turystycznie-forum.pl

Ostatnio w Księgarni Taniej Książki zakupiłem książkę "500 cudów świata".
Wydana na kredowym papierze publikacja ma 518 stron, jest bardzo bogato ilustrowana
i kosztowała tylko 19,90 PLN (przeceniona z 49,90 PLN).

Jak pisze na okładce:
"Miejsca, które warto zobaczyć
Niezwykły świat zwierząt
Wspaniałe metropolie
Cuda natury".

Jest tam wybór interesujących miejsc z całego świata chyba. Bardzo ładne zdjęcia, a do nich tekst (mniej lub bardziej konkretny). Jednemu "cudowi" przyporządkowana jest jedna strona.

Kilka przykładów tego, co polecają:
W Polsce: Bieszczadzkie połoniny, Bory Tucholskie, Gdańsk, Giewont, Kraków, Mierzeja Łebska, Przełom Dunajca, Puszcza Białowieska, Śniardwy, Wieliczka.
W Bułgarii: Masyw Pirynu, Nesebyr, Riła - Rilski Monastyr, Rusenski Łom, Sofia - Cerkiew Bojańska.
W Chorwacji: Dalmacja, Dubrownik, Jeziora Plitwickie, Riwiera Makarska.
W Czechach: Cesky Krumlov, Praga, Skalne Miasto.
We Francji: Awinion, Calanques, Camargue, Carcassonne, Chamonix, Grenoble, Lascaux, Lazurowe Wybrzeże, Lyon, Marsylia, Mont Blanc, Mont-Saint-Michel, Paryż, Rezerwat Scandola, Strasburg, Verdon, Wersal, Zamki nad Loarą, Pireneje.
W Grecji: Ateny-Akropol, Athos, Meteora, Mykeny, Olimp, Pirgos Dirou, Rodos, Samaria, Santorini, Zakinthos.

...i tak przez wszystkie kontynenty!

Moim zdaniem ta publikacja, zwłaszcza w obniżonej cenie, jest interesującą propozycją dla osób uprawiających turystykę lub tylko interesujących się geografią.

https://publicat.pl/publicat/oferta/prz ... dow-swiata

tango pisze:kosztowała tylko 19,90 PLN (przeceniona z 49,90 PLN)

Za te pieniądze jeszcze może opłaca się kupić taką książkę. Więcej bym nie dał... ot, taka turystyka w pigułce. Na ile treściwie można właściwie opisać, np. takie bieszczadzkie połoniny lub Kraków, miasto o ponad tysiącletniej historii, na jednej stronie formatu A5? Jako zbiór ciekawostek, prezent lub jako ozdobę na półce może ta książka posłużyć ale jadąc w którekolwiek z opisywanych w niej miejsc należałoby się zaopatrzyć raczej w jakiś dedykowany mu przewodnik. Lub po prostu poczytać sobie o nim w internecie.
Sorki tango, że tak zjechałem Ci setnego posta :> Nie mogłeś jakiejś wyprawy zrelacjonować? ;p
Swoją drogą gratulacje - właśnie zostałeś Podróżnikiem <lol>

Według mnie ta książka może być np. pewnym źródłem, co ciekawego warto zwiedzić w danym kraju. Dla przykładu ja byłem w Sofii chyba ze cztery razy i Cerkwi Bojańskiej nie zwiedziłem. Nie zwiedziłem, bo w ogóle nie wiedziałem że istnieje coś takiego jak Cerkiew Bojańska i że jest ona warta zwiedzenia.

Poza tym można sobie np. odfajkowywać z tej książki kolejne zwiedzone "cuda".

Poza tym naprawdę jest bardzo ładnie wydana. Zamieszczone zdjęcia są po prostu rewelacyjne!

Ponadto polecam ją właśnie jako TANIĄ książke!

Co do moich relacji z wypraw to na razie nie mam co relacjonować, bo aktualnie głównie jeżdżę na 1-2 godzinne spacery na Jurę. Za gratulację dziękuję. Też się cieszę, że już zostałem "Podróżnikiem". Może nawet zacznę się tak przedstawiać! <lol>

Tylko sprawdźcie, ile ma błędów. W poprzednim wydaniu było ich tyle, że wypisując i wykpiwając je, zajęło mi to 14 stron tekstu. Oto parę przykładów:
Mir
Układanie cegieł na przemian długimi i krótkimi krawędziami to nie jest cecha gotyku białoruskiego. W taki sam sposób układane są cegły choćby w haskim Binnenhofie, sandomierskiej Bramie Opatowskiej, piotrawińskim kościele św. Stanisława, gdańskim kościele św. Brygidy. Podobny sposób (warstwa długimi, warstwa krótkimi) jest w gotyku kempińskim (vide Hilvarenbeek) czy niderlandzkim (vide amsterdamski De Oude Kerk) Zresztą coś takiego jak gotyk białoruski nie jest znane historykom sztuki. A jeśli nawet, to czarnoruski. Ruś Biała to okolice Mińska. Okolice Miru i Nowogródka to Ruś Czarna.
Karelia
Jeśli właściwa nazwa Karelii jest Karielija, to Dęblin nadal powinien być Iwanogrodem a Katowice Stalinogrodem.
Hongkong
Brytyjski gubernator nie przekazał władzy Chinom ze względu na ich pretensje, ale z innego powodu.
Komodo
Tamtejsze warany nie są drapieżną mniejszością wśród kuzynów, wszystko jedno, czy się weźmie warany (drapieżne są wszystkie warany na świecie, co do jednego gatunku), czy jaszczurki (drapieżna jest zdecydowana większość jaszczurek).
Warany z Komodo nie mają jadu (ma je – i to co do tego nie wszyscy naukowcy są pewni - inny gatunek warana), lecz bakterie gnilne i inne, równie zabójcze. Ta mieszanina drobnoustrojów nie zabija w ciągu kilku godzin, ale w ciągu tygodnia.
Kioto
Nie ma cyprysa japońskiego. Jest za to cyprysik japoński, mający w cyprysem tyle wspólnego, co np. róża z gruszką.
Burgess Shale
Czułki, nie czółki!
Namib
Odrębna rodzina dla welwiczii – to żadna sensacja. Ale odrębny coś tam coś tam (autor wziął pieniądze, to niech poszuka co) to już niekoniecznie.
Jaszczurki, skorpiony i inne zwierzęta pustynne to nie kaktusy i nie potrafią gromadzić wody w swych organizmach.
Papua-Nowa Gwinea
Że o motylach ptakoskrzydłych nie słyszał żaden entomolog, to można zrozumieć. Ale że nie słyszały nawet Google, to już zakrawa na sensację entomologiczną.
Jedynymi stadami małp na Nowej Gwinei są stada podróżników, którzy potem piszą kabaretowe teksty, od których lektury ze śmiechu aż boli brzuch.
Biegun Północny
Za sformułowanie, że wyprawy Pearego tworzyło ponad 20 osób, 100 psów i kilku Inuitów w kilkudziesięciu krajach można może nie trafić za kratki, ale na pewno mieć proces sądowy i bardzo poważne problemy z opublikowaniem czegokolwiek w czymkolwiek poważnym.

Gollum pisze:Tylko sprawdźcie...

...ja mówiłem jedynie o ewentualnej opłacalności, nie o chęci zakupu

Teraz, gdy w internecie jest niemal wszystko, takie książki mogą się sprawdzać raczej jako prezent dla podróżniczego laika, aby sobie trochę poczytał w czasie nudnego wieczoru. Dla zapalonego podróżnika taka książka jest raczej bezwartościowa.