Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od ponad 14 lat!

Opolskie: W Gogolinie i okolicach 2-4 stycznia 2025

Pochwal się relacją, zdjęciami, filmem z Twojej wycieczki, urlopu w kraju.
Regulamin forum
Prosimy o zachowanie następującego schematu w tytule relacji:
Województwo: dokładny cel wycieczki (data wycieczki)
Przykład:
Małopolskie: Czchów (08.07.2020)
Awatar użytkownika
Comen
Moderator forum
Posty: 9435
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
Lokalizacja: Kraków

Opolskie: W Gogolinie i okolicach 2-4 stycznia 2025

Post autor: Comen » 7 sty 2025, o 11:07

Ta część Opolszczyzny to region bogaty w stare zamki czy pałace, niektóre niedawno odrestaurowane.
Zamek w Kamieniu Śląskim.jpg
Na trasie pojawiło się też kilka ciekawych głównie barokowych kościołów oraz sanktuarium św. Jacka w Kamieniu Śląskim.
Kościół w Tarnowie Opolskim.jpg
Ponieważ to okres bożonarodzeniowy, więc we wnętrzu zazwyczaj otwartych kościołów obejrzeć można było ładne szopki.
Szopka w kościele św Mikołaja w Krapkowicach.jpg
Kraj wapienia, który buduje tą część Wyżyny Śląskiej i jest eksploatowany w kilku kamieniołomach. Czynny był choćby ten w Gorażdżach w pobliżu cementowni, z którego słychać było alarm oraz wybuch. Prócz tego sporo takich opuszczonych kamieniołomów i tylko pojedyncze zrewitalizowane na potrzeby turystyki i rekreacji.
Park bioróżnorodności im Ernsta Casirera czyli dawny kamieniołom w Gogolinie.jpg
Śladami dawnego przemysłu były też dawne piece wapiennicze, niektóre opuszczone, a niektóre odrestaurowane jako zabytki przemysłu. W samym Gogolinie pozostało bodaj 7, ale widziałem takie jeszcze w Krapkowicach.
Piece wapiennicze w Gogolinie.jpg
Całkowicie niewykorzystywany jest też obecnie port rzeczny w Koźlu nad Odrą, kiedyś główny punkt przeładunku śląskiego węgla, obecnie miejsce puste i zrujnowane, raczej niezbyt bezpieczne.
Dawny port w Koźlu.jpg
W tym dawnym okręgu przemysłowym przynajmniej niektóre zakłady funkcjonują jednak do dzisiaj. Jednym ze spektakularnych porannych widoków w czasie wycieczki były dymy nad wielką koksownią w Zdzieszowicach widziane z okna pociągu z Gogolina do Kędzierzyna.
Koksownia w Zdzieszowicach.jpg
Ten raczej tradycyjny brudny przemysł w wielu miejscach został już zlikwidowany. Chyba najładniejszym widzianym reliktem dawnych fabryk była wieża zegarowa przy hali fabrycznej w Krapkowicach. Przypomina trochę klimat spod dawnej elektrowni Szombierki.
Dawna wieża przy zakładach w Krapkowicach.jpg
Niestety zabytek, póki co, jest opuszczony i raczej w średniej kondycji, aczkolwiek w sąsiedztwie funkcjonują zakłady papiernicze związane z fińskim koncernem Metsa.
1 dzień: Tarnów Opolski, Kamień Śląski, Gogolin
2 dzień: Otmęt, Krapkowice, Rogów Opolski
3 dzień: Koźle, Kędzierzyn
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

Awatar użytkownika
Comen
Moderator forum
Posty: 9435
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
Lokalizacja: Kraków

