Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 14 lat!

Koniec wakacji 2013

Opinie, wskazówki.
Regulamin forum
Polecane miejsca, np. kawiarnie, hotele, itp. dodajemy do danego regionu w dziale "Polska". Zakaz umieszczania linków do komercyjnych stron www (reklam i ogłoszeń)!
Awatar użytkownika
creamcheese
User
Posty: 1404
Rejestracja: 17 lut 2013, o 09:54
Lokalizacja: Lublin

Koniec wakacji 2013

Post autor: creamcheese » 1 wrz 2013, o 16:08

Wprawdzie termin wakacje nie dotyczy mnie już od wielu wielu lat, ale żem turysta wiosenno-letnio-jesienny...koniec wakacji to czas na weryfikacje planów na rok. Może trzeba się sprężyc, bo został już tylko wrzesień i październik? Może planować już na 2014?

Co udało się z moich planów 2013:
styczeń - Ojcowski PN - 3 dni <okok>
luty - Krynica i B.Sądecki - 3 dni <okok>
marzec - <zalamka>
kwiecień - Szczyrk i B.Śląski - 2 dni <okok>
maj - Sudety (Izery, Kaczawskie, Karkonosze, Rudawy Janowickie, Kamienne, Sowie, Wałbrzyskie, Brama Lubawska, Masyw Ślęży i Skalne Miasto) - 20 dni <hura>
maj (nie planowane) Bieszczady - 1 dzień <okok>
czerwiec - Bieszczady - 3 dni <okok>
lipiec - Tatry - 7 dni <hura> (Rysy)
sierpień (nie planowane) - Bieszczady i Beskid Niski - 4 dni <okok>
W sumie 40 dni na szlaku w górach + 3 dni Ojcowski PN

Pozostałe plany...już wiadomo, że będą zmieniane:
wrzesień - B.Niski, Bieszczady, Tatry - dojdą Pieniny,
październik - Bieszczady
listopad - B.Niski, Sądecki, Pieniny, Podtatrze - prawdopodobnie zabraknie urlopu

A jak to u Was wygląda?
"Człowiek potyka się nie o góry, a o kretowiska"
Konfucjusz

Awatar użytkownika
Adler
Administrator
Posty: 13381
Rejestracja: 19 wrz 2010, o 23:06
Lokalizacja: Galicja

Re: Koniec wakacji 2013

Post autor: Adler » 1 wrz 2013, o 20:01

Chodzi o wędrówki górskie, czy ogólnie o wyjazdy turystyczne? <mysli>

Sezon nadal trwa.
Na rozliczenia, podsumowania przyjdzie jeszcze pora w grudniu. :>

Awatar użytkownika
creamcheese
User
Posty: 1404
Rejestracja: 17 lut 2013, o 09:54
Lokalizacja: Lublin

Re: Koniec wakacji 2013

Post autor: creamcheese » 2 wrz 2013, o 06:16

Napisałem, że dla mnie schyłek lata to juz prawie koniec sezonu i koniec wędrówek. :(
Czy chodzi o górskie czy inne turystyczne wyjazdy? Ja jeżdżę przeważnie w góry...nie każdy to lubi, więc możesz napisac o morzu, o jeziorach czy o parkach narodowych
"Człowiek potyka się nie o góry, a o kretowiska"
Konfucjusz

Awatar użytkownika
Comen
Jr. Admin
Posty: 8796
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
Lokalizacja: Kraków

Re: Koniec wakacji 2013

Post autor: Comen » 2 wrz 2013, o 11:04

A wrzesień i październik z reguły jest w górach przyjemny a pogoda jest stabilniejsza niż na początku lata
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

Awatar użytkownika
creamcheese
User
Posty: 1404
Rejestracja: 17 lut 2013, o 09:54
Lokalizacja: Lublin

