Strona 1 z 1
Znajomości z podróży
: 6 sty 2011, o 19:53
autor: mini
Mam takie szczęście do spotykania ciekawych osób w czasie podróży. Dzięki nim czas bardzo szybko ucieka i nie wiadomo kiedy docieramy do celu. Raz jechałam z Norweżką, a ostatnio z Japończykiem studiującym we Francji. Ciekawa jestem czy inni "turystyczni" też tak mają?:)
: 6 sty 2011, o 19:56
autor: Adler
Ja z kolei poznałem w Niemczech Palestyńczyka, który miał w zwyczaju jadać (jakiś rytuał) szkło...
: 6 sty 2011, o 19:59
autor: mini
Ostry gość z niego;)
: 6 sty 2011, o 22:08
autor: Abderyta
Ja tam nie lubię, gdy ktoś przeszkadza mi w podróży, gdy akurat śpię lub twórczo gapię się przez okno. Tym niemniej, gdybym spotkał tego Palestyńczyka, co to papusia szkło, to bym mu je zabrał.
: 6 sty 2011, o 22:38
autor: Yoana
Abderyta pisze:Ja tam nie lubię, gdy ktoś przeszkadza mi w podróży
Ja podobnie... generlanie podczas jazdy np. autobusem lub pociągiem (co bardzo lubię) nie przepadam za jakimikolwiek próbami nawiązywania rozmów ze strony innych osób. Wolę sobie sama jechać i podziwiać przyrodę przez okno.
W sumie to można też liczyć na to, że pozna się kogoś interesującego

: 7 sty 2011, o 18:38
autor: mini
Ja też lubię patrzeć przez okno...zawsze wtedy mam mnóstwo refleksji,ale czasami rozmowa staje się tak interesująca, że zapominam o tym oknie i przyrodzie;)
: 7 sty 2011, o 20:50
autor: Faco
Mi tam obojętnie czy sam czy towarzystwo...zazwyczaj moje podróze to extreme,więc nie ma czasu na rozproszenia uwagi.
: 7 sty 2011, o 22:39
autor: Abderyta
-> Mini
A o czym była najbardziej interesująca z rozmów podczas podróży?
-> Faco
Czy podróże extreme odbywają się w pojedynkę czy w szerszym gronie?
: 9 sty 2011, o 21:20
autor: mini
Abderyto,
Rozmowa w języku francuskim na temat kultury japońskiej, polskiej i francuskiej:)
: 9 sty 2011, o 22:45
autor: Faco
Abderyta zależy od wyprawy i jaki jest cel.
: 10 sty 2011, o 15:10
autor: rabit
Mini..

napewno kultura japonska jest ciekawa zwlaszcza samurajskie miecze:)..
: 10 sty 2011, o 20:20
autor: mini
To zależy, kto się czym interesuje mój drogi;)
: 11 sty 2011, o 12:36
autor: rabit
Mini a ty jestes zainteresowana samurajskimi mieczami?:)
: 11 sty 2011, o 17:17
autor: Adler
rabit pisze:a ty jestes zainteresowana samurajskimi mieczami?:)
A co to ma wspólnego z tematem wątku?
: 11 sty 2011, o 18:28
autor: mini
Temat wątku to się coś nie bardzo rozwija...zdaje się, że większość turystycznych podróżuje w milczeniu...lub w samotności...można i tak
: 13 sty 2011, o 12:35
autor: Abderyta
Spotkałem kiedyś w pociągu rodaka, który w 1976 roku płynął statkiem z polską banderą i nie-polską załogą do Stanów Zjednoczonych na obchody dwusetnej rocznicy Deklarejszynu Independencji - że tak, wiedziony współczesną modą lingwistyczną (vide słowa "iwent", "dedlajn" czy "dizajn") napiszę.
Płyną sobie chłopcy po Atlantyku, aż nagle widzą łódkę, w której wiosłuje jakiś facet. Łódka podpływa do statku, wiosłujący patrzy na banderę i wrzeszczy: "K..wa! Polacy!".
: 15 sty 2011, o 12:34
autor: mini
Naszych to zawsze po przedrostkach i innych przyrostkach zawsze można poznać...

A to mi przypomniało własną historię, kiedy wracałyśmy z koleżankami z warsztatów w Genewie, na przystanku (bo uwaga- to była 30-godzinna podróż "życia" - autobusem;)) spotkałyśmy rodaka, który tam "funkcjonował" i tak oto mniej więcej ucieszył się jednym zębem w szerokim uśmiechu: "Jak miło zobaczyć Polki..."a od słowa do słowa wyszło, że nawet języka nie zdołał się nauczyć, bo pracuje z samymi Polakami..straszna reprezentacja naszego pięknego, jakby nie było kraju...
: 15 sty 2011, o 22:00
autor: Abderyta
-> Mini
Twoja anegdota z kolei przypomniała mi, że kiedyś czytałem wywiad - nie pamiętam, z kim (przypuszczam, że był to jakiś socjolog lub psycholog społeczny). Opowiadał, jak podczas zagranicznego urlopu stał sobie z rodziną na jakimś placu i rozmawiał po naszemu, aż nagle stojący całkiem niedaleko ich Murzyn, który usłyszał nasz język, zawołał: "Poland! Poland! K..wa! K..wa!".
: 15 sty 2011, o 22:06
autor: Adler
Dodam, że w Hurghadzie (Egipt) na każdym kroku słyszałem na terenie hotelu wsród pracujących tam Arabów polskie: "Sxxxx muchy, będzie wiosna" i "Kxxxx mać".
: 15 sty 2011, o 22:58
autor: Abderyta
A mówi się, że język polski jest trudny. A z powyższych przykładów wynika, że nawet Murzyni i Arabowie szybko go "łapią".
PS. Powyższy wtręt wyjątkowo nie wynika z rasizmu, jeno z faktu, że Murzyni i Arabowie na ogół od małego uczą się języków innych niż indoeuropejskie. A wiadomo, najlepiej przyswajamy język jako dzieci.
: 16 sty 2011, o 16:41
autor: mini
Swoją drogą, też kiedyś słyszałam Niemców, którzy rozmawiali w swoim języku, a że nie znam niemieckiego, "k..wa" doskonale dało się zrozumieć;)
Jeszcze dojdziemy do wniosku, że mamy w zasobie naszego pięknego języka najpopularniejsze słowo na świecie;)
: 16 sty 2011, o 17:48
autor: Abderyta
Może ci Niemcy mówili, że za zakrętem (die Kurve) stoi - jak w znanym dowcipie - pies z dwoma k.......
: 16 sty 2011, o 17:59
autor: mini
hm..możliwe, możliwe...ale wróćmy do tematu...
