Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 15 lat!

Warmińsko-Mazurskie: Między wzgórzami a depresjami 19-23 maja 2025

Pochwal się relacją, zdjęciami, filmem z Twojej wycieczki, urlopu w kraju.
Regulamin forum
Prosimy o zachowanie następującego schematu w tytule relacji:
Województwo: dokładny cel wycieczki (data wycieczki)
Przykład:
Małopolskie: Czchów (08.07.2020)
Awatar użytkownika
Comen
Moderator forum
Posty: 9704
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37

Warmińsko-Mazurskie: Między wzgórzami a depresjami 19-23 maja 2025

Post autor: Comen » 24 maja 2025, o 17:30

Celem tegorocznej wycieczki wiosennej był Elbląg.
Elbląg wita.jpg
Jako samo miasto, ale i baza wypadowa w okolice. Krajoznawczo na pierwszy rzut oka dość nudny, ale przy bliższym przyjrzeniu się można tam znaleźć kilka ciekawych miejsc, także poza "zrekonstruowaną" starówką.
Cegiełka.jpg
Preludium wyjazdu nastąpiło w Gdańsku z którego przedstawię osobną relację (bo to akurat województwo pomorskie): viewtopic.php?f=319&t=5196. Później poruszałem się już w granicach województwa warmińsko-mazurskiego. Ostatecznie powrót do domu bezpośrednim pociągiem z Olsztyna. Olsztyn odwiedziłem po raz drugi po dwóch latach w sam raz, aby stwierdzić, że torowisko tramwajowe pod Bramą Wysoką zostało ukończone, podobnie jak nowy dworzec kolejowy. Pomimo zimnego maja pogoda była całkiem przyjemna.
Rzepak pod Pasłękiem.jpg
Deszcz w zasadzie pojawił się tylko raz epizodycznie w postaci krótkiej ulewy we Fromborku. Poza miastami trasy piesze robiłem pomiędzy wzgórzami Wysoczyzny Elbląskiej oraz depresjami Żuław.
Krowy.jpg
M.in. wzdłuż czerwonego szlaku Kopernika z którym najbardziej związane są oczywiście Frombork i Olsztyn (okazja do porównania pomników).
Kopernik do śmiechu.jpg
Wbrew pozorom w tym regionie jest całkiem spore zróżnicowanie rzeźby terenu, co dobrze oddaje park leśny Bażantarnia w Elblągu. Bodaj najlepiej widać niuanse takiego położenia właśnie stamtąd z tzw. Góry Chrobrego.
Z Góry Chrobrego.jpg
A z innych punktów widokowych bodaj najciekawsza okazała się Wieża Radziejowskiego, czyli tzw. Oktogon we Fromborku.
Zalew Wiślany.jpg
W ostatnim dniu jeszcze dwa warmińsko-mazurskie miasteczka. Dość siermiężne jeśli chodzi o ogólne wrażenie, ale nie pozbawione pewnych atrakcji krajoznawczych.
1 dzień: Gdańsk, Elbląg
2 dzień: Kadyny-Tolkmicko, Bażantarnia
3 dzień: Braniewo, Frombork
4 dzień: Święty Gaj, Żuławy Wiślane
5 dzień: Pasłęk, Morąg, Olsztyn
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

Awatar użytkownika
gar
Ekspert
Posty: 9107
Rejestracja: 5 sty 2014, o 23:45

Re: Warmińsko-Mazurskie: Między wzgórzami a depresjami 19-23 maja 2025

Post autor: gar » 24 maja 2025, o 17:56

Ja Pasłęk i Morąg lubię. Jest co zobaczyć i gdzie zjeść a turystów niewielu. I w obu miastach działają w sezonie informacje turystyczne.

Awatar użytkownika
Comen
Moderator forum
Posty: 9704
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37

Re: Warmińsko-Mazurskie: Między wzgórzami a depresjami 19-23 maja 2025

Post autor: Comen » 24 maja 2025, o 19:22

Oba miasta mają swoje ciekawe miejsca. W obu infrastruktura jednak mocno skrzypi. Stare schody, czasami donikąd jak w parku w Pasłęku, rozpadający się zamek w Morągu. Rozlewisko morąskie to jakieś bajoro obudowane magazynowymi ruderami. Gdzieś podobno miała być plaża, ale niełatwo trafić. Generalnie w obu miastach widać jeszcze straty z ostatniej wojny. W Pasłęku jest też zrujnowany dworzec PKP. Jakiś remont na samym placu przed stacją, ale budynkowi to chyba wiele nie pomoże. Póki co nie wiadomo jak wyjść z peronów do miasta, jest tam mocno opłotkowany labirynt.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

Awatar użytkownika
Comen
Moderator forum
Posty: 9704
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37

