Główna Grań Tatr Zachodnich > 29.06.2025
: 4 lip 2025, o 21:05
Marszobieg 46 km z Pośredniej Huciańskiej Przełęczy na Liliowe, 5200 metrów podejść, 23 szczyty, czas brutto 18:24:26:)
Z Zakopanego an start podrzuca mnie Czarny, startuję o 04:35 z Pośredniej Huciańskiej Przełęczy (około 500m na zachód od Wyżniej Huciańskiej Przełęczy przez którą przebiega asfaltowa droga z Zuberzeca do Liptowskiego Mikulasza). Jest pochmurno i ciepło. Zabieram 1,8 litra wody, 3 drożdżówki i czekoladę. Podczas dojazdu widać było tylko Siwy Wierch, reszta grani schowana w chmurach. Zaraz na początku podejścia mijam parę z Polski. Następnych ludzi spotkam dopiero na Banikowskiej Przełęczy. Początek jest szybki, na Siwy Wierch wychodzę w około 1,5 godz., na Salatyn w 3 godz. Na odkrytej grani pojawiają się pierwsze porywy wiatru. Od Brestowej wchodzę w niskie chmury i mgłę, widoczność nie przekracza 25-30 metrów, początkowo pada słaba mżawka i tak będzie aż do Dziurawej Przełęczy. Od Banówki wieje coraz mocniej z północy, zaczynam ślizgać się na mokrej skale podczas zejść w moich biegowych Asics Trabuco, tempo drastycznie spada. Jedyny plus takiej pogody, że na trudniejszych fragmentach „Słowackiej Orlej Perci" nie muszę mijać i wyprzedzać innych ludzi. Tam gdzie szlak biegnie ściśle ostrzem grani lub nieco po północnej stronie wiatr coraz bardziej przeszkadza. Rohacz Płaczliwy Grań szczytowa Rohacza Ostrego Na Wołowiec docieram około 12:30. Na Łopacie i Jarząbczym pierwsze przejaśnienia i dłuższe chwile ze słońcem. Jamnicki Staw Niżni Podejście na Jarząbczy Wierch
Z Zakopanego an start podrzuca mnie Czarny, startuję o 04:35 z Pośredniej Huciańskiej Przełęczy (około 500m na zachód od Wyżniej Huciańskiej Przełęczy przez którą przebiega asfaltowa droga z Zuberzeca do Liptowskiego Mikulasza). Jest pochmurno i ciepło. Zabieram 1,8 litra wody, 3 drożdżówki i czekoladę. Podczas dojazdu widać było tylko Siwy Wierch, reszta grani schowana w chmurach. Zaraz na początku podejścia mijam parę z Polski. Następnych ludzi spotkam dopiero na Banikowskiej Przełęczy. Początek jest szybki, na Siwy Wierch wychodzę w około 1,5 godz., na Salatyn w 3 godz. Na odkrytej grani pojawiają się pierwsze porywy wiatru. Od Brestowej wchodzę w niskie chmury i mgłę, widoczność nie przekracza 25-30 metrów, początkowo pada słaba mżawka i tak będzie aż do Dziurawej Przełęczy. Od Banówki wieje coraz mocniej z północy, zaczynam ślizgać się na mokrej skale podczas zejść w moich biegowych Asics Trabuco, tempo drastycznie spada. Jedyny plus takiej pogody, że na trudniejszych fragmentach „Słowackiej Orlej Perci" nie muszę mijać i wyprzedzać innych ludzi. Tam gdzie szlak biegnie ściśle ostrzem grani lub nieco po północnej stronie wiatr coraz bardziej przeszkadza. Rohacz Płaczliwy Grań szczytowa Rohacza Ostrego Na Wołowiec docieram około 12:30. Na Łopacie i Jarząbczym pierwsze przejaśnienia i dłuższe chwile ze słońcem. Jamnicki Staw Niżni Podejście na Jarząbczy Wierch