26 IV pociągami ze Słupska do Węgierskiej Górki z przesiadkami we Wrocławiu i Katowicach. Ponad 12 godzin w podróży.
Na kwaterze w Węgierskiej Górce jestem ok. godz. 18.15.
To Pokoje Gościnne Wanda Barczyńska os. Osiedle Leśniczówka 14. Pokój jednoosobowy z własną łazienką, 70 zł. doba. Na parterze bogato wyposażone i obszerne kuchnia z salonem. Pani gospodyni bardzo sympatyczna, kontaktowa, znająca Beskidy, chodząca z mężem po górach. Kwatera ok. nawet dla roszczeniowców. Ktoś bardzo upierdliwy mógłby się do czegoś doczepić, np. małej umywalki.
27 IV. Ok. 12 minut na stację, ok. g. 6.30 pociąg od Wilkowic. Ruszam niebieskim szlakiem na Klimczok. Nie szedłem nim dotychczas jeszcze. Po drodze dalekie widoki.

Na Klimczoku resztki śniegu, turystów koło schroniska nie wielu, w tym grupa Słowaków.


Na szczycie więcej ludzi (to sobota) i trochę więcej śniegu.

W drodze na Szyndzielnię śnieg rozjechany i wydeptany.

Szyndzielnia. Miałem w planie tu być ze względu na stojącą od 9 lat wieżę, na której nie byłem. To był pierwszy dzień po dwutygodniowym przestoju kolejki i zamkniętej przez ten czas wieży. Ludzi sporo, więcej wylegujących się i biesiadujących niż wędrowców. Wejście na wieżę płatne, 8 zł.




Po popasie na wieży schodzę skrótem na wschód do żółtego szlaku, nim na przełęcz Kołowrót. Jest tu miejscami dość stromy i w wejściu może dać w kość. Dalej w dół szlakiem zielonym w kierunku Bystrej. Szlak strasznie błotnisty, to po niedawnych śniegach. Niektóre miejsca trzeba obchodzić szerokim łukiem. Jeszcze w lesie przed Bystrą robię popas na pieńku, po czym ruszam w dół zostawiając przeciwsłoneczne okulary. Po kilkunastu minutach spostrzegłem się. W sumie przez to wydłużyłam zejście o ok. pół godziny.
W parku w Bystrej drewniane rzeźby nawiązujące do twórczości Juliana Fałata.

Przed budynkiem Gminnego Ośrodka Kultury „Promyk” ławeczka, a na niej siedzi Julian Fałat.
Przez wyżej opisane gapiostwo miałem już czas do pociągu na styk, mocno wydłużyłem krok i zdjęć przy ławeczce nie robiłem. Zdjęcie ławeczki oraz dużo ciekawych informacji znaleźć można na lokalnej stronce.
https://gokpromyk.pl/kultura-i-sztuka-wokol-nas/
W Wilkowicach wpadam na peron pięć minut przed pociągiem. Nim do Węgierskiej Górki na bazę.
cdn.