Re: Warmińsko-Mazurskie: Między wzgórzami a depresjami 19-23 maja 2025

Post autor: Comen » 26 maja 2025, o 14:09

Elbląg po bliższym poznaniu wydaje się ciekawszy niż pierwsze wrażenie. Idąc z dworca PKP w kierunku noclegu na Starym Mieście mijam głównie bloki, te nowsze i te postalinowskie oraz stare budynki pofabryczne przekształcone w sklepy i magazyny.
Loft.jpg
Elbląg w tym sensie przypomina Piłę. Starówka też w dużym stopniu jest pozbawiona starej tkanki budowlanej. Z tym że tu miasto zostało zrekonstruowane w nurcie tzw. retrowersji. Wszystkie wzniesione na nowo domy przypominają przynajmniej z grubsza starą zabudowę w stylu gotyku, renesansu czy manieryzmu holenderskiego.
Retrowersja strip.jpg
Oczywiście w tej grupie trafiają się też pojedyncze autentyki, które jakimś cudem przetrwały ostatnią wojnę.
Domy przy św Ducha.jpg
Kwaterę mam w tzw. Ścieżce Kościelnej. To malowniczy zaułek pomiędzy ulicami św Ducha i Mostową. Zachowało się kilka autentycznych starych ceglanych łuków zawieszonych na różnych wysokościach ponad tym pasażem.
Ścieżka Kościelna.jpg
Najważniejszym obiektem elbląskiej starówki jest katedra z imponującą wieżą widzianą z dużej odległości z różnych stron miasta.
Katedra elbląska.jpg
Można wejść na taras widokowy z panoramą Elbląga i okolicy. Przyjemność ta kosztuje 15 zł i ja zrezygnowałem, tym bardziej, że w trakcie wycieczki i tak odwiedziłem kilka takich punktów i wież.
Ołtarz we wnętrzu katedry.jpg
Elbląg wprawdzie nie ma historycznego rynku, ale przed kościołem wydzielono plac pełniący aktualnie takie funkcje. Otwiera się on na nabrzeże rzeki i dwa mosty łączące starówkę z tzw. Wyspą Spichrzów. To w praktyce dalekie przedmieście bo osadnictwo rozwinęło się w drugim kierunku, ale trwają prace zmierzające do stworzenia tu miłej promenady nadrzecznej i fragmentu przypominającego centrum miasta.
Spichrze elbląskie.jpg
Na moście są m.in. dwie figurki piekarczyków: z wędką i z wagą.
Piekarczyki Strip.jpg
Główna figura znajduje się przed zachowaną Bramą Targową w północnej części Starego Miasta a kilka innych znaleźć można jeszcze tu i ówdzie. Postać Piekarczyka nawiązuje do legendy mówiącej o tym jak to czeladnik piekarski uratował miasto przed atakiem Krzyżaków blokując mechanizm bramy łopatą do wyciągania chleba z pieca.
Główny piekarczyk.jpg
Na Starym Mieście w dawnym kościele Marii Panny mieści się Galeria EL.
Kościół NMP na Starym Mieście.jpg
Głównie pokazywane tu są wystawy współczesnej sztuki, która przenika się ze starymi epitafiami i elementami dawnego wystroju kościoła. Na aktualnej wystawie bodaj najefektowniejsze były beczki z ropą naftową w głębi których umieszczono głośniki z których sączyła się muzyka. To wystawa o pierwiastku chemicznym węgiel jako źródle życia.
Galeria El Strip.jpg
. Spod galerii rozpoczyna się szlak instalacji rozsianych po całym mieście w mniej lub bardziej ciekawych miejscach.
Dzik.jpg
Latarenka.jpg
Podobno ciekawe jest też muzeum archeologiczno-historyczne znajdujące się po przeciwległej stronie Starego Miasta, niestety jego godziny otwarcia były dość niedogodne, zważywszy że codziennie jednak wyjeżdżałem poza miasto.
Muzeum elbląskie.jpg
Poza starówką w Elblągu też można znaleźć kilka ciekawych obiektów: budynek ratusza z wysoką wieżą przypominający nieco ten z Olsztyna, a po drugiej stronie tego samego placu monumentalny gmach sądów.
Ratusz.jpg
Gmach sądów.jpg
Na środku placu Konstytucji przy torowisku tramwajowym zwraca uwagę wielki złoty pomnik Odrodzenia. Design taki peerelowski, ale kolor oryginalny.
Złoty pomnik.jpg
W pobliżu jest też stara kaplica ceglana na skraju parku Traugutta.
Kaplica w Parku Traugutta.jpg
W ogóle parki elbląskie też są ciekawe, przeszedłem jeszcze Planty z kopcem zwieńczonym ogrodową altaną oraz ten o nazwie Dolinka rozwinięty wzdłuż potoku Kumiela z jazem, amfiteatrem oraz kilkoma pomnikami i obiektami rekreacyjnymi.
Parki Strip.jpg
O tzw. Bażantarni oddzielnie. Odkryciem moim w Elblągu był też zwracający uwagę swoją sylwetką nowoczesny kościół Matki Boskiej Królowej Kościoła na osiedlu po północnej stronie miasta.
Kościół NMP Matki Kościoła.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

Awatar użytkownika
gar
Ekspert
Posty: 9107
Rejestracja: 5 sty 2014, o 23:45

Re: Warmińsko-Mazurskie: Między wzgórzami a depresjami 19-23 maja 2025

Post autor: gar » 26 maja 2025, o 22:46

Ostatnio gdy wchodziłem na wieżę katedry w Elblągu to owa przyjemność kosztowała 8 zł.
Na jednej z bocznych dzielnic Elbląga (w kierunku Pasłęka) jest warty uwagi, przeniesiony i odrestaurowany dawny kościół mennonicki.

Awatar użytkownika
Comen
Moderator forum
Posty: 9704
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37

Re: Warmińsko-Mazurskie: Między wzgórzami a depresjami 19-23 maja 2025

Post autor: Comen » 27 maja 2025, o 06:16

W tamtą stronę jest też tzw. Kalwaria Żuławska. Może to to samo miejsce?
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

Awatar użytkownika
gar
Ekspert
Posty: 9107
Rejestracja: 5 sty 2014, o 23:45

Re: Warmińsko-Mazurskie: Między wzgórzami a depresjami 19-23 maja 2025

Post autor: gar » 27 maja 2025, o 17:14

Może tak być. Kalwarii nie pamiętam, ale kościół i owszem bo ciekawy.

Awatar użytkownika
Comen
Moderator forum
Posty: 9704
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37

