Strona 1 z 2
PLASTERKOWO
: 20 maja 2013, o 17:58
autor: mariusz77
Na szlaku-różnie bywa;ale drobne obcierki zawsze trafiają się.
Prywatnie ostrzegam przed zestawami "turystycznymi" pewnej Firmy "-po ludzku-odkleja się toto;nie trzyma; szkoda kasy.
Prywatnie polecam cięte z metra-najzwyklejsze;idealne do posmarowania maścią;dobrze trzymają się-nawiasem mówiąc nawet utrzymują tormentiol.
Z praktyki przekonałem się;że warto też mieć plaster 12.5 mm z fizeliną na rolce-3/4 warstwy utrzymają nawet duży opatrunek;spokojnie można przyłożyć gazik;długo się trzymają.
Re: PLASTERKOWO
: 20 maja 2013, o 22:48
autor: creamcheese
Stara sprawdzona zasada...zalecana dla marines(bodajże)...dwie pary skarpet!! najpierw cienkie a na to grube.
Wiem co mówię! Przeszedłem przed chwilą 600 km i ZERO problemów z pryszczami, otarciami, odciskami.
Re: PLASTERKOWO
: 21 maja 2013, o 07:04
autor: mariusz77
creamcheese pisze:Stara sprawdzona zasada...zalecana dla marines(bodajże)...dwie pary skarpet!! najpierw cienkie a na to grube.
Wiem co mówię! Przeszedłem przed chwilą 600 km i ZERO problemów z pryszczami, otarciami, odciskami.
No to Cię dobiję :-)-bo ja nigdy nie brałem dwóch par skarpet;często jedne i to tworzywowe cienkie;czasami tylko psiknąłem stopy antyperspirantem Scholla; do tego skórzano-materiałowe buty z naszego Protectora i...nigdy żadnego urazu stopy.
Re: PLASTERKOWO
: 21 maja 2013, o 07:17
autor: s_spa
600 km? prze chwilą? jestem pod wrażeniem
Re: PLASTERKOWO
: 21 maja 2013, o 10:55
autor: creamcheese
s_spa pisze:600 km? prze chwilą? jestem pod wrażeniem
Zajawka jest tutaj
http://www.turystycznie-forum.pl/viewto ... 162&t=1960
mariusz77 pisze:
No to Cię dobiję :-)-bo ja nigdy nie brałem dwóch par skarpet;często jedne i to tworzywowe cienkie;czasami tylko psiknąłem stopy antyperspirantem Scholla; do tego skórzano-materiałowe buty z naszego Protectora i...nigdy żadnego urazu stopy.
Pozazdrościć...ale zależy ile chodzisz dziennie i w jakich warunkach. Jak idzie się trzeci dzień po 30 i więcej km i do tego w niedosuszonych butach to różnie to może być. Napisałem o mojej metodzie którą stosuję od wielu lat...
Re: PLASTERKOWO
: 21 maja 2013, o 21:48
autor: mariusz77
<lol> ja bym to raczej zrzucił na karb swojego organizmu i jego dość nietypowych odporności.Co zaś do wycieczek-robiłem po 30-40 km dziennie;w tym;że co drugi dzień-po galopce był dzień luźniejszy bez zakładania traperów.
Re: PLASTERKOWO
: 21 maja 2013, o 22:18
autor: creamcheese
Terminator??
Re: PLASTERKOWO
: 22 maja 2013, o 07:14
autor: mariusz77
No powiem ci;że pod pewnymi względami tak

:bo mam kilka dziwnych cech organizmu które pozwalają mi całkiem sporo z siebie wycisnąć-i tu nie chodzi o siłę fizyczną;ale raczej o zespól cech odpornościowo-psychicznych ;-).
Re: PLASTERKOWO
: 22 maja 2013, o 10:42
autor: Fromena
Ja mam zawsze straszne problemy z pęcherzami, nagniotami etc. Nacierają mnie zarówno buty nowe jak i te włożone po długim czasie nieużytkowania. Jak założę do butów 2 pary skarpet to mnie jakiś rombek natrze i jest zaraz pęcherz. Ja mam zawsze!!!
Najbardziej pomagają mi plastry żelowe compeed lub inne, których jest teraz mnóstwo na rynku. Do tego czasem ratuję się jakimiś wkładkami, zapiętkami, podpiętkami itd. Czasem jeśli są jakieś zrogowacenia na nodze to moczę je w sodzie oczyszczonej, która zmiękcza.
Re: PLASTERKOWO
: 22 maja 2013, o 11:30
autor: mariusz77
No to byś dogadała się z moją Żoną-bo ma podobnie. Z "kompidami" masz rację są bardzo dobre i dostępne w kilku rozmiarach;co do innych firm to bym nie eksperymentował.
Na szczególnie upierdliwe pryszcze stosuję starą zasadę-igiełka-ostrożnie dziab w bok pęcherza żeby nie przebić skóry pod pęcherzem;maxibiotic-lub odpowiednik/gazik i plasterek z pizeliny.
Re: PLASTERKOWO
: 23 maja 2013, o 23:27
autor: Remi
creamcheese po trosze ma rację. Sama chodziłam w tym roku na urlopie w dwóch parach skarpet, ale były to skarpety do zużycia na tym wyjściu. Dwie pary skarpet dają radę.
Jako pracownik sklepu sportowego zaopatrzyłam sie też w skarpety typowo trekkingowe i mogę powiedzieć, że poki co( odpukać w niemalowane <lol> ) dają radę też.
Tak myślę że kazdy wie mniej wiecej, w jakich butach mu się dobrze chodzi, ale plasty warto zawsze mieć ze sobą.
Wode utlenioną, igly(ewentualnie) <lol>
Re: PLASTERKOWO
: 24 maja 2013, o 07:15
autor: mariusz77
<lol> Dyżurna igła jest od kilku lat wpięta w moje dokumenty :-).
Ja jeszcze do Twojej listy dodałbym jakiś antybiotyk w maści albo proszku-Maxibiotic/Tribiotic i do leczenie zaropiałych ran-tormentiol. Wszystkie trzy są dostępne bez recepty i są tanie.
Mała uwaga odnośnie tormentiolu-NIE LECZYMY nim stanów zapalnych-tormentiol świetnie wyciąga ropę;ala jak mamy podgojoną ranę bez ropy lepiej użyć maxi/tribioticu-mają antybiotyk w składzie.
Re: PLASTERKOWO
: 24 maja 2013, o 11:22
autor: Remi
Igłę też mam w razie W.

