turystycznie-forum.pl

Otwieram nowy wątek wyjazdowy (rok 2020).

Szybko zaczynasz. U mnie 2020 szykuje się jako rok problematyczny ... Szalałem w 2019 ...

Zaczyna brakować mi pomysłów na wycieczki jednodniowe, żeby nie powtarzać tras. No oczywiście starczy ich pewnie jeszcze na jeden sezon. Wycieczek dłuższych ze względu czasowo-finansowych to 20 raczej nie będzie. Sporo koron mi zostało, więc pewnie w przyszłym roku też wybiorę się do Czech. Tu akurat pomysłów mam sporo, szkoda że tam się raczej nie da wybrać na jednodniówkę z Krakowa.

Comen pisze: ↑

3 lis 2019, o 22:00

Tu akurat pomysłów mam sporo, szkoda że tam się raczej nie da wybrać na jednodniówkę z Krakowa.

Jak dobrze pokombinować to się da, tylko przy komunikacji publicznej jednodniówka do Czech wychodzi mało przyjemnie pod względem finansowym.

Polskie/niemieckie nadmorskie kurorty, sierpniowe kajaki na Ziemi Świętokrzyskiej, Beskid Niski, Bieszczady, Beskid Sądecki. Pierwsze plany są.

gar pisze: ↑

4 lis 2019, o 15:01

Jak dobrze pokombinować to się da, tylko przy komunikacji publicznej jednodniówka do Czech wychodzi mało przyjemnie pod względem finansowym.

Przy nocnym Flixbusie do Pragi/z Pragi pewnie można by na siłę pokusić się o wizytę w Ołomuńcu, Brnie lub Pradze, ale we wszystkich tych miastach byłem i taka wizyta na kilka godzin rzeczywiście jest na granicy opłacalności. A pomysły mam trochę inne:
1. Góra Rzip, Litomierzyce, Terezin i "kopce" Średniogórza
2. Czeski Raj z przyległościami (od Chrudimia i Pardubic po Liberec)
3. Pięć ciekawych miast środkowoczeskich (Czasław, Kutna Hora, Kolin, Podiebrady, Nymburk)
4. Wschodnie Morawy (Kromierzyż, Zlin, Velehrad, Uherske Hradiste, Luhaczowice)
5. Palawa (Brzecław, Mikulov, Lednice-Valtice)
6. Ostrawa z wypadem do Hranic (Jaskinia Zbraszowska) i może Sztramberka
7. Jesioniki
8. Szumawa
9. Czeska Szwajcaria, Decin
10. Na zachód od Pragi (Przibram, okolice Pilzna)
Tak pewnie z 7-8 lat na realizację tego programu.

Comen pisze: ↑

4 lis 2019, o 20:18

6. Ostrawa z wypadem do Hranic (Jaskinia Zbraszowska) i może Sztramberka

W okolicach miasta Hranice jest tyle ciekawych, nieodległych i w miarę łatwo dostępnych komunikacją publiczną miejsc, że szkoda to łączyć z Ostrawą czy Stramberkiem. Ten ostatni połącz z Priborem, Koprzywnicą i np. Nowym Jicinem.
Swoją drogą w najbliższą środę mam być w Hranicach oraz Jaskini Zbraszowskiej (niewykluczony jest też spacerek do Hranickiej przepaści).

Co proponujesz jeszcze w okolicach Hranic?

Comen pisze: ↑

4 lis 2019, o 21:33

Co proponujesz jeszcze w okolicach Hranic?

Chociażby Lipnik nad Beczwą i nieodległe a konkretne ruiny zamku Helfsztyn (oficjalnie to miejscowość Tyn lub coś w ten deseń). Do Prerova też nie jest przesadnie daleko - jakieś 25 km.

Chciałbym dokończyć Koronę Gór Polski oraz Koronę Sudetów oraz zdecydowanie pchnąć do przodu "Tatrzańskie Dwutysięczniki". Mowa oczywiście o odznakach...