Re: Opolskie: W Gogolinie i okolicach 2-4 stycznia 2025

Post autor: Comen » 8 sty 2025, o 12:02

Wysiadam na stacji Tarnów Opolski. Teoretycznie w stronę Kamienia Śląskiego i Gogolina powinny stąd kursować busy. Niestety kartka z rozkładem na przystanku jest oddarta. Póki co idę do centrum wsi, gdzie znajduje się całkiem ciekawy kościół i to nawet otwarty w środku.
Kosciół w Tarnowie Opolskim.jpg
Przed wejściem stoi kamienna wieżyczka - dawna kostnica.
Dawna kostnica.jpg
W pobliżu jest też ceglana plebania.
Plebania Tarnów Opolski.jpg
Przy Urzędzie Gminy ustawiona została nowa tężnia i niewielka wystawa historyczna.
Tężnia Tarnów Opolski.jpg
Postanawiam przejść na piechotę w stronę Kamienia Śląskiego. Bezpośrednio nie prowadzi tędy żaden szlak znakowany, choć od skraju lasu spotykam znakowaną trasę rowerową oraz teoretycznie biegnie tędy Camino Santiago. Droga omija zakład wapienniczy, wysoką hałdę i zbiornik po kamieniołomie. W Kamieniu Śląskim najpierw mijam niewielką izbę regionalną na skrzyżowaniu.
Izba tradycji.jpg
Potem dochodzę do kościoła parafialnego pod wezwaniem św. Jacka.
Kościół św Jacka w Kamieniu Śląskim.jpg
Świątynia jest ciekawa, z dość nietypowym układem wnętrza (kościół jest w zasadzie szerszy niż dłuższy). Wewnątrz znajdują się rozmaite malowidła i epitafia miejscowych niemieckich hrabiów Larischów i Strachwitzów.
Epitafium i boczny ołtarz.jpg
Ładne też jest otoczenie kościoła. Rzeźba św. Jana Nepomucena, grota lurdzka, duże kamienie pamiątkowe, wreszcie rozmaite pomniki oraz nagrobki.
Głaz narzutowy.jpg
Te ostatnie ciekawe ze względu na imiona pochowanych tam kobiet. Nazwiska takie śląskie, ale imiona Nikasia, Casilda, Eucheria, Cyrilla to trudno tak określić. Możliwe, że to zakonnice.
Dziwne imiona.jpg
Na ogrodzeniu plebanii znajduje się z kolei mural przedstawiający symbolicznie trasę do Santiago de Compostela biegnącą z Kijowa przez Lwów, Kraków i Kamień Śląski do dalekiej hiszpańskiej Galicji.
Mur Camino Santiago.jpg
Na przystanku w centrum wsi jest rozkład autobusów relacji Opole-Kamień Śląski, ale skądinąd kursują tu też jakieś autobusy do Gogolina, bo potem minął mnie nawet taki jeden we wsi Kamionek. Oglądam staw w centrum wsi i idę potem do pobliskiego kompleksu zamkowo-pałacowego. Zabytek został odrestaurowany stosunkowo niedawno przy wsparciu materialnym archidiecezji opolskiej.
Dobra Odrowążów.jpg
Ciekawe, że w kilku miejscach napotykam model wielkiej pisanki. Chyba to jakaś lokalna specjalność folklorystyczna.
Pisanka.jpg

