turystycznie-forum.pl

Rozpoczynam serię kilku fotorelacji zdjęciami poglądowymi z tras.
Jeśli tylko będzie więcej luzu, czyt. czasu wolnego - napiszę parę słów, uzupełnię innymi zdjęciami.

Drezno:
Bastei (Szwajcaria Saksońska):

Możesz polecić jakieś fajne, nie rujnujące kieszeni kwatery w pobliżu Bastei?

Widziałem plecakowiczów w miejscowościach: Rathewalde i Hohnstein.
Zapytaj tutaj:
- Pension/Gaststätte Polenztal (http://www.polenztal.de)
- Zum Rundblick (http://zum-rundblick.de)

Dzięki za info.

Pierwsza część z Drezna.
Nie bywałem do tej pory w tych stronach i gdy zobaczyłem tutejszą starówkę, długo szukałem szczęki... <szok>
Przepych architektoniczny, na bogato.

Zapraszam na wycieczkę śladami związanego bezpośrednio z Rzeczpospolitą Augusta II Mocnego.
Nie dość, że ważył 110 kg, to jeszcze ponoć spłodził 300 nieślubnych dzieci. <tak>
Miasto mocno ucierpiało podczas II Wojny Światowej (bombardowanie), wierzcie mi - 71 lat później - nie widać tam tego!

Największe wrażenie w tej części zrobił na mnie Fürstenzug (Orszak Książęcy) - największy na świecie ceramiczny obraz naścienny, przedstawiający dynastię Wettinów w okresie prawie 800 lat!
CDN.

Część 2 - dreźnieńska...
Prym wiodą tutaj głównie trzy obiekty:

Zwinger - klejnot architektury Drezna, budowę tego kompleksu zlecił w 1709 roku król polski August II Mocny.

Semper Oper - królewski teatr dworski (później/aktualnie opera) autorstwa niemieckiego architekta Gottfrieda Sempera.

Katedra Świętej Trójcy - katolicka z polskim akcentem (kaplica) oraz jedną z najpiękniejszych ambon.

Drezno pozostało na forum bez echa, a zatem jedziemy do Szwajcarii Saksońskiej.
Bastei.

as pisze:Drezno pozostało na forum bez echa, a zatem jedziemy do Szwajcarii Saksońskiej.

Ładnie tam! Jako, że mam tam dość daleko, planuję sobie, że przy okazji wyjazdu w Góry Izerskie (w których swoją drogą jeszcze nie byłem) pojadę od razu w Góry Połabskie (Szwajcaria Saksońska stanowi ich niemiecką część) z tym że na czeską stronę, żeby zobaczyć największą skalną bramę w Europie - Bránę Pravčicką. Jeśli czas i pogoda dopisze to może dołączę do tego wyjazdu również Czeski Raj. No ale to najszybciej w przyszłym roku.

Po stronie niemieckiej, w drodze do Bastei koniecznie jeszcze dwie miejscowości:
Bautzen i Stolpen.

Bautzen (pl. Budziszyn) - to moje tegoroczne odkrycie. To również jedno z tych miejsc, w których zostawiłem moją szczękę leżącą gdzieś na starówce i nie mogłem jej długo znaleźć. Prawdziwa rewelacja!

Stolpen (pl. Słupno) - to głównie słynny zamek/twierdza i historia Hrabiny Cosel więzionej tam przez 49 lat!

Czyli Budziszyn wart żeby sobie zrobić przerwę w podróży? A byłeś może w Miśni - bo przynajmniej jedno ujęcie mnie kusi, żeby i tam kiedyś wpaść.

Meißen to trochę w innym kierunku, na zachód.
Byłem "w dawnych czasach".
Miasto z bogatą historią, słynące głównie z porcelany i dobrego wina.
Nieco starsze od Budziszyna.

Warto zobaczyć:
- wzgórze z zamkiem Albrechtsburg
- gotycką katedrę św. Jana i św. Donata
- ratusz miejski
- Manufakturę Porcelany Miśnieńskiej
- kościół NMP
- zamek Siebeneichen
- kościół św. Benona

Comen pisze:bo przynajmniej jedno ujęcie mnie kusi, żeby i tam kiedyś wpaść.

Klimatyczne uliczki na starówce?

Osobiście wolę spokojniejszy Budziszyn aniżeli zatłoczoną przez spoconych turystów i bardziej komercyjną Miśnię.
Dlaczego komercyjną?
Wystarczy pochodzić po miasteczku, by zobaczyć ceny tamtejszej porcelany, niektóre kawiarnie, klientelę. :|
Jednak cała Dolina Łaby (m.in. z twierdzą Königsstein widoczną tutaj na zdj. nr 7989) zasługuje na spędzenie tam przynajmniej kilku dni.

Chodzi o to wzgórze z zamkiem i katedrą widziane z przeciwstoku czyli pewnie z drugiego brzegu Łaby. Robi wrażenie.

Comen pisze:Chodzi o to wzgórze z zamkiem i katedrą widziane z przeciwstoku czyli pewnie z drugiego brzegu Łaby.

Dokładnie.
A na kolejnym zdjęciu (nr 7990) znane w okolicy, charakterystyczne wzgórze Lilienstein.

Z różnych stron słyszałem same zachwyty nad Budziszynem. Dla mieszkańców okolic Wrocławia świetny pomysł na jednodniowy wypad (dojazd nawet komunikacją publiczną). Przy okazji warto zahaczyć o niedoceniane Gorlitz.