Re: Warmińsko-Mazurskie: Między wzgórzami a depresjami 19-23 maja 2025

Post autor: Comen » 28 maja 2025, o 09:35

Prawdę mówiąc to kościół mennonicki w Elblągu minąłem o jakieś 20 m, ale ten który znajduje się na Wyspie Spichrzów. Wyglądał trochę jak stary poprzemysłowy barak, więc nie zwrócił mojej uwagi. Bardziej drewniane rzeźby na promenadzie od tej strony rzeki Elbląg.
Rzeźby przy promenadzie min. diabeł z legendy.jpg
O mennonitach coś tam jeszcze będzie, ale prawdę mówiąc mam pewien niedosyt - zabytki są słabo zachowane.
W samym Elblągu warto jeszcze podejść do parku leśnego Bażantarnia położonego na północnych peryferiach miasta na skraju Wysoczyzny Elbląskiej. Dojechać można tramwajem nr 2 aż do samej pętli. Potem trzeba jeszcze trochę podejść. Na początku jest rekreacyjna polana z wiatami grillowymi. Ludzi było tam całkiem sporo.
Polana rekreacyjna.jpg
Gdzieś z boku jest też stary amfiteatr czy muszla koncertowa. Po terenie leśnym prowadzi gęsta sieć szlaków turystycznych. Główny to czerwony szlak Kopernika prowadzący doliną potoku Kumiela. Równolegle prowadzi też edukacyjna ścieżka przyrodnicza.
Ścieżka przyrodnicza.jpg
Rzeczka ma charakter górski lub przynajmniej pogórski, co oznacza spory spadek a w kilku miejscach nawet niewielkie naturalne progi. Dolina jest głęboka. Koryto rzeki jest mocno kręte i tworzy przełom pomiędzy wysokimi morenowymi wzgórzami. W dnie pełno jest głazów narzutowych.
Dolina Kumieli strip.jpg
Największy z nich to tzw. Diabelski Kamień. Podobno można na nim znaleźć ślad czarciej łapy. Przez lata woda chyba jednak dokładnie go wypłukała. W każdym razie legenda jest taka, że diabła oszukał ksiądz budowniczy katedry św. Mikołaja mówiąc mu, że oto powstaje karczma. Diabeł z chęcią pomógł w jej budowie licząc, że w takim przybytku wielu sprowadzi na złą drogę. Ten wielki głaz też miał dotargać na budowę, ale po drodze usłyszał próbny dźwięk dzwonów nowej świątyni. Rozzłościł się i cisnął wielki kamień w koryto rzeki.
Diabelski Kamień.jpg
Nieco powyżej kamienia jest miejsce zwane Mostkiem Elewów. Mostka tu nie ma, ale jest skrzyżowanie szlaków i teoretycznie żółty przechodzi przez koryto Kumieli.
Mostek Elewów.jpg
Jeszcze jakiś czas w górę doliny za szlakiem czerwonym dochodzę do faktycznego mostku i rozstaju szlaków.
Przy mostku.jpg
Miejsce to zwane jest Parasolem, chociaż faktycznie parasol znajduje się kawałek wyżej na grzbiecie już przy szlaku niebieskim.
Parasol.jpg
Dalej szlak niebieski prowadzi fantazyjnie grzbietami i stokami wzgórz morenowych trawersując kilka rozcinających je wąwozów.
Wąwóz i stokówka strip.jpg
Odcinki bywają strome i dość śliskie. Szlak trudny choć ma swój urok.
Na szlaku niebieskim.jpg
Szkoda tylko że na całym tym odcinku brak jest jakichś rozleglejszych widoków. Na wierzchowinie jest parę miejsc oznaczonych jako punkty widokowe, ale to tylko prześwity wśród drzew.
Las na wierzchowinie.jpg
Niebieski szlak doprowadza pod wspomniany Mostek Elewów po drugiej stronie rzeki. Od tego miejsca nie jest już taki karkołomny, prowadzi w górę dość płytkim wąwozem a potem jeszcze w jednym miejscu wspina się dość stromo na wierzchowinę.
W głab wąwozu.jpg
Tam są już dość szerokie ścieżki w kilku miejscach blisko stromej krawędzi dolinnej.
Krawędź moreny.jpg
Ostatecznie odbijam jeszcze w bok koło leśniczówki w kierunku odsłoniętej Góry Chrobrego z której widoki na Elbląg.
Widoki na Elbląg.jpg
Pod Górą Chrobrego.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

Awatar użytkownika
Comen
Moderator forum
Posty: 9704
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37