Kiedyś były to dobra znanego rodu Odrowążów z którego wywodzili się trzej miejscowi święci: św. Jacek Odrowąż oraz błogosławieni Czesław i Bronisława. Wszyscy żyli na przełomie XII i XIII w. Św. Jacek i Czesław byli dominikanami a Bronisława siostrą norbertanką.
Ołtarz sanktuarium św Jacka.jpg
Związani byli z Krakowem i Wrocławiem. Dziś w bocznym skrzydle zamku mieści się piękna kaplica ze złotym ołtarzem poświęcona patronowi.
Relikwiarze.jpg
Na błoniach w parku pałacowym stoi też dzwonnica - carillon.
Carillon.jpg
W sąsiedztwie zamku-pałacu znajduje się natomiast Sebastianeum Silesiacum, czyli duży kompleks sanatoryjny. Jest tu grota solna, w sezonie uprawiać też można hipoterapię. Przy wejściu mieści się zagroda dla owiec.
Zagroda dla owiec.jpg
Powstanie tej placówki leczniczej wiąże się z działalnością XIX-wiecznego bawarskiego księdza Sebastiana Kneippa, który stworzył tu duży ogród zielarski, aptekę i zakład kąpielowy. Jest znany jako twórca leczniczych kosmetyków oraz chleba ziarnistego.
Sebastianeum Silesiacum.jpg
Niestety po wizycie w sanktuarium pogoda się pogarsza. W pewnym momencie zaczyna sypać dość ostro śnieg z deszczem. Przez chwilę zastanawiałem się czy jednak nie poczekać na bus do Opola, a stamtąd nieco objazdem przejechać pociągiem do Gogolina. Nie poszedłem więc już w stronę lotniska w Kamieniu Śląskim, gdzie zorganizowany jest jeden z większych w Polsce torów wyścigowych zwany Silesia Ring. Obiekt i tak raczej byłby zamknięty, choć po drodze było jeszcze podobno dostępne dla spacerowiczów pole golfowe. Ostatecznie przeszedłem ścieżką dydaktyczną opisującą susły żyjące na łąkach koło dawnego pasa startowego. O tej porze roku te zwierzątka raczej śpią sobie jak... susły, więc na żywo ciężko je było zobaczyć. Przy tej śnieżycy można było co najwyżej zazdrościć susłom schronienia.
Ostoja susła.jpg
Dalej przez wieś Kamionek, gdzie na środku wiejskiego stawu znajduje się kamienna ostroga ze starą zabytkową studnią. Wg legendy została ona cudownie odnaleziona po tym jak dawni mieszkańcy zasypali ją w czasie najazdu szwedzkiego. Odkryto ją, gdy staw prawie wysechł w okresie suszy.
Staw i studnia w Kamionku.jpg
Na granicy wsi Kamionek szlak rowerowy skręca w boczną leśną drogę prowadzącą w kierunku Gogolina.
Krzyż na rozstajach w Kamionku.jpg
Już pod miejscowością docieram do dawnego kamieniołomu zamienionego obecnie na Park Bioróżnorodności im. Ernsta Casirera.
Traszka grzebieniasta.jpg
Na pierwszy rzut oka wydawało się to ciekawe miejsce, jednak wnętrze kamieniołomu nie jest już specjalnie zagospodarowane poza kilkoma alejkami, ławkami i sztucznym oświetleniem.
Kamieniołom w Gogolinie.jpg
Ale może w okresie wegetacyjnym roślinność wygląda tu bardziej interesująco niż w czasie szarej zimy. W każdym razie wiata przy parku pozwoliła mi na doładowanie komórki i niejakie wysuszenie się po wędrówce w trakcie opadów.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

Adler
Administrator forum
Posty: 14262
Rejestracja: 19 wrz 2010, o 23:06
Lokalizacja: Galicja

Re: Opolskie: W Gogolinie i okolicach 2-4 stycznia 2025

Post autor: Adler » 8 sty 2025, o 13:49

Mało turystyczne to miejsca, ale widać, że sporo atrakcji mają do zaoferowania.

Awatar użytkownika
Comen
Moderator forum
Posty: 9435
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
Lokalizacja: Kraków

Re: Opolskie: W Gogolinie i okolicach 2-4 stycznia 2025

Post autor: Comen » 8 sty 2025, o 17:50

Wszędzie coś nowego powstaje. Na taki martwy sezon tego typu trasy są całkiem odkrywcze.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

Awatar użytkownika
gar
Ekspert
Posty: 8753
Rejestracja: 5 sty 2014, o 23:45
Lokalizacja: Śląsk

Re: Opolskie: W Gogolinie i okolicach 2-4 stycznia 2025

Post autor: gar » 8 sty 2025, o 22:08

Te imiona to imiona zakonne. Na nagrobkach widać wpis SM co potwierdza tezę o zakonnicach.

Awatar użytkownika
Comen
Moderator forum
Posty: 9435
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
Lokalizacja: Kraków

Re: Opolskie: W Gogolinie i okolicach 2-4 stycznia 2025

Post autor: Comen » 9 sty 2025, o 10:53

Tak mi się wydawało, chociaż Ślązacy mieli takie fantazje do specyficznych imion
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

Awatar użytkownika
Comen
Moderator forum
Posty: 9435
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
Lokalizacja: Kraków