A nóż ktoś będzie potrzebował. <lol>
A Tribiotic jest dobry

Ja jeszcze od tego roku zaczęłam nosić maśc z Arniką i kleszczołapki

<lol> Ciężko wyciągać kleszcza pęsetą <lol> AAAA własnie Paniom polecam też zabranie takowej <lol>
Re: PLASTERKOWO
: 24 maja 2013, o 12:09
autor: mariusz77
Skoro jeszcze jesteśmy w tym temacie to dodałbym przydatność noszenia/posiadania-porządnej opaski usztywniającej-w większych miastach kupimy ją bez problemów;w Karpaczu zaś....
...poszliśmy do apteki po coś takowego-na ladę położono produkt delikatnie mówiąc "guanowej jakości";na moją niezbyt "entuzjastyczną" minę aptekarz zareagował: "niech się Pan cieszy;że w ogóle mamy (w wysokim sezonie);bo następna dostawa będzie za 2 tygodnie!.
Nie ucieszyłem się bo opaski tej firmy wytrzymują średnio DWUKROTNE użycie zanim się nie rozlezą...
Re: PLASTERKOWO
: 24 maja 2013, o 22:52
autor: Remi
Ja nie noszę ze sobą ściągaczy. Jedynie co to maści przeciwbólowe, jakieś kojące na stopy z kasztanem.
Za chwilę to tu nam może powstać niezła apteczka <lol> co brać a co nie :>
Re: PLASTERKOWO
: 25 maja 2013, o 07:43
autor: mariusz77
Remi opaska zostaje w kwaterze;mazidła zresztą też-na szlak biorę wyłącznie igłę; kilka plasterków i ...mocne środki przeciwbólowe+moja Żona tabletki z żelazem i....koniec.Reszta jest w walizce.
Re: PLASTERKOWO
: 25 maja 2013, o 23:11
autor: Remi
ja w tym roku wziełam jeszcze magnez ale moze dwa- trzy razy go wypiłam.. :D
Re: PLASTERKOWO
: 25 maja 2013, o 23:16
autor: creamcheese
magnez jest dobry na skurcze i zakwasy...a właściwie przeciw nim <tak>
...ale wystarczy piwo które ma witaminkę i też nie ma problemów z mięśniami nawet po długiej wyrypie
![:] :]](./images/smilies/kwadr.gif)
Re: PLASTERKOWO
: 25 maja 2013, o 23:32
autor: Remi
A czy piwo to musi byc jakiejśc konkretnej marki???? z odpowiednią ilościa %??
![:] :]](./images/smilies/kwadr.gif)
Re: PLASTERKOWO
: 25 maja 2013, o 23:35
autor: creamcheese
hahaha <lol>
może nie marka czy procenty są ważne ale...ilość <tak>
Re: PLASTERKOWO
: 26 maja 2013, o 21:46
autor: Remi
creamcheese to jaka ilość jest odpowiednia???
Tak żeby nie przegiąć, ale zeby też za mało nie bylo??
To jakoś proporcjonalnie do wzrostu??
![:] :]](./images/smilies/kwadr.gif)
do wagi

czy do czego to trzeba dobrać??
![:] :]](./images/smilies/kwadr.gif)
<lol>
Re: PLASTERKOWO
: 26 maja 2013, o 22:34
autor: creamcheese
Ile uniesiesz!! Chętni zawsze się znajdą <lol>
Re: PLASTERKOWO
: 26 maja 2013, o 22:42
autor: creamcheese
Remi pisze:
Jako pracownik sklepu sportowego
To może jakieś promocje dla forumowiczów??
Re: PLASTERKOWO
: 26 maja 2013, o 22:44
autor: Remi
creamcheese pisze:Ile uniesiesz!! Chętni zawsze się znajdą <lol>
jak chodzę czasem sama po szlakach, po górach to kto mi poniesie???? <mysli> <mysli>
Re: PLASTERKOWO
: 9 lis 2013, o 21:06
autor: Lukrecja
Ja biorę małą apteczkę kiedyś zamówioną w jakiejś firmie medycznej jak jeszcze interesowałam sie ratowictwe medycznym. JESZCZE nigdy mi się nie przydała, myślę ze jak jej zapomnę to będzie potrzebna.