Re: Warmińsko-Mazurskie: Między wzgórzami a depresjami 19-23 maja 2025

Post autor: Comen » 30 maja 2025, o 09:41

Z Kadyn do Tolkmicka
Do Kadyn docieram prywatnym busem z Elbląga. Przystanek w centrum wsi przy dużym placu zaraz przy wejściu do kompleksu pałacu-dworu. W końcu XIX w. stał się własnością pruskiego cesarza Wilhelma II. Oglądając poczdamskie czy berlińskie siedziby cesarskie to dworek w Kadynach jakimś wielkim rozmachem nie imponuje.
Dwór w Kadynach.jpg
Sam obiekt jest zamknięty aczkolwiek w sąsiednich zabudowaniach gospodarczych majątku mieści się hotel. Na obrzeżach wsi funkcjonuje również stadnina koni.
Końska głowa.jpg
Najciekawszy punkt turystyczny Kadyn rośnie przy głównej drodze. To stary dąb nazwany imieniem Jana Bażyńskiego przywódcy Związku Pruskiego.
Dąb Bażyńskiego.jpg
Na poziomie ziemi wyróżnia go spora dziupla w której jeszcze za czasów niemieckich znajdował się niewielki sklepik z wyszynkiem.
Dziupla.jpg
Od dębu udaję się za ścieżką dydaktyczną i czerwonym szlakiem kopernikowskim na wzgórze Grodzisko.
Ścieżka na Grodzisko.jpg
Wcześniej jeszcze odbijam do położonej w lesie tuż ponad ogrodem pałacowym kaplicy grobowej Birknerów. Prowadzą do niej stare schody. Kiedyś stanowiła całość z założeniem pałacowym. Obecnie komora grzebalna jest pusta i otwarta natomiast sama kaplica na wyższej kondygnacji zamknięta. Miejsce trochę zaniedbane.
Kaplica grobowa.jpg
Na górze Grodzisko znajduje się klasztor franciszkański zbudowany na resztkach dawnego staropruskiego grodziska.
Klasztor Franciszkański.jpg
Poniżej klasztoru łąka z drogą krzyżową i dębami pamięci. W centrum jest też rzeźba archanioła Michała czy może Jerzego z mieczem depczącego smoka czy węża. Ikonografia tych dwóch postaci jest chyba wspólna.
Święty Michał.jpg
W południowo-zachodniej części wzgórza znajduje się wieża widokowa.
Wieża widokowa.jpg
Platforma dwukondygnacyjna z fragmentaryczną panoramą w kierunku Zalewu Wiślanego i skraju wzgórz Wysoczyzny Elbląskiej.
Panorama zalewu z wieży widokowej.jpg
Niestety drzewa na wzgórzu Grodzisko są dość potężne i żeby podziwiać dookolną panoramę trzeba by zbudować obiekt z 3 razy wyższy. Dalej wędruję wzdłuż czerwonego szlaku kopernikowskiego który kluczy skrajem Wysoczyzny Elbląskiej trawersując stoki kolejnych wzgórz. Mijam ładne lasy bukowe. Po drodze tzw. Biała Leśniczówka funkcjonująca jako gospodarstwo agroturystyczne.
Biała Leśniczówka.jpg
Szlak dociera w dolinę dość pokaźnego potoku Stradanka. W lesie po drugiej stronie rzeczki kryje się pradawne grodzisko zwane Wałami Tolkmita.
Wały Tolkmita.jpg
Brak jakichkolwiek oznaczeń prowadzących w to miejsce. Niby biegnie tamtędy szlak żółty, ale też jest kiepsko oznaczony. No i przy wszystkim brak mostka a prowizoryczny bród kamienny nie za bardzo zachęca do przejścia na drugą stronę. Rzeka o tej porze roku ma dość wysoki stan.
Bród na potoku.jpg
Schodzę za znakami czerwonymi w kierunku Tolkmicka. Dość senne miasteczko. Przy wejściu do niego w nowym aneksie mieści się informacja turystyczna. W samym centrum przy rynku obejrzeć można stary kościół parafialny.
Kościół w Tolkmicku.jpg
Świątynia o dziwo otwarta, może dlatego że jest kościołem filialnym na szlaku św. Jakuba. Wewnątrz w relikwiarzu można nawet obejrzeć relikwie związane z tym świętym.
Św Jakub strip.jpg
Autobusy zatrzymują się przy dawnej stacji kolejowej. Obecnie to jeden z punktów startowych do przejazdu turystycznymi drezynami w kierunku Świętego Kamienia i Fromborka. Stojąc na przystanku widziałem grupę młodzieży która zamówiła taki przejazd, więc działa.
Stacja kolejowa w Tolkmicku.jpg
Poszedłem jeszcze na przystań na Zalewie Wiślanym. Tolkmicko znajduje się naprzeciwko Krynicy Morskiej i kilkukrotnie w ciągu dnia kursuję w tamtą stronę statek wycieczkowy. Przy nabrzeżu przycumowany jest również osobliwy "parowiec".
Port w Tolkmicku strip.jpg
W lasku przy plaży jest głaz poświęcony ofiarom wojen.
Plaża i Fregata.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

Awatar użytkownika
gar
Ekspert
Posty: 9107
Rejestracja: 5 sty 2014, o 23:45

Re: Warmińsko-Mazurskie: Między wzgórzami a depresjami 19-23 maja 2025

Post autor: gar » 31 maja 2025, o 08:31

Ale miałeś pogodę !
W Kadynach na terenie zespołu pałacowego znajduje się bardzo dobra restauracja (niestety ceny wysokie).
Św. Jerzy nie posiada skrzydeł, a Michał i owszem :)
Kościół w Tolkmicko zazwyczaj jest otwarty. Miasteczko senne, ale przyjemne. Drezyny działają - w tym roku na początku września mam je w planie.

Awatar użytkownika
Comen
Moderator forum
Posty: 9704
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37

