Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 15 lat!
Zachodniopomorskie: Długi weekend nad polskim morzem 30.05-2.06.2024
Regulamin forum
Prosimy o zachowanie następującego schematu w tytule relacji:
Województwo: dokładny cel wycieczki (data wycieczki)
Przykład:
Małopolskie: Czchów (08.07.2020)
Prosimy o zachowanie następującego schematu w tytule relacji:
Województwo: dokładny cel wycieczki (data wycieczki)
Przykład:
Małopolskie: Czchów (08.07.2020)
Zachodniopomorskie: Długi weekend nad polskim morzem 30.05-2.06.2024
Taki trochę nieplanowany wyjazd na koncert Palliona w koszalińskim amfiteatrze, a do tego trochę czasu nad samym morzem, bo nocleg mieliśmy w Mielnie (taniej niż w Koszalinie).
Pogoda nad samym morzem nienajgorsza, chociaż woda zimna i bez większych szans na kąpiel o tej porze roku.
Tylko w pierwszy dzień pod wieczór było trochę odważnych na głębsze zanurzenie, w drugim dniu popołudniu wokoło krążyły burze i siąpił deszczyk, w trzeci dzień trafiliśmy na dość oryginalne zjawisko upwellingu (wypływ zimnych wód przydennych na powierzchnię) i nad Bałtykiem unosiła się spora mgła.
Krajoznawczo kilka ciekawych miejscówek: Darłowo, Koszalin, kościoły gotyckie w Osiekach i Iwięcinie - nie licząc jeszcze kilku przystanków po drodze.
Reszta to raczej kurorty z dykty - jedno podobne do drugiego i bez większego charakteru. Ryba na przystani w Chłopach nie tania, ale raczej warta swojej ceny. Polecić tam mogę zwłaszcza zupę rybną.
O samym koncercie się nie wypowiem, bo w tym czasie zwiedzałem Koszalin, ale Krystianowi się podobało, więc prezent na Dzień Dziecka udany.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Re: Zachodniopomorskie: Długi weekend nad polskim morzem 30.05-2.06.2024
Chyba jestem stary - nie miałem pojęcia co (kto) to jest Pallion i nie znam żadnego jego utworu.
Udało Ci się wejść do kościoła w Iwięcinie ?
Udało Ci się wejść do kościoła w Iwięcinie ?
Re: Zachodniopomorskie: Długi weekend nad polskim morzem 30.05-2.06.2024
Nie tylko Ty nie wiedziałeś. Też musiałem sprawdzić. 

Re: Zachodniopomorskie: Długi weekend nad polskim morzem 30.05-2.06.2024
Dobrze, że jest nas więcej 

Re: Zachodniopomorskie: Długi weekend nad polskim morzem 30.05-2.06.2024
Niestety do środka nie wszedłem, zamknięte na głucho a szkoda bo jest tam ciekawie. Pallion to generalnie rapper, a przebój Robię sobie zielone czy jakoś tak to może kojarzycie. Ciekawe, że ma taki target. Większość widzów to byli rodzice z dziećmi 8-12 lat.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Re: Zachodniopomorskie: Długi weekend nad polskim morzem 30.05-2.06.2024
Nie znam gościa, a trochę siedzę w muzyce. 

Re: Zachodniopomorskie: Długi weekend nad polskim morzem 30.05-2.06.2024
Przejazdem
Droga nad morze jest długa - po drodze więc kilka krótkich przystanków. Nie wjeżdżaliśmy do dużych miast ze względu na światła, korki i problemy z parkowaniem, ale i tak można wybrać zestaw kilku miejsc ciekawych pozwalających na chwilę przerwy w podróży i jakieś atrakcje. Poza tym fenomeny pogodowe. Piątek
Rzekomy geometryczny środek Polski, chociaż to w zależności jak się go mierzy. Ostatnio najbardziej prawdopodobny jest jednak punkt w Nowej Wsi w gminie Kutno (uwzględnia także wody terytorialne naszego państwa). Ale na rynku w Piątku jest skwer ze stosownym pomniczkiem, flagami i drogowskazami do czterech punktów skrajnych na naszym terytorium. Poza tym jak na łódzkie przystało raczej jądro ciemności. Zapadła mieścina z podchmielonymi mieszkańcami płci męskiej. Wszak święto.
