Braniewo
Stare Miasto czy to co z niego pozostało leży na lewym brzegu Pasłęki, ale autobus przejeżdża na drugą stronę rzeki i tam ma przystanek. W tej części miasta są dwa kościoły stojące w otoczeniu powojennego blokowiska.
Kościół św Trójcy Grekokatolicki.jpg
Jeden to dawny zbór ewangelicki obecnie cerkiew grekokatolicka, a drugi to dawna cerkiew a obecnie kościół katolicki. Takie skomplikowane zmiany następowały tutaj w związku z wymianą ludności.
Starostwo powiatowe i kościół św Antoniego.jpg
Wpierw wędruję wzdłuż Pasłęki. Na zapleczu placu targowego kryje się zadaszony most-kładka przez rzekę. Nie wiem czy ma on jakieś walory zabytkowe, ale generalnie mosty z dachem są dość rzadkie nie tylko w Polsce i Europie i zazwyczaj cieszą się sporym zainteresowaniem począwszy od Kappelbrucke w Lucernie, a skończywszy na moście Pokritija w bułgarskim Łoweczu. Oczywiście to nie ta klasa, ale cieszy.
Kryty most na Pasłęce.jpg
Wzdłuż Pasłęki prowadzi chodnik spacerowy. Po lewej kompleks braniewskiego browaru z którego roznosi się charakterystyczny zapach.
Browar Braniewo.jpg
Wędruję do położonego za miastem tuż nad rzeką kościoła św. Krzyża. To stara barokowa świątynia powstała na miejscu, gdzie w czasie wojen szwedzkich nastąpił cud. Z zawieszonego na drzewie obrazu Św Trójcy, który ostrzelali szwedzcy żołnierze trysnęła krew. Obraz ten przeniesiono do Warszawy, ale po powstaniu kościoła z powrotem sprowadzili go tu jezuici. Podobno można go zobaczyć we wnętrzu. Niestety można tylko zajrzeć do nawy przez kratę, a w tym dość ciemnym wnętrzu trudno rozpoznać które to dzieło. Obecnie rezydują tu redemptoryści. Obok klasztoru jest ładny ogród z figurami biblijnymi.
Kościół sw Krzyża strip.jpg
Powracam do centrum miasta tym razem mijając miejscowy cmentarz i wejście do browaru. Otoczony fortyfikacjami stoi gmach dawnego kolegium jezuickiego, pierwszej takiej szkoły w Polsce noszącej imię Stanisława Hozjusza. Przypomina trochę zamek, zwłaszcza że otaczają go baszty dawnych murów miejskich.
Hosianum.jpg
W jego murach mieściła się kiedyś bogata biblioteka. Część jej zbiorów została zabrana przez Szwedów i do dziś znajduje się w Sztokholmie. Budynek znajduje się na bastionie. W fosie poniżej jest amfiteatr i spora sadzawka z fontanną.
Amfiteatr.jpg
Najważniejszy zabytek Braniewa to położona po drugiej stronie głównej ulicy bazylika św Katarzyny. Kościół z imponującą gotycką wieżą.
Wieża kościoła św Katarzyny.jpg
Do 1979 roku stała w ruinie zniszczona pod koniec II wojny światowej. Szkoda, że jej wnętrze zamknięte jest na głucho.
Kościół św Katarzyny.jpg
W otoczeniu placu kościelnego stoją stare domy wraz z okrągła ceglaną wieżą w narożniku, zapewne dawną częścią fortyfikacji.
Wieża okrągła.jpg
Wolno stojąca wieża zachowała się też na zapleczu bazyliki. Mieści się tam informacja turystyczna, jest też punkt widokowy.
Wieża Bramna.jpg
Schodzę jeszcze do południowej fosy. Po lewej pałacyk Potockich mieszczący obecnie hotel i centrum biznesowe. Przypomina trochę alumnat w Tykocinie z wewnętrznym dziedzińcem.
Pałacyk Potockich.jpg
W fosie mieścił się dawniej braniewski ogród zoologiczny. Niewiele z niego pozostało. Stare ścieżki zarastają a teren obecnie jest niezagospodarowany.
Tereny braniewskiego ZOO.jpg
Frombork
Z Braniewa jest rzut beretem do Fromborka. Tu program zwiedzania jest zdecydowanie szerszy i w sumie ominąłem szpital św Ducha znajdujący się na wschodnim przedmieściu. Pierwsze kroki skierowałem oczywiście na wzgórze katedralne.
Wzgórze Kapituły.jpg
Są tu dwie kasy muzealne: w pierwszej kupuje się bilety do katedry oraz na wieżę Radziejowskiego, nieco dalej mieści się natomiast Muzeum Kopernika z główna wystawą oraz wieżą w której znajdowało się mieszkanie astronoma. Program na tyle ciekawy ze zajmie dobre parę godzin. Najpierw wchodzę na wieżę widokową zwaną oktogonem albo wieżą Radziejowskiego.
