turystycznie-forum.pl

Moje magiczne miejsce...to las...cisza...pozorna, bo przecież trzeba otworzyć wszystkie zmysły, żeby usłyszeć szum drzew, zapach sosny,śpiew ptaków,lekki powiew wiatru...moja Puszcza...moje refleksje...
Pewnie każdy z Was ma swoje magiczne miejsce...opiszcie jak najbardziej obrazowo...tak, żeby wyobraźnia nas tam od razu przeniosła;)

Moim magicznym miejscem jest "moja" ławeczka w Dun Laoghaire (15km na południe od Dublina), w którym to prawie wszystko opisane przez Ciebie wyżej łaczy się w jedno;-)

Przenieśmy się tam na chwilę:

no tak, bo do tego jest jeszcze woda...szum fal...masz rację, piękne miejsce!

Moje magiczne miejsce to hym

Nie posiadam magicznego miejsca, ponieważ sama przestrzeń, pozbawiona szczególnych w moim życiu osób, jest dla mnie wolna od wszelkiego czaru. Wybaczcie banał nad banały, ale magię tworzą przede wszystkim ludzie. Czasem tylko psy i koty.

Wobec powyższego, magicznymi miejscami są dla mnie te, w których co jakiś czas spotykam/spotykałem się ze wzmiankowanymi osobami. Na ogół są to knajpy, ponieważ nie lubię wypoczynku tzw. aktywnego. Alfabetycznie: "Akant" w Katowicach, "Bakałarz" w Krakowie, "Big Park" w Brennej, "Cafe Piano" w Tarnowie, "City Pub" w Katowicach, "City Rock" w Katowicach, "Druid" w Rudzie Śląskiej, "Guinness Pub" w Wiśle, "Jazz Club Hipnoza" w Katowicach, "Kloster Pub" w Tychach, "Koliba pod Czarcim Kopytem" w Ustroniu, "Za kulisami" w Katowicach oraz "Złoty Imbryk" w Katowicach.

Do powyższego dodałbym mieszkanie kumpla w Siemianowicach Śląskich, które podczas studiów przerobiliśmy na pijalnię alkoholu i oglądalnię meczów piłki nożnej.

Abderyta pisze:Alfabetycznie: "Akant" w Katowicach, "Bakałarz" w Krakowie, "Big Park" w Brennej, "Cafe Piano" w Tarnowie, "City Pub" w Katowicach, "City Rock" w Katowicach, "Druid" w Rudzie Śląskiej, "Guinness Pub" w Wiśle, "Jazz Club Hipnoza" w Katowicach, "Kloster Pub" w Tychach, "Koliba pod Czarcim Kopytem" w Ustroniu, "Za kulisami" w Katowicach oraz "Złoty Imbryk" w Katowicach.

Ciekawie, nie ukrywam:)

a zgadnie ktoś gdzie bylo zrobione moje zdjęcie?

GreeN pisze:a zgadnie ktoś gdzie bylo zrobione moje zdjęcie?

Nie wiem gdzie, ale bardzo mi się podoba...obstawiam raczej niepolski zakątek:)

Urocze miejsce do rozmyślań....

Abderyta pisze:... Wybaczcie banał nad banały, ale magię tworzą przede wszystkim ludzie. Czasem tylko psy i koty.

Coś w tym jest...magia krajobrazu a magia ludzi, z którymi się ten krajobraz podziwia to zupełnie inna sprawa...

Abderyto, naprawdę poza klubami nie masz takiego magicznego miejsca? nie wierzę!

Camporosso Mare
Lazurowe wybrzeże
dam potem widok Monaco

No to wszystko jasne, dlaczego przypadło mi do gustu:)tam jest pięknie...ale, jedna sprawa- dużo rzeczy niestety na Lazurowym nie jest naturalnych...i to mnie troszkę boli... to trochę taki raj wymyślony przez człowieka...celowe granie na zmysły..

-> Mini

Mam inne. Łóżko, kanapa przed telewizorem i krzesło przed laptopidłem.

A poważnie; Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku w Chorzowie, góry Czantoria i Równica w Ustroniu, Przełom Dunajca, góra św. Marcina w Tarnowie, park strzelecki w Tarnowie, ulica Krupówki, deptak w Polanicy-Zdroju, plaże w Darłówku, Jastrzębiej Górze i Świnoujściu, park Kościuszki w Katowicach, wrocławski i gdański rynek, Brenna i Wisła en bloc.