Ciechocinek
Duży kurort pod Toruniem. Warszawka tu rządzi. Sporo parków. Zegar kwiatowy. Dom Zdrojowy i stylowa pijalnia. Kilka ciekawych fontann. Zabytkowe tężnie. Człuchów
Przyjemne miasteczko na Pomorzu. Zamek Krzyżacki z wysoką wieżą. Nawet była dostępna do zwiedzania w ramach miejscowego muzeum, ale nie wstępowaliśmy. Na rynku z dość ładną architekturą akurat odbywał się lokalny festyn Miasteczko Krajeńskie
Miejsce pochówku słynnego Michała Drzymały wielkopolskiego chłopa, który przeciwstawiając się pruskim rugom jeździł po swojej posesji wozem drewnianym. W sumie protoplasta caravaningu. Szkoda, że miejscowość (od niedawna z prawami miejskimi) nie wykorzystuje, póki co, takiego dziedzictwa. Zawsze można by urządzić jakąś wystawę starych wozów mieszkalnych lub wiejskich. A teren jest malowniczy, "prawie górski" na krawędzi wysoczyzny pojeziernej i pradoliny, więc są też walory letniskowe. I sady niskopiennej czereśni na stokach.
Kruszwica Akurat Mysia Wieża znana z legendy o królu Popielu, którego myszy zjadły zamknięta, bo trafiliśmy na zawody wioślarskie - Mistrzostwa Europy Juniorów na zatoce jeziora Gopło. Z jednej strony szkoda, z drugiej strony obejrzeć wyścig i dekorację zawodników (osada Polek druga, wygrały Włoszki) to też atrakcja.
Droga nad morze jest długa - po drodze więc kilka krótkich przystanków. Nie wjeżdżaliśmy do dużych miast ze względu na światła, korki i problemy z parkowaniem, ale i tak można wybrać zestaw kilku miejsc ciekawych pozwalających na chwilę przerwy w podróży i jakieś atrakcje. Poza tym fenomeny pogodowe. Piątek
Rzekomy geometryczny środek Polski, chociaż to w zależności jak się go mierzy. Ostatnio najbardziej prawdopodobny jest jednak punkt w Nowej Wsi w gminie Kutno (uwzględnia także wody terytorialne naszego państwa). Ale na rynku w Piątku jest skwer ze stosownym pomniczkiem, flagami i drogowskazami do czterech punktów skrajnych na naszym terytorium. Poza tym jak na łódzkie przystało raczej jądro ciemności. Zapadła mieścina z podchmielonymi mieszkańcami płci męskiej. Wszak święto.
Ciechocinek
Duży kurort pod Toruniem. Warszawka tu rządzi. Sporo parków. Zegar kwiatowy. Dom Zdrojowy i stylowa pijalnia. Kilka ciekawych fontann. Zabytkowe tężnie. Człuchów
Przyjemne miasteczko na Pomorzu. Zamek Krzyżacki z wysoką wieżą. Nawet była dostępna do zwiedzania w ramach miejscowego muzeum, ale nie wstępowaliśmy. Na rynku z dość ładną architekturą akurat odbywał się lokalny festyn Miasteczko Krajeńskie
Miejsce pochówku słynnego Michała Drzymały wielkopolskiego chłopa, który przeciwstawiając się pruskim rugom jeździł po swojej posesji wozem drewnianym. W sumie protoplasta caravaningu. Szkoda, że miejscowość (od niedawna z prawami miejskimi) nie wykorzystuje, póki co, takiego dziedzictwa. Zawsze można by urządzić jakąś wystawę starych wozów mieszkalnych lub wiejskich. A teren jest malowniczy, "prawie górski" na krawędzi wysoczyzny pojeziernej i pradoliny, więc są też walory letniskowe. I sady niskopiennej czereśni na stokach.
Kruszwica Akurat Mysia Wieża znana z legendy o królu Popielu, którego myszy zjadły zamknięta, bo trafiliśmy na zawody wioślarskie - Mistrzostwa Europy Juniorów na zatoce jeziora Gopło. Z jednej strony szkoda, z drugiej strony obejrzeć wyścig i dekorację zawodników (osada Polek druga, wygrały Włoszki) to też atrakcja.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Re: Zachodniopomorskie: Długi weekend nad polskim morzem 30.05-2.06.2024
Kurorty normalne, czyli takie sobie.
