turystycznie-forum.pl

Kilkugodzinny wypad na drugą stronę przełęczy Lądeckiej do miasteczka z malowniczym zamkiem biskupów wrocławskich. Po drodze na serpentynie ładny widok Sudetów Kłodzkich - namiastka tego co można zapewne zobaczyć z Borówkowej. Javornik leży na występie czeskiej granicy, u podnóża Gór Złotych jakieś kilka kilometrów na południe od Paczkowa. My dojechaliśmy tam z Lądka drogą przez góry i zalesioną dolinę Javornika, w której leży jeszcze jedna czeska wioska Travna a bliżej miasteczka jakiś ciekawy obiekt ni to kaplica, ni bunkier. Nie przystawaliśmy tam akurat. W miejscowości jest rynek a w zasadzie rodzaj skweru rozdzielonego budynkiem urzędu miejskiego. Stoi tu kilka zabytkowych kamieniczek, niektóre rzędem wzdłuż drogi oraz kościół z XVIII w. Na jednej z kamieniczek taka oto ciekawa instalacja. Być może to na pamiątkę krwawego zarządcy zamku Jana Tymlinga, który podobno własną krwią podpisał pakt z diabłem i w końcu w piekle wylądował. Ale tylko zgaduję - może ktoś zna inną historię związaną z tym miejscem? Najciekawszym obiektem Javornika jest bez wątpienia zamek obronny na wysokim wzgórzu nad miastem - kiedyś siedziba księcia piastowskiego Bolka Świdnickiego. Na miejsce można się dostać schodami od frontu oraz asfaltową drogą od tyłu (możliwość wyjazdu wózkiem). Wnętrze można zwiedzać w trakcie wycieczki z przewodnikiem. My odwiedziliśmy tylko dziedziniec. W altance kawiarenka i lody. Poniżej tarasy z rozległym widokiem nie tylko na cały Javornik, ale i położone w sąsiedztwie tereny Śląska Opolskiego.

Widzę, że robiliście fajne wycieczki przez resztę pobytu w Międzygórzu. Jak Krystianek znosił całodniowe wycieczki, również te do Czech?

W drodze to głównie spał i czasem to był pewien problem jak odległość pomiędzy kolejnymi punktami była krótka. Np w Kłodzku między miastem a parkiem miniatur odległość była na tyle długa że zdążył zasnąć, ale na tyle krótka, że specjalnie by się nie przespał i trzeba by go było zaraz budzić. Najpierw pojechaliśmy więc do centrum handlowego, ale potem pomyśleliśmy, że nim się obudzi to poszukamy jeszcze sensownego bankomatu w Kłodzku. I tak zeszło z półtorej godziny.

Wnętrza w Javorniku bez szału. Będąc tam warto podejść do drugiego z kościołów tego miasteczka - całkiem ładny gotyk z interesującym cmentarzem na którym spoczywa jeden z biskupów wrocławskich (a przez około 50 lat w jednym grobie leżało biskupów dwóch - Bertram został jednak po 1990 przeniesiony).