Beskid Wyspowy: Skiełek i Jeżowa Woda 18 października 2024
: 30 paź 2024, o 17:48
Niewielkie pasemko we wschodniej części Beskidu Wyspowego rozpoczyna się pod Łukowicą i biegnie w kierunku Mogielicy.
(patrz tutaj).
Pogoda tego dnia doskonała. Skraj Kotliny Sądeckiej prezentuje się niemal jak polska Toskania. Od drewnianego kościoła w centrum Łukowicy zaczyna się strome podejście na Skiełek za szlakiem zielonym. Zrazu wzdłuż drogi asfaltowej przez stokowe osiedla Łukowicy. Widoki na Kotlinę Sądecką. Zmotoryzowani mogą dojechać samochodem do parkingu powyżej osiedla, ale wjazd dość ostry. W zimie na łańcuchach, o ile odśnieżone. Ponad parkingiem w prawo na szczyt Skiełka. Od półtora roku stoi tu drewniana wieża widokowa. Tego dnia widok całkowicie oddawał to co narysowane na panoramach poglądowych. Od Tatr po Beskid Niski. Także Gorce i bliskie szczyty Beskidu Wyspowego z efektownie prezentującą się z tej strony Mogielicą. Przy wieży spotkałem jeszcze jedną turystkę, potem szlak pusty. Grzbietem Skiełka częściowo ścieżkami leśnymi, częściowo nową asfaltową drogą. Jest tu trochę domostw. Przy jednym już na zejściu z grzbietu obszczekuje mnie piesek. W okolicy jest jakiś "dyżurny" kijek. Jak biorę go do rąk szczekający odpuszcza i wycofuje się. Schodzę na widokową przełęcz pomiędzy Skiełkiem a Jeżową Wodą ponad wsią Młyńczyska. Na przełęczy stoi ładna kapliczka. Szlak biegnie stamtąd dość dziwacznie. W poprzek sadu, mało wyraźną ścieżką, a potem mocną stromizną lasem. Kulminacją jest boczny grzbiecik którym prowadzi droga asfaltowa wysoko do osiedla pod Jeżową Wodą. Tutaj na polanie dłuższy przystanek na podładowanie smartfona. Z ładnym widokiem. Wyżej szlak biegnie boczną ścieżką skrajem osiedla na leśną kulminację grzbietu Jeżowej Wody 883 m npm.
Poniżej ciekawy widok ukazujący trasę, którą przeszedłem. Z leżącą już dużo poniżej wieżą widokowa na Skiełku. Dalej wąski grzbiet rozszerza się w płaski jak patelnia wierzchołek na którym budowana jest górska osada. Chyba tu ma stanąć opisywana wieża widokowa, aczkolwiek generalnie wygląda to na prywatne osiedle. Dźwig na szczycie góry budzi w każdym razie pewne zdziwienie. Sam szczyt Jeżowej Wody (896 m npm) znajduje się jakieś pół kilometra dalej w lesie. Teoretycznie szlak jest zamknięty ze względu na prace leśne, ale tego dnia żaden drwal tam nie buszował. Na szczycie tablica i rachityczna ławeczka. Podobnie jak na położonej dalej Ostrej najwyższej w paśmie (925 m npm). Jej wierzchołek jest wąski i skalisty. Zwłaszcza zejście w kierunku położonej dalej przełęczy zasługuje na nazwę szczytu. W drugą stronę jest tu faktycznie "ostro". Spod Ostrej pięknie prezentuje się Modyń w jesiennej szacie. Ładny dzień w górach z widokami złotej jesieni.
Doszedłem do przełęczy pod Ostrą z której miałem busa powrotnego w stronę Limanowej.
Wycieczka jest kontynuacją trasy sprzed półtora roku z Limanowej do Łukowicy przez Łyżkę Pogoda tego dnia doskonała. Skraj Kotliny Sądeckiej prezentuje się niemal jak polska Toskania. Od drewnianego kościoła w centrum Łukowicy zaczyna się strome podejście na Skiełek za szlakiem zielonym. Zrazu wzdłuż drogi asfaltowej przez stokowe osiedla Łukowicy. Widoki na Kotlinę Sądecką. Zmotoryzowani mogą dojechać samochodem do parkingu powyżej osiedla, ale wjazd dość ostry. W zimie na łańcuchach, o ile odśnieżone. Ponad parkingiem w prawo na szczyt Skiełka. Od półtora roku stoi tu drewniana wieża widokowa. Tego dnia widok całkowicie oddawał to co narysowane na panoramach poglądowych. Od Tatr po Beskid Niski. Także Gorce i bliskie szczyty Beskidu Wyspowego z efektownie prezentującą się z tej strony Mogielicą. Przy wieży spotkałem jeszcze jedną turystkę, potem szlak pusty. Grzbietem Skiełka częściowo ścieżkami leśnymi, częściowo nową asfaltową drogą. Jest tu trochę domostw. Przy jednym już na zejściu z grzbietu obszczekuje mnie piesek. W okolicy jest jakiś "dyżurny" kijek. Jak biorę go do rąk szczekający odpuszcza i wycofuje się. Schodzę na widokową przełęcz pomiędzy Skiełkiem a Jeżową Wodą ponad wsią Młyńczyska. Na przełęczy stoi ładna kapliczka. Szlak biegnie stamtąd dość dziwacznie. W poprzek sadu, mało wyraźną ścieżką, a potem mocną stromizną lasem. Kulminacją jest boczny grzbiecik którym prowadzi droga asfaltowa wysoko do osiedla pod Jeżową Wodą. Tutaj na polanie dłuższy przystanek na podładowanie smartfona. Z ładnym widokiem. Wyżej szlak biegnie boczną ścieżką skrajem osiedla na leśną kulminację grzbietu Jeżowej Wody 883 m npm.
Poniżej ciekawy widok ukazujący trasę, którą przeszedłem. Z leżącą już dużo poniżej wieżą widokowa na Skiełku. Dalej wąski grzbiet rozszerza się w płaski jak patelnia wierzchołek na którym budowana jest górska osada. Chyba tu ma stanąć opisywana wieża widokowa, aczkolwiek generalnie wygląda to na prywatne osiedle. Dźwig na szczycie góry budzi w każdym razie pewne zdziwienie. Sam szczyt Jeżowej Wody (896 m npm) znajduje się jakieś pół kilometra dalej w lesie. Teoretycznie szlak jest zamknięty ze względu na prace leśne, ale tego dnia żaden drwal tam nie buszował. Na szczycie tablica i rachityczna ławeczka. Podobnie jak na położonej dalej Ostrej najwyższej w paśmie (925 m npm). Jej wierzchołek jest wąski i skalisty. Zwłaszcza zejście w kierunku położonej dalej przełęczy zasługuje na nazwę szczytu. W drugą stronę jest tu faktycznie "ostro". Spod Ostrej pięknie prezentuje się Modyń w jesiennej szacie. Ładny dzień w górach z widokami złotej jesieni.