Sarbinowo to małe miasteczko z mocno komercyjną i zatłoczoną promenadą. Dobre miejsce na zakupy, gorsze na wypoczynek. Warto zajrzeć do neogotyckiego kościoła. Zresztą na jego terenie jest tani parking (opłata co łaska). Poza tym nie ma tam nic specjalnie ciekawego.
W Gąskach weszliśmy na latarnię morską z widokiem na plażę, Bałtyk i niestety także osiedla na lądzie. Skrzyżowanie przy latarni mocno rozgrzebane, jak przebudują może będzie ładniej. Gorzej z tymi prowizorycznymi kramami porozrzucanymi gdzie bądź. Jeśli Polska przypomina Rumunię to najbardziej właśnie na wybrzeżu. Przy wjeździe do Gąsek jest mała kapliczka antyatomowa. Na pamiątkę protestu przeciwko lokalizacji tu elektrowni atomowej. A w sumie czemu nie. Krajobraz i tak zepsuty jest byle jaką zabudową. Przynajmniej byłoby efektownie. Jest jeszcze klasycystyczny pałac, obecnie hotel. Jakby tam urządzić stary park to byłaby perełeczka, a tak wygląda trochę jak pałac, trochę jak czworaki.
Chłopy najbardziej przypominają klasyczną wioskę rybacką z zespołem starych domów rybackich. Jest tutaj niewielkie molo czy przystań rybacka, a malowniczo wyglądają kutry wyciągnięte na plażę. Przy wjeździe do miejscowości na rondzie ozdoba w kształcie pirackiej szalupy, której towarzyszy miniaturowy mors Franuś. Kilka takich małych figurek ustawiono w różnych punktach gminy Mielno na podobieństwo wrocławskich krasnali. Parkingu w Chłopach generalnie nie ma, trzeba kombinować przy głównej ulicy. Najciekawsza jest propozycja miejscowego hotelu. Postój już od 200 zł za godzinę. Po takim "zaproszeniu" odechciewa mi się nocować w tym czymś.
W Mielnie byliśmy na tzw. Leśnej Pętli Przygód i Tajemnic. Główną atrakcją tej pętli są chmary komarów. Parę obiektów zaznaczonych na mapie zniknęło. Reszta jest mocno zdezelowana i pomalowana graffiti.
Najciekawsze w tym miejscu było wodne grodzisko, ale to raczej obiekt kulturowy.
Poza tym w Mielnie są dwa emblematyczne pomniki: morsa przy końcu ulicy Kościuszki przed wejściem na plażę i jelenia przed urzędem miejskim (typowy blok z końca lat 60-tych).
Mielno układem ulic trochę przypomina litewską Palangę, ale jeśli chodzi o jakość zabudowy i atrakcyjność to niestety bardzo daleko mu do kurortu litewskiego, gdzie jest piękny pałac, park, wille w różnych stylach i komercyjny deptak, jednak zaaranżowany ze zdecydowanie większym smakiem. Najładniejszy w Mielnie jest chyba waterfront od strony plaży.
Miasteczko można obejść promenadą czy pomostem nad plażą.
Po drugiej stronie jest też ścieżka nad jeziorem Jamno, ale odnoszę wrażenie, że brzegi jeziora traktowane tam są mocno po macoszemu.
Tak dla kontrastu litewska Nida ma eleganckie centrum właśnie nad zalewem a na morskie plaże to się idzie lasem przez mierzeję.Sarbinowo to małe miasteczko z mocno komercyjną i zatłoczoną promenadą. Dobre miejsce na zakupy, gorsze na wypoczynek. Warto zajrzeć do neogotyckiego kościoła. Zresztą na jego terenie jest tani parking (opłata co łaska). Poza tym nie ma tam nic specjalnie ciekawego.
