Jak już stwierdził dinksiarz Bochnia to miasto zacne. A nawet rekordowe. Bo prawa miejskie otrzymało w 1253 roku, a więc 4 lata wcześniej niż sam Kraków.
Na początek widok miasta ze wzgórza Krzęczków po wschodniej stronie. Podobno najbardziej fotogeniczny. W centrum miasta zachował się jeden szyb kopalniany Sutoris. Obecnie hotel. Tylko od wielkiego dzwonu używa się obecnie tego szybu do zjazdu w dół kopalni. W rynku stoi Dom Żupny oraz kamieniczka Bochniaków Ponad rynkiem gotycki kościół św Mikołaja z drewnianą dzwonnicą. Dalej na północ ciągnie się bocheński park, czyli Planty Salinarne. Na jego skraju ciekawy ogródek jordanowski dla dzieci. Ostatnio jestem w tym temacie dość na bieżąco

W Bochni jest też kilka dość charakterystycznych obrazów ściennych. Wyglądają jakby były wydrapane ze starszych części muru. Uzbornia
Tą nazwą określa się wysokie wzgórze położone na południe od centrum. Kiedyś miejsce feralne i źle się kojarzące, pewnie dlatego, że stała tutaj miejska szubienica. Dziś na szczycie i stokach stworzono park rodzinny.
Panorama Bochni z wieży widokowej na Uzborni. A oto sama wieża. Na jej szczycie jest zegar słoneczny. Obok amfiteatr, inny duży ogródek dla dzieciaków, rolkodrom i mały sztuczny stawek, póki co nie prezentujący się jakoś za bardzo interesująco. Za to na stoku wzgórza całe dywany zawilców gajowych. Poniżej jest jeszcze pomnik ofiar terroru hitlerowskiego. Jeszcze jedna pamiątka po fatalnej historii wzgórza. W ramach studenckiego programu Erasmus na tej polance zasadzono milenijne drzewka. Niektóre urosły już całkiem spore.
Kopalnia
Z pewnością najważniejsza atrakcja miasteczka. Wejścia turystyczne odbywają się szybem Campi, który leży trochę poza centrum (z rynku około 15 minut piechotą). Przed szybem m.in. wystawa małopolskich skał. Są porfiry z Zalasu, wapienie jurajskie z Wyżyny i dewońskie z Gór Świętokrzyskich a nawet przyniesione ze Skandynawii granity rapakiwi. Trasa podziemna prowadzi wzdłuż długiego chodnika o nazwie bodajże August (jak król z dynastii saskiej, który akurat dla Bochni dość się zasłużył). Najpierw przejeżdża się tą trasę kolejką z takimi trochę "trzepakowymi" wagonikami a potem wraca się na piechotę.
Dla dzieci ciekawe będą nowoczesne prezentacje multimedialne: hologramy, mówiące obrazy, itp. Trochę wspinaczki po schodach, potem zejście w dół szybem. Wreszcie piękna kaplica św Kingi z rzeźbami solnymi, szopką, krucyfiksem i kolorowymi ołtarzami. Na koniec dłuższy postój w komorze Ważyn z restauracją, sklepem z pamiątkami, urządzeniami sportowymi a nawet długą zjeżdżalnią. W tylnej części komory znajduje się dyskoteka oraz sypialnia. Można tu spędzić noc inhalując się solą. Wewnątrz jest podobno bezpłatne Wi-Fi. Ciekawe jednak, ponieważ zasięgu na telefonie nie miałem żadnego.
CDN