Śląskie: Graniczne meandry Odry 8 maja 2024
: 9 maja 2024, o 09:48
Spacerek "na rozruch" po grypie. Miejsce ostatnio silnie rozpropagowane w turystycznym światku - kandyduje nawet w kolejnej edycji Cudów Polski.
Czesi z Bohumina zdecydowanie robią zakupy w Chałupkach. U nich porządnego sklepu ni ma. Jakieś potraviny u pani Basi, ale wszystkie bez samoobsługi. Z tego powodu nie zrobiłem zakupów po tamtej stronie i nie wypróbowałem karty Revolut. Jednak miałem ochotę coś wybrać, a nie robić sprawunków z kartki. Stary Bohumin, mimo że na swój sposób uroczy, to jest wyjątkowym jak na Czechy zaściankiem. Stara kostka brukowa wzdłuż głównej drogi, także na moście przez Odrę. Konie spacerujące po ulicach. Cittaslow lepszy niż na Mazurach. Poniektóre budynki jak to w Czechach zacne, choć trochę zaniedbane. W pobliżu rynku stoi kościół z wysoką wieżą, a przy wejściu do niego wisi plastyczna mapa Czech ze szkolnej księgarni. W sumie czemu akurat tam wisi to nie wiadomo. Mimo wszystko poziom informacji miejscowej jest niezły - wszędzie jakieś strzałki i drogowskazy.
Trasa wzdłuż meandrów Odry też dobrze oznakowana z tablicami edukacyjnymi ścieżki dydaktycznej. Betonowy chodniczek głównie dla rowerzystów. Prowadzi przez rodzaj środkowoeuropejskiej dżungli. Łęg wierzbowo-topolowy, ale mocno zarośnięty chaszczami. Dość zróżnicowana roślinność. Są nawet drzewa iglaste. W jednym miejscu wgląd na dość wysoki brzeg Odry. Na końcu trasy wieża widokowa. Na szczytowej platformie opis widoku. Nie jest on może jakiś bardzo szczególny, ale w oddali majaczą wysokie szczyty Beskidów, m.in. swojskie Skrzyczne. Jest też maszt radiowy w Ostrawie i zakłady przemysłowe po czeskiej stronie.
Na koniec spacer po Raciborzu. Rynek z charakterystycznymi attykami na kamienicach. Dwa kościoły. Bulwar nad Odrą od mostu do kładki pieszej. Dziedziniec zamku z ładnie odnowioną kaplicą św Tomasza. Park im. miasta Roth ze stawem i wielkim pomnikiem Arki Bożka. Powrót do domu w opcji autobusowej z Raciborza do Katowic i dalej do Krakowa.
Dojazd "wiedeńskim" pociągiem z Katowic. W sumie połączenie o dobrej porze mogłoby posłużyć jako dojazd w kilka regionów czeskiego Śląska i Moraw, np. Otrokovice, Uherske Hradiste czy Breclav. Nim pójdę na same meandry odbywam spacer po Chałupkach i sąsiednim czeskim miasteczku Stary Bohumin. Chałupki to w zasadzie dość zurbanizowana wieś. Ulica biegnąca do dworca może się podobać. Myślałem, że w tych domkach mieszczą się jakieś biznes-galerie, ale ludzie tam po prostu tak dbają o swoje obejście. Sporo kwiatów, ozdóbki w oknach.
Przy końcu wsi stoi odrestaurowany zamek-pałac Rotschyldów otoczony ładnym parkiem.
W otoczeniu pałacu ustawiono kilka makiet pałaców ze Śląska. Niestety niepodpisane. Jedna z nich przedstawia najprawdopodobniej zamek w Mosznej, chociaż to miejsce przyznam dość odległe.
Dwa inne do zgadnięcia.
Przy pałacu dawne opuszczone przejście graniczne. Czesi z Bohumina zdecydowanie robią zakupy w Chałupkach. U nich porządnego sklepu ni ma. Jakieś potraviny u pani Basi, ale wszystkie bez samoobsługi. Z tego powodu nie zrobiłem zakupów po tamtej stronie i nie wypróbowałem karty Revolut. Jednak miałem ochotę coś wybrać, a nie robić sprawunków z kartki. Stary Bohumin, mimo że na swój sposób uroczy, to jest wyjątkowym jak na Czechy zaściankiem. Stara kostka brukowa wzdłuż głównej drogi, także na moście przez Odrę. Konie spacerujące po ulicach. Cittaslow lepszy niż na Mazurach. Poniektóre budynki jak to w Czechach zacne, choć trochę zaniedbane. W pobliżu rynku stoi kościół z wysoką wieżą, a przy wejściu do niego wisi plastyczna mapa Czech ze szkolnej księgarni. W sumie czemu akurat tam wisi to nie wiadomo. Mimo wszystko poziom informacji miejscowej jest niezły - wszędzie jakieś strzałki i drogowskazy.
Trasa wzdłuż meandrów Odry też dobrze oznakowana z tablicami edukacyjnymi ścieżki dydaktycznej. Betonowy chodniczek głównie dla rowerzystów. Prowadzi przez rodzaj środkowoeuropejskiej dżungli. Łęg wierzbowo-topolowy, ale mocno zarośnięty chaszczami. Dość zróżnicowana roślinność. Są nawet drzewa iglaste. W jednym miejscu wgląd na dość wysoki brzeg Odry. Na końcu trasy wieża widokowa. Na szczytowej platformie opis widoku. Nie jest on może jakiś bardzo szczególny, ale w oddali majaczą wysokie szczyty Beskidów, m.in. swojskie Skrzyczne. Jest też maszt radiowy w Ostrawie i zakłady przemysłowe po czeskiej stronie.
Na koniec spacer po Raciborzu. Rynek z charakterystycznymi attykami na kamienicach. Dwa kościoły. Bulwar nad Odrą od mostu do kładki pieszej. Dziedziniec zamku z ładnie odnowioną kaplicą św Tomasza. Park im. miasta Roth ze stawem i wielkim pomnikiem Arki Bożka. Powrót do domu w opcji autobusowej z Raciborza do Katowic i dalej do Krakowa.