turystycznie-forum.pl

Podsumowania bieżącego roku. Słowem i zdjęciem, poproszę.

Nie liczę dni i godzin, bo to nie zawody. Udało się zrealizować plany na ten rok (z nawiązką). W każdym miesiącu coś się działo. I tak niech już zostanie w Nowym Roku.

styczeń: Nowa Dęba
luty: Bielsko Biała, Goczałkowice, Szyndzielnia
marzec: Skrzyszów (zbiornik)
kwiecień: Nowa Dęba, Bartne, Kornuty, Regietów
maj: Maszkarony w Tarnowie, Rabka Zdrój, Świdnica, Jaworzyna Śląska, Strzegom, Wrocław, Łomnica Zdrój, Wierchomla, Żegiestów Zdrój
czerwiec: Łomnica Zdrój, Wierchomla, Żegiestów Zdrój, Chorzów/Katowice, Gorlice
lipiec: Stary Sącz, Nowy Sącz, Sobków (kajaki po Nidzie)
sierpień: Nowa Dęba, Jasionka (lotnisko), Turcja (Belek, Antalya)
wrzesień: Świdnica, Ślęża, Wisła (Stożek)
październik: Kraków (koncert)
listopad: Nowa Dęba, Łowczówek
grudzień: Nowa Dęba, Balice x2 (lotnisko)

Dla mnie najciekawsze wyjazdy w tym roku (TOP 3):
1. Rodzinnie do Turcji
2. Kajaki z córką w Sobkowie
3. Ex aequo: Dwa koncerty na żywo i podwójne odwiedziny bacówki PTTK nad Wierchomlą

Mozaika zdjęciowa będzie, ale jeszcze nie teraz...

Jest i przegląd zdjęciowy:

Całkiem przyjemny zestaw. Oby w 2025 nie był mniejszy.

Adler pisze: ↑

30 gru 2024, o 15:54

Nie liczę dni i godzin, bo to nie zawody. Udało się zrealizować plany na ten rok (z nawiązką). W każdym miesiącu coś się działo. I tak niech już zostanie w Nowym Roku. Dla mnie najciekawsze wyjazdy w tym roku (TOP 3):
....
3. Ex aequo: Dwa koncerty na żywo i podwójne odwiedziny bacówki PTTK nad Wierchomlą...

Jeżeli lubisz bywać pod Wierchomlą, może warto w kalendarzu zarezerwować drugi weekend grudnia, rodzinne (kilkanaścioro dzieci) śpiewanie kolęd, a później piosenek turystycznych, kilka gitar, harmonijka i inny sprzęt grający. W tym roku (to mój siódmy wyjazd na tą imprezę) "wytrzymałem" do 4.30 nad ranem.
Nie umiem wkładać własnych filmików i zdjęć, więc coś z sieci z tej imprezy.
https://www.youtube.com/watch?v=S2yOvghWlYw
https://www.youtube.com/watch?v=mwiO6qd9cUo
https://www.youtube.com/watch?v=hkzsKg5kCVI

Dzięki za namiary. Przeoczyłem tę ciekawą inicjatywę.

Gdzie jest ta piwniczka z kaiserem Franzem i innymi postaciami?

U mnie też rok rekordowy i to pod wieloma względami. Liczba wycieczek w ciągu roku: 27. Liczba dni spędzonych "w terenie": 51. Liczba wycieczek z wyjazdem poza granicę kraju: 5. Liczba miast odwiedzonych w tym roku po raz pierwszy: 39, w tym 25 w Polsce. Wyjazdy były mniej więcej równomiernie rozłożone w trakcie roku - najwięcej dni w sierpniu(14) i wrześniu (9,5). 6 wycieczek górskich. Szczegółowo:

