Relacja: Środkowopolskie Interregio czyli jak dobrze jest wiosną podumać nad Prosną
: 9 kwie 2016, o 11:32
Na początek sama logistyka:
Nocnym Polskim Busem z Krakowa do Łodzi - na miejscu koło 4 nad ranem. Z dworca Łódź Kaliska pociągami TLK Interregio w kierunku Wrocławia. Najpierw do Sieradza. Potem do Opatówka. Z Opatówka autobusem miejskim do Kalisza. Z Kalisza poznańskim autobusem do Gołuchowa, w tym kierunku kursuje też miejska linia do Pleszewa. W ostatnim dniu autobusem miejskim z Kalisza do Ostrowa Wielkopolskiego, stamtąd PKS-em do Oleśnicy, no i wreszcie autobusem firmy Polbus do Wrocławia. Z Wrocławia Intercity do Krakowa przez Częstochowę (zręcznie omijają obecnie Górny Śląsk). W zasadzie cała główną trasę można by odbyć rzeczonymi pociągami Interregio, tyle że dworce PKP w Kaliszu i Oleśnicy są nie najlepiej umiejscowione w stosunku do centrów miast.
Do kolekcji dwa dawne miasta wojewódzkie w których jeszcze nie byłem: Sieradz i Kalisz. Jak tak sobie policzę to do kompletu brakuje jednak jeszcze pewnie z kilkunastu.
Sieradz o świcie
Bliżej tej starej części miasta znajduje się mały przystanek PKP Sieradz Warta na którym wysiadłem. Miasto robi dość przyjemne wrażenie, czyste, zadbane i przynajmniej logistycznie przygotowane na przyjęcie turysty: drogowskazy, tablice informacyjne, opisy historyczne prawie przy każdym interesującym miejscu. Ciekawym pomysłem jest szlak głazów biegnący z tzw. Praskiego Rynku na Wyspę Zamkową. Na kolorowych kamieniach tabliczki z opisem miejsc.
Mimo tego pojawienie się turysty i to jeszcze o takiej dziwnej porze wzbudziło spore zaciekawienie miejscowych. Pierwszy napotkany pan z pieskiem z którym uciąłem sobie pogawędkę przy niezbyt udanym pomniku papieża gościnnie zapraszał mnie do siebie na kawę nie spodziewając się, że może się pojawić w Sieradzu ktoś z Krakowa. Drugi pan też z pewnym zdziwieniem pytał czy na spacerek czy może na piwo, ale patrząc na "kamerę" w mojej ręce domyślił się, że jednak raczej na "spacerek". Sieradz już za pierwszych Piastów był ważną osadą na granicy Wielkopolski i Małopolski, siedzibą kasztelanii, potem województwa. Odbywały się tu liczne zjazdy możnowładztwa w tym ten uznający Jadwigę za króla Polski. Miał tu też miejsce pierwszy synod biskupów polskich ważny ze względu na istniejące wtedy rozbicie dzielnicowe państwa. Z bogatej historii miasta niewiele jednak przetrwało. Nawet płynąca pod grodem rzeka Warta uciekła na wschód i obecnie jej korytem płynie niewielki dopływ Żeglinka. Z zamku piastowskiego na wyspie wśród nurtu rzeki ostały się tylko hitlerowskie bunkry. Ale po kolistym wzgórzu można pochodzić i poczytać gdzie stała wieża, mur, gdzie mieściła się przeprawa mostowa. Ciekawie prezentuje się także o świcie tutejszy kameralny skansen, niestety o tak wczesnej porze dnia i roku jeszcze zamknięty. Główna część miasta leży już na wyższym poziomie terasy Warty. Na prostokątnym rynku zaludnionym jednopiętrowymi kamieniczkami jest stara studnia, miejsce po dawnym ratuszu, nowoczesna przeszklona biblioteka otoczona fontanną oraz pomnik najbardziej znanego w świecie obywatela Sieradza, najsłynniejszego fryzjera paryskiego i nowojorskiego Antoniego Cierplikowskiego, człowieka który czesał gwiazdy kina i koronowane głowy i obsługiwał nawet pod tym względem koronację brytyjskiego króla. Dziś na pamiątkę odbywa się w mieście otwarty konkurs fryzjerski. Kto wie może warto byłoby wstąpić przy okazji do jakiegoś miejscowego zakładu i strzelić sobie pejsa. Najstarszy budynek miasta to położony w rogu rynku Dom Jagielloński - główna siedziba muzeum. Malownicza ulica Kolegiacka prowadzi natomiast do gotyckiego kościoła farnego na którego murze zawieszono jedyny ocalały fragment z zamku odrzwia bramy wejściowej. Wnętrze kościoła było akurat niedostępne ze względu na mszę świętą, po południowej stronie jest natomiast renesansowa kaplica z sentencjami łacińskimi: "SI DEUS NOBISCUM QUIS CONTRA NOS" i "NON NOBIS DOMINE SED NOMINI TUO". Dla mieszkańca grodu Kraka te wawelskie złote myśli brzmią wyjątkowo znajomo. CDN
Piegowaty papież przed teatrem miejskim. Nazwisko autora rzeźby nawet miejscowi wstydliwie przemilczają.
Miejsca dawnych bram miejskich oznaczono obecnie rzędami kolumienek. Dawny Sieradz miał trzy takie bramy: Krakowską, Warcką i Grodzką. To akurat ślady Bramy Krakowskiej
Szlak głazów prowadzi przez dawne przedmieście nadwarciańskie pełniące kiedyś rolę portu i dzielnicy młynów. Na kolorowych kamieniach informacje historyczne
Nad Żeglinką. Słupy imitują dawny most zwodzony biegnący do zamku.
Chata w skansenie
Rynek sieradzki z widokiem na farę
Pomnik fryzjera wszechczasów
Malowniczy zakręt ulicy Kolegiackiej
W takich małych miasteczkach często pojawiają się relikty przeszłości. Sklep z szyldem WPHW przy kościele farnym
Kaplica Męki Pańskiej po południowej stronie kościoła farnego pw Wszystkich Świętych
Trochę dziecięcej sztuki na murze przy Ogrodowej