turystycznie-forum.pl

Dawno nie było w relacjach Bieszczadów. No to są. Podczas majówki te mniej znane smakują najlepiej.

Cele:
- Leśniczówka Brenzberg
- nowa wieża widokowa na Jeleniowatym
- Tarnawa Niżna
- Smolnik
- Uherce Mineralne
Skład:
- Agata
- Comen
- Adler
Transport:
- samochód
- ok. 550 km.
Inne (po drodze):
- Brzozów
- Latoszyn Zdrój

CDN.


Od Agaty, tak na dobry początek:

Żal, że nie udało się z Wami pojechać. Z drugiej strony wczoraj po południu strzeliły mi korzonki, więc i tak wycieczkę miałbym z głowy. Obecnie leżę i kwiczę.

Ścieżka historyczna "Leśniczówka Brenzberg":


Przejście do nowej wieży widokowej na Jeleniowatym:


Tarnawa Niżna:


Cerkiew w Smolniku (UNESCO):

Kilka spostrzeżeń:
- do ścieżki Leśniczówka Brenzberg kierujemy się spod hotelu Nadleśnictwa drogą w stronę Tarnawy Niżnej (jakieś 300 metrów)
- szeroka ścieżka leśna ostro pod górę (ok. 20 min.)
- u góry pozostałości piwnic oraz fundamentów leśniczówki, a jakieś 50 metrów dalej obelisk z krzyżem między dwoma drzewami (pamiętajmy, że 74 zamordowane tam przez UPA osoby nigdy nie zostały pochowane).
- od dawnej leśniczówki na wieżę jest jakieś 20 min.
- z Mucznego na Jeleniowate ma być niebawem wytyczony szlak turystyczny (schodziliśmy tym wariantem w pełnym błocie, bardzo ślisko!).
- turyści nie wiedząc o Brenzbergu szturmują tym, jeszcze nie wytyczonym szlakiem samą wieżę
- droga prowadząca do Tarnawy w opłakanym stanie, niczym drogi lokalne na Ukrainie (zawieszenie w samochodzie jeszcze ok)
- samo Muczne nie leży na terenie Bieszczadzkiego Parku Narodowego, ale Tarnawa już tak (bilety do parku można kupić w Bazie nad Roztokami)
- po drodze kilka drewnianych platform widokowych (np. bobry)
- w Smolniku w końcu udało się zwiedzić zabytkową cerkiew, obecnie kościół rzymskokatolicki (obiekt wpisany na listę UNESCO)
- w Uhercach Mineralnych browar Ursa Maior (piwa znośne smakowo, ale ceny zaporowe - butelka piwa 500ml za 12 i 18 zł)

Coś sobie jeszcze może przypomnę...

Wieża - patrząc na zdjęcie - wydaje się być bliżej Mucznego niż myślałem.
Błota jak widzę nie brakowało, ale pogoda chyba nie była zła.
Jeśli droga do Tarnawy jest w stanie opłakanym to pomyśl jak wygląda droga do Bukowca, która jest (a przynajmniej była) w stanie dramatycznym. Przy niej odcinek Tarnawa - Muczne to prawie autostrada.
Ceny w Ursa Maior niestety nigdy nie należały do niskich, a co do smaku mi podchodzi tam głównie Śnieg na Beniowej.

W uzupełnieniu kilka moich zdjęć, uwag i informacji. Zastanawiałem się nad niemiecką nazwą Brenzberg w środku Bieszczadów, daleko od terenu ewentualnych wpływów. Nazwa związana jest z kolejką która działała na trasie Stuposiany - Sokoliki Górskie. W okolicach Mucznego pokonać musiała strome wzniesienie o dużym nachyleniu toru. Według jednej wersji stosowano tu specjalne lokomotywy o nazwie Brenz. Według innej wersji nazwa jest przekręconym określeniem Bremsberg (dosł. Góra Hamulcowa). Było tu stosowane rozwiązanie techniczne wykorzystujące zjazd jednego wagonu do wciągnięcia pod górę drugiego. Poruszały się na równoległych torach a połączone były liną nawiniętą na kołowrót. Jak popatrzymy na opublikowane przez Adlera zdjęcie numer 2 zobaczymy fragment dawnego nasypu na stromym odcinku podzielonym dodatkowo uskokiem na którym obecnie postawiono schodki. Ślady tej kolejki o ile pamiętam widać było też niżej w postaci sporych kamiennych filarów dawnego mostu lub wiaduktu. Piwo z browaru Ursa Maior wyjątkowo drogie. Przykład jak robi się biznes na niezłym "opakowaniu" produktu. Ale za cenę 12 zł spodziewałbym się jednak tradycyjnej marki belgijskiej z jakiegoś lokalnego browaru. Deszcz w Cisnej nienajgorszy z oryginalnym "ogniskowym" smakiem, pils raczej przeciętny. Brzozów ma w herbie głowę św Jana Chrzciciela, przy czym obecna wersja herbu jest uproszczona. Na starszej była jeszcze brzózka w odniesieniu do nazwy. Taki stary herb zachował się jeszcze na fasadzie ratusza. Niestety nie obejrzeliśmy dworca autobusowego - podobno jego budynek był kiedyś dworcem kolejowym, ale po likwidacji linii zmienił funkcję. Ścieżka tematyczna w Latoszynie jest dość osobliwa bowiem opisuje miejsca oddalone od konkretnych stacji nawet o kilka kilometrów. W każdym razie jest to propozycja dłuższego 5-kilometrowego spaceru w krawędziowej strefie Pogórza Strzyżowskiego.

Comen pisze: ↑

5 maja 2021, o 19:01

Piwo z browaru Ursa Maior wyjątkowo drogie. Przykład jak robi się biznes na niezłym "opakowaniu" produktu. Ale za cenę 12 zł spodziewałbym się jednak tradycyjnej marki belgijskiej z jakiegoś lokalnego browaru. Deszcz w Cisnej nienajgorszy z oryginalnym "ogniskowym" smakiem, pils raczej przeciętny.

Wzmocniona "Wataha" nawet smaczna, ale w tej cenie to wolę dwa Guinness'y.

Co do Brzozowa to chyba linia kolejowa nigdy do niego nie dotarła.

Ale plany musiały być skoro dworzec wybudowali.

Comen pisze: ↑

5 maja 2021, o 19:01

Według jednej wersji stosowano tu specjalne lokomotywy o nazwie Brenz. Według innej wersji nazwa jest przekręconym określeniem Bremsberg (dosł. Góra Hamulcowa).

Druga wersja brzmi trochę dziwnie. Pierwsza jak najbardziej możliwa.

Comen pisze: ↑

5 maja 2021, o 22:17

Ale plany musiały być skoro dworzec wybudowali.

Plany oczywiście były, ale na dworcu się skończyło.

Jeśli ktoś byłby zainteresowany noclegiem w Centrum Promocji Leśnictwa (dawnym hotelu) w Mucznem:

Pokoje 2, 3 i 4-osobowe z łazienką – 145 zł/os. za dobę ze śniadaniem
Nocleg 1 osoby w pokoju 2-osobowym – 175 zł/os. za dobę ze śniadaniem
Apartament 2-osobowy – 330 zł/2 os. ze śniadaniem za dobę, z możliwością dostawki dla 2 osób (łóżko nierozłączne 2-osobowe), cena za dostawkę wynosi 95 zł/os. ze śniadaniem

Chyba nie skorzystam, ale dobrze mieć świadomość obecnych cenników.

Raczej drogo

Ciekawe, czy pojawią się w tym roku kolejne relacje z Bieszczadów.