turystycznie-forum.pl

Za kilkadziesiąt godzin: pogranicze austriacko - węgierskie. Do zobaczenia poza sprawami przyrodniczymi ostatnia (dla mnie) stolica związkowa w Austrii (Eisenstadt) oraz podobno piękny, węgierski Sopron.

Pomiędzy tymi miejscowościami jest jakaś komunikacja? Pytanie czy np z Bratysławy da się w miarę sprawnie dojechać do Sopron. Pomysł na jednodniowy wypad by mi pasował. W okolicy jest też jezioro Nezyderskie jedno z płytszych ale rozległe.

Komunikacja jest i to całkiem dobra. Jezioro można objechać dwoma trasami kolejowymi międzynarodowymi. Jedna z Wiednia północną i wschodnią stroná jeziora przez Neusideln am See i Frauenkirchen na Węgry do jednej z wielu tamtejszych miejscowości na F i tam przesiadka do Sopronu. Druga z Wiednia do Eisenstadt (stolica Burgerlandu) a stamtąd południową stroną jeziora do Sopronu.

gar pisze: ↑

23 mar 2024, o 08:22

Jedna z Wiednia północną i wschodnią stroná jeziora przez Neusideln am See i Frauenkirchen na Węgry

Kojarzę miasteczko Neusiedl am See - od Neusiedler See zresztą.

Adler pisze: ↑

23 mar 2024, o 13:15

gar pisze: ↑

23 mar 2024, o 08:22

Jedna z Wiednia północną i wschodnią stroná jeziora przez Neusideln am See i Frauenkirchen na Węgry

Kojarzę miasteczko Neusiedl am See - od Neusiedler See zresztą.

To się pewnie pisze tak jak podałeś. To nie mój język, a co dopiero ten kawałek za granicą, czyli węgierski. Tamtejsze nazwy - szczególnie te dłuższe - nie wchodzą do głowy kompletnie.

O ile kojarzę jezioro Nezyderskie po niemiecku Neusiedler See a po węgiersku Ferto tó.

Comen pisze: ↑

24 mar 2024, o 09:37

O ile kojarzę jezioro Nezyderskie po niemiecku Neusiedler See a po węgiersku Ferto tó.

Pewnie dlatego mam się pojawić w Fertőd, Fertőszeplak, Fertöszentmiklos, Fertőboz i Fertőrakos. I weź potem spamiętaj gdzie byłeś.

Szentmiklos to święty Michał, rakos to Austriak a szeplak to piękna rezydencja.

Jakieś plany wyjazdowe na majówkę?

Bratysława - Budapeszt - Pezinok a reszta wykluje się na miejscu.

Jakaś jednodniówka bardziej rozrywkowa niż krajoznawcza pewnie będzie: Kopalnia w Bochni, może Ochaby Wielkie. Był jeszcze pomysł wyjazdu na finał Pucharu Polski do Warszawy, ale jednak pchać się z dzieckiem na kibolską wyrypę to chyba jednak nie moje klimaty.

Z biletami dla kibiców z Krakowa (słyszałem) może być już ciężko.

Od jutra do 2 maja bazuję w Węgierskie Górce. W planach Beskidy Śląski, Żywiecki, może Mały.
Ten wyjazd był planowany z kolegą Markiem dużo wcześniej - na połowę, może 20 kwietnia. Padało jednak w górach do wczoraj i było zimno, mało widokowo. Obecnie stan zdrowia sprawdzonego kolegi nie pozwala mu nawet na średni wysiłek. Postanowiłem jechać sam, trzeba wykorzystać okno pogodowe. Pogoda od jutra super, tylko śniegu napadało. Raczki będą na butach.

Ponownie samochodem, czy tym razem komunikacją?

Bez rodziny zawsze pociągiem. Linia Bielsko Biała - Zwardoń daje dużo możliwości logistycznych. Plus lokalnie na boki autobusowo/busowo. To nie Beskid Niski.
Spakowany i w drogę.

Jutro rodzinnie do Rabkolandu.

Aktualizacja:
- maj: Łomnica Zdrój-Wierchomla Mała-Żegiestów Zdrój (Beskid Sądecki), Leskowiec (Beskid Mały)
- czerwiec: Łomnica Zdrój-Wierchomla Mała-Żegiestów Zdrój (Beskid Sądecki)
- lipiec: Nowa Dęba (baza) + wycieczki tu i ówdzie
- sierpień: Turcja
- wrzesień: 14. rocznica powstania forum (wyjazdowe posiedzenie rządu)

Spontaniczny wypad do Mielna a w zasadzie Koszalina w weekend z Bożym Ciałem i Dniem Dziecka.

Może być tłoczno. Oby Wam pogoda dopisała.

Bardziej chodzi o koncert w Koszalinie niż plażowanie ale oczywiście miło by było mieć słoneczko niż deszcze niespokojne.

Jaki koncert w Koszalinie?

Pallion

Za kilka dni: Zawoja- cale 4 dni.
Lipiec: Bieszczady (może 3dni)
Sierpień: Saastall

Do tego w miarę możliwości (i jak zdrowie pozwoli) pobliskie wycieczki.

Zawoja na długi weekend "bożocielny" ?

Nie, 15 staruje w miniultra na Polesiu i w poniedziałek w góry.