Włochy: 13 dni we Włoszech - Toskania plus Mediolan i Cinque Terre
: 15 wrz 2018, o 19:17
Kiedyś na forum był taki temat o Toskanii, że modna ale mdła. O zgrozo więc uległem tej modzie i tegoroczny urlop spędziłem głównie tam, dodając sobie ze względów "lotniczych" Mediolan i ze względów krajobrazowo-bliskościowych Cinque Terre. Chyba jednak nie umiem odpowiedzieć na pytanie czy Toskania jest rzeczywiście mdła. Z jednej strony powiedziałbym, że jednak bardziej egzotyczna i ciekawsza była dla mnie ileś tam lat temu Kastylia. Dodatkowo Hiszpania z kilku względów jest nieco przyjaźniejsza dla turysty niż Włochy. Tam w Toskanii mamy wprawdzie krajobraz śródziemnomorski, ale okraszony architekturą znaną z Małopolski, bo przez stulecia inspirowaliśmy się przecież Włochami. Brak lub prawie brak pozostałości obcych kultur. Zresztą zdarzały się czasem dziwne aberracje. Gdzieś tak między Carrarą a Viareggio jadąc pociągiem mijam las jak żyw podobny do tego spod Radomia - jakieś brzózki, olszynki, malinowe chruśniaki. I tak przez parę kilometrów. W sumie odkryciem było dla mnie to, że Lombardia i Emilia Romania jeśli chodzi o roślinność to wygląda w zasadzie podobnie jak Polska. Żadnych tam cyprysów, pinii i oliwek - chyba że sadzone w parkach dla ozdoby. Dopiero w Pizie poczuło się tą południową atmosferę. Z drugiej strony Toskania to olbrzymia liczba dzieł sztuki, malownicze panoramy miejskie, śródziemnomorskie zapachy, doskonałe wino i generalnie dobre jedzenie, a także w sumie niezła komunikacja. Trasę rozpoczęliśmy od lotniska Malpensa i Mediolanu, następnie pociągiem regionalnym przez Piacenzę ruszyliśmy do Pizy. Tutaj zostaliśmy kilka dni kąpiąc się w pobliskim morzu oraz zwiedzając także Cinque Terre i Livorno. Po drodze do Florencji zahaczyliśmy o Lukkę. Z bazy we Florencji zwiedziliśmy jeszcze Pistoię, Prato i Sienę oraz dwie mniejsze miejscowości. W ostatni dzień ranny ekspress frecciarossa (za Bolonią rozpędził się do 297 km/h!) zabrał nas z powrotem do Mediolanu i stamtąd na lotnisko w Bergamo. Ze względu na atmosferę i nocleg najfajniej było w Pizie. Florencja to jednak spore miasto i niesamowicie zatłoczone a pokój w centrum przy ruchliwej ulicy to jednak nie domek z widokiem na ogród. W sumie wakacje spędzone w cieplejszym klimacie, pełne wrażeń i w nowym kraju. Trudno rozstrzygnąć co ładniejsze Siena czy Toledo.
Na koniec na zachętę pocztówki z kolejnych miast/miejsc.
Na koniec na zachętę pocztówki z kolejnych miast/miejsc.