Re: Opolskie: W Gogolinie i okolicach 2-4 stycznia 2025

Post autor: Comen » 9 sty 2025, o 12:39

Gogolin
Przyjemne choć niewielkie miasteczko. Ze względu na stację kolejową nienajgorsze jako baza wypadowa.
Dzbanuszki.jpg
Gogolin najbardziej znany jest z ludowej piosenki o Karolince i Karliczku. Pomnik tej pary znajduje się w centrum miasta przed Domem Ludowym. On ozdobiony jest z kolei ludowymi malunkami.
Karliczek i Karolinka.jpg
Gogolin to w zasadzie osada przemysłowa, a nie klasyczne miasto ze starówką, rynkiem itp. Stąd jego centrum znajduje się przy głównej drodze oraz krzyżującej się z nią linii kolejowej. W okolicy znajduje się wprawdzie duży plac zwany Benedyktyńskim, ale to raczej dawny majdan przemysłowy, a nie klasyczne średniowieczne miejsce targów. Przy placu stoją trzy dawne piece wapiennicze zwane piecami Dombrovsky'ego. To jedyny zabytek miasta, który otrzymał iluminację.
Wieczorem pod piecami Dombrovsky'ego.jpg
No można jeszcze wspomnieć o zegarze na Urzędzie Miejskim położonym po zachodniej stronie torów.
Urząd Miasta.jpg
Przy placu znajduje się też dość ciekawy architektonicznie kamienny hotel oraz supermarket. A poza tym trochę małej architektury: kamień pamiątkowy, stara budka telefoniczna (zwana budką nietelefoniczną) oraz iluminowane w nocy ozdoby bożonarodzeniowe: choinka i świecąca bombka.
Budka nietelefoniczna.jpg
W samym miasteczku jest trochę innych ciekawych miejsc. Osobliwością jest fontanna syrenki znajdująca się na zapleczu Domu Kultury. Nie jest niestety iluminowana a w zimie jej basen oczywiście jest pozbawiony wody.
Fontanna Syrenki.jpg
Bardziej zaniedbane piece wapiennicze stoją przy torach kolejowych na końcu całkiem długiej ulicy Krótkiej. Jeden z nich stoi bezpośrednio na podwórku domowym, dwa inne bardziej w polu.
Stary piec wapienniczy.jpg
Do tzw. Pieców Reisa po północnej stronie miasta nie szedłem. Są jeszcze ruiny wiatraka, ale też ciężko tam się dostać. W pobliżu placu Benedyktyńskiego znajduje się kościół neogotycki. W środku ciemno.
Plac Benedyktyński i kościół parafialny.jpg
Zaraz za nim przedszkole im. Karolinki i Karliczka a dalej niewielki dawny zbór ewangelicki ze strzelistą wieżą.
Przedszkole.jpg
Kosciół ewangelicki.jpg
Ciekawym miejscem na granicy Gogolina i Otmętu jest stara kapliczka "na bagnach", dziś miejsce spacerowe. Podobno powstała na źródle wody. Wewnątrz jest jednak zamknięta, więc trudno się przekonać. Podobno jednak raz w roku w okolicach Wielkiej Nocy odbywają się tradycyjne pielgrzymki mieszkańców Gogolina po "świętą wodę".
Kapliczka na bagnach.jpg
Przy kapliczce znajdują się ciekawe kamienie z prośbami i modlitwami w języku polskim i niemieckim.
Kamienie proszalne.jpg
Daleko od samego centrum odwiedzić można jeszcze dawny cmentarz żydowski na którym zachowało się tylko kilka macew.
Stary kirkut.jpg
To miejsce upodobały sobie jeże stąd przy ulicy osobliwy znak drogowy. Pierwszy raz taki widzę.
Uwaga jeże.jpg
Wspomnieć też trzeba jeszcze o Parku Owocowym. To w sumie taki skwer w pobliżu osiedla mieszkaniowego, gdzie oprócz placu zabaw dla dzieci i monidła do robienia zdjęć jest parę iluminowanych ozdób oraz roślinność przypominająca trochę pomysły z Kapiasa.
Park Owocowy.jpg
Tuż przy moim noclegu znajdował się też starszy park miejski z nową tężnią. To zapewne zieleniec przynależny do dawnego pałacu przemysłowca dzisiaj przebudowanego na siedzibę jakiejś firmy.
Pałacyk.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

Awatar użytkownika
gar
Ekspert
Posty: 8753
Rejestracja: 5 sty 2014, o 23:45
Lokalizacja: Śląsk

Re: Opolskie: W Gogolinie i okolicach 2-4 stycznia 2025

Post autor: gar » 9 sty 2025, o 22:46

Comen pisze:
9 sty 2025, o 10:53
Tak mi się wydawało, chociaż Ślązacy mieli takie fantazje do specyficznych imion
Mieli - to fakt, ale nie aż do tak specyficznych. W Mochowie koło Głogówka na cmentarzu przykościelnym też jest fajny zestaw imion żeńskich.