Widok na Monaco ;d czy co to tam jest ;d

mini pisze:dużo rzeczy niestety na Lazurowym nie jest naturalnych...i to mnie troszkę boli... to trochę taki raj wymyślony przez człowieka...

Np. sól pozostająca na kąpielówkach po kąpieli w morzu na plaży w Nicei :-P

Na poważnie,
co konkretnie masz na myśli?
Monte Carlo?
Cannes?
Niceę?

Chodzi Ci o ingerowanie człowieka w infrastrukturę turystyczną/krajobraz?

Głównie Cannes - jak byłam tam pierwszy raz "umierałam" z zachwytu:) a już za drugim uważnie słuchałam i patrzyłam - palmy posadzone przez ludzi, plaża w całości była kamienista, a teraz piasek...ach...i czar mi prysł;)

Abderyto, prosiłam "opiszcie jak najbardziej obrazowo...tak, żeby wyobraźnia nas tam od razu przeniosła;)" a Ty wymieniłeś ciurkiem...dodaj do każdego z tych Twoich magicznych miejsc szczyptę marzeń, odrobinę refleksji, łyżeczkę fascynacji...wtedy zrozumiemy, dlaczego tam jest tak, a nie inaczej...

-> Mini

Wybacz, ale jako nałogowy liberał nie odczuwam potrzeby przekonywania kogokolwiek, że wymienione miejsca są obiektywnie magiczne. Bo nie są. Jedynie mnie, ze względu na osobiste przeżycia, się takie wydają.

Poza tym sądzę, że ten opis byłby hipernudny. Niczyjej wyobraźni nie zabrałby tam mój ewentualny tekst o trzymaniu się za rękę podczas spaceru po plaży czy zakochania się bez powodu i bez pamięci podczas spaceru w Pieninach.

Jeśli zawiodłem Twoje oczekiwania, pokornie przepraszam.

Abderyto, to wybierz jedno i poleć innym w kilku słowach...nie ważne z kim, ważne jak Ty te miejsca postrzegałeś wtedy...jeden hipernudny opis;)

Tytułem rekapitulacji, w moim najgłębszym przekonaniu nie istnieją magiczne miejsca same w sobie. To magiczni ludzie nadają czaru górom, plażom, parkom itd. Dlatego w tym miejscu chciałbym bardzo serdecznie podziękować Mini za to, że wyczarowała na tym forum trochę wpisów, których żadną miarą nie można nazwać zwyczajnymi. Ponadto, chciałbym wyrazić żal z powodu Jej rezygnacji z uczestnictwa w naszym projekcie, a także nadzieję, że jeszcze nie raz dane mi będzie czytać lub słuchać na żywo Jej przemyśleń.

Dziękuję Ci, Magdo!

PS. Nie wiem, czy Mini posiada teraz dostęp do tego poddziału, ale jeżeli nie, to jestem przekonany, że jeden z naszych użytkowników przekaże Jej treść niniejszego wpisu.

Mini sama złożyła rezygnację, jej decyzja.
Od zewnątrz ma też dostęp do tego wątku.

Temat ciekawy, kontynuujemy go.

Wiem o tym, że Magda sama zrezygnowała. Ja tylko żałuję, że do tego doszło. Cieszę się, że chociaż może przeczytać moje powyższe wynurzenie.

PS. Czekam, aż wreszcie ktoś się nie zgodzi z moją tezą, jakoby magiczność miejsc zależała wyłącznie od ludzi.

Abderyta pisze:Czekam, aż wreszcie ktoś się nie zgodzi z moją tezą, jakoby magiczność miejsc zależała wyłącznie od ludzi.

Abderyto, ja zdecydowanie zgadzam się z Twoją opinią. Oprócz tego, że dane miejsca mogą być naprawdę urokliwe, to fakt, że kojarzą nam się z miłym wydarzniem, spotkaniem, osobą sprawia, że nabiera ono innego wymiaru piękna

Potwierdzam...

ok podejmuję wyzwanie - są miejsca, które mają taką magię,że ktokolwiek by stał obok to i tak będą piękne!kto pierwszy znajdzie takie miejsce?:)

Hogwart?

A poważnie, podejmując wyzwanie to Ty musisz wskazać przykład takiego miejsca wraz ze stosowną argumentacją, a potem ja będę musiał obalić Twoją tezę.

powstrzymam się z opisywaniem mojego magicznego miejsca ...rabit zapewnia że ma takowe:)..