Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 14 lat!

Relacja Alpy Otzalskie IX 2019 cz.2

Byłeś/Byłaś w górach? Pochwal się relacją, zdjęciami, filmem z Twojej wycieczki górskiej, trekkingu.
Regulamin forum
Prosimy o zachowanie następującego schematu w tytule relacji:
Pasmo górskie: dokładny cel wycieczki (data wycieczki)
Przykład:
Beskid Niski: Nieznajowa (15.07.2020)
Awatar użytkownika
petruss1990
User
Posty: 1019
Rejestracja: 15 maja 2011, o 16:58
Lokalizacja: Hrubieszów/Lublin

Relacja Alpy Otzalskie IX 2019 cz.2

Post autor: petruss1990 » 23 kwie 2020, o 03:20

IMG_1289f.jpg
IMG_1526e.jpg
Dało się odczuć zmianę pogody więc zjazd kolejką na sam dół i podjazd autobusem do Obergurgl. Czasu było już mało więc bez gramolenia szybkie przejście przez miasteczko (w budowie). Zdjęcie przy pomniku "Ojca turystyki" i wjazd kolejką na Festkogl. Miejsce fantastycznie piękne. Widok na kurtynę lodowców powoduje super uśmiech. Dla chcących coś przekąsić schronisko (jast na tarasie taka luneta, która po najechaniu na szczyt wyświetla nazwę i wysokość). Krótki spacer po okolicy i... mały niedosyt gdyż zegarek bezlitośnie każe zjeżdżać.
IMG_1299q.jpg
Dzień IV
Prognoza się sprawdza. Śnieg z deszczem. Planowana 2godzinna przerwa w opadach dopiero po 11. Trzeba ryzykować. Jedziemy do Solden (nie zapowiada się dobrze. Pada, nie widać nic), wjeżdżamy na Giggijoch (ciągle lipa) i ruszamy dojazdówką w stronę Rotkogelhütte. Zaczyna w głowie świtać, że warto było. Widać góry. Przy schroniska zaczyna śnieżyć (a że w schronisku własny prowiant nie jest dobrze widziany więc zmykamy z powrotem).
IMG_1572d.jpg
Dzień V
Pogoda podobnie. Jedziemy do Oetz. Wjeżdżamy na Acherkogel. Widoki zapewne ładne (przypuszczenie). Oglądamy pomysłowy plac zabaw. Budzi się we mnie dziecko (szybko ostudzone wzrokiem ojca). Podchodzimy do Kuhtaile Alm. Przez chwilę widać miasto i to by było na tyle. Wracamy do Oetz jemy lody, spacer i powrót.

Dzień VI
Snieżyca. Idziemy do Kościoła (msza po Niemiecku- nie do zrozumienia, ale kazanie chyba ciekawe. Ludzie gromko się śmiali). Cały dzień przesiedziany na kwaterze. Okazuje się, że nawet drogi są częściowo nieprzejezdne (zaczynam się cieszyć z opon całorocznych). Wieczorem dopiero wychodzimy na spacer (Past kapelle, punkt widokowy i witryny sklepów sportowych- kolarzówki tańsze niż w Polsce). Dobre i to!

Dzień VII
Miała być pogoda, ale... pada. Prognoza podaje słońce od 11. Ryzykujemy. Jedziemy do Obergurgl i zmierzamy w stronę Langtalereckhütte. Jest już stosunkowo późno, śnieg rozjeżdża się pod nogami, ALE na niebie lampa, widoki super! Dochodzimy do Schönwieshütte i robimy trochę zdjęć, spędzamy miło czas z ludźmi różnych narodowości i języków. Zcgodząc do miasteczka widzimy terenówki z przyczepami pełnymi paszy. Nawet pasterzy zaskoczyła zima i nie zdążyli sprowadzić podopiecznych na dół.

IMG_1383r.jpg
IMG_1611g.jpg
Dzień VIII
Ostatni dzień i ma być pogoda. Auto w ruch (jesienny rozkład jazdy nie leży nam dziś). Jedziemy do Solden i wsiadamy do autobusu kierującego się drogą widokową Ötztaler Gletscherstraße. Jedziemy do Tiefenbach Gletscher. Spędzamy około godziny spacerując po wielkim płaskowyżu.
IMG_1645d.jpg
Wracamy przez tunel do Rettenbach. Plan był standardowy. Idziemy w góry. Zima jednak w pełni i szlaków nie ma. Jeżdżą ratraki i inny sprzęt, którego nazw nie powtórzę. Jest nawet szyld: "Zapraszamy na narty od 13.09" Więc jazd kolejką ile się da, a potem podejście na punkt widokowy. Po kolana w śniegu we wrześniu jeszcze nie chodziłem. Polecam.
IMG_1411v.jpg
IMG_1401w.jpg
Zima pełną gębą :-D

Kolejki skróciły wycieczkę, jest dużo czasu, więc gonimy na wodospad.
Punkt startowy parking w Umhausen. Widać po liczbie samochodów, że będzie warto. Jest już po 13 więc zwiedzanie skansenu archeologicznego i sokolarni zostawiamy na "jak zdążymy" (nie zdążyliśmy). Idzie się ziemną drogą ludzi trochę jest. Mijamy wypożyczalnie zestawów do ferrat i otwiera się widok. Zazwyczaj atrakcje lepiej wyglądają na zdjęciach. Tu jest odwrotnie. Most wiszący, tarasy widokowe, piękne zakończenie wyjazdu.
IMG_1429g.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Comen
Jr. Admin
Posty: 8795
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
Lokalizacja: Kraków

Re: Relacja Alpy Otzalskie IX 2019 cz.2

Post autor: Comen » 23 kwie 2020, o 08:40

Pogoda w górach niestety lubi płatać figle, ale i tak warto było wnioskując po zdjęciach. Mają tam gdzieś wystawionego tego Otzi - znalezisko archeologiczne człowieka zamarzniętego w lodowcu?
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

Awatar użytkownika
Adler
Administrator
Posty: 13381
Rejestracja: 19 wrz 2010, o 23:06
Lokalizacja: Galicja

Re: Relacja Alpy Otzalskie IX 2019 cz.2

Post autor: Adler » 23 kwie 2020, o 11:15

Jak tam ceny w tamtejszych schroniskach?

Awatar użytkownika
petruss1990
User
Posty: 1019
Rejestracja: 15 maja 2011, o 16:58
Lokalizacja: Hrubieszów/Lublin

Re: Relacja Alpy Otzalskie IX 2019 cz.2

Post autor: petruss1990 » 24 kwie 2020, o 10:16

Otzi jest we Włoszech (wg Wikipedii). Ceny ciężko mnie porównywać, bo moje wyjazdy mają charakter turbo- budżetowy.

ODPOWIEDZ