Beskid Mały: Standard, czyli Magurka Wilkowicka na rowerze - 27.06.20 r.
: 28 cze 2020, o 08:42
Nie planowałam wjechać w tym dniu na Magurkę, chciałam tylko na Przegibek i kawałek wyżej do ławeczki w punkcie widokowym. Nie zmęczyło mnie to, więc postanowiłam, że jeszcze trochę podjadę. I "niestety" dojechałam do słupka, na którym pisało, że do schroniska na Magurce 20 min. To jak tu nie jechać?
Ale połowę tego odcinka musiałam prowadzić rower, bo ze względu na dużo dużych kamieni nie dałam rady jechać.
Z powodu późnej pory na górze zaledwie parę osób. Bufet jeszcze był otwarty.
Taras widokowy w remoncie.
Wracałam tą samą drogą.


















Ale połowę tego odcinka musiałam prowadzić rower, bo ze względu na dużo dużych kamieni nie dałam rady jechać.
Z powodu późnej pory na górze zaledwie parę osób. Bufet jeszcze był otwarty.
Taras widokowy w remoncie.
Wracałam tą samą drogą.