Re: Koniec wakacji 2013

Post autor: creamcheese » 2 wrz 2013, o 12:21

Comen pisze:A wrzesień i październik z reguły jest w górach przyjemny a pogoda jest stabilniejsza niż na początku lata
Z urlopem mam niejakie kłopoty, więc jak jest możliwość wziąć kilka dni przed preferowaną przez Ciebie jesienią, to biorę. Gdybym planował tylko jesień, to musiałbym być praktycznie 2 miesiące na urlopie (zawsze coś mi zostaje z poprzedniego roku) a to nie jest możliwe (taka praca).
Z drugiej strony, wiosenno letnie długie weekendy (majowy, Boże Ciało i Wniebowzięcie NMP) kuszą atrakcyjnością, więc robię sobie "mosty" i jadę w górki.
Dlatego może się zdarzyć, że na jesień zostaną mi 2-3 dni a to za skąpo by planować wypad w góry
Pozdrawiam
"Człowiek potyka się nie o góry, a o kretowiska"
Konfucjusz

Awatar użytkownika
Gollum
User
Posty: 1081
Rejestracja: 28 lip 2012, o 09:23
Lokalizacja: Lublin

Re: Koniec wakacji 2013

Post autor: Gollum » 2 wrz 2013, o 17:10

Ten rok był koszmarny. Miały być dwa tygodnie w Grecji i weekend w Paryżu, a wyszło de facto nic. Bo tak trzeba nazwać cztery dni w Puszczy Białowieskiej, dwa dni z Suścu i parę godzin w Puławach. Ale niestety, z powodu połamania się żony (paskudne złamanie nogi) i związane z tym perturbacje (letnie kilkakrotne wizyty w przychodniach i szpitalach na wyjmowanie drutów, zdejmowanie szwów itp. oraz wyjazdy i powroty dzieci) nic większego by się nie udało. I teraz wolę nie planować, bo jak coś zaplanuję dużo wcześniej, to nic z tego nie wychodzi.

Awatar użytkownika
Comen
Jr. Admin
Posty: 8796
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
Lokalizacja: Kraków

Re: Koniec wakacji 2013

Post autor: Comen » 2 wrz 2013, o 19:03

Generalnie nie planuję. Albo inaczej mam w głowie nadmiar rozmaitych planów bliższych i dalszych wycieczek, które czekają na odpowiedni moment, żeby je zrealizować. A teraz mogę sobie poplanować to co się uda zrealizować np. za 2-3 lata. W moim przypadku w tym roku były Kujawy, z gór Tatry, Pilsko i parę wypadów w niższe Beskidy. Będą jeszcze Bieszczady a przy ładnej pogodzie coś jeszcze na pewno wpadnie. Przynajmniej kilka weekendów spędziłem na rajdach, ostatnio w Wiśniowej. Trudno to nazwać wprawdzie wyjazdem turystycznym, ale widoki na Beskidy popodziwiać można było. Trzeba jeszcze jakiś weekend zarezerwować na grzyby.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

Awatar użytkownika
Gollum
User
Posty: 1081
Rejestracja: 28 lip 2012, o 09:23
Lokalizacja: Lublin

Re: Koniec wakacji 2013

Post autor: Gollum » 2 wrz 2013, o 21:07

Grzyby ja też planuję, ale pewnie dlatego, że planuję, to grzybów nie ma :[

Awatar użytkownika
creamcheese
User
Posty: 1404
Rejestracja: 17 lut 2013, o 09:54
Lokalizacja: Lublin

Re: Koniec wakacji 2013

Post autor: creamcheese » 2 wrz 2013, o 22:14

Susza wszędzie...a przy drodze L-n...W-wa siedzą tuziemcy z koszykami grzybów!! ...Plastikowe??
"Człowiek potyka się nie o góry, a o kretowiska"
Konfucjusz

Awatar użytkownika
Gollum
User
Posty: 1081
Rejestracja: 28 lip 2012, o 09:23
Lokalizacja: Lublin

Re: Koniec wakacji 2013

Post autor: Gollum » 3 wrz 2013, o 20:12

Tuziemcy dokładnie, co do metra wiedzą, gdzie grzyby są. Swojego czasu, jak sam byłem tuziemcem, gdy szedłem na grzyby, to nie łaziłem po całym lesie, ale w konkretne miejsca. I zawsze coś znajdowałem.

ODPOWIEDZ