W Gąskach weszliśmy na latarnię morską z widokiem na plażę, Bałtyk i niestety także osiedla na lądzie. Skrzyżowanie przy latarni mocno rozgrzebane, jak przebudują może będzie ładniej. Gorzej z tymi prowizorycznymi kramami porozrzucanymi gdzie bądź. Jeśli Polska przypomina Rumunię to najbardziej właśnie na wybrzeżu. Przy wjeździe do Gąsek jest mała kapliczka antyatomowa. Na pamiątkę protestu przeciwko lokalizacji tu elektrowni atomowej. A w sumie czemu nie. Krajobraz i tak zepsuty jest byle jaką zabudową. Przynajmniej byłoby efektownie. Jest jeszcze klasycystyczny pałac, obecnie hotel. Jakby tam urządzić stary park to byłaby perełeczka, a tak wygląda trochę jak pałac, trochę jak czworaki.
Chłopy najbardziej przypominają klasyczną wioskę rybacką z zespołem starych domów rybackich. Jest tutaj niewielkie molo czy przystań rybacka, a malowniczo wyglądają kutry wyciągnięte na plażę. Przy wjeździe do miejscowości na rondzie ozdoba w kształcie pirackiej szalupy, której towarzyszy miniaturowy mors Franuś. Kilka takich małych figurek ustawiono w różnych punktach gminy Mielno na podobieństwo wrocławskich krasnali. Parkingu w Chłopach generalnie nie ma, trzeba kombinować przy głównej ulicy. Najciekawsza jest propozycja miejscowego hotelu. Postój już od 200 zł za godzinę. Po takim "zaproszeniu" odechciewa mi się nocować w tym czymś.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Re: Zachodniopomorskie: Długi weekend nad polskim morzem 30.05-2.06.2024
Zamek w Człuchowie chyba po poważnej renowacji, bo inaczej go pamiętam.
Grób Drzymały łatwo znaleźć czy trzeba się naszukać ?
Grób Drzymały łatwo znaleźć czy trzeba się naszukać ?
Re: Zachodniopomorskie: Długi weekend nad polskim morzem 30.05-2.06.2024
Zapytaliśmy ludzi znajdujących się na cmentarzu. Nie ma tam żadnych drogowskazów, aczkolwiek grób znajduje się na szczycie górki w centrum cmentarza, więc jest to miejsce dość wyróżnione.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Re: Zachodniopomorskie: Długi weekend nad polskim morzem 30.05-2.06.2024
Zazdroszczę tego czerwcowego morza. Nie mogę się doczekać sierpnia.
Na promenadzie w Mielnie ciekawe plenery, ale knajpy wokół niemiłosiernie drogie.
Ciekawostka:
Będąc w Mielnie w zeszłym roku para młodych ludzi zapytała moją córkę, czy chce wystąpić w castingu do filmu... Grzecznie odmówiliśmy. Po jakimś czasie skojarzyłem, że chodziło o nowego "Pana Kleksa".
![:] :]](./images/smilies/kwadr.gif)
Na promenadzie w Mielnie ciekawe plenery, ale knajpy wokół niemiłosiernie drogie.
Ciekawostka:
Będąc w Mielnie w zeszłym roku para młodych ludzi zapytała moją córkę, czy chce wystąpić w castingu do filmu... Grzecznie odmówiliśmy. Po jakimś czasie skojarzyłem, że chodziło o nowego "Pana Kleksa".

Re: Zachodniopomorskie: Długi weekend nad polskim morzem 30.05-2.06.2024
W sumie trzeba było spróbować. A nóż a widelec córce by się spodobało. Miałaby ciekawą przygodę wakacyjną.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Re: Zachodniopomorskie: Długi weekend nad polskim morzem 30.05-2.06.2024
W uzupełnieniu morskich kurortów jeszcze Darłówko.
Mieliśmy wstąpić jeszcze do Dąbek, ale po drodze policja skierowała nas na objazd w stronę Darłowa i nie było już sensu wracać w tamtym kierunku. Miejscowość leży przy ujściu Wieprzy i dzieli się na dwie części rozdzielone rzeką. W centrum jest tylko jeden most osobliwie rozsuwany na szynach i przeznaczony wyłącznie dla pieszych.
Była okazja obejrzeć rozsuwanie mostu, ponieważ w morze wychodził akurat stylowy statek wycieczkowy Król Eryk I.
Przy moście jest zabawna wieża sterownicza nazywana potocznie UFO albo Kaczorem Donaldem. Można uchwycić podobieństwo.