PS. Również dokończyć odznakę "Miłośnik Okolic Krakowa" w stopniu srebrnym.

PS2. To taki program maksimum, a co z niego wyjdzie mi w praktyce to nie wiem.

Przyszły rok szykuje się jako bardzo obfity w wyjazdy służbowe. Dużo gorzej prezentuje się to z prywatnego punktu widzenia. Niemniej jakieś plany są: Ziemia Kłodzka, Mazury, 2 wypady 3-dniowe w góry (na dłuższe może zabraknąć czasu), może uda się wybrać na kilka dni na Słowację. Marnie to póki co wygląda.

Po przemyśleniu sytuacji i sprawdzeniu wątłych możliwości okazało się, iż najwięcej wolnego czasu będę miał w styczniu. Realizują się więc małe 2 lekko postrzelone pomysły.

Póki co pozbywając się nadwyżki koron czeskich zaplanowałem majowy wypad do Litomierzyc. Zobaczymy czy to wypali.

Comen pisze: ↑

29 lis 2019, o 15:13

Póki co pozbywając się nadwyżki koron czeskich zaplanowałem majowy wypad do Litomierzyc. Zobaczymy czy to wypali.

Daleko wybiegasz w przyszłość. A co przed majem ?

Pewnie kilka jednodniówek. Górskie raczej dopiero w marcu/kwietniu. Z Nowym Rokiem jakieś miasto najpewniej w sąsiednim województwie.

Jakaś Słowacja się na kwiecień chodzi mi po głowie.
Zastanawiam się jak wykorzystać lutowy weekend w górski sposób. Raczej coś z beskidzkich schronisk choć może pomysł na zimowe Pieniny też nie jest zły.

Który lutowy weekend?

Galizier pisze: ↑

5 gru 2019, o 20:55

Który lutowy weekend?

Czwarty, jeśli dobrze liczę, czyli 21 - 23.02.2020.

W maju raz jeszcze Radziejowa z noclegiem na Przehybie. Będzie okazja do wejścia na "nową" wieżę.

Pierwszy - krótki, ale treściwy wypad już za mną (Kociewie + południową Szwecja + krótka wizyta w Danii). Pozostaję nadal w klimatach północnych i w połowie stycznia Gdańsk na 4 dni.

24-25.01 - szykuje się jakiś mały, krótki wypad komunikacją publiczną w góry z noclegiem w schronisku, ale jeszcze nie wiadomo w którym. 23 do późnego wieczora i 26 od wczesnego ranka jestem na wyjazdach służbowych, więc wypad raczej w klimacie mało odległym.

Pierwszy wyjazd już za mną... Tatry udało się trochę podeptać, a przede mną. Jak praca i zdrowie pozwoli to jakieś EDK, może uda się jakiś brevet zaliczyć. Chciałbym zaatakować 300 km rowerem 1 dnia.
Co do długiego wyjazdu trwa dyskusja i kalkulacja

EDK na jakiej trasie? Sama idea jest ciekawa. Czy Droga Krzyżowa na Tarnicy albo Mogielicy to już EDK?

Comen pisze: ↑

20 sty 2020, o 09:11

EDK na jakiej trasie? Sama idea jest ciekawa. Czy Droga Krzyżowa na Tarnicy albo Mogielicy to już EDK?

Czas, a raczej grafik pokaże. Chciałbym swoją hrubieszowską i coś z lubelskiej. Jak się uda jakąś seszcze to super, ale się nie nastawiam. Jak dla mnie to te górskie też się kwalifikują (ale "puryści" mogą mieć inne zdanie )

Plany na ten rok powoli się konkretyzują - za nami już jednodniówki w Beskidzie Niskim, ostatni weekend w Sądeckim - i takich wyjazdów jedno - maks dwudniowych będzie sporo, już za dwa tygodnie weekend w Bieszczadach.
Na lato, oprócz wspomnianych małych wypadów, w lipcu tydzień w Słowenii, w sierpniu tydzień w naszym ulubionym miejscu nad Bałtykiem - Dąbkach.