Awatar użytkownika
Comen
Moderator forum
Posty: 9435
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
Lokalizacja: Kraków

Re: Opolskie: W Gogolinie i okolicach 2-4 stycznia 2025

Post autor: Comen » 11 sty 2025, o 12:27

Rano jadę busem do Otmętu. W sumie był to jedyny publiczny środek transportu tego dnia. Resztę trasy przeszedłem sobie piechotą. Otmęt jest dziś prawobrzeżną dzielnicą Krapkowic. Kiedyś był osobną osadą a nawet siedzibą gminy. Dzisiaj w tym miejscu znajduje się urząd miasta Krapkowice.
Krapkowicki urząd miasta.jpg
Otmęt jest znany głównie z zakładów obuwniczych kiedyś należących do czeskiego koncernu Baty. Pomnik czy w zasadzie głaz pamiątkowy poświęcony przemysłowcowi stoi na skraju parku przy zakładach.
Kamień Tomasza Baty.jpg
Można stąd podejść nad sam brzeg Odry.
Otmęt nad samą Odrą.jpg
Pierwsze kroki jeszcze o świcie kieruję jednak na miejscowy cmentarz gdzie zachowały się stare kamienne krzyże a naprzeciwko ciekawa kapliczka.
Kapliczka w Otmęcie.jpg
Najważniejszy zabytek Otmętu to kościół Wniebowzięcia NMP stanowiący kompleks wraz z sąsiednimi ruinami zamku.
Kościół Wniebowzięcia NMP Otmęt.jpg
Wieża kościelna to dawny donżon zamkowy, natomiast ruiny innych obiektów fortyfikacyjnych znajdują się tuż przy ogrodzeniu kościelnym.
Przy ruinach zamku otmęckiego.jpg
Korzystając z tego ze kończy się msza zaglądam też do środka kościoła z ciekawymi malowidłami.
Wnętrze kościoła Otmęt.jpg

Teraz dłuższy spacerek nowym mostem nad Odrą, a potem przez wieś Gwoździce do Rogowa Opolskiego. Zamek w tej wsi w sumie trochę rozczarowuje. Kiedyś jego elewacja była w kolorze żółtym i tak prezentowała się trochę lepiej. Obecnie jest taka nijaka - popielata.
Zamek Rogów Opolski.jpg
Sam zamek jest też mocno izolowany od wsi. Można tam dotrzeć jedynie boczną drogą i nawet do pewnych części parku dostęp jest możliwy tylko długim obejściem.
Zamek z parku.jpg
Także od strony drogi park jest ogrodzony, trudno dostać się do oranżerii czy innych obiektów w parku.
Oranżeria w parku.jpg

Samo położenie jest ciekawe na skarpie nad zabagnioną doliną rzeczną.
Z tarasów na dolinę rzeczną.jpg
Można przejść przez taras zamkowy. Przy wejściu do zamku/hotelu stoi figurka krasnala Janutka, natomiast nie odnalazłem bucika, który jest podobno częścią obuwniczego szlaku okolic Krapkowic.
Janutek.jpg
W parku na tarasach są rozmaite rzeźby, fontanny i zabytkowe drzewa.
Pergola i zabytkowa lipa na tarasie zamkowym.jpg
W Rogowie Opolskim ciekawy jest też kościół cmentarny do którego można dojść obchodząc nieco zabudowę przemysłowo-składową przy zamku.
Kościół cmentarny w Rogowie Opolskim.jpg
Stamtąd ruszam przez park zamkowy w stronę śluzy na Odrze.
Śluza Rogów Opolski.jpg
W stronę Krapkowic wracam łęgami odrzańskimi z widokami na rzekę i dawny bród oraz drogą biegnącą po wale przeciwpowodziowym. Już w Krapkowicach mija się jeszcze dwie przemysłowe wieże wodne.
Krapkowice wieża wodna.jpg
Kierując się do centrum miasta warto spojrzeć na dwa stare piece wapiennicze ukryte w zabudowaniach. W odróżnieniu od tych w Gogolinie zachowały się na ich szczytach ceglane kominy.
Krapkowice piec wapienniczy.jpg

