Beskid Makowski: Pasmo Pewelskie 14 lipca 2023
: 15 lip 2023, o 10:21
Przynależność tego pasemka jest sporna. Wciśnięte jest między Beskid Mały a Beskid Żywiecki w dużym uproszczeniu na odcinku pomiędzy Suchą Beskidzką a Żywcem. Moja trasa biegła ze wsi Ślemień w kierunku Jeleśni zrazu szlakiem niebieskim a od grzbietu szlakiem żółtym. Sam Ślemień jest dość ciekawą krajoznawczo wsią gminną. W centrum niewielki kościółek pod wezwaniem św Stanisława.
Od wnętrza ciekawsze są może okoliczne figury kultowe.
Tuż obok kościoła znajduje się plac dumnie nazwany rynkiem którego większą część zajmuje sztuczny akwen zwany poziomą fontanną. Po wycieczce górskiej można by tu sobie wymoczyć zmęczone nóżki bo ławki stoją bezpośrednio w wodzie.
Od przystanku cofam się kawałek w kierunku skansenu folkloru żywieckiego. Po drodze mijam niewielki park ze starą zabytkową lipą oraz malowniczymi pergolami.
Mam szczęście bowiem tego dnia do skansenu zawitał rajd samochodów retro. Poszczególne auta właśnie przyjeżdżają do bramy skansenu.
Połączenie starych chałup z równie starymi wehikułami sprawia, że ma się wrażenie cofnięcia w czasie.
Poszczególne budynki nie są niestety szczegółowo opisane. Żeby wiedzieć więcej trzeba zakupić przewodnik po ekspozycji za 10 zł. Ja poprzestałem tylko na spacerku.
Do większości domów można zajrzeć. Są stare meble, stroje i narzędzia gospodarskie.
Z izb rozlegają się ponadto nagrane głosy i dźwięki, np. zwierząt gospodarskich czy rozmaitych maszyn. Natomiast na terenie skansenu nie ma żywego inwentarza jak to ostatnio bywa w modzie. W budowie jest drewniany kościół.
Poza starymi wiejskimi domami obejrzeć można m.in. młyn wodny, spichlerz, karczmę, aptekę oraz kilka kapliczek i piwniczek.
Ale dzisiejszą atrakcją są oczywiście samochody. Od starych Fordów T po Trabanta albo miniaturowego Steyra.
Kierowcy nie tylko z Polski ale także Austrii czy Czech.
Fajnie to wszystko odnowione i co najważniejsze na chodzie. Ze skansenu cofam się w kierunku centrum wsi. Szlak niebieski biegnie boczną dolinką. Przy jej początku szkolne schronisko młodzieżowe a naprzeciwko ruiny wielkiego pieca. Szkoda że słabo zagospodarowane. Wraz ze starą drewnianą chatą obok mogłyby stanowić równie ciekawy kompleks zabytkowy.
Jeszcze o kapliczkach w okolicy. Są tu takie dość oryginalne ukazujące upadek Chrystusa.
Jedną mijam w tej bocznej dolince. Inna ciekawa znajdował się już na grzbiecie pod szczytem Bakowa.
Dość strome choć kilku stopniowe podejście prowadzi na grzbiet w okolicach Gachowizny. Na ten szczyt o niezbyt pięknej nazwie trzeba odbić jakieś 200 m w lewo.
Dawniej Gachowizna słynęła z pięknego widoku na południe. Dzisiaj szczyt zarósł a lepsze widoki można podziwiać z polany zejściowej w kierunku wsi Hucisko. Babia Góra stąd prezentuje się bardzo oryginalnie, bo jest prawie prawie zasłonięta przez bliższy Jałowiec.
Ponad nim wyłania się tylko sama jej grań szczytowa. Ale lepsze widoki obejrzę jednak idąc dalej ku zachodowi. Żółty szlak ma charakter górskiej "promenady" biegnącej czasem samym grzbietem, czasem nieco poniżej grzbietu od strony północnej.
Letnie kwiaty na łąkach.
Są dziewanny, rumianki, dziurawce, krwawniki. Fioletowe chabry i wierzbówka kiprzyca.
Widoki lepsze są z łąk obok szlaku. Jak na Beskid Makowski przystało osiedla pną się tutaj na same szczyty gór. Pod Bakowem mijam osiedle Olszówka z domkiem skandynawskim na działce pod lasem.
Dalej droga asfaltowa dociera na grzbiet w przysiółku Madeje. Dom przy końcu drogi jest już opuszczony, ale te poniżej wyglądają na zamieszkane.
Najpiękniejszy widok na południe z łąki na Garlejów Groniu (trzeba odbić trochę w lewo od szlaku ale na polu znajduje się improwizowana ławeczka). Panorama Babiej Góry i grupy Pilska z trzema kopulastymi szczytami oraz bliższą dolinom Romanką.
Naprzeciwko za doliną Pewelki niższy zalesiony Lasek.
Szlak żółty kluczy w zejściu mijając jeszcze jedną widokową polankę nad samą Jeleśnią a potem schodząc stromo w dół do osiedla Janikówka i stamtąd serpentynami asfaltową drogą do głównej doliny. Z zejścia otwierają się widoki na zachód na Beskid Śląski.
Z Jeleśni spod stacji kolejowej jadę do Żywca a tam łapię bus powrotny do Krakowa.