Re: Warmińsko-Mazurskie: Między wzgórzami a depresjami 19-23 maja 2025

Post autor: Comen » 1 cze 2025, o 13:00

Braniewo
Stare Miasto czy to co z niego pozostało leży na lewym brzegu Pasłęki, ale autobus przejeżdża na drugą stronę rzeki i tam ma przystanek. W tej części miasta są dwa kościoły stojące w otoczeniu powojennego blokowiska.
Kościół św Trójcy Grekokatolicki.jpg
Jeden to dawny zbór ewangelicki obecnie cerkiew grekokatolicka, a drugi to dawna cerkiew a obecnie kościół katolicki. Takie skomplikowane zmiany następowały tutaj w związku z wymianą ludności.
Starostwo powiatowe i kościół św Antoniego.jpg
Wpierw wędruję wzdłuż Pasłęki. Na zapleczu placu targowego kryje się zadaszony most-kładka przez rzekę. Nie wiem czy ma on jakieś walory zabytkowe, ale generalnie mosty z dachem są dość rzadkie nie tylko w Polsce i Europie i zazwyczaj cieszą się sporym zainteresowaniem począwszy od Kappelbrucke w Lucernie, a skończywszy na moście Pokritija w bułgarskim Łoweczu. Oczywiście to nie ta klasa, ale cieszy.
Kryty most na Pasłęce.jpg
Wzdłuż Pasłęki prowadzi chodnik spacerowy. Po lewej kompleks braniewskiego browaru z którego roznosi się charakterystyczny zapach.
Browar Braniewo.jpg
Wędruję do położonego za miastem tuż nad rzeką kościoła św. Krzyża. To stara barokowa świątynia powstała na miejscu, gdzie w czasie wojen szwedzkich nastąpił cud. Z zawieszonego na drzewie obrazu Św Trójcy, który ostrzelali szwedzcy żołnierze trysnęła krew. Obraz ten przeniesiono do Warszawy, ale po powstaniu kościoła z powrotem sprowadzili go tu jezuici. Podobno można go zobaczyć we wnętrzu. Niestety można tylko zajrzeć do nawy przez kratę, a w tym dość ciemnym wnętrzu trudno rozpoznać które to dzieło. Obecnie rezydują tu redemptoryści. Obok klasztoru jest ładny ogród z figurami biblijnymi.
Kościół sw Krzyża strip.jpg
Powracam do centrum miasta tym razem mijając miejscowy cmentarz i wejście do browaru. Otoczony fortyfikacjami stoi gmach dawnego kolegium jezuickiego, pierwszej takiej szkoły w Polsce noszącej imię Stanisława Hozjusza. Przypomina trochę zamek, zwłaszcza że otaczają go baszty dawnych murów miejskich.
Hosianum.jpg
W jego murach mieściła się kiedyś bogata biblioteka. Część jej zbiorów została zabrana przez Szwedów i do dziś znajduje się w Sztokholmie. Budynek znajduje się na bastionie. W fosie poniżej jest amfiteatr i spora sadzawka z fontanną.
Amfiteatr.jpg
Najważniejszy zabytek Braniewa to położona po drugiej stronie głównej ulicy bazylika św Katarzyny. Kościół z imponującą gotycką wieżą.
Wieża kościoła św Katarzyny.jpg
Do 1979 roku stała w ruinie zniszczona pod koniec II wojny światowej. Szkoda, że jej wnętrze zamknięte jest na głucho.
Kościół św Katarzyny.jpg
W otoczeniu placu kościelnego stoją stare domy wraz z okrągła ceglaną wieżą w narożniku, zapewne dawną częścią fortyfikacji.
Wieża okrągła.jpg
Wolno stojąca wieża zachowała się też na zapleczu bazyliki. Mieści się tam informacja turystyczna, jest też punkt widokowy.
Wieża Bramna.jpg
Schodzę jeszcze do południowej fosy. Po lewej pałacyk Potockich mieszczący obecnie hotel i centrum biznesowe. Przypomina trochę alumnat w Tykocinie z wewnętrznym dziedzińcem.
Pałacyk Potockich.jpg
W fosie mieścił się dawniej braniewski ogród zoologiczny. Niewiele z niego pozostało. Stare ścieżki zarastają a teren obecnie jest niezagospodarowany.
Tereny braniewskiego ZOO.jpg
Frombork
Z Braniewa jest rzut beretem do Fromborka. Tu program zwiedzania jest zdecydowanie szerszy i w sumie ominąłem szpital św Ducha znajdujący się na wschodnim przedmieściu. Pierwsze kroki skierowałem oczywiście na wzgórze katedralne.
Wzgórze Kapituły.jpg
Są tu dwie kasy muzealne: w pierwszej kupuje się bilety do katedry oraz na wieżę Radziejowskiego, nieco dalej mieści się natomiast Muzeum Kopernika z główna wystawą oraz wieżą w której znajdowało się mieszkanie astronoma. Program na tyle ciekawy ze zajmie dobre parę godzin. Najpierw wchodzę na wieżę widokową zwaną oktogonem albo wieżą Radziejowskiego.
Oktogon.jpg
Najwyższy punkt na murach wokół katedry. Na dole betonowa makieta księżyca stanowiąca chyba sklepienie położonego poniżej planetarium. Wyżej tzw. wahadło Foucaulta którego ruch udowadnia obrót Ziemi wokół osi. Wystawy na kolejnych kondygnacjach m.in. memy i dowcipy powiązane z Kopernikiem.
Wieża Radziejowskiego strip.jpg
Na końcu panorama katedry, w tle Zalew Wiślany.
Panorama z Wieży Radziejowskiego.jpg
Można oczywiście rozejrzeć się we wszystkich kierunkach.
Zalew Wiślany w stronę Świętego Kamienia.jpg
W samej katedrze mnóstwo starych ołtarzy w tym ten najsłynniejszy gotycki znajdujący się w lewej nawie.
Katedra Fromborska strip.jpg
W prawej nawie jest z kolei stworzone niedawno po odkryciu miejsca pochówku epitafium Mikołaja Kopernika.
Nagrobki w katedrze strip.jpg
Liczne nagrobki i stalle używane przez kanoników kapituły warmińskiej. Warto też obejrzeć znajdującą się po prawej stronie kaplicę Zbawiciela ufundowaną przez biskupa Szembeka. Wejście do niej jest osobno wydzielone.
Kaplica Szembeka.jpg
Przy okazji pobytu w katedrze warto dopłacić nieco za krótki koncert organowy. Instrument jest nowoczesny, ma ciekawe możliwości rozmaitych efektów dźwiękowych i w sumie dość egzotycznie brzmi odegrany w katedrze polonez. To nie koniec zwiedzania obiektu. Całkiem darmową wycieczką jest zwiedzanie poddasza katedry z mechanizmem zegarowym oraz rozmaitymi figurami zdobiącymi kiedyś nawę.
Poddasze katedry strip.jpg
Podobnym dodatkiem jest spojrzenie do dość skromnego skarbca katedry, gdzie obejrzeć można kolejne stare rzeźby, złote kielichy czy średniowieczne malowidła ścienne.
Skarbiec katedry strip.jpg
Katedrę można obejść wokoło. Z jednej strony znajduje się szeroki dziedziniec, z drugiej strony malownicza uliczka przy murach.
Zaułek przy katedrze.jpg
Na placu z tyłu katedry stoi pomnik Stanisława Hozjusza. Drugie muzeum na wzgórzu kapitulnym poświęcone jest Mikołajowi Kopernikowi. Mieści się na trzech kondygnacjach: na pierwszej stare mapy i globusy. Zatrzymałem się przy starej mapie Orteliusa na której widać północny Atlantyk upstrzony mnóstwem wysp. Większość z nich jest fikcyjna. Na wyższym piętrze mieści się kolekcja astronomiczna i związana z pobytem Kopernika we Fromborku. Wreszcie na samej górze podziwiać można odlewy gipsowe powstałe w wyniku konkursu na pomnik Mikołaja Kopernika.
Muzeum Kopernika strip.jpg
Oryginał podziwiać można pod wzgórzem kapitulnym a tutaj głównie projekty które nie doczekały się realizacji.
Kopernik pod wzgórzem kapituły.jpg
Ostatnią częścią ekspozycji jest mieszkanie astronoma znajdujące się w wieży północno-zachodniej. Kuchnia, sypialnia i pracownia na kolejnych kondygnacjach.
Pracownia Kopernika.jpg
Schodzę jeszcze w dół do miasteczka położonego w cieniu imponującego kompleksu kapituły warmińskiej. Na placu poniżej kapituły znaleźć można wystawę dotyczącą akcji porządkowania miasta w latach 60 i 70 (tzw. Operacja Frombork 1001). Nieopodal znajduje się też rynek miasta z jedną pierzeją otwartą w stronę katedralnego wzgórza. Stojący w narożniku lokalny kościół miejski jest całkowicie opuszczony i choć z góry prezentuje się całkiem całkiem to jest niedostępny za murem.
Przy rynku fromborskim.jpg
Kilka baszt miejskich zostało przekształconych w obiekty mieszkalne.
Wieża mieszkalna.jpg
Do przystani nad Zalewem Wiślanym prowadzi droga wzdłuż sztucznego kanału, podobno wykopanego w czasach Kopernika.
Frombork miasto strip.jpg
Z przystani kursują statki białej floty do Krynicy Morskiej. Jest tam trochę dalej niż z Tolkmicka.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