Oktogon.jpg
Najwyższy punkt na murach wokół katedry. Na dole betonowa makieta księżyca stanowiąca chyba sklepienie położonego poniżej planetarium. Wyżej tzw. wahadło Foucaulta którego ruch udowadnia obrót Ziemi wokół osi. Wystawy na kolejnych kondygnacjach m.in. memy i dowcipy powiązane z Kopernikiem.
Wieża Radziejowskiego strip.jpg
Na końcu panorama katedry, w tle Zalew Wiślany.
Panorama z Wieży Radziejowskiego.jpg
Można oczywiście rozejrzeć się we wszystkich kierunkach.
Zalew Wiślany w stronę Świętego Kamienia.jpg
W samej katedrze mnóstwo starych ołtarzy w tym ten najsłynniejszy gotycki znajdujący się w lewej nawie.
Katedra Fromborska strip.jpg
W prawej nawie jest z kolei stworzone niedawno po odkryciu miejsca pochówku epitafium Mikołaja Kopernika.
Nagrobki w katedrze strip.jpg
Liczne nagrobki i stalle używane przez kanoników kapituły warmińskiej. Warto też obejrzeć znajdującą się po prawej stronie kaplicę Zbawiciela ufundowaną przez biskupa Szembeka. Wejście do niej jest osobno wydzielone.
Kaplica Szembeka.jpg
Przy okazji pobytu w katedrze warto dopłacić nieco za krótki koncert organowy. Instrument jest nowoczesny, ma ciekawe możliwości rozmaitych efektów dźwiękowych i w sumie dość egzotycznie brzmi odegrany w katedrze polonez. To nie koniec zwiedzania obiektu. Całkiem darmową wycieczką jest zwiedzanie poddasza katedry z mechanizmem zegarowym oraz rozmaitymi figurami zdobiącymi kiedyś nawę.
Poddasze katedry strip.jpg
Podobnym dodatkiem jest spojrzenie do dość skromnego skarbca katedry, gdzie obejrzeć można kolejne stare rzeźby, złote kielichy czy średniowieczne malowidła ścienne.
Skarbiec katedry strip.jpg
Katedrę można obejść wokoło. Z jednej strony znajduje się szeroki dziedziniec, z drugiej strony malownicza uliczka przy murach.
Zaułek przy katedrze.jpg
Na placu z tyłu katedry stoi pomnik Stanisława Hozjusza. Drugie muzeum na wzgórzu kapitulnym poświęcone jest Mikołajowi Kopernikowi. Mieści się na trzech kondygnacjach: na pierwszej stare mapy i globusy. Zatrzymałem się przy starej mapie Orteliusa na której widać północny Atlantyk upstrzony mnóstwem wysp. Większość z nich jest fikcyjna. Na wyższym piętrze mieści się kolekcja astronomiczna i związana z pobytem Kopernika we Fromborku. Wreszcie na samej górze podziwiać można odlewy gipsowe powstałe w wyniku konkursu na pomnik Mikołaja Kopernika.
Muzeum Kopernika strip.jpg
Oryginał podziwiać można pod wzgórzem kapitulnym a tutaj głównie projekty które nie doczekały się realizacji.
Kopernik pod wzgórzem kapituły.jpg
Ostatnią częścią ekspozycji jest mieszkanie astronoma znajdujące się w wieży północno-zachodniej. Kuchnia, sypialnia i pracownia na kolejnych kondygnacjach.
Pracownia Kopernika.jpg
Schodzę jeszcze w dół do miasteczka położonego w cieniu imponującego kompleksu kapituły warmińskiej. Na placu poniżej kapituły znaleźć można wystawę dotyczącą akcji porządkowania miasta w latach 60 i 70 (tzw. Operacja Frombork 1001). Nieopodal znajduje się też rynek miasta z jedną pierzeją otwartą w stronę katedralnego wzgórza. Stojący w narożniku lokalny kościół miejski jest całkowicie opuszczony i choć z góry prezentuje się całkiem całkiem to jest niedostępny za murem.
Przy rynku fromborskim.jpg
Kilka baszt miejskich zostało przekształconych w obiekty mieszkalne.
Wieża mieszkalna.jpg
Do przystani nad Zalewem Wiślanym prowadzi droga wzdłuż sztucznego kanału, podobno wykopanego w czasach Kopernika.
Frombork miasto strip.jpg
Z przystani kursują statki białej floty do Krynicy Morskiej. Jest tam trochę dalej niż z Tolkmicka.