Krapkowice rzeczywiście mają niewielką starówkę z ładnym ryneczkiem oraz będącym w remoncie zamkiem Haugwitzów.
Tempus fugit.jpg
Przy rynku jest sporo odrestaurowanych kamieniczek a zieleniec na środku zdobi fontanna z meluzyną.
Rynek z meluzyną.jpg
Mimo renowacji elewacji zamkowej można wejść na jego dziedziniec, gdzie mieści się miejska biblioteka oraz kilka innych urzędów.
Dziedziniec zamku w Krapkowicach.jpg
Z zamkiem sąsiaduje kościół św. Mikołaja. Akurat jest przed mszą pogrzebową. Można wejść do środka. Obchodzę go też dookoła mijając ciekawe ozdoby przypominające maszkarony.
Krapkowicki mural historyczny.jpg
W zaułku spotykam miejscowego historyka pasjonata, który pyta mnie o dawne przejście pomiędzy zamkiem a kościołem i wskazując mi stare ryciny opowiada, że taki kryty pasaż najprawdopodobniej kiedyś istniał i umożliwiał bezpośrednie przechodzenie hrabiego ze swojej rezydencji na mszę w świątyni.
Kościół sw Mikołaja.jpg
Zamek i kościół stoją ponad ujściem Osobłogi do Odry.
Nad Osobłogą.jpg
Przy błoniu funkcjonuje niewielka marina zamknięta w okresie zimowym. Wędrując wzdłuż Osobłogi mija się dawny młyn wodny - obecnie restaurację, a powyżej niego niewielki kościółek ewangelicki ze strzelistą wieżą.
Kościół ewangelicki i mury miejskie.jpg
Spacer prowadzi wzdłuż miejskich murów, które zachowały się na całkiem długim odcinku. Jego najważniejszym punktem jest dawna baszta obronna mieszcząca biuro informacji turystycznej i jakąś niewielką wystawę. Niestety godziny jej otwarcia są dość osobliwe: w piątki od 16 do 20, a weekendami też późnym popołudniem. W zimie trochę tak nie za bardzo zważywszy taras widokowy na wieży.
Wieża przy murach miejskich.jpg
Na łąkach nad Odrą już po stronie Otmętu znajduje się ciekawy obelisk z kotwicą pokazujący poziomy wody w Odrze w czasie wielkich powodzi. Widać od razu, że wielka woda z roku 1997 była rekordowa.
Kotwica powodzie.jpg
W zeszłym roku było chyba bezpieczniej, aczkolwiek w busie usłyszałem rozmowę kierowcy opowiadającego, że otwierają właśnie jakiś most po ostatniej powodzi.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

Awatar użytkownika
gar
Ekspert
Posty: 8753
Rejestracja: 5 sty 2014, o 23:45
Lokalizacja: Śląsk

Re: Opolskie: W Gogolinie i okolicach 2-4 stycznia 2025

Post autor: gar » 11 sty 2025, o 13:12

Okolice Krapkowic mocno ucierpiały w czasie powodzi w sensie drogowym. Przez długi czas dojazd autokarem turystycznym oraz innymi pojazdami o masie przekraczającej 7 ton do Krapkowic był bardzo mocno utrudniony ze względu na zerwane lub uszkodzone mosty.

Awatar użytkownika
Comen
Moderator forum
Posty: 9435
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
Lokalizacja: Kraków

Re: Opolskie: W Gogolinie i okolicach 2-4 stycznia 2025

Post autor: Comen » 11 sty 2025, o 13:31

Aktualnie śladów specjalnych nie widać zarówno nad Odrą jak i Osobłogą. Oba mosty funkcjonują, łączka po stronie Otmętu "czysta", nawet ten bulwar nad Odrą może nie pierwszej świeżości, ale są tam i murale, i generalnie nie zgadłbym, że to było akurat zalane parę miesięcy temu. Swoją drogą spodziewam się, że woda dotarła także do tej dolinki pod zamkiem w Rogowie. Nie zdziwiłbym się w każdym razie.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

Awatar użytkownika
Comen
Moderator forum
Posty: 9435
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
Lokalizacja: Kraków