Po wschodniej stronie kurortu jest plaża przeznaczona głównie dla dzieci osłonięta od morza falochronem i drewnianą promenadą czy jak kto woli tarasem do opalania się.
Na plaży jest duszno ze względu na oddalenie od morza a poza tym to bajorko między plażą a falochronem jest wprawdzie płytkie i bez większych fal, ale za to zarastają tu algi i nie wygląda to zbyt zachęcająco. Ja preferuję jednak plaże nad otwartym morzem tak jak po stronie zachodniej.
Warto przejść się też falochronem biegnącym do ujścia Wieprzy i rozpoczynającym się przy niewielkiej ceglanej latarni morskiej.
Przy falochronie tabliczki tzw. galerii morskiej. To lista osób i instytucji zasłużonych dla Darłowa - rodzaj popularnej w kurortach alei sławy.
Można też zwrócić uwagę na jeden z betonowych koziołków nazywany Xaver, który stoi na koronie falochronu ukazując siłę żywiołu morskiego. Sztormowe fale wrzuciły kiedyś taki kilkudziesięciotonowy kloc wprost na falochron. Jasnym jest zatem, że w czasie sztormu spacery w tym miejscu nie są raczej dozwolone.
Na końcu falochronu stoi stawa czy latarnia portowa, a z mgły wyłania się końcówka falochronu zachodniego, którym też można się przespacerować.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Re: Zachodniopomorskie: Długi weekend nad polskim morzem 30.05-2.06.2024
Wschodni falochron (a co za tym idzie i Galeria Morska) jest już niedostępny dla turystów - zaczyna się jakiś poważniejszy remont.
Most szufladowy z 1988 w Darłówku jest dostępny dla pieszych i służb ratunkowych - ciekaw jestem jak ciężkie auto w sensie tonażu mogłoby z niego skorzystać.
Most szufladowy z 1988 w Darłówku jest dostępny dla pieszych i służb ratunkowych - ciekaw jestem jak ciężkie auto w sensie tonażu mogłoby z niego skorzystać.
Re: Zachodniopomorskie: Długi weekend nad polskim morzem 30.05-2.06.2024
Po obejrzeniu tego shitu, stwierdzam, że podjęliśmy wtedy słuszną decyzję.
Re: Zachodniopomorskie: Długi weekend nad polskim morzem 30.05-2.06.2024
W drodze do Darłowa pierwszy przystanek w Osiekach nad jeziorem Jamno.
W Darłowie parkujemy pod kościołem farnym NMP stąd pierwsze kroki do jego wnętrza. Jest to jedna z nielicznych świątyń w Polsce, gdzie pochowany jest monarcha. W bocznej kaplicy na lewo od wejścia obok sarkofagów lokalnych księżniczek spoczywa też Eryk Pomorski wspólny król Danii, Szwecji i Norwegii po zawarciu przez te kraje tzw. Unii Kalmarskiej. To niezbyt szczęśliwe przedsięwzięcie mające na celu przełamanie potęgi niemieckiej Hanzy doprowadziło w efekcie do licznych wojen szwedzko-duńskich w kolejnych wiekach. Wielkim gotyckim kościołem opiekowali się franciszkanie stąd pomnik św Franciszka przed wejściem. Są też relikty starego cmentarza a jedna z płyt nagrobnych opisana jest nawet po hebrajsku. Rynek Darłowa z żółtym budynkiem ratusza oraz starą fontanną rybaka. Wokoło niego są też liczne kamieniczki, a przy wylocie ulicy Powstańców Warszawskich figura Stanisława Dulewicza pierwszego powojennego burmistrza Darłowa. Zachowała się jedna miejska brama po północno-wschodniej stronie starówki. Poza nią na cmentarzu miejskim znajduje się oryginalna kaplica św Gertrudy ze spiczastym hełmem. Wewnątrz malowidła przedstawiające m.in. rozmaitych świętych. Po przeciwległej stronie miasta za mostem na Wieprzy niewielki kościółek św Jerzego, a obok neogotycki gmach dawnej poczty. Z mostu na Wieprzy ciekawie prezentuje się darłowski zamek. Inne jego ujęcie z drewnianego mostku nad dawną fosą od strony ulicy Podzamcze. Wejście do środka jest płatne. Niestety za darmo nie da się nawet zaglądnąć na dziedziniec. Ze względów czasowych ekspozycję zamkową sobie podarowaliśmy.