Awatar użytkownika
Comen
Moderator forum
Posty: 9704
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37

Re: Warmińsko-Mazurskie: Między wzgórzami a depresjami 19-23 maja 2025

Post autor: Comen » 2 cze 2025, o 17:46

Żuławy Elbląskie
Czwarty dzień przeznaczyłem na wycieczkę po Żuławach Wiślanych. Teoretycznie planowałem nawet przejście całym szlakiem św. Wojciecha prowadzącym ze Świętego Gaju do Elbląga. Ale to prawie 50 km a po 3 dniach wycieczki byłem już trochę zmęczony, więc odpuściłem ograniczając się do dwóch miejsc między którymi kursują autobusy. Rano PKS Elbląg do Świętego Gaju. To miejsce gdzie wg świadectw zabito św. Wojciecha. Na miejscowym kościółku jest tablica z taką informacją.
Miejsce męczeństwa.jpg
Ceglany kościół z kamienną podmurówką otoczony jest małym cmentarzem.
Kościół św Wojciecha w Świętym Gaju.jpg
Jest jeszcze ołtarz polowy na początku wsi tam jednak już nie zdążyłem, bo wracając z wycieczki na wzgórza akurat złapałem w centrum wsi autobus powrotny. Przechadzka szlakiem niebieskim w stronę wsi Kwietniewo prowadzi wzdłuż asfaltowej drogi na wzgórze stanowiące wschodnią krawędź Żuław. Widoki sponad Świętego Gaju.
Ponad Świętym Gajem.jpg
Potem las. Celem spaceru jest dawne pruskie grodzisko Cholin, czyli faktyczne miejsce śmierci św. Wojciecha. Miejsce mam oznaczone na papierowej mapie, ale w terenie nie ma żadnych znaków prowadzących w to miejsce. Wydaje mi się że znalazłem w lesie formację wzgórz które mogą mieć charakter sztuczny. Przecina je stara leśna droga a wokół nich jest jakby fosa. Nic więcej tam nie ma. Żadnej tablicy informacyjnej czy nazwy.
Grodzisko Cholin.jpg

Docieram do Raczków Elbląskich - wsi położonej blisko samego Elbląga. Przy wjeździe Bar pod Mostem z zabawnymi dekoracjami w obejściu.
Bar pod Mostem.jpg
Kawałek dalej na dzień dobry zabity borsuk leżący przy drodze.
Zabity borsuk.jpg
Nieco dalej jeden z najniższych punktów w Polsce (przy lokalnej komisji wyborczej). Teraz już nie jest najniższy, bo rekord przejął punkt w okolicach Marzęcina, dalej na zachodzie. Generalnie miejsce dość dziwne. Nawet na zdjęciu widać, że niższy punkt będzie w rowie obok, a dałbym głowę, że także łąki po drugiej stronie drogi są również na nieco niższym poziomie.
Depresja w Raczkach.jpg
Raczki to wieś o zabudowie rozproszonej. Ich koniec wyznacza most na kanale wodnym nazywanym Tina.
Nad Tiną.jpg
Stamtąd idę do kolejnej wsi Tropy Elbląskie. Prowadzi tam stara poniemiecka droga z brukowej kostki. Z cmentarza mennonitów przy wejściu do wsi prawdę mówiąc niewiele pozostało poza tablicą informacyjną.
Cmentarz mennonicki.jpg
Jakiś stary nagrobek zawalony niemiłosiernie drzewianym pokotem. Jest też budynek dawnej szkoły w stylu domu przysłupowego, ale podejście bliżej uniemożliwiają skutecznie dwa wolno biegające pieski.
Stary dom w Tropach.jpg
Potem przechodzę drogą wzdłuż jeziora Druzno. Jego brzegi są na tym odcinku mocno zarośnięte tak że nie widać praktycznie tafli otwartej wody.
Zarośnięte jezioro.jpg
Można natomiast dojść do małego punktu widokowego u zbiegu dwóch kanałów wodnych.
Dwa kanały.jpg
Na łąkach pasą się konie.
Konie.jpg
.
Przy samochodzie starsza pani zbiera jakieś zioła. Chyba na większą skalę niż dla swojego domowego użytku. Odcinek biegnący wzdłuż wału wodnego nad Tiną jest słabo oznakowany, a ścieżka mało wyraźna. Trochę niestety moknę w gęstej trawie, więc dochodzę tylko do przepompowni w Raczkach i odpuszczam dalszą trasę.
Przepompownia.jpg
Pełno tu żab rechocących w kanale. Lepiej wracać główną drogą przez wieś do widocznego w oddali Elbląga.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

Awatar użytkownika
gar
Ekspert
Posty: 9107
Rejestracja: 5 sty 2014, o 23:45

Re: Warmińsko-Mazurskie: Między wzgórzami a depresjami 19-23 maja 2025

Post autor: gar » 2 cze 2025, o 21:46

Ciesz się że nie dotarłeś do ołtarza polowego w Świętym Gaju. Lokalny biskup powinien się wstydzić. Miejsce zapomniane.
W Raczkach rowu nie można liczyć bo to obniżenie sztuczne a nie naturalne.

