


"Zdobyta" ! <lol> Dziękujemy... :>tadeks pisze:Ochodzita "zdobyta" ! Gratuluję.
Słusznie, że nie wątpisz..tadeks pisze:Nie wątpię, że te kilkadziesiąt metrów do kapliczki zeszliście i zdjęcia umieścisz.
Zaparkowałem bez problemów - miejsca dużo. My akurat "konsumowaliśmy", ale nie zauważyłem żeby ktoś to "kontrolował" - tyle ludzi, że nie sądzę by ktoś nad tym zapanował...tadeks pisze:A parkowałeś bez problemów pod knajpą, czy niżej? Bo słyszałem, że Ci co nie konsumują, to...
Narzucam się Ekipie forum, a liczę że inni też to czytają, ze swoimi propozycjami.yaretzky pisze:dzięki też za podrzucenie nam pomysłu na odwiedzenie Ochodzitej
Wymiana informacji/praktycznych wskazówek to jedno z najważniejszych zadań tego projektu.tadeks pisze:Narzucam się Ekipie forum, a liczę że inni też to czytają, ze swoimi propozycjami.
Przepraszam za nachalność. Obiecuję, że do końca roku wezmę coś na wstrzymanie.
tadeks pisze:Narzucam się Ekipie forum, a liczę że inni też to czytają, ze swoimi propozycjami.yaretzky pisze:dzięki też za podrzucenie nam pomysłu na odwiedzenie Ochodzitej
Wcześniej poza Ochodzitą namawiałem do Busova, tablic poświęconym Konfederatom Barskim, do Gór Bialskich. W wątku o kapliczkach namawiam do wędrówki po Spiszu(zapewniam, że nie będziecie żałować).
Przepraszam za nachalność. Obiecuję, że do końca roku wezmę coś na wstrzymanie.
Ja z Waszych relacji też coś sobie odnotowałem, mimo, że nie były to zachęty skierowane bezpośrednio do mnie:
-wieża w Bruśniku (admin)
-Matragona (Creamcheese). Ta "nijaka" bezszlakowa góra, jedna z ostatnich bieszczadzkich, na której nie byłem, kusi mnie od kilkunastu lat. Na 2015 rok mam ją w notesie zanotowaną.
Z niecierpliwością czekam na następne "narzucenie się"... <tak>tadeks pisze:Narzucam się Ekipie forum, a liczę że inni też to czytają, ze swoimi propozycjami.
To już chyba trzeba by skomentować ulubionym (ostatnio...) słowem creamcheesa -> kokiet... <lol> <lol>tadeks pisze:Przepraszam za nachalność.
A ja mam nadzieję, że ortopeda nie przepisał Ci leku na to "wstrzymanie"... :>tadeks pisze:Obiecuję, że do końca roku wezmę coś na wstrzymanie.
<okok> <okok>Wiolcia pisze:Mnie się ta "nachalność"" bardzo podoba!
A zapewniam, że wartoWiolcia pisze:odnotowuję sobie, gdzie warto zajrzeć (na przykład dziś przypomnieliście mi Ochodzitą - w końcu muszę się tam kiedyś wybrać).
To tak z "dobroci serca" czy na Lubomir (po "herbatce"w schronisku ... <lol> ) już się Wam nie chciało wchodzić... <lol>admin pisze:Dla yaretzkich zostaje Lubomir z gadżetem.
Przy obserwatorium było tak zimno, że nawet nie wyciągałem polara.yaretzky pisze:To tak z "dobroci serca" czy na Lubomir (po "herbatce"w schronisku ... <lol> ) już się Wam nie chciało wchodzić... <lol>
Czyli poniekąd z lenistwa... :> Dzięki i za to... <lol>admin pisze:było tak zimno, że nawet nie wyciągałem polara
Ok. -10st. C, dużo śniegu i ten silny wiatr. Na dole już bardziej jesiennie, sucho.yaretzky pisze:Domyślam się , że wiało zdrowo bo nawet u nas, na nizinach, nieźle dziś gwizdało...
Znaczy Creamcheese postanowił wziąć "sprawy w swoje ręce" i po Jego powrocie oddzielamy G. Świętokrzyskie od Sudetów... ? <lol> <okok>creamcheese pisze:Pozdrowienia z Łysogór
Często oglądam obrazy na żywo z licznych kamer umieszczonych w niezliczonych miejscach. Trzeba było umówić się na konkretną godzinę na Krupówkach w zasięgu którejś kamery na żywo i pomachać forumowiczom.admin pisze:Pozdrowienia z Zakopanego
.
Nie jestem zwolennikiem tego typu spektakli, a tym bardziej w Z.tadeks pisze:Trzeba było umówić się na konkretną godzinę na Krupówkach w zasięgu którejś kamery na żywo i pomachać forumowiczom.