W drodze do Koszalina jeszcze jedna atrakcja - arboretum w lesie pod wsią Karnieszewice. Niestety na miejsce jest fatalny dojazd. Z jednej strony boczna droga na dużym odcinku remontowana i bez asfaltowej nawierzchni, potem na skarpie w lesie nawierzchnia w typowe rzeszoto. Z drugiej strony do drogi w stronę Sianowa prowadzi 1 km kostki brukowej pamiętającej chyba jeszcze czasy Bismarcka. Pomijając komary arboretum na pewno warte odwiedzenia z aleją wysokich daglezji i kilkoma innymi gatunkami egzotycznych drzew.
Miejscowy gotycki kościół ceglany charakteryzuje się wmurowanymi w fasadę starymi kamiennymi kołami młyńskimi. Dużo kościołów w tym regionie ma takie pamiątki, ale te tutaj są chyba najbardziej zauważalne i oczywiste.
Otwarty przedsionek. W nim model kościółka i replika płyty nagrobnej sprzed ołtarza.
Kościół w Iwięcinie przypomina świątynie skandynawskie.
Otoczony ogrodzeniem ze starymi drewnianymi bramami.
Wokół kościoła stare wysokie drzewa. Charakterystyczna wieża ze spiczastym hełmem nieco przekrzywionym w jedną stronę. Wewnątrz są malowidła ścienne, niestety kościół był zamknięty na głucho.W Darłowie parkujemy pod kościołem farnym NMP stąd pierwsze kroki do jego wnętrza. Jest to jedna z nielicznych świątyń w Polsce, gdzie pochowany jest monarcha. W bocznej kaplicy na lewo od wejścia obok sarkofagów lokalnych księżniczek spoczywa też Eryk Pomorski wspólny król Danii, Szwecji i Norwegii po zawarciu przez te kraje tzw. Unii Kalmarskiej. To niezbyt szczęśliwe przedsięwzięcie mające na celu przełamanie potęgi niemieckiej Hanzy doprowadziło w efekcie do licznych wojen szwedzko-duńskich w kolejnych wiekach. Wielkim gotyckim kościołem opiekowali się franciszkanie stąd pomnik św Franciszka przed wejściem. Są też relikty starego cmentarza a jedna z płyt nagrobnych opisana jest nawet po hebrajsku. Rynek Darłowa z żółtym budynkiem ratusza oraz starą fontanną rybaka. Wokoło niego są też liczne kamieniczki, a przy wylocie ulicy Powstańców Warszawskich figura Stanisława Dulewicza pierwszego powojennego burmistrza Darłowa. Zachowała się jedna miejska brama po północno-wschodniej stronie starówki. Poza nią na cmentarzu miejskim znajduje się oryginalna kaplica św Gertrudy ze spiczastym hełmem. Wewnątrz malowidła przedstawiające m.in. rozmaitych świętych. Po przeciwległej stronie miasta za mostem na Wieprzy niewielki kościółek św Jerzego, a obok neogotycki gmach dawnej poczty. Z mostu na Wieprzy ciekawie prezentuje się darłowski zamek. Inne jego ujęcie z drewnianego mostku nad dawną fosą od strony ulicy Podzamcze. Wejście do środka jest płatne. Niestety za darmo nie da się nawet zaglądnąć na dziedziniec. Ze względów czasowych ekspozycję zamkową sobie podarowaliśmy.
W drodze do Koszalina jeszcze jedna atrakcja - arboretum w lesie pod wsią Karnieszewice. Niestety na miejsce jest fatalny dojazd. Z jednej strony boczna droga na dużym odcinku remontowana i bez asfaltowej nawierzchni, potem na skarpie w lesie nawierzchnia w typowe rzeszoto. Z drugiej strony do drogi w stronę Sianowa prowadzi 1 km kostki brukowej pamiętającej chyba jeszcze czasy Bismarcka. Pomijając komary arboretum na pewno warte odwiedzenia z aleją wysokich daglezji i kilkoma innymi gatunkami egzotycznych drzew.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Re: Zachodniopomorskie: Długi weekend nad polskim morzem 30.05-2.06.2024
Koszalin to miasto mocno pokiereszowane w czasie ostatniej wojny, stąd jego starówka jest nazwą raczej symboliczną. Kilka ocalałych kamienic może obrazować jak ładne mogło być to kiedyś miasto. Obecnie więcej tu bloków, chociaż niektóre domy starają się naśladować elewacje z pruskiego muru.
