. Najlepiej weź miejscowego przewodnika. Mamy zaprzyjaźnionych. Zaprowadzi cię nie tylko na pustynię, ale i na Górę Mumii. Oglądaj do woli, ale niczego nie bierz, bo jak cię na lotnisku shaltują, to możesz też zwiedzić egipskie więzienia, a zapewniamy cię, że to naprawdę żadna przyjemność. A jak przyjedziesz w odpowiednim czasie, do cię zawieziemy do Dżebel Dżahrur i będziesz mógł trzy dni i tyleż nocy do upadłego tańczyć berberyjskie tańce.