Awatar użytkownika
Comen
Moderator forum
Posty: 9704
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37

Re: Warmińsko-Mazurskie: Między wzgórzami a depresjami 19-23 maja 2025

Post autor: Comen » 2 cze 2025, o 22:34

Podobno to istniejące miejsce w Raczkach też jest sztuczne tylko starsze niż ten rów. Zresztą wygląda jak wygląda - cembrowina jak w sadzawce.
Ostatnio oglądałem jakiś film ze Świętego Gaju. Wizytowali m.in. to miejsce i zachwycali się wyjątkowo bujną roślinnością. Jakieś powoje na drzewach iglastych w wyjątkowym rozkwicie. Pani stwierdziła, że to niesamowite miejsce mocy. Inna sprawa, że byli troszeczkę "świrnięci".
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

Awatar użytkownika
gar
Ekspert
Posty: 9107
Rejestracja: 5 sty 2014, o 23:45

Re: Warmińsko-Mazurskie: Między wzgórzami a depresjami 19-23 maja 2025

Post autor: gar » 3 cze 2025, o 16:40

Też mi ta cembrowina w Raczkach wyglądała podejrzanie, ale przynajmniej miejsce dobrze oznaczone i fajne do zdjęć, więc wśród turystów cieszyło się dużym zainteresowaniem.

Awatar użytkownika
Comen
Moderator forum
Posty: 9704
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37

Re: Warmińsko-Mazurskie: Między wzgórzami a depresjami 19-23 maja 2025

Post autor: Comen » 4 cze 2025, o 16:00

W ostatni dzień podróż etapami w kierunku Olsztyna z którego mam wieczorny pociąg na drugą stronę Polski. Swoją drogą wcale nie tak długo jedzie od 19.39 do pierwszej w nocy - nieco ponad 5 godzin.

Pasłęk
Pierwszy przystanek w Pasłęku. Okolice dworca przedstawiają krajobraz księżycowy. Ciężko połapać się jak wyjść z labiryntu wygrodzonych płotków by pójść w kierunku miasta. Po drodze jakaś defilada przy remizie strażackiej. Pasłęk ma prawie całkowicie zachowany system dawnych murów miejskich.
Pasłęk mury strip.jpg
Prócz samego obwodu zachowały się też dwie bramy miejskie. W ich obwód wchodzę jednak nową furtą. Poniżej przechodzi się przez miejski park czy rodzaj placu z rozmaitymi urządzeniami rekreacyjnymi typu skatepark, boiska, drabinki, zjeżdżalnie, "oranżeria". Jest nawet amfiteatr. Sporo kręci się tu młodzieży. Może mają dzień wagarowicza, a może czekają na lekcje jeśli dojeżdżają z dalszych stron. Sama starówka zachowana została tylko częściowo, a poza tym w obwodzie miejskich murów jest pełno zwykłych współczesnych bloczków oraz niezabudowane "łączki".
Łaczka bloki zabudowa.jpg
Brama Kamienna jest o tyle osobliwa, że raczej zbudowana jest z cegły - tak to przynajmniej na oko wygląda.
Bramy Kamienna i Młyńska strip.jpg
W centrum są przynajmniej dwie ulice i plac ze stylową zabudową. Czy to autentyki czy retrowersja tego do końca nie wiem.
Centrum Pasłeka.jpg
Na pewno stary rodowód ma gotycki ratusz oraz stojący obok ceglany kościół św. Bartłomieja.
Ratusz w Pasłęku.jpg
Kościół św Bartłomieja.jpg
Otwarty w środku, więc można zerknąć.
Wnętrze kościoła św Bartłomieja w Pasłeku.jpg
Za kościołem znajduje się pasłęcki zamek o którym swego czasu sporo pisano jako o potencjalnym miejscu ukrycia bursztynowej komnaty. Komnat w zamku sporo stąd mieści pełno lokalnych urzędów. Czego tam nie ma. Urząd pracy, Dom Kultury, kino. Trochę pomniczków na skwerze obok a także starych armat.
Zamek w Pasłeku.jpg
Najładniejszy fragment Pasłęka to moim zdaniem zakątek przy drugiej bramie miejskiej zwanej Młyńską. Ciąg murów przy niej ma charakterystyczne ceglane przypory a wokół uliczki pełno małych starych domków.
Zakątek przy Bramie Młyńskiej.jpg
Stąd przejść się można na sąsiednie wzgórze z otoczoną cmentarzem cerkwią grekokatolicką (dawny zbór ewangelicki jak sądzę) oraz wieżą wodną.
Cerkiew i wieża wodna strip.jpg
Morąg
Kolejny przystanek w Morągu w którym dworzec jest tylko w nieco lepszym stanie niż w Pasłęku. Ale poza tym że można przejść przez niezbyt zachęcającą do siedzenia poczekalnię i tak nic tam nie ma. Starówka Morąga też w sporej części nie jest autentyczna. Rynek w większości otacza zabudowa z czasów stalinowskich, aczkolwiek na środku stoi całkiem ładny ceglany gotycki ratusz.
Ratusz w Morągu.jpg
Flankują go dwie duże armaty zdobyte przez Prusaków bodaj w kampanii francuskiej w 1870 roku.
Armata belgijska.jpg
Od rynku krótka uliczka prowadzi w kierunku miejscowego kościoła i pomnika urodzonego w tym miasteczku filozofa niemieckiego Johanna Gottfrieda Herdera.
Kosciół i pomnik Herdera.jpg
Naprzeciwko pomnika stał jego dom rodzinny, dziś wisi tylko tablica na nowym powojennym budynku. Kościół trochę ładniejszy niż w Pasłęku, ale niestety niedostępny w środku - można tylko zajrzeć do przedsionka.
Z predsionka kościół w Morągu.jpg
Przy kościele ciekawa figura Matki Boskiej.
Figura maryjna.jpg
Na zapleczu kościoła rozciąga się kompleks zamkowy, mocno zrujnowany no i generalnie zamknięty dla zwiedzających. Przy wejściu spotykam takiego lokalnego rowerzystę "filozofa" - jak przystało na miasto Herdera. Opowiada mi trochę o tym zamku, o tym że odkryto w nim jakieś dawne tunele (że wg niego prowadzą do Malborka to już tylko koloryt lokalnej legendy miejskiej), o tym że prywatny gospodarz coś tam zburzył i zniszczył w trakcie wlokącej się jak żółw renowacji.
Dawny zamek w Morągu.jpg
Generalnie jednak gość prezentował mocno "ekscentryczne" poglądy. Jak większość prowincji takie wyznaje to ja marnie widzę przyszłość tego kraju. Jakieś takie mesjanistyczne wizje. Że niby wszystko jest jednym wielkim spiskiem, a prawdziwi ludzie to gdzieś są ukryci od czasów starożytnych. Wg jego koncepcji w lecie nadejdzie w ogóle europejski potop. Potopu spodziewać się chyba nie można ze strony tzw. rozlewiska w Morągu. Podobno gdzieś tam jest miejska plaża, ale to chyba na drugim brzegu, bo od strony miasta to dość smętne bajoro obudowane jakimiś magazynami i drobnymi zakładami przemysłowymi.
Morąskie bajoro.jpg
Nie wstępowałem do miejscowego muzeum które mieści się w dość ładnie utrzymanym pałacu Dohnów. W zasadzie to on pełni funkcję zamku, zwłaszcza że ten krzyżacki pomijając kiepski stan jakoś wydatnie się od tego wyglądem nie różni.
Przy pałacu Dohnów.jpg
Wracając w stronę dworca przechodzę jeszcze uliczką przy dawnych murach miejskich oraz parkiem w północnej części miasta.
Domki przy murach Morąg.jpg
Park muszla koncertowa.jpg
Olsztyn
Krótka wizyta w Olsztynie po dwóch latach. Tu trochę zmian. Nowy dwupoziomowy dworzec kolejowy na dzień dobry.
Dworzec kolejowy Olsztyn.jpg
Podobnie zakończony remont torowiska tramwajowego pod Bramą Wysoką. Nie ma tu klasycznej pętli a wagony zmieniają kierunek po odwróceniu się na przystanku końcowym. Sam zakręt pod Wysoką Bramą ekstremalnie niebezpieczny. Jadące tędy autobusy i tramwaje w ogóle nie patrzą na przechodniów. A miejsce dość uczęszczane.
Wysoka Brama.jpg
Spacer po starówce z rynkiem i zamkiem.
Rynek w Olsztynie.jpg
Na zapleczu zamku.jpg
Odwiedziłem też kościół garnizonowy na zielonym wzgórzu vis-a-vis zamku.
Kościół Garnizonowy wnętrze.jpg
Podszedłem też pod tzw. Dom Mendelsohna przy ulicy Zyndrama z Maszkowic. Niestety o tej porze zamknięte, a obiekt ciekawszy jest zdaje się w środku niż na zewnątrz.
Dom Mendelsohna.jpg
Powrót w stronę dworca przez nowy Olsztyn. Obok planetarium oraz hali Urania.
Nowy Olsztyn strip.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

