Małopolskie: Rano muzea tarnowskie, potem podtarnowska wycieczka, 5 stycznia 2024 roku
: 6 sty 2024, o 09:44
Rano pogoda była gorsza niż prognozy przewidywały, bo popadał lekki śnieżek. Logistyka też była trochę przeciwko, bo na busa poza Tarnów czekać trzeba było w tym opadzie 50 minut. W związku z tym zdecydowałem się wypełnić białe plamy i wstąpić do dwóch tarnowskich muzeów. Muzeum Etnograficzne w stylowym dworku przy ulicy Krakowskiej znane jest przede wszystkim z wystawy poświęconej kulturze Romów.
Kolorowe stroje, karty do wróżenia, informacje o języku oraz mapy pokazujące kierunki wędrówek ludu romskiego.
W Polsce były dwa oddzielne szczepy: górski bardziej osiadły i nizinny bardziej wędrowny. Ten świat oczywiście zniknął już całkowicie, ale spore diaspory romskie osiedliły się w regionach i miejscowościach przemysłowych typu Nowa Huta czy Górny Śląsk.
W Polsce jest około 35 tysięcy Romów, a w sąsiednich Czechach podobno około 200 tysięcy. Jakoś nie rzucili mi się tam w oczy. Najwięcej bodaj w Rumunii, gdzie ich liczba przekracza milion osób.
Uzupełnieniem wystawy we wnętrzu są też ciekawe wozy taborowe pomalowane na rozmaite kolory i z fantazyjnymi ozdobami. Szkoda że nie da się wejść do ich wnętrza.
Prócz tego w dworku była jeszcze wystawa czasowa ludowe feng-shui, pokazująca różnorakie ozdoby wykonywane z okazji świąt religijnych czy tradycyjnych i umieszczane w rozmaitych miejscach domu. Zwrócił moją uwagę wielki bukiet zasuszonych kwiatów. To chyba jakaś lokalna podtarnowska specjalność, bo potem jeszcze widziałem podobny w którymś z prowincjonalnych kościołów.
Ciekawym zwyczajem było też posypywanie solą obejścia w intencji ochrony przed pożarem, co wiązało się z kultem św. Agaty. W tym celu zdobiono też okna rozmaitymi "znakami mocy".
Do 11.20 było jeszcze sporo czasu więc poszedłem na tarnowską starówkę i zrobiłem tradycyjną rundkę.
W końcu też odwiedziłem nowo powstały Pasaż Odkryć.
W starej kamienicy przy rynku w której dodatkowo zachowały się ścienne malowidła.
Interesująca wystawa multimedialna związana jest z nauką i techniką. Pomysłowe zadania i eksperymenty nawiązujące trochę do lokalnego wynalazcy Jana Szczepanika. Takie trochę w jego duchu - nowoczesne ale retro. Stół muzyczny, tablica świetlna, tor przeszkód z dmuchawami dla plastikowych piłeczek, quiz o pierwiastkach z układu okresowego.
Pewien niedosyt, że trochę jednak mało, ale czas i tak płynął nieubłaganie, więc trzeba było wrócić na przystanek busów.