Re: Opolskie: W Gogolinie i okolicach 2-4 stycznia 2025

Post autor: Comen » 12 sty 2025, o 15:57

W ostatnim dniu wyjeżdżam pociągiem z Gogolina do Kędzierzyna. Ponieważ jest to sobota okazało się, że pociąg o 7.05 nie kursuje tak że mam jeszcze ponad godzinę na ostatni spacerek po Gogolinie. Spod dworca w Kędzierzynie można dojechać do Koźla kilkoma autobusami miejskimi. Kędzierzyn-Koźle to takie klasyczne miasto policentryczne. Poza wspomnianymi dwiema dzielnicami, kiedyś samodzielnymi miastami obejmuje jeszcze kilka innych osad m.in. Kłodnicę i Sławęcice.
Rynek i choinka.jpg
W Koźlu wysiadam na dworcu autobusowym. Sporo jest tu połączeń lokalnych, z ciekawszych busy do Głubczyc i Głuchołazów (ale tylko jeden dziennie popołudniu). Starówka Koźla to zwarty obszar zabudowany starymi kamienicami z prostokątnym rynkiem na którym znajdują się m.in. trzy niewielkie koziołki - herbowy symbol miasta.
Koziołki w Koźlu.jpg
Główny kościół parafialny pod wezwaniem św. Zygmunta i św. Jadwigi znajduje się po zachodniej stronie miasta. Niestety zamknięty, więc obejrzeć można tylko kilka rzeźb w jego otoczeniu.
Kościół św Zygmunta i Jadwigi w Koźlu.jpg
Oprócz tego na starówce jest jeszcze mniejszy kościół klasztorny.
Dawny kościół klasztorny w Koźlu.jpg
Po zachodniej stronie starówki znajduje się jeszcze zamek. Niestety główny budynek jest w opłakanym stanie. Tablica ostrzega aby nie podchodzić bo mury grożą zawaleniem.
Stary budynek zamkowy.jpg
Na zapleczu zamku znajduje się Muzeum Ziemi Kozielskiej obejmujące wystawę w podziemiach i zrekonstruowaną wieżę, ale niestety otwierane dopiero popołudniem. Rano gdy dotarłem ciężko tam było nawet dobrnąć ze względu na śnieg i śliską uliczkę z wybrzuszoną kostką brukową.
Muzeum Ziemi Kozielskiej.jpg
Wokół starego Koźla znajdował się ciąg fortyfikacji tworzący obecnie szeroki park Planty. Przy wejściu do niego kino i dom kultury a na zapleczu czynne lodowisko.
Kino Twierdza.jpg
W samym parku jest rekreacyjna trasa biegowa i w tym dniu była organizowana chyba jakaś impreza tego typu, bo wiele osób starszych i młodszych robiło tą 5-kilometrową rundkę na runtracku. I byli też jacyś wolontariusze na trasie.
Planty w Koźlu.jpg
Ponad doliną niewielkiej rzeczki w środku Plant można przejść mostkiem do wieży wodnej.
Wieża wodna w Koźlu.jpg
Dalej spacer biegnie w stronę nabrzeża Odry przez plac Rady Europy z pomnikiem Piłsudskiego i monumentalnym gmachem Urzędu Miasta.
Pomnik Piłsudskiego.jpg
Możliwe, że mieści magistrat dla całego Kędzierzyna-Koźla, chociaż w samym centrum też jest plac ze stosownym budynkiem. Nad Odrą jest promenada prowadząca do śluzy.
Śluza Koźle.jpg
Przechodzę przez most na wyspę z której widoki na waterfront Koźla.
Waterfront.jpg
Na wyspie znajdował się jeden z fortów dawnej twierdzy oraz strategiczna studnia zaopatrująca fortecę w wodę pitną. Ostatnim celem spaceru jest dawny port w Koźlu. Dawniej był to jeden z ważniejszych punktów załadunku śląskiego węgla, dzisiaj miejsce opuszczone.
Dawny port w Koźlu.jpg
Cała zresztą dzielnica mocno zdegradowana.
Centrum zdegradowanej dzielnicy.jpg
Jakąś nową forpocztą jest jedynie odrestaurowany gmach zakładów Kofama z wieżą zegarową.
Kofama.jpg
Wracam do Kędzierzyna i robię jeszcze krótki spacerek po jego centrum. W sumie nie spodziewałem się, że sam Kędzierzyn ma starą osadę fabryczną z okazałym neogotyckim ceglanym kościołem.
Kościół św Mikołaja w Kędzierzynie.jpg
W pobliżu stoi też dawna świątynia ewangelicka.
Dawny zbór ewangelicki Kędzierzyn.jpg
Główny plac dzielnicy przypomina jednak centrum z czasów stalinowskich.
Ratusz w centrum Kędzierzyna.jpg
Na środku placu mamy kilka pomniczków postaci związanych z miastem.
Robert Koch.jpg
Oprócz tych realnych znanych z imienia i nazwiska (Władysław Opolski, Robert Koch) mamy też postacie symboliczne czyli kolejarza i chemika.
Chemik.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

ODPOWIEDZ