turystycznie-forum.pl

W tym wątku o kawie w sieciówkach i nie tylko podczas zwiedzania miast i miasteczek.

W dużych miastach dominują zagraniczne Starbucks, w mniejszych też Costa Coffee. Z dwóch sieciówek najbardziej podchodzi mi smak kawy w Starbuck’ie. Niestety zauważyłem (jak wszędzie) wzrost cen. Za średnie Cappuccino płaciłem ostatnio w Warszawie 20zł. W Coście jest większy wybór ciast.

Jakieś opinie w tym temacie?

To ja myślałem że kawa po dychę to dużo. W Warszawie ceny są jednak z kosmosu.

Trochę tak, trochę nie. We wspomnianych sieciówkach płaci się za markę znaną w Europie. Ale przyznam mieszanka kawy naprawdę dobra. Za dychę to pamiętam był mały kubek obrzydliwej kawy w budce przy promenadzie w Międzyzdrojach. Nie dało się tego pić.

Ulubiona mieszanka + termos wróci do łask;-) (w sensie nie tylko na górskie wycieczki)

20 zł za średnią kawę - natychmiast opuszczam taki lokal. Sieciówki staram się omijać szerokim łukiem - wolę niewielkie, przyjemne kawiarenki.

My z żoną dość często stajemy na CPN-ie, by z automatu zamówić bardzo smaczną Costę. W Zakopanem widziałem taki automat nawet w Żabce.

Mam w różnych miejscowościach, które - z powodów służbowych bądź prywatnych - regularnie odwiedzam, knajpki darzone szczególnym sentymentem gdzie kawa smakuje jakoś lepiej np.:
Cieszyn - "Kornel"
Darłowo - "Kikiriki"
Chełmsko Śląskie - "U Apostoła"
Kraków - "Kółeczko"

Kwestia mieszanki, czy atmosfery w lokalu?
Mnie bardziej póki co interesuje mieszanka kawy i dobrze spienione mleko.

Kwestia atmosfery w lokalu. Mieszanka mniej ważna. Jeśli kawa będzie paskudna to lokal trzeba będzie opuścić, jeśli kawa jest co najmniej niezła to atmosfera lokalu zrobi resztę.

Tu zawsze mieszanka i atmosfera ok. Wada: wysokie ceny.

To Wiedeń?

Nie. Bonarka w Krakowie.