Więcej ciekawych kamienic znaleźć można raczej na przedmieściach np. wzdłuż ulicy Piłsudskiego.
W tej okolicy jest też plac z pomnikiem Marszałka naprzeciwko monumentalnego gmachu sądowego.
Przy dawnym rynku stoi powojenny ratusz z charakterystyczną wieżą i podświetlaną fontanną na płycie przed wejściem.
Z zabytków zachował się spory fragment murów miejskich oraz gotycka katedra w której akurat było nabożeństwo, a potem jak przyszedłem to już była całkiem zamknięta.
W uliczce koło katedry zachowało się kilka ciekawych domów, w innej części starego miasta jest jeszcze tzw. Domek Kata.
Dwa inne kościoły znaleźć można w bocznych uliczkach odchodzących od rynku.
Dawny gotycki kościół zamkowy pełni dziś funkcję cerkwi prawosławnej.
Ciekawym zakątkiem Koszalina jest plac Teatralny z okrągła kaplicą św. Gertrudy przypominającą nieco tą z Darłowa.
Na teatrze podziwiać można mural z latawcem.
Nad Dzierżecinką w sąsiedztwie starówki są duże i ładne parki miejskie.
W ich obrębie znajduje się podświetlana fontanna, staw ale także filharmonia i amfiteatr gdzie odbywał się koncert.
Nieco powyżej jest też gmach Biblioteki Miejskiej w socrealistycznym stylu.
2 i pół godziny wbrew pozorom szybko minęło. Nie doszedłem już do położonego bardziej na peryferiach oryginalnego pomnika Płonących Ptaków W. Hasiora znajdującego się na kampusie Politechniki Koszalińskiej (aczkolwiek widziałem go z daleka z samochodu).Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Re: Zachodniopomorskie: Długi weekend nad polskim morzem 30.05-2.06.2024
Koszalin to kolejna moja propozycja do listy najbrzydszych miast w kraju. Flaki z olejem jednym słowem.
W tamtych stronach (68 km od Darłowa) warto zahaczyć jeszcze o Słupsk. Miło można się zaskoczyć.
Warto też skręcić w prawo. Tam znajduje się słynny murek (falochron) z biało-niebieskim napisem "Darłowo". Miejsce dobre do fotograficznej pamiątki z wyjazdu. Zwiedzaliście latarnię?Comen pisze:Warto przejść się też falochronem biegnącym do ujścia Wieprzy i rozpoczynającym się przy niewielkiej ceglanej latarni morskiej.
W tamtych stronach (68 km od Darłowa) warto zahaczyć jeszcze o Słupsk. Miło można się zaskoczyć.
Re: Zachodniopomorskie: Długi weekend nad polskim morzem 30.05-2.06.2024
Latarni w Darłówku nie zwiedzaliśmy wewnątrz. Taka dość "kieszonkowa", a przy ogarniającej wszystko mgle to chyba nawet napis Darłowo można było przeoczyć.
Słupsk to jednak pomysł na osobny jednodniowy wypad. Z tego samego powodu nie jechaliśmy do Kołobrzegu.
Słupsk to jednak pomysł na osobny jednodniowy wypad. Z tego samego powodu nie jechaliśmy do Kołobrzegu.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Re: Zachodniopomorskie: Długi weekend nad polskim morzem 30.05-2.06.2024
Może jakiś zlot w Słupsku? Przewodnika mamy już jak coś.

Re: Zachodniopomorskie: Długi weekend nad polskim morzem 30.05-2.06.2024
Kaplica św. Gertrudy - a właściwie kościół, bo od ponad 30 lat jest to świątynia parafialna - ma pewną dodatkową ciekawostkę. Przy ołtarzu znajdują się malowidła przedstawiające Lutra i Melanchtona, czyli protestanckich teologów, co w kościołach katolickich zdarza się rzadko (w Koszalinie w katedrze też można znaleźć tych dwóch dżentelmenów, ale na witrażach).