Styczeń: Tarnów i Ziemia Tarnowska (1 dzień), Dolina Popradu POL/SVK (1)
Luty: Wrocław i Dolny Śląsk (4), Wisła (1)
Marzec: Drzewica i Przysucha (1), Beskid Mały (1)
Kwiecień: GOP(1), Beskid Makowski (1), Góry Świętokrzyskie (1)
Maj: Bochnia (0,5), Graniczne meandry Odry, Bohumin i Racibórz POL/TCH (1), Ojcowski Park Narodowy (1)
Czerwiec: Pomorze Koszalińskie (4), Beskid Wyspowy (1)
Lipiec: Świętokrzyskie (1)
Sierpień: GOP (1), Kraje Naddunajskie SVK/HUN/AUT (9), Pojezierze Międzychodzko-Sierakowskie i Puszcza Notecka (4)
Wrzesień: GOP (1), Kresy Zachodnie POL/GER (6), Czeski Śląsk i Morawy oraz Beskid Śląski POL/TCH (2,5)
Październik: Beskid Wyspowy (1), Energylandia (1), Beskid Wyspowy i Nowy Sącz (1)
Listopad: Pogórze Karpackie (1)
Grudzień: Jaworzno (1), Warka i Radom (2)

Całkiem sporo było wyjazdów z noclegami. Poniżej moja subiektywna ocena tych obiektów noclegowych w skali 0-5
Wrocław: U Szermierzy - standard de facto hostelowy, pewne problemy z umywalką, ocena 3
Mielno: Blue - niebieski domek w willowej dzielnicy, trochę ciasno ale w pakiecie dostęp do kuchni, możliwość skorzystania z roweru, ocena 4
Bratysława: Apartament Dandelion - wygodny apartament z łazienką i aneksem kuchennym, blisko dworca autobusowego, aczkolwiek od centrum miasta dość daleko, ocena 4,5
Sieraków: Kraina 100 Jezior - poddasze jednej z wyższych kamienic w miasteczku z interesującym widokiem, trzy pokoiki przedzielone otwartym korytarzem, trochę strome schody, stare meble, ocena 4
Żary: Leon's Room - motel położony dość daleko od centrum miasta, na ścianach surowa cegła, tym razem bez dostępu do kuchni, ale warunki nienajgorsze, na miejscu restauracja, ocena 4
Łęknica: Park UNESCO Residence - blisko wejścia do Parku Mużakowskiego, pokój przy stołówce, śniadanie w pakiecie, charyzmatyczny i miły właściciel, ocena 4
Pribor: Penzion u Capa - domek na skraju małego miasteczka, dostęp do kuchni, w cenie woda mineralna i ciasteczko, inne produkty w lodówce do zakupienia, ocena 5
Wisła: Schronisko na Stożku - standard schroniskowy, pokój byłby z pięknym widokiem gdyby nie mgła, ocena 3
Radom: Hotel Iskra - blisko dworca, wygodne łóżko, wprawdzie bez prywatnej kuchni jak to w hotelu, ale wszelkie udogodnienia bez żadnych negatywnych uwag, ocena 4,5

Tegoroczne "bieguny" wyjazdów:
Północ: Falochron wschodni w Darłówku
Wschód: Pałac i park pałacowy w Warce-Winiarach
Zachód: Findlingpark w Nochten [GER]
Południe: Wzgórze św Tomasza w Esztergom [HUN] Na koniec mozaiki zdjęć z opisami: Rzędami poziomymi:
1: Przełęcz Przysłopek (Beskid Wyspowy), Hałda popłuczkowa kopalni Fryderyk, Koncert Palliona w koszalińskim amfiteatrze, Zamek w Człuchowie, Cmentarz wojskowy nr 170 w Łowczówku
2: Skiełek widziany spod Jeżowej Wody (Beskid Wyspowy), Rynek w Darłowie, Chata w radomskim skansenie, Widok na Bałtyk z latarni morskiej w Gąskach, Dolina Popradu
3: Muzeum Surrealizmu w Wiśle, Synagoga w Przysusze, Kamieniołom w Kozach (Beskid Mały), Parlament w Wiedniu [AUT], Kopalnia soli w Bochni
4: Kościół św. Mikołaja w Trnavie [SVK], Klasztor w Lubiążu, Sanatorium w Żegiestowie-Zdroju, Szlak w Krainie Stawów Milickich, Graniczne meandry Odry
5: Panorama zamku Devin [SVK], Dąb Józef na skraju Puszczy Noteckiej, Podwórze neonów we Wrocławiu, Przy Muzeum Hutnictwa w Chorzowie, Białowodzka Góra nad Dunajcem (Beskid Wyspowy)
Rzędami poziomymi:
1: Ratusz w Zielonej Górze, Park Mużakowski [GER], Muzeum Ciężarówek Tatra w Koprivnicach [TCH], Kościół Wniebowzięcia NMP w Sierakowie, "Polskie Malediwy" w Jaworznie
2: Widok na Esztergom z mostu nad Małym Dunajem [HUN], Wylot Głównej Sztolni Dziedzicznej w centrum Zabrza, Skansen w Nowym Sączu, Rynek w Warce, Polana Wykus w Sieradowickim Parku Krajobrazowym
3: Oborzysko pod Jaskinią Ciemną, Zamek i pałac w Żarach, Muzeum PRL w Rudzie Śląskiej, Zamek w Bratysławie [SVK], Energylandia
4: Widok ze Stramberskiej Truby [TCH], Golgota w miejscowości Wał-Rudy, Ruiny zamku w Drzewicy, Zamek i kaplica św Tomasza w Raciborzu, Rynek w Lwówku Wielkopolskim
5: Most Rakotza w Kromlau [GER], Gołoborze pod Szczytniakiem (Góry Świętokrzyskie), Krzakoska Skała (Beskid Śląski), Cygański wóz taborowy w Muzeum Etnograficznym w Tarnowie, Widok na Kamiennik (Beskid Makowski)

Też fajny zestaw. „Zawodom” jestem jednak (jak zawsze) przeciwny.

To tylko statystyka, żadne zawody. Tak się akurat dobrze składało, że w ostatnich latach liczba moich wycieczek raczej rosła, ale wiadomo zawsze będzie jakiś szklany sufit.

Styczeń (9 + 5 służbowych): Kubiesówka i Cieszyn (5), Górny Śląsk (4)
Luty (8 + 6): Górny Śląsk (4), Czechy (2), Zagłębie Dąbrowskie (1), Kraków (1)
Marzec (11 + 7): Walia i Anglia (5), Austria i Węgry (3), Czechy (2), Górny Śląsk (1), Kozy i okolice (1)
Kwiecień (5 + 11): Górny Śląsk (4), Czechy (1)
Maj (5 + 20): Bratysława i okolice z wypadem do Budapesztu (5)
Czerwiec (4 + 23): Karkonosze (4)
Lipiec (1 + 24): Górny Śląsk (1)
Sierpień (13 + 13): Tyrol (10), Szczecin i okolice (3)
Wrzesień (3 + 21): Beskid Śląski - Stożek (3)
Październik (2 + 21): Jaworzno (1), Górny Śląsk (1)
Listopad (6 + 9): Beskid Niski (2), Morawy (2), Górny Śląsk (2)
Grudzień (10 + 6): Górny Śląsk (5), Brno (3), Czechy (2)
Razem: 78 dni na wyjazdach prywatnych i 166 na służbowych. Razem 244 dni na wyjazdach, co jest moim nowym rekordem.
Z jednej strony świetny wynik, z drugiej kolejny rok bez Jury.
Z ciekawostek byłem w tym roku na 32 meczach (dominują koszykówka, piłka nożna i hokej) - głównie na Górnym Śląsku, ale były również Białystok (Jagiellonia), Mikołajki (Kłobuk) czy Darłowo (Darłovia).

W sumie daleko na Jurę nie masz, więc to tylko kwestia pomysłu. Ja tam szczęśliwie mam jeszcze kilka "nowych" miejsc do odwiedzenia, gorzej z logistyką i dojazdem. Zestaw ciekawy i wielokierunkowy. Trochę jeździliśmy swoimi śladami w tamtym roku. Nie tylko Stożek, ale też Bratysława, Kozy czy Jaworzno.

Comen pisze: ↑

9 sty 2025, o 11:05

W sumie daleko na Jurę nie masz, więc to tylko kwestia pomysłu.

To nie kwestia pomysłu tylko kwestia wolnego czasu