Awatar użytkownika
tadeks
Ekspert
Posty: 1282
Rejestracja: 7 cze 2014, o 21:17

Re: Warmińsko-Mazurskie: Między wzgórzami a depresjami 19-23 maja 2025

Post autor: tadeks » 4 cze 2025, o 17:08

Comen, w Twoich postach od 30 V nie otwierają mi się zdjęcia. Nie wiem, czy to coś u mnie, czy za dużo jest zdjęć w jednym wątku. Jeżeli to zasygnalizują też inni, to może spróbuj, co sugeruje Adler.
Ja z tego sposobu korzystam bez problemów i za darmo od długiego czasu.
Adler pisze:
2 cze 2025, o 15:29
Zdjęcia z linków do https://postimages.org/ otwierają się błyskawicznie i są alternatywą dla zdjęć z opcji „załączniki”.

Awatar użytkownika
gar
Ekspert
Posty: 9107
Rejestracja: 5 sty 2014, o 23:45

Re: Warmińsko-Mazurskie: Między wzgórzami a depresjami 19-23 maja 2025

Post autor: gar » 4 cze 2025, o 17:21

Dworzec w Olsztynie taki trochę futurystyczny. A jak z jego funkcjonalnością ?

Awatar użytkownika
Comen
Moderator forum
Posty: 9704
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37

Re: Warmińsko-Mazurskie: Między wzgórzami a depresjami 19-23 maja 2025

Post autor: Comen » 4 cze 2025, o 18:51

gar pisze:
4 cze 2025, o 17:21
Dworzec w Olsztynie taki trochę futurystyczny. A jak z jego funkcjonalnością ?
Miejsce dość przyjemne. Kasy przy przejściu podziemnym. Brak, póki co, usług typu gastronomia, sklepy, chociaż jest kilka pustych boksów przeznaczonych na ten cel na wyższej kondygnacji. W poczekalni nie ma prądu w kontaktach. Smartfona nie podładujesz.
tadeks pisze:
4 cze 2025, o 17:08
Comen, w Twoich postach od 30 V nie otwierają mi się zdjęcia. Nie wiem, czy to coś u mnie, czy za dużo jest zdjęć w jednym wątku. Jeżeli to zasygnalizują też inni, to może spróbuj, co sugeruje Adler.
Ja z tego sposobu korzystam bez problemów i za darmo od długiego czasu.
Adler pisze:
2 cze 2025, o 15:29
Zdjęcia z linków do https://postimages.org/ otwierają się błyskawicznie i są alternatywą dla zdjęć z opcji „załączniki”.
Tak problem pojawił się już dość dawno przy nowym dostawcy. Trzeba kilka razy odświeżyć stronę to zazwyczaj pomaga. Sprawdzałem ten postimages, ale proponowali mi tam płatny profil. To póki co nie byłem zainteresowany takim rozwiązaniem dopóki mam jeszcze u siebie zasoby dyskowe. Ale teraz widzę że da się stworzyć też darmowe konto. Tylko jest jakiś problem z linkowaniem tego via hosting. Wyświetla się tylko ikonka a zdjęcia nie widać. Nie jest nawet klikalne.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

ODPOWIEDZ