turystycznie-forum.pl

Cześć!

Mam za sobą parę ciekawych wypraw, ale żadna z nich nie byłą dłuższa niż 2 - 3 dni. Do tej pory miałem plecak Deuter AirContact 40+10 i okazało się, że jest on zdecydowanie za mały na zaplanowane podróże.

W tym roku planuję wybrać się na Tour Mount Blanc, który zajmie około 10 dni z nocowaniem w namiocie, a pod koniec października chciałbym wybrać się do Norwegii na 4 dni by spróbować złapać zorzę polarną. Oprócz namiotu chciałbym przewozić statyw i aparat z obiektywem. Warto dodać, że deutery były za małe również ze względu na wzrost - 1.90m nie pomaga przy wyborze prawidłowego plecaka.

Jestem zdecydowany na kupno jednego z dwóch:

- Fjallraven Kajka 85
- OSPREY Aether Plus 85l / 100l

Jak myślicie, który z tych plecaków byłby lepszy? Martwię się trochę o 1 roczną gwarancję na Fjallraven, podczas gdy Osprey zapewnia dożywotnią gwarancję swoich produktów.

Pozdrawiam,
Michał

Widziałem ostatnio w Zakopanem "na żywo" te marki Osprey. Wyglądają na solidne. Fjallraven to wyższa półka cenowa.
Na takie zaawansowane trekingi wziąłbym raczej Fjallraven.

Siostra wspomniała, że nie była w stanie "zajechać" plecaka Osprey - ale miała te jednodniowe do 30l. Ale też nigdy nie korzystała z liska.
Różnica cenowa między tymi dwoma wynosi około 500zł - jeśli ta zapewni mi ochronę sprzętu wewnątrz wraz z komfortem noszenia to na dłuższą metę warto spróbować.

Jak siostra poleca Osprey, to bierz. Nie zastanawiaj się.

Pojemność 100 l ? Toż to jakiś gigant. Jak się go zapakuje to ile takie ustrojstwo może ważyć ? 40 kg ?

@gar rozmawiałem z przedstawicielem sklepu trekkingowego - powiedział mi, że plecak Fjallraven Kajka (85l) nie wlicza pojemności kieszeni bocznych, przez co Osprey (85l) mimo wszystko jest mniejszy - dlatego tylko wspomniałem o 100l - ale rzeczywiście, 100l to już lekka przesada

Kiedyś była rymowanka "nie masz wora nad Karrimora"...
No i plecaki deuter, też chwalone.

Z plecakami deutera mam jeden problem - mam 1.90m i dość dużo trenuję, przez co są za krótkie i ciężar nie rozkłada się na biodrach - powód dlaczego niedawno sprzedałem AirContact'a.

Podobnie z 1-dniowym plecakiem - kupiłem sobie z decathlonu ten ze średniej półki i w trasie okazała się totalną porażką, ze względu na mój wzrost. Podobno Osprey Talon jest dobrze przystosowany do tego - jeśli chodzi 1-dniowe.

Czy plecak na krótkie wyprawy lotnicze typu city breaki ma jakieś specjalne parametry? Chodzi o odpowiednią niewielką wagęprzy w miarę rozsądnej pakowności, aby zmieścić się w limicie pokładowym. A z drugiej strony też o wytrzymałość. Ostatnio jak zauważyłem plecaki zaczęto produkować z jakiegoś dziwnego tworzywa sztucznego które ma tendencję do łuszczenia się. Po jakimś czasie całkowicie "złazi" z poszycia, a to ma tendencję do pękania i robią się dziury.

Comen pisze: ↑

3 mar 2025, o 08:42

Czy plecak na krótkie wyprawy lotnicze typu city breaki ma jakieś specjalne parametry? Chodzi o odpowiednią niewielką wagęprzy w miarę rozsądnej pakowności, aby zmieścić się w limicie pokładowym.

Limity określa przewoźnik, czyli linia lotnicza. W tych rozmiarach trzeba się zmieścić/kupić plecak odpowiedniej wielkości.

Comen pisze: ↑

3 mar 2025, o 08:42

Ostatnio jak zauważyłem plecaki zaczęto produkować z jakiegoś dziwnego tworzywa sztucznego które ma tendencję do łuszczenia się. Po jakimś czasie całkowicie "złazi" z poszycia, a to ma tendencję do pękania i robią się dziury.

Zależy od marki i ceny produktu. Jaką firmę i model masz na myśli?

Przewoźnik określa limity wagi bagażu. Ale czy plecak pusty waży 1 kg czy 20 dag to już sprawa producenta. Ja nie mówię o jakichś wielkich markach tylko zwykłym plecaku z supermarketu. Niemniej jednak dawniej były normalne.

Comen pisze: ↑

3 mar 2025, o 21:57

Przewoźnik określa limity wagi bagażu. Ale czy plecak pusty waży 1 kg czy 20 dag to już sprawa producenta. Ja nie mówię o jakichś wielkich markach tylko zwykłym plecaku z supermarketu. Niemniej jednak dawniej były normalne.

Chyba nie tylko limit wagi jest w liniach lotniczych, ale również wymiarów. I co gorsza te wymiary co jakiś czas się zmieniają. Jest ryzyko że kupisz odpowiedni plecak na dziś a w przyszłym roku nastąpi zmiana i plecak już się do nowych wytycznych nie załapie.

Moje doświadczenie mówi, że te droższe (markowe) lepiej spełniają wymagania pod kątem wytrzymałości materiału.