Szyb.jpg
Wyrobiska są więc puste i skarbu tam się nie odnajdzie.
Wyrobisko.jpg
Pozostały natomiast ciekawe podziemia.
Gwarkowie.jpg
Kilka rzeźb, ołtarzyk św Barbary, podziemne źródełko i ciekawy lej krasowy.
Sw Barbara.jpg
System starych tabliczek wmurowanych w ściany korytarzy umożliwia orientację w labiryncie.
Tabliczka po niemiecku.jpg
Kopalnia znalazła się na liście UNESCO oraz ma status pomnika historii. Trasa turystyczna w kształcie trójkąta zajmuje około godziny.
Mapa sztolni tarnogórskich.jpg
Do tego wcześniejsza wizyta w sali kinowej i pomieszczeniach muzealnych w nadszybiu. Bez wątpienia atrakcją jest fragment sztolni przebywany na podłużnych łodziach ciągniętych stalową liną.
Na łodzi.jpg
Jest też trochę gimnastyki dla wysokich w tzw. korytarzu niskim gdzie trzeba się pilnować aby kask ochronny niezbyt często stukał o strop. W kompleksie kopalni jest także skansen kolejek parowych oraz maszyn kopalnianych.
Skansen górniczy.jpg
Lokomotywa.jpg
Dla dzieci można zamówić przejazd minikolejką (dodatkowa opłata). Pewnym zaskoczeniem było dla mnie położenie kopalni. Zawsze wydawało mi się że szyb wejściowy jest wewnątrz zabudowy miejskiej tak jak w zabrzańskim Guido. A tu w zasadzie odosobniony kompleks wśród łąk.
Zabytkowa kopalnia srebra.jpg
Cóż można tylko powiedzieć szkoda, że tak krótko. Przewodnicy pędzą grupy na złamanie karku. Zresztą frekwencja w tym dniu ze względu na długi weekend była spora. Pod ziemią minęliśmy bodaj 5 grup idących w kierunku przeciwnym. Była tam nawet wycieczka zakonnic. Same Tarnowskie Góry mają ładną starówkę z czerwonym ratuszem, kościołami i kamieniczkami z podcieniami.
Ratusz.jpg
Kościół św Piotra i Pawła.jpg
Kamieniczka pod białym aniołem.jpg
Dzwonnica górnicza.jpg
Jest też trochę rzeźb związanych tematycznie z kopalnianą przeszłością miasta